Szepczący Las[Smocza grota] Odwiedziny

Utopijna kraina druidów, zwierząt i wszystkich baśniowych istnień. Miejsce przyjazne dla każdego stworzenia. Ogromny las położony w górskiej dolinie, gdzie nic nie jest takie jak się wydaje.
Awatar użytkownika
Zora
Szukający drogi
Posty: 40
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa: Smok
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Zora »

Smok dawno wyczuł, że intruz nie chce go zabić, jednak było w nim coś co intrygowało smoka.

- Rizochi, jeśli mówisz prawdę i powiedziałeś mi wszytko co miałeś mi do powiedzenia, to dlaczego nadal tu jesteś? dlaczego usilnie pragniesz przekonać mnie, ze nie chcesz mnie zabić. Kim jesteś Rizochi i co Cie do mnie sprowadza, tak naprawdę? - powiedział smok z największym spokojem. - Nie zamierzam zrobić Ci krzywdy, jeśli Ty nie zechcesz zrobisz krzywdy mnie - dodał.
Awatar użytkownika
Zora
Szukający drogi
Posty: 40
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa: Smok
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Zora »

Smok słuchał opowieści chłopaka. Młodzieniec wyraźnie nie chciał opuścić jego mieszkania, szukał samego siebie. Smoczy mędrzec spostrzegł że na twarzy postaci pojawia się kilka pojedynczych łez. Zora podszedł do przybysza i wielką łapą podniosły go stawiając na nogi.

- Wstań chłopcze - powiedział łagodnie - podejdź tutaj i usiądź - wskazał na pień leżący przy ścianie, widać smok przyjmował tu czasem gości rozmiarów przybysza, kłoda wyraźnie służyła za siedzisko istot jemu podobnych.

- Powiadasz, że nie wiesz kim jesteś, a Twoja przyszłość wyraźnie nadal Cie boli. Nie jesteś złym człowiekiem. Dlaczego więc stałeś się łowca nagród, dlaczego zabijałeś podobnych do mnie? Opowiedz mi o sobie Rizochi, kim byłeś? i dlaczego stałeś się tym kim jesteś teraz?

Smok czuł, że chłopak cierpi, jego przeszłość, jego teraźniejszość raniła go. Miał dobre serce. Zora chciał dowiedzieć się o młodzieńcu czegoś więcej. Za dobry jestem dla tych ludzi, za dobry, zbyt ufny, kiedyś znów tego pożałuję, zdecydowanie czasem zachowuje się jak człowiek... Smoki nie współczują... ech... smoki w ogóle niewiele czują.. dlaczego więc chce pomóc temu chłopakowi, przecież jest dla mnie nikim...
Awatar użytkownika
Zora
Szukający drogi
Posty: 40
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa: Smok
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Zora »

Smok słuchał z uwagą każdego słowa chłopaka. Widział jego ból. Współczuł, co jest rzadkie u smoków. Zora jednak był inny doświadczenia lat, znajomość z Niarą i to miejsce wszystko wpłynęło na jego zachowanie. Kiedyś pewnie pożarłby intruza. Przez całe życie musiał uciekać, łowcy, smoków, nie dawali mu spokoju. Tamtego dnia, gdy omal nie zginął przyszła mu z pomocą właśnie, ona. Nie miał pojęcia kim jest. Nie sądził, ze w ludziach, tak wtedy o niej myślał, tkwi jeszcze odrobina współczucia dla innych ras, dopiera później dowiedział się że była aniołem. Nie mnie jednak od tamtej pory zaczął wierzyć że są jeszcze ludzie którzy nie chcą go zgładzić, może właśnie dlatego historia Rizochiego wywarła na nim taki wpływ.

W miarę opowieści młodzieńca w głowie Zory, pojawiał się obraz przeszłości i charakteru młodzieńca. Właśnie takiej osoby potrzebował. Silnej, honorowej, dotrzymującej słowa.

- Kochałeś ją -powiedział spokojnie - była jedynym jasnym promieniem w Twoim życiu. Widzisz, smoki nie kochają, a przynajmniej nie powinny kochać. Przez całe życie jesteśmy samotne. W moim życiu jednak pojawił się ktoś kogo pokochałem. Uratowała moje smocze życie i wniosła w nie słońce. Dziewczyna o blond włosach, która tu wcześniej widziałeś. Tak wiem, ze byleś tutaj, moje zmysły są niezwykle wyczulone, jak wiesz. Ma na imię Niara, nie jest człowiekiem. Ale Ty jesteś i skoro twoje życie straciło sens ja ponownie mu go nadam.

Tak... - smok na chwile się zadumał - wiem, że w twoim ciele spoczywa fragment zła, I wiem też, że jest miejsce do którego powinieneś się udać, możne wtedy uda Ci się pozbyć tego co spoczywa w Twoim ciele. Jedynym miejscem gdzie możesz się tego pozbyć jest kamienny ołtarz.

Ja jednak mam dla Ciebie inne zadanie... Będziesz ochraniał Niary. Wiem, że nie odmówisz. Twoje życie i tak salo się puste, teraz będziesz miał zadanie do wypełnienia. Odnajdziesz ją w Menaos, mieście położonym na północ od jaskini, wskaże Ci drogę. Dasz jej to - smok podał chłopakowi srebrną bransoletkę, jej środkową cześć stanowił podłużny kawałek srebra z wygrawerowaną na nim podobizną smoka - wtedy będzie wiedziała kim jesteś i kto Cie przysłał.

- Zbliż się - ciągnął Zora, po czym założył na szyi chłopaka srebrny łańcuszek, na medalionie widniała taka sama podobizna smoka jak na bransoletce. - od teraz nie jesteś już mordercą Rizochi, teraz stałeś się Obrońcą. Pamiętaj jednak, medalion posiada moc, moc która przywoła Cie kiedy osoba która masz chronić będzie potrzebowała pomocy, strzeż się jednak, bo jeśli sprzeciwisz się przeznaczeniu Obrońcy medalion stanie się twoją zgubą.

A teraz odejdziesz Rizochi, odnajdziesz Niare i odprowadzisz ją bezpiecznie do Doliny Umarłych. Bądź czujny, podróż jaką odbędziesz będzie pełna niebezpieczeństw, ale możne dzięki niej odnajdziesz samego siebie. I pamiętaj chłopcze, nie sprzeciwia się woli przeznaczenia - mówią to smok wskazał młodzieńcowi ruchem głowy tunel prowadzący do wyjścia z groty.
Zablokowany

Wróć do „Szepczący Las”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości