Post Miesiąca: Wrzesień[Tajna siedziba Pharacelsusa] W poszukiwaniu wiedzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Arthanal
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 79
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Lich
Profesje:
Kontakt:

[Tajna siedziba Pharacelsusa] W poszukiwaniu wiedzy

Post autor: Arthanal »

        Rytuał ożywiania zwłok nie zawsze udawał się tak, jak powinien. Czasami nie przynosił żadnego efektu, kiedy przywoływany z zaświatów duch zdołał wymknąć się nekromancie. Czasami ciało kompletnie niszczało, jeśli dostarczona mu energia była zbyt duża lub zbyt gwałtowna. W najgorszym razie rytualista mógł zostać opętany. Próba Arthanala powiodła się jednak, tym dziwniejsze były więc jej skutki.
        Wszystko zaczęło się tak, jak zacząć się powinno. Ożywieńcy wstali, zrazu niepewnie, później coraz śmielej zaczynając żyć na nowo. Kiedy ruszali się już tak zgrabnie jak tylko trupy mogły się poruszać, podeszły do kręgu, przystanęły. Wszystko zdawało się być w porządku... tylko dlaczego runy na ciałach nagle zajaśniały, a w zombie wpompowana została spora dawka energii, zniekształcając ich świadomość, stanowiącą właściwie wolę Arthanala? Dla nekromanty uczucie to było dość nieprzyjemne, ale cóż. Takie były skutki braku zabezpieczenia. Ożywieńce zaś, jako byty magiczne, były podatne na ingerencję z zewnątrz. Tyle dobrego, że nie zamierzały go atakować. Po prostu stanęły w ładnym półkolu, tępo gapiąc się w przestrzeń i od czasu do czasu wydając dziwne dźwięki. Nadto dotychczas świetnie trzymający się ożywiony przewodnik padł na ziemię. Arthanal już miał zbadać energię w jego ciele, kiedy wyczuł coś innego.
        Świat rozmył się w jego oczach. Dosłownie. Cała okolica ożywiła się nagle, martwota została wyparta przez pasma energii, energii tak potężnej, że tworzyła magiczne wyładowania. Nekromanta otoczył się własną magią, żałośnie słabą w porównaniu z tym, co rozpętało się wszędzie dookoła. Najdziwniejsze było wrażenie, że cała ta burza była... świadoma?
        Świat rozmył się jeszcze bardziej, stając się mieszaniną bezkształtnych barw. Co ciekawe, zmiana ta nie objęła dwóch punktów w zasięgu wzroku Arthanala - portalu do krainy zmarłych, o dziwo, jeszcze utrzymującego się nad sufitem - co było jeszcze zrozumiałe - oraz przestrzeni, której obszar zamykał się wewnątrz niewielkiego kręgu, usypanego przez nekromantę - co zrozumiałe nie było żadną miarą. Nekromanta chwycił swój kostur, spiął się, recytował z cicha inkantację. Spieszył się, czasu miał mało. Poczuł bowiem, co się dzieje.
        Stało się. Moc gwałtownie wzrosła, kiedy potężna świadomość - na pewno nie należąca do żadnej ze znanych nekromancie istot - przebudziła się. Ze skumulowanej energii oderwały się pociski, skierowane w Arthanala.
        A on pozwolił im w siebie wniknąć.

***



        Był w istocie. Cudowna to była istota, nie ograniczana czwórkowym schematem, myśląca w każdej skali pośredniej, w każdej możliwej liczbie wariantów, aż po nieskończoność. Pierwszy raz doświadczył takiego odczucia - doświadczył i zapisał w sobie, by móc je odtworzyć. Powoli poznawał myślenie istoty, szło zresztą łatwo. Istota nie broniła się, a była na tyle silna, by nie umrzeć. To było dobre miejsce dla niego.
        Nastąpiła zmiana w myśleniu istoty. Zapisał ją natychmiast, lecz wkrótce pojawiła się następna zmienna, po niej kolejna... Pojął, że w swym ograniczonym schemacie nie pozna jej natury. Cóż to była za strata...!
        Wyczuł coś jeszcze i natychmiast zapisał w sobie tą zmianę, dostosował się do niej, skupił swą strukturę na jej źródle. I dostrzegł kolejne istoty - podobne, choć słabsze od miejsca, w którym przebywał. Lecz był tam też inny byt - odmienny od innych... Potężniejszy.
        Byt także poznawał jego istotę. To było niesamowite - nie korzystał z magii, rozwiązania kodu pojawiały się w jego umyśle. Był blisko, już niemal rozumiał, a jednak wciąż nie mógł znaleźć kompletnego rozwiązania. Potrzebował kontaktu.
        Zwrócił się do istoty, a istota wyczuła ten kontakt. Kolejny zapis, tym razem z obcowania z inną istotą.
        Odezwał się on istoty, odezwał się jako Arthanal zwany Formierzem, lecz swoją świadomością i wolą...
,,Nekromancja dla niemowląt"... niepokojące. Bardzo niepokojące.

Omnibus in terris et iam versatur, et semper habitabit nominis mei gloria.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Post Miesiąca: Wrzesień”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości