Mgliste Bagna[Między błotem a ziemią] -To jest Pień drzewa czy ogon potwo

Tajemnicza mroczna kraina, gdzie każdy Twój ruch jest obserwowany. Strzeż się każdego cienia i odgłosu bo możesz już nigdy stamtąd nie wrócić.
Awatar użytkownika
Nayla
Zbłąkana Dusza
Posty: 5
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Ludzie (Kretarianka)
Profesje:

Post autor: Nayla »

Ulżyło jej, że nieznajomy w taki właśnie sposób przyjął jej zachowanie. Uśmiechnęła się jeszcze szerzej, lecz ten uśmiech zastąpił po chwili strach. Przeraźliwy odgłos, który dotarł do jej uszu, sprawił, że na jej ciele pojawiły się ciarki. Do tego doszło zdziwienie, gdy usłyszała słowa czarnowłosego.
- Jestem kobietą! On się powinien zająć mną! - krzyknęła z pełnym pretensji głosem. Otworzyła szeroko usta ze zdziwienia, gdy to mężczyzna zmienił się w nietoperza i odleciał. Krótko mówiąc, po prostu ją zatkało.
-Wampir?! - krzyknęła jeszcze głośniej. - Dlaczego tu jest wampir?! - dodała, nie zdając sobie sprawy z idiotyczności tego pytania. Usłyszała trzepot skrzydeł nad uchem. Wystraszyła się, ale gdy obróciła głowę, zobaczyła znajomego czarnego kruka. Ptak usiadł na jej ramieniu, po czym otworzył szeroko dziob i zakrakał, patrząc na drugiego z nieznajomych.
Awatar użytkownika
Balthazar
Szukający drogi
Posty: 28
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Balthazar »

Stał patrząc się jak odlatuje tamten wampir. " Co on powiedział? Bazyliszek? " Podniósł ogon wyżej spojrzał na niego kątem oka. Błoto pomału ściekało z niego. Teraz widział ,to ten kolor łusek, to naprawdę był Bazyliszek. Szybko wyrzucił ogon do błota. Znowu rozległ się ryk. "No to będą kłopoty. Heh jak zawsze." Rozejrzał się. Błoto koło niego poruszyło się. Spojrzał na dziewczynę która stała niedaleko podbiegł do niej chwycił i razem z nią rzucił się w błoto, kruk z jej ramienia odleciał.
- Nie ruszaj się. Nie patrz w górę. Bazyliszek to nie jest zbyt potulne zwierzątko, a tamten tchórz uciekł, trzeba coś wymyślić. - Mówił spoglądając na dziewczynę leżącą w błocie koło niego. - Może mam jakąś miksturkę? - przeszukuje swoje myśli, ale nic nie ma przygotowanego na tą okazje - Nic nie poradzę. Nie mam pomysłu nie mogę zaatakować czegoś czego nie mogę zobaczyć. -
Błoto koło nich zaczęło się poruszać. Słychać było złowrogi syk i ciężki oddech potwora.
Awatar użytkownika
Nicolas
Błądzący po drugiej stronie
Posty: 52
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Wampir
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Nicolas »

Przeleciał koło dziewczyny. Słyszał jeszcze jej żale, ale nie miał czasu by się zatrzymać. W postaci nietoperza nie tracił na swojej naturalnej szybkości. W kilka chwil wyfrunął wysoko ponad korony drzew. Będąc jeszcze w powietrzu wrócił do swojej normalnej postaci a opadając złapał się grubej gałęzi, na którą następnie wskoczył. Spoglądał w niebo gdzie chmary kruków zataczały przeróżne kręgi.
- Alfredzie ! - zakrzyknął w mowie ptaków.
Wypatrywał go, gdy ten pojawił się nagle tuż przy jego boku.
- Cóż się stało mój panie - odpowiedział mu
- Dwoje ludzi i bazyliszek, potrzebuję twojej pomocy
Alfred patrzył na niego zaciekawionym wzrokiem.
- Ludzie ? Tutaj, o tej porze ? Czyż to nie dziwne ? A dlaczego to mój pan chcę im pomóc ? To bardzo interesujące
- Sam chciałbym to wiedzieć - odpowiedział mu odwracając wzrok
- Czyżby mój pan odkrył w sobie resztki swojego dawnego życia, które tak bardzo starał się z siebie usunąć ?
Nicolas spojrzał na niego, rozumieli się bez słów.
- Potrzebuję cię - powiedział po czym zamienił się z powrotem w nietoperza i zaczął lecieć prosto w dół

Będąc kilka metrów nad ziemią przemienił się wskakując w błoto, które rozpryskało się na wszystkie strony. Chłopak i dziewczyna leżeli w bagnach. Spojrzał na nich z politowaniem, podniósł do góry jedną z brwi i z sarkazmem w głosie powiedział:
-Miałaś się nim zająć, nie tarzać w błocie - w momencie gdy wypowiedział te słowa Alfred usiadł na jego ramieniu.
- Mój panie, bazyliszek zaraz przebudzi się całkowicie - powiedział kruk patrząc w mroki bagien - Ale to nie jedyny problem. Ktoś jeszcze tu jest.
Mężczyzna popatrzył na ptaka i nagle odwrócił się. Spojrzał w mroczną otchłań lasu, gdzie za drzewem skrywała się jakaś postać. Po chwili napięcia uśmiechnął się do siebie pod nosem. "Wampir. Teraz dopiero będzie zabawnie"
Awatar użytkownika
Sunako
Błądzący po drugiej stronie
Posty: 59
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Wampir
Profesje:

Post autor: Sunako »

Sunako poczuła na sobie spojrzenie wampira."Czyli że mnie wyczuł?", pomyślała rozglądając się."Skoro tak to nie ma sensu dalej się przed nimi ukrywać...".Wyszła zza drzewa w w sukni pobrudzonej błotem.Uśmiechnęła się do wampira.
-Widzę że mnie wyczułeś mój panie.-powiedziała najpiękniej i najgrzeczniej, jak na szlachtę przystało.Rozejrzała się jeszcze raz.Jej uwagę zwróciła bestia, teraz cała w błocie.Zadrżała.Jej serce zaczęło szybciej bić.Instynktownie cofnęła się o krok.Pierwszy raz widziała coś takiego i ją przerażało.Sunako zdecydowanie wolała żyć!
-Em...Miło było panowie i pani, ale przypomniałam sobie że muszę już iść...-powiedziała cofając się.Zamieniła się w czarnego kota i pobiegła najszybciej jak mogła."Co to właściwie było?Dlaczego stchórzyłam?", myślała, ale na powrót było już za późno.Zamieniła się w kobietę i biegła najszybciej jak mogła do jakiegoś jeziora.


Sunako ciąg dalszy
Awatar użytkownika
Nicolas
Błądzący po drugiej stronie
Posty: 52
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Wampir
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Nicolas »

Patrzył na uciekającą wampirzycę. Nie było sensu za nią biec. W jednej chwili wielka masa błota zwaliła się na niego z góry. Ledwo zdołał ustać na nogach. Kątem oka dostrzegł tylko bestię rzucającą się w kierunku chłopaka i dziewczyny.
- Alfredzie, musisz wydłubać mu oczy, tylko tak będziemy mogli go pokonać ! - zakrzyknął do ptaka.
Kruk zleciał z jego ramienia i zaczął krążyć w powietrzu. Nicolas odwrócił wzrok, by nie napotkać przypadkiem wzroku bazyliszka. Zanim to jednak zrobił dostrzegł, że dziewczyna zniknęła gdzieś w ciemnych odmętach bagien. Zaczął podejrzewać najgorsze...
Awatar użytkownika
Balthazar
Szukający drogi
Posty: 28
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Balthazar »

Odsunął się nieco od dziewczyny i patrzył w kierunku uciekającej wampirzycy. Nagle, masa błota zrzuciła mu się na głowę. Zaczął szybko rozglądać się dookoła, nigdzie nie widział kobiety. Popatrzył na krwiopijcę.
- Zrób coś ! Ratuj ją ! - krzyczał do niego
Widział jak mówi coś do swojego kruka w niezrozumiałym dla niego języku, po czym kruk wzleciał w powietrze i zaczął krążyć nad bazyliszkiem.
- Co ?! To wszystko na co cię stać ?! Wysyłasz ptaka ?! - wrzeszczał z nieukrywaną wściekłością.
Wciąż nie widział dziewczyny. Bazyliszek podniósł swój łeb z bagien, odwrócił się więc by nie napotkać jego wzroku i stojąc w bezruchu zaczął liczyć na cud.
Awatar użytkownika
Nicolas
Błądzący po drugiej stronie
Posty: 52
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Wampir
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Nicolas »

Nicolas nie zwracał uwagi na krzyki chłopaka. Nie obchodziło go co sobie o nim myśli. Stał czekając aż zrobi się głośno, co da mu znak, że może się odwrócić.
Alfred okrążył kilkukrotnie bestię. Odciągnął na chwilę uwagę bazyliszka od swojego pana i chłopaka. Po zrobieniu w powietrzu kilku kółek, usiadł na wierzchu jego głowy i wbił swoje szpony w jego oczy. Bagna przeszył niewyobrażalny ryk, nieporównywalny z niczym innym. To był znak, na który czekał. Odwrócił się.
- Dziękuję Alfredzie ! - krzyknął do ptaka, który z bazyliszka sfrunął na pobliskie drzewo, na którym osiadł.
Spojrzał na chłopaka.
- Teraz nasza kolej - powiedział wyciągając z pasa miecz. - Mam nadzieję, że też masz jakąś broń.
Zaczął zmierzać w kierunku bestii.
Awatar użytkownika
Balthazar
Szukający drogi
Posty: 28
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Balthazar »

Usłyszał ryk. Odwrócił się zobaczył jak kruk wydłubuje oczy bazyliszkowi, a wampir wyciąga swój miecz.
- Zostaw ten kozik ja się zajmę tym gadem za tamtą dziewczynę. Odsuń się wampirzatku teraz czas na ostrą grę. -
Wyciągną z torby swoje mikstury i pusty flakonik. Zaczął wlewać i mieszając mikstury.
- No chodź ty Gadzi!!! - krzykną do węża
Gad rzucił się w stronę Balthazara ale ten szybkim ruchem odskoczył w bok. Bazyliszek zarył łbem w błoto.
- No i jak płazie smakuje ci błotko?! - Chłopak wyskoczył na pobliski kamień. Odarł kawałek swojego szala i wsadził sadził do butelki z pomieszanymi eliksirami. Wbił swoją katanę w skałę i i odłupał dwa fragment. Bazyliszek się podniósł.
- No chodź ty gadzia szmato! - Krzykną i przyklękną na kolano próbując podpalić kawałek materiału. Bazyliszek skierował za słuchem łeb w stronę młodzieńca.
- No chodź boisz się?! - Krzyczał chłopak, nerwowo próbując podpalić kawałek tkaniny. Gad rzucił się w stronę Balthazara z otwartą paszczą. Młodzieniec w ostatniej chwili zapalił kawałek szmaty wstającej z butelki.
- Posmakuj tego!!! - Krzykną i rzucił w paszczę która była już blisko niego. Bazyliszek połkną specyfik zatrzymał się, cofną łeb do tyłu podnosząc go wysoko. Nagle na całych bagnach zapanowała cisza, po czym błotnym królestwem wstrząsną huk wybuchu. To Mikstura we wnętrzu bazyliszka eksplodowała rozsadzając go od środka. Resztki Krwi i flaków rozrzuciły się do o koła, a łeb wielkiego stwora spadł na w błoto. Blathazar wyprostował się schował swoją katanę do pochwy i rzekł.
- Tak się załatwi takie gadzie pomioty mordujące młode dziewczyny. - Powiedział spoglądając na wampira całego w błocie i resztkach gada.
Awatar użytkownika
Nicolas
Błądzący po drugiej stronie
Posty: 52
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Wampir
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Nicolas »

Patrzył na niego z każdą chwilą z coraz bardziej otwartymi ustami. Nie dowierzał temu co robi ten chłopak. Wysadził go całego. Z bazyliszka nie pozostało nic poza jego flakami, którymi był teraz cały obrzucony.
- Jak ? Jak ? - mówił prawie trzęsącym się głosem.
"Ten chłopak ma w sobie coś. Jest młody i głupi, ale może jeszcze się czegoś nauczy. Może to odpowiedni czas żeby w końcu przestać być samotnym i podróżować z kimś jeszcze ?"
- Eee co powiesz młody na to żeby wędrować dalej razem ze mną ? - zapytał go wątpiąc, że cokolwiek z tego będzie.
Awatar użytkownika
Balthazar
Szukający drogi
Posty: 28
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Balthazar »

Zeskoczył z kamienia. i podszedł do wampira. Spojrzał na niego, wyciągnął rękę w jego stronę.
- Mogę. Ale powiesz nareszcie jak masz na imię bo już chyba ze setny raz się pytam. - powiedział spoglądając na wampira. - Po za tym jak wędrować to dobrze, ale gdzie się udamy. A i jeszcze jedno od mojej szyi wara. -
Uśmiechnął się i czekał na reakcje wampira. Po raz kolejny Wiatr mocniej zawiał poruszając szal Balthazara i włosy Wampira. Człowiek i wampir stojący na przeciwko siebie, aby razem podróżować.
Awatar użytkownika
Nicolas
Błądzący po drugiej stronie
Posty: 52
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Wampir
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Nicolas »

- Jestem Nicolas - odparł mu lekko zaskoczony, że tak łatwo się zgodził i podał mu dłoń
Wciąż nie był pewny tego czy robi dobrze, ale warto chociaż spróbować.
- Słyszałem o pewnej krainie, zwą ją Jadeitowymi Wybrzeżami. Słońce strasznie tam pali, ale mam to - mówiąc to podniósł dłoń na którym znajdował się pierścień.
- Po tym wszystkim lepiej zmienić trochę scenerię. Chodż za mną - dodał na koniec i wyruszył w stronę nowych, nieodkrytych terenów. Tym razem, nie tylko ze swoim krukiem, ale również nowym towarzyszem.


Ciąg dalszy: <Nicolas, Balthazar>
Zablokowany

Wróć do „Mgliste Bagna”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości