Wodospad Snów ⇒ Wodospad przy lesie- Spotkanie

[Vicktoria]

Weszła spokojnym krokiem, rozglądając się. Zauważyła piękny widok po lewej stronie wodospad a po prawej duży ciągnący się
się las pełen różnych rodzai drzew. Przed nią było wiele kolorowych kwiatów, zwierząt. Podeszła do wodospadu na brzeg
cały czas miała na sobie pelerynę chroniącą ją przed słońcem. Stojąc na brzegu usłyszała kroki, szybko ruszyła w stronę drzewa. Siedząc na gałęzi dostrzegła że to tylko jej wilk Mort. Podszedł do dębu na którym siedziała Vicktoria, położył się pod nim. Czujnie rozglądał
się po nowym dla niego terenie.

[Cinta]

Szła powolnym krokiem, na jej ciele było widać liczne rany. Najwidoczniej nic nie jadła w nocy albo przegrała posiłek.
Usłyszała szum wody. Odkryła ręką chaszcze, rozglądając się. Jej widok widok przyciągnęła siedziąca wampirzyca. Skrzywiła się,
lecz nie miała ochoty na walkę nie miała na to sił. Ruszyła niespokojnym krokiem przed siebie. Bała się że wampirzyca ją
zaatakuje. Podeszła do wodospadu obmyła mniej więcej rany. Po czym wstała usiadła pod drzewem dalej od dziewczyny.
Przyglądała jej się uważnie.

[Vicktoria]

Poczuła świeżą krew, zauważyła dziewczynę która przemywała rany nad wodospadem, potem podeszła pod drzewo. Jej
zmysły szalały ponieważ dawno nie piła, zerkała na wilka leżącego pod drzewem. Mort wstał i ruszył w stronę wilkołaczki, spojrzała się
na niego surowo żeby wrócił. Poprosiła go aby przyniósł jej coś do jedzenia, nie chciała mieć z nikim na pieńku. Kiedy pobiegł do lasu
po sarnę,Victoria próbowała się opanować.

[Cinta]

Weszła na wyższą gałąź tylko na to starczyło jej sił. Oparła się, jej długie czarne włosy spadły zakrywając połowę jej twarzy.
Odgarnęła część włosów. Kątem oka spojrzała na wampirzycę. Dziewczyna trzęsła a jej zęby, zgrzytały. Widać było że tak jak
wilkołaczka też jest głodna. Spojrzała w dal gdzieś za góry, obserwowała wzbijające się do lotu ptaki.

[Vicktoria]

Wilk wrócił, położył pod drzewo na którym siedziała wampirzyca sarnę. Była jeszcze nie do końca zabita.
Zeszła szybko z gałęzi wbiła kły w szyję sarny, wypijając krew. Po posiłku wróciła na swoje miejsce czując ulgę.
Mort zostawił sarnę w tym samym miejscu. Położył się. Vicktoria zerkała na dziewczynę, wyjęła z torby talizman
i nałożyła go.

[Cinta]

Oderwała wzrok od ptaków, spojrzała w niebo. Zaczęło się ściemniać energicznie szukała czegoś w torbie wyjęła nóż i sznur. Ostatkami sił wbiła nóż w gałąź, zawinęła kawałem wokół noża robiąc kółko. Spuściła linę na dół, złapała się jej mocno po czym zaczęła się odbijać zsuwając się w dół. Gdy była na dole udała się w stronę lasu. Nagle nastał mrok. W lesie słuchać było głośne wycie a po chwili krzyki ofiar. Człowiek wybiegł z lasu a za nim wściekła wilkołaczka. Widać było że wilkołaczce sprawia przyjemność zabawa w chowanego. Napajała się także ich krzykami. Po ok. 30 minutach wilkołaczka zabiła mężczyznę. A jego szczątki wrzuciła w krzaki. Cinta rzuciła zimne spojrzenie
wampirzycy. Po czym pobiegła w las.

[Vicktoria]

Wampirzyca zmieniła się w nietoperza. Wzbiła się w powietrze, dała znak wilkowi żeby został. Wilk zrozumiał patrzyła się na wampirzyce aż nie tracił jej z oczu, lecąc kryła się. Wciąż rozglądała się za wilkołacką. Nie chciała zorać zauważona i stracić z oczu dziewczyny.