Kryształowe Jezioro[Okolice północnego brzegu jeziora] Przystanek pośród drzew

Nad Kryształowym Jeziorem żyje się powoli i spokojnie. Majestatycznym pegazom i jednorożcom jezioro służy za wodopój. Magowie i elfy przychodzą tutaj odpocząć i szukać rzadkich ziół. Driady i Nimfy odnajdują tutaj schronienie. Dla wszystkich istot przyjaznych jezioro jest niezwykłym schronieniem. Położone w rozległym lesie, otoczone drzewami i krzewami tworzy osobną krainę ciszy.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Auvre
Błądzący na granicy światów
Posty: 12
Rejestracja: 8 lat temu
Rasa: człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Auvre »

Westchnęła ciężko i odłożyła swoją porcję. Wiedziała, że tak będzie. Wróciła do namiotu po drugą miskę, która była już na wierzchu, wróciła do ogniska i nałożyła potrawki Maverickowi. Następnie wróciła do swojego jedzenia. Jadła dosyć szybko, było już późno. Gdy skończyła, stwierdziła, że jest jeszcze głodna, więc podeszła do kotła. Nie wystarczyłoby na dwie pełne miski, nałożyła więc sobie połowę i zjadła nad ogniskiem, nawet nie siadając. Od razu opłukała miskę i łyżkę w jeziorze, po czym wytarła je do sucha. Dopiero po chwili zorientowała się, że całkowicie przestała zwracać uwagę na mężczyznę. Poczuła jak lekko ją ścisnęło w środku. Zawsze pozostawała czujna, a teraz tak po prostu zaczęła go ignorować. Pomyślała wtedy, że może pomysł aby on pilnował ognia jednak nie był najlepszy.

Poszła jeszcze sprawdzić co z Heltenem. Koń wciąż się pasł, wyglądał na dość zrelaksowanego, a co najważniejsze, nie zauważyła aby kulał. Poklepała go po łopatce i wróciła pod namiot.
- Pamiętaj w nocy o ogniu - rzuciła tylko i weszła do środka. Zdjęła buty i odpięła zbroję, tak że została w koszuli. Na wszelki wypadek zostawiła sobie sztylet koło posłania. Ułożyła się tak wygodnie jak pozwalały na to warunki i starała się zasnąć. Nie szło jej to najlepiej. Nie mogła zmrużyć oka, cały czas wydawało jej się, że słyszy coś podejrzanego. Kilka razy słyszała jak Maverick dorzuca drewna, ale nie wyglądało na to aby zamierzał się zbliżać do jej namiotu. To ją trochę uspokoiło, ale i tak nie była w stanie zasnąć na dłużej niż godzinę.

Udało jej się to dopiero nad ranem. Zerwała się z posłania i rozejrzała dookoła, ale wszystko wydawało się być na miejscu. Westchnęła i wciągnęła spodnie i buty. Górę skórzanej zbroi i rękawice wrzuciła do sakwy, będą tylko przeszkadzać przy pakowaniu. Gdy wyszła na zewnątrz przesłoniła oczy, słońce było już dosyć wysoko. Nie widziała nigdzie Mavericka, choć jego namiot wciąż stał w tym samym miejscu. Co za człowiek, wybiera się na przechadzki, zostawiając wszystko z obcą osobą... Miała ochotę zajrzeć i pogrzebać w jego rzeczach. Chwilami nienawidziła siebie za te nawyki.
Zablokowany

Wróć do „Kryształowe Jezioro”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości