Wodospad Snów[Gdzieś koło wodospadu] Nowa przygoda

Wodospad Snów położony jest na granicy Szepczącego Lasu, niedaleko miasta Menaos. Wodospad jest schronieniem dla leśnych zwierząt, a w skale pod nim znajduje się grota którą zamieszkuje ogromny, ale przyjazny biały smok Zora. Dolina wodospadu jest pełna potliwych chochlików i zwierząt, czasem zaglądają tu druidzi w poszukiwaniu szkarłatnych grzybów, które można znaleźć tylko tutaj.
Awatar użytkownika
Sael
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 114
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Sael »

wypieczone mięso zdjął z patyków i pokroił na dość duże kawałki. Jeden podał dziewczynie która dopiero wstała.
-Dzień dobry. Powiedział miłym, ciepłym głosem
Następnie wziął swój kawałek po czym wyjął ze swej torby księgę, otworzył ją i coś napisał. Zjadł następnie swój posiłek po czym rzekł do niewiasty
-Idę się umyć jak będziesz czegoś potrzebować to powiedz. Wypowiadając te słowa zaczął się rozbierać.
Dragonisa
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 90
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Smokołak
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Dragonisa »

Zajęła się swoim posiłkiem. Jelenie mięso zawsze jej smakowało. Ledwie skończyła gdy chłopak się zaczął przed nią obnażać. No cóż... Musiała przemilczeć. Jednak jej wzrok długo się na nim nie zatrzymał, zaczęła rozglądać się wokół chcąc znaleźć jakiś punkt w którego mogła by się gapić godzinami. Wszędzie jednak były tylko drzewa. Nic szczególnego, ale zawsze coś. Zauważyła pod jednym z nich... Grzyb! Nieważne czy jadalny czy nie, ważne, że jest na co patrzeć! Grzybek był biały, wręcz trupo-blady, a kapelusik miał taki gładki i malutki. niestety wzrok i tak jej uciekał na młodzieńca. No bo w sumie był przystojny, więc czemu nie patrzeć? Agrh ci mężczyźni, już raz straciła przez jednego "zdrowie".
Awatar użytkownika
Sael
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 114
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Sael »

Było mu obojętne czy kobieta patrzy się na niego. Wskoczył więc do wody. To uczucie było nieziemskie. Zanurkował w krystaliczną otchłań. Nie wiedział dla czego, ale jego ciało poruszało się szybciej w wodzie niż na powierzchni. W pewnym momencie zobaczył rybę.
No i mamy obiadek. Pomyślał po czym ruszył w pogoń za rybką. Była bardzo szybka ale Sael nie odpuszczał. Wpłynął za nią aż do jakiejś groty w której było pełno różnorodnych ryb. Złapał jedynie pięć po czym wypłynął na powierzchnie. Wynurzając się powiedział
-Mam obiad. I uśmiechną się szeroko. Wyszedłszy z wody wytarł się i ubrał. Wyjął sztylet i odciął głowy rybom które nabił na patyki i odstawił na bok.
Dragonisa
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 90
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Smokołak
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Dragonisa »

Chwila nieuwagi i już chłopak zdobył obiad. A ona nadal nie wiedziała jakim to sposobem chwyta króliki, zabija jelenie i łowi ryby bez wędki. Ale właściwie nie było to takie ważne. Bardziej ją martwiło co będzie z nimi dalej. Ona nie ma gdzie wracać ani też nic do roboty, on też na takiego wyglądał. Mogli więc zostać tutaj wiele dni. Dragonisa sama nie wiedziała co o tym wszystkim myśleć. Powie mu "mam sprawy do załatwienia, muszę iść"? Przecież to będzie kłamstwo, ona nic nie musi, jest wolna jak ptak i... Znudzona. Kiedyś ta wolność wydawała się taka ciekawa i kusząca, teraz z jej powodu siedziała tutaj z jakimś przysto... Nie, ona nie może tak myśleć! Siedziała tu z jakimś chłoptasiem. Od razu lepiej brzmi.
Awatar użytkownika
Sael
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 114
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Sael »

-Masz jakieś plany czy coś? Bo ja po obiedzie muszę iść poszukać miasta. A może ty wiesz gdzie jest jakieś? Zapytał spokojnie. Nie oczekiwał co prawda odpowiedzi ale czekał na reakcję kobiety. W trakcie tego wyciągnął jakiś pergamin i napisał coś na środku.
Dragonisa
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 90
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Smokołak
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Dragonisa »

-Nie byłam w żadnym mieście od dziecka.
Odpowiedziała mu tonem już nieco normalniejszym, nie takim chłodnym. Właściwie przez te lata mieszkała w lesie, czasem u leśnika, w jakiejś grocie... Różnie było. Jednak dla niej taki sposób życia wcale nie był zły - dzięki smoczej formie zawsze mogła sobie poradzić w trudnych sytuacjach. Jednak skoro chłopak szukał miasta, to zapewne pójdzie z nim, bo co ma innego do roboty? Zresztą dobrze by było wiedzieć jakie są w tej krainie w ogóle miasta. Za dziecka była w jednym, pytanie tylko w którym. Może ono już nie istnieje od wielu lat.
-Z góry zawsze więcej widać.
Dodała po chwili raczej mało zrozumiane słowa dla Saela. W końcu nie wiedział, że ona ma smoczą formę i potrafi latać. Ale jakoś ją to bardzo nie obchodziło.
Awatar użytkownika
Sael
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 114
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Sael »

-Ale ze mnie głupek czego od razu o tym nie pomyślałem tylko tak wędrowałem bez celu. Uderzył się w głowę i wyjął z plecaka księgę w której czegoś szukał. Wypowiedział następnie jakieś słowa i tupnął. Ziemia pod nim zaczęła drżeć i uniosła się wysoko w górę. Będąc już na wysokości wysokiej góry Sael wypatrzył w oddali jakiś zamek. Wypowiedziawszy znów jakieś słowa wrócił na dół.
-Niedaleko stąd za tym lasem jest jakiś zamek może będzie tam gospoda w której będzie się można zatrzymać.
Wypowiedziawszy te słowa Sael spakował wszystkie swoje rzeczy i odstawił torbę na bok.
-Niedługo zrobię obiad i wyruszę tam. Czy pójdziesz ze mną? Spytał od tak.
Dragonisa
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 90
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Smokołak
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Dragonisa »

Bacznie obserwowała wyczyny człowieka. Wezwał lewitujący skrawek ziemi... To musiała być magia. A wydawał się z pozoru nie obeznany w niej kompletnie. Nie skomentowała tego jednak w żaden sposób, póki co. Usłyszała potem te słowa, których się właśnie obawiała - czy z nim pójdzie.
-Myślę, że tak. Już mi zbrzydły drzewa i towarzystwo zwierząt.
Nie była to do końca prawda, ale to mało ważne. Może wreszcie zobaczy skrawek cywilizacji, o której miała dość małe pojęcie. Można było wręcz ją nazwać dzikuską, chociaż zachowywała się niczym dama z rodowego dworu. Drow ją tak nauczył jak i kilku innych rzeczy, przydatnych i nie. Ale trzeba wreszcie zapomnieć o tym białowłosym, parszywym mrocznym elfie, a Sael był w tym nawet pomocny.
Awatar użytkownika
Sael
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 114
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Sael »

-To miło z twojej strony, że dotrzymasz mi towarzystwa. Dziękuję. Uśmiechną się lekko i pogodnie.
-Jesteś już głodna?, bo jeżeli tak to usmażę rybę i będziemy zaraz ruszać w drogę.
Dragonisa
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 90
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Smokołak
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Dragonisa »

-Możemy zjeść potem, albo w mieście jeśli dotrzemy tam szybko.
Miała pewien dylemat. Jakby leciała to byłoby szybciej, ale z drugiej strony nie była pewna czy brać chłopaka ze sobą, a przecież go nie zostawi. Miała jednak nadzieję, że nie jest to jakoś daleko i dojdą do celu najpóźniej w dwie godziny. Jeśli podróż będzie się przeciągać - będzie improwizować. Najwyżej skończy jako "ludojad". Wstała i ostatni raz spojrzała na pobliski wodospad. Tym szybciej wyruszą, tym lepiej.
Awatar użytkownika
Sael
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 114
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Sael »

-Tak więc zostawimy tę ryby dla kogoś innego i ruszamy w drogę bo ja nie mam czasu aby zwlekać. Zwinął chustę i włożył ją do torby.
-Moglibyśmy być tam dużo szybciej gdyby nie to że nie umiem wytworzyć wystarczającej ilości magicznej ziemi dla dwóch osób... więc pójdziemy na piechotę. W drogę. Wstał i ruszył przed siebie.
Dragonisa
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 90
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Smokołak
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Dragonisa »

Słysząc słowa Saela na temat latania zatrzymała się gwałtownie, jakby sparaliżowana. W końcu jednak się odezwała
-Czekaj... Ty nie możesz, ale ja mogę nas oboje przetransportować szybko do miasta. Tylko obiecaj mi, że się nie przestraszysz.
Teraz czekała na reakcję człowieka. Te słowa brzmiały dość tajemniczo. Dragonisa miała niebieskie oczy, a źrenice takie jak u kota czy gada. To była cecha rozpoznawcza jej rasy, ale Sael wcale nie musiał wiedzieć o istnieniu czegoś takiego jak Smokołaki. Nie wiedziała więc jak zareaguje na to, gdy stanie przed nim ponad dwumetrowy gad.
Awatar użytkownika
Sael
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 114
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Sael »

-Ja? Ja mam się czegoś przestraszyć... Jedyną rzeczą której się boje to wałek mojej matuli... Ja nie boje się nawet stada wilków. Przechwalał się chwilę i stanął naprzeciw kobiety.
-Jestem ścigany przez wojowników mojego ojca. Są przerozmaici. Zmieniają się w drzewa, zwierzęta i niektóre inne rzeczy. Czyhają na mnie wszędzie... a ja mam się czegoś przestraszyć. Nawet jakbym zobaczył ducha to zachowałbym zimną krew... Ja nie umiem się bać... Tak mnie wyszkolono.
Dragonisa
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 90
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Smokołak
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Dragonisa »

-A smoka kiedyś widziałeś?
Przysłuchiwała się jego gadaninie bez emocji. Wszyscy się tak przechwalają, dla niej to żadna nowość, faceci tak mają. Odsunęła się od niego, aby zrobić sobie miejsce na przemianę. Jej ciało rozpromieniło się błękitny blaskiem, oślepiając chłopaka. Gdy wrócił mu zmysł wzroku na miejscu dziewczyny stała granatowa smoczyca z licznymi rogami na głowie. Stała na czterech łapach i mierzyła gdzieś w kłębie ponad dwa metry. Ale właściwie nie była jakaś wielka, może wielkości dwóch koni pociągowych, od biedy trzech. Spojrzała na Saela z góry, czekając na jego reakcję. Uśmiechnęła się też chytrze, ukazując swe lśniące, wręcz srebrne kły.
Awatar użytkownika
Sael
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 114
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Sael »

-No to mogę zanotować następną rzecz, której się przestraszyłem... Ale to potem. Teraz przynajmniej wiem skąd twoje imię... Czuł się taki mały kiedy smoczyca patrzyła na niego z góry, lecz nie przestawał patrzyć jej w oczy i nie odwracał wzroku.
-I co teraz? mam na ciebie usiąść czy co?. Mi się to wydaje dziwne... tak siedzieć na kobiecie... Zaczerwienił się lekko po czym dodał
-Dziwnie to zabrzmiało... ehh. Może jednak ja będę leciał na swoim skrawku ziemi a ty koło mnie? Sael przygotował się do wyciągnięcia z torby księgi.
Dragonisa
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 90
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Smokołak
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Dragonisa »

-Jeszcze Cię mogę wziąć w łapy, ale twój pomysł jest chyba lepszy.
Nieco rozbawiły go słowa "usiąść na kobiecie" nawet jej pysk wykrzywił się w grymas uśmiechu. Właściwie to miał rację, ona i tak by mu nie pozwoliła się dosiąść, nie jest wierzchowcem. No dobra koniec tego gadania. Smoczyca rozłożyła swe śnieżnobiałe skrzydła i machnęła nimi, tworząc podmuch dość silny, zdolny nawet przewrócić towarzysza. Nie zważyła jednak na to uwagi i już po chwili była w powietrzu. Wzniosła się ponad korony drzew, aby móc cokolwiek dojrzeć. Tyle, że ona wiele nie widziała - była krótkowidzem, więc za bardzo celu wyprawy nie mogła dostrzec. Ważne jednak, że Sael będzie przewodnikiem.
Zablokowany

Wróć do „Wodospad Snów”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości