Kryształowe Jezioro ⇒ [Nad jeziorem] Spacer
[Nad jeziorem] Spacer
W pewien upalny dzień młody elf postanowił pospacerować nad Kryształowym jeziorem.
Gdy Harlan podszedł do brzegu od razu przypłynęło stado ryb.
Elf mówi do ryb:
-Witajcie drogie ryby.
-Witaj elfie!
Harlan nie wytrzymał, ściągnął kurtkę, buty i wszedł do wody.
Gdy Harlan podszedł do brzegu od razu przypłynęło stado ryb.
Elf mówi do ryb:
-Witajcie drogie ryby.
-Witaj elfie!
Harlan nie wytrzymał, ściągnął kurtkę, buty i wszedł do wody.
Ostatnio edytowane przez Harlan 11 lat temu, edytowano łącznie 1 raz.
- Lottia
- Błądzący na granicy światów
- Posty: 23
- Rejestracja: 11 lat temu
- Rasa: Elf Leśny
- Profesje:
- Kontakt:
Westchnęła, zmęczona już długą podróżą. W końcu jednak dotarła do Szepczącego Lasu. Szła z uśmiechem między drzewami, które witały ją radośnie, bo czuły, że elfka nie zrobi im krzywdy. Wdrapała się na jedno z drzew, chcąc obejrzeć jezioro z góry. Usiadła spokojnie na gałęzi, po czym zaczęła pleść wianek z kwiatów, które nazrywała po drodze. Czasami się dziwiła, że kwiaty chciały umierać, by ją na chwilę przyozdobić. Jednak cieszyła się bardzo, gdy mówiły jej, że jest piękna. Oprócz szumu liści tańczących z wiatrem usłyszała szelest ubrań. Spojrzała w stronę brzegu i ujrzała tam młodego i pięknego elfa. Z wrażenia upuściła wszystkie kwiaty, w końcu pierwszy raz ujrzała kogoś z tych stron. W nadziei, że jej jeszcze nie ujrzał, przysunęła się do drzewa, chcąc poobserwować go z ukrycia.
Elf usłyszał spadające kwiatku swoim wyostrzonym słuchem, lecz zignorował je będąc w zachwycie pięknym jeziorem.
Ryby zaczęły "tańczyć" wokół Harlana. Młody elf zakończył swoją zabawę w wodzie i wyszedł na brzeg.
Usiadł i podziwiał błyszczącą wodę i ryby "tańczące" w niej.
Uśmiechnął się na ten widok i się ubrał.
Powolnym krokiem podziwiając widok ruszył poszukać jakichś krzaków z owocami.
Ryby zaczęły "tańczyć" wokół Harlana. Młody elf zakończył swoją zabawę w wodzie i wyszedł na brzeg.
Usiadł i podziwiał błyszczącą wodę i ryby "tańczące" w niej.
Uśmiechnął się na ten widok i się ubrał.
Powolnym krokiem podziwiając widok ruszył poszukać jakichś krzaków z owocami.
- Lottia
- Błądzący na granicy światów
- Posty: 23
- Rejestracja: 11 lat temu
- Rasa: Elf Leśny
- Profesje:
- Kontakt:
Dziewczyna była zbyt nieśmiała i lekko przestraszona, żeby podejść i się przywitać. Spojrzała w dół, gdzie leżał niedokończony wianek i kilka kwiatów luzem. Widoczne było, że upadł bardzo niedawno. Wiedziała, że jeśli elf to dostrzeże zauważy i ją. Wciąż jednak go obserwowała. Czyżby był leśnym elfem? Wyglądał na takiego... Dziewczyna wychyliła się lekko, by zobaczyć w gdzie idzie elf. Czyżby szedł w stronę krzaków z jakimiś czerwonymi owocami, które rosły pod drzewem na którym siedziała?
Znajdując owoce Harlan znalazł też kwiatki, podniósł je, powąchał i uśmiechnął się.
Posmakował owoc.. posmakował mu , więc zerwał więcej i zaczął je jeść.
Usłyszał szelest liści nad nim. Spojrzał w górę i ujrzał piękną elfkę.
Co tu robisz..? - Zapytał.
Posmakował owoc.. posmakował mu , więc zerwał więcej i zaczął je jeść.
Usłyszał szelest liści nad nim. Spojrzał w górę i ujrzał piękną elfkę.
Co tu robisz..? - Zapytał.
- Lottia
- Błądzący na granicy światów
- Posty: 23
- Rejestracja: 11 lat temu
- Rasa: Elf Leśny
- Profesje:
- Kontakt:
Znalazł kwiatki... To po niej. Dziewczyna podkuliła nogi, czekając tylko aż w końcu zwróci na nią uwagę. Ich spojrzenia się spotkały, a delikatny rumieniec wstąpił na twarz elfki.
- Ja...
Zaczęła mruczeć, nie wiedząc co powiedzieć. Gdyby opowiadała mu całą historie od początku wyszłaby na rozgadaną, pustą babę.
- Robiłam wianek, ale upuściłam kwiaty...
No cóż przynajmniej nie skłamała. Teraz miała problem jak stąd zejść. Oczywiście problemem nie było samo pojawienie się na ziemi, ale gdyby zdrapywała się z jej drzewa, elf mógłby sobie popatrzeć na jej walory, a tego nie chciała, a żeby zeskoczyć było zbyt wysoko. Rozejrzała się dookoła, szukając innych rozwiązań.
- Ja...
Zaczęła mruczeć, nie wiedząc co powiedzieć. Gdyby opowiadała mu całą historie od początku wyszłaby na rozgadaną, pustą babę.
- Robiłam wianek, ale upuściłam kwiaty...
No cóż przynajmniej nie skłamała. Teraz miała problem jak stąd zejść. Oczywiście problemem nie było samo pojawienie się na ziemi, ale gdyby zdrapywała się z jej drzewa, elf mógłby sobie popatrzeć na jej walory, a tego nie chciała, a żeby zeskoczyć było zbyt wysoko. Rozejrzała się dookoła, szukając innych rozwiązań.
Jestem Harlan - Powiedział.
Widząc zakłopotaną elfkę wyciągnął rękę i zapytał: Pomóc Ci?
Widząc zakłopotaną elfkę wyciągnął rękę i zapytał: Pomóc Ci?
- Lottia
- Błądzący na granicy światów
- Posty: 23
- Rejestracja: 11 lat temu
- Rasa: Elf Leśny
- Profesje:
- Kontakt:
- Lottia.
Uśmiechnęła się delikatnie.
- Dziękuję. - odpowiedziała i zeskoczyła z drzewa w jego ramiona. Kiedy stanęła na ziemi, odsunęła się trochę i zadała pytanie.
- A Ty co tutaj robisz?
Spojrzała na niego nieco niepewnie. Chociaż elf nie wyglądał na wysokiego, ona i tak była niższa. To ją trochę denerwowało, ale nie mogła nic na to poradzić...
Uśmiechnęła się delikatnie.
- Dziękuję. - odpowiedziała i zeskoczyła z drzewa w jego ramiona. Kiedy stanęła na ziemi, odsunęła się trochę i zadała pytanie.
- A Ty co tutaj robisz?
Spojrzała na niego nieco niepewnie. Chociaż elf nie wyglądał na wysokiego, ona i tak była niższa. To ją trochę denerwowało, ale nie mogła nic na to poradzić...
-Spaceruję :) Może usiądziemy nad brzegiem? - Zapytał z uśmiechem.
Usiadł z Elfką patrząc na piękny zachód słońca.
-Ależ pięknie lśni woda.. - Mówi Harlan.
Przysunął się do Lottii kładąc swoją rękę obok ręki Elfki.
-Ależ pięknie lśni woda.. - Mówi Harlan.
Przysunął się do Lottii kładąc swoją rękę obok ręki Elfki.
- Lottia
- Błądzący na granicy światów
- Posty: 23
- Rejestracja: 11 lat temu
- Rasa: Elf Leśny
- Profesje:
- Kontakt:
Kiedy usiadła, Lottia spojrzała w niebo uśmiechając się do promyków słońca, które miło łaskotały jej twarz i dekolt. Powoli znikało za drzewami, dlatego należało cieszyć się ostatnimi tchnieniami ciepła. Po słowach elfa przeniosła wzrok na wodę, która delikatnie falowała. Długo przyglądała się białym płatkom, które spadały z drzew, by dryfować na delikatnych falach jeziora.
- Jest tutaj wyjątkowo pięknie... - powiedziała cicho elfka, opuszczając na chwilę powieki. Na prawdę jej się tutaj podobało i cieszyła się, że wyruszyła w poszukiwaniu miejsca do którego by pasowała.
- Jest tutaj wyjątkowo pięknie... - powiedziała cicho elfka, opuszczając na chwilę powieki. Na prawdę jej się tutaj podobało i cieszyła się, że wyruszyła w poszukiwaniu miejsca do którego by pasowała.
Elf spojrzał na Lottię, uśmiechnął się i powiedział:
-Masz piękne oczy:) - Oczy elfki błyszczały niczym diamenty w blasku słońca.
Zrobiło się zbyt romantycznie, żeby rozluźnić atmosferę Harlan wstał i powiedział do Elfki:
-Popływam, idziesz ze mną? Woda w tych godzinach jest niesamowita.
Elf zdjął kurtkę, buty, łuk i strzały a następnie poszedł w stronę wody.
-Masz piękne oczy:) - Oczy elfki błyszczały niczym diamenty w blasku słońca.
Zrobiło się zbyt romantycznie, żeby rozluźnić atmosferę Harlan wstał i powiedział do Elfki:
-Popływam, idziesz ze mną? Woda w tych godzinach jest niesamowita.
Elf zdjął kurtkę, buty, łuk i strzały a następnie poszedł w stronę wody.
- Lottia
- Błądzący na granicy światów
- Posty: 23
- Rejestracja: 11 lat temu
- Rasa: Elf Leśny
- Profesje:
- Kontakt:
Lottia spojrzała na elfa, rumieniąc się lekko.
- Dziękuję.... - odpowiedziała onieśmielona i po chwili uśmiech wkroczył na jej twarz. Po chwili również się podniosła i po słowach elfa podeszła do brzegu i sprawdziła palcami temperaturę wody. Nie lubiła zimnych kąpieli. W ogóle nie lubiła zimna.
- Czemu nie? - spytała sama siebie i zdjęła z siebie kamizelkę razem z całą bronią i buty. Ułożyła wszystko ładnie na ziemi i westchnęła. Pływanie z skórzanych spodniach mogło nie należeć do najwygodniejszych, dlatego gdy elf być odwrócony do niej tyłem, szybko je zdjęła i zanurzyła się w wodzie do pasa. Woda wraz z głębokością stawała się zimniejsza. Zakręciła się dookoła siebie, rysując palcami koło.
- Dziękuję.... - odpowiedziała onieśmielona i po chwili uśmiech wkroczył na jej twarz. Po chwili również się podniosła i po słowach elfa podeszła do brzegu i sprawdziła palcami temperaturę wody. Nie lubiła zimnych kąpieli. W ogóle nie lubiła zimna.
- Czemu nie? - spytała sama siebie i zdjęła z siebie kamizelkę razem z całą bronią i buty. Ułożyła wszystko ładnie na ziemi i westchnęła. Pływanie z skórzanych spodniach mogło nie należeć do najwygodniejszych, dlatego gdy elf być odwrócony do niej tyłem, szybko je zdjęła i zanurzyła się w wodzie do pasa. Woda wraz z głębokością stawała się zimniejsza. Zakręciła się dookoła siebie, rysując palcami koło.
Elf spojrzał na elfkę.. Pomyślał:
"Jak ona pięknie wygląda w wodzie.."
Harlan wskoczył do wody i popłynął przez ok. 15metrów chcąc sprawdzić czy Elfka umie pływać.
Elf uśmiechnął się, zaczął się śmiać i złapał jedną ręką za głowę.
"Jak ona pięknie wygląda w wodzie.."
Harlan wskoczył do wody i popłynął przez ok. 15metrów chcąc sprawdzić czy Elfka umie pływać.
Elf uśmiechnął się, zaczął się śmiać i złapał jedną ręką za głowę.
- Lottia
- Błądzący na granicy światów
- Posty: 23
- Rejestracja: 11 lat temu
- Rasa: Elf Leśny
- Profesje:
- Kontakt:
Chce ją sprawdzić? Proszę bardzo! Na pewno nie pływa lepiej od elfki, która wychowała się nad oceanem. Popłynęła za nim i po chwili zniknęła pod taflą wody. Złapała go za nogę, wciągając pod wodę, gdzie uśmiechnęła się do niego, dopiero po dłuższej chwili wynurzając się. Przez te 60 lat nauczyła się na długo wstrzymywać oddech, oczywiście jak na leśnego elfa. Włosy przykleiły się jej do twarzy, tak samo jak koszula do ciała. Z lekkich loków stały się proste i opadnięte pod ciężarem wody. Zaśmiała się cicho, widząc równie przemoczonego elfa.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości