Plany Zewnętrzne[Gdzieś pomiędzy planami] Przeklinam Cię...

Inne wymiary.
Plany znajdujące się poz łuską Prasmoka obejmującą Alaranię. Krainy znajdujące się na innych, odległych łuskach, do których nie można przejść naturalnie, a jedynie teleportując się lub znajdując portal do nich prowadzący.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Rhys
Błądzący po drugiej stronie
Posty: 61
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Upadły anioł (dawniej Duch Świat
Profesje:
Kontakt:

[Gdzieś pomiędzy planami] Przeklinam Cię...

Post autor: Rhys »

- Gdzie ja, u licha, jestem?...
Rhys przebudził się cały obolały na posadzce w nieznanym sobie miejscu. Po krótkiej chwili, gdy ból głowy stał się znośniejszy, Niebianin rozejrzał się wokół i ujrzał... kraty. Cela? Ale jak... Nie dowierzał własnym zmysłom. Wokół panował półmrok, a cienie zlewały się z innymi kształtami. Gdzieś w oddali usłyszeć można było diaboliczny śmiech, gdzieś indziej jakiś człek krzyczał wniebogłosy, choć nikt go nie umiał zrozumieć. Powietrze ciążyło Staffordowi jak nigdy dotąd, więc dla ulżenia sobie położył się na plecach, przymknął oczy i rozmasowywał skronie dłońmi. Minęła jeszcze spora chwila, nim usnął.

***

Zgrzyt, zgrzyt, trzask... Wszędzie wciąż było słychać krzyki i zawodzenia. Pośród tych dźwięków jeden się odróżniał - przypominał stukot pancerza ciężkozbrojnego rycerza, który do tego kuleje na jedną nogę. Trzask, prask, bum... Odgłos stukotu zbroi był coraz bliżej. Wrzaski w lochach również się wzmagały, i były coraz liczniejsze. Wtem trzask ustał, a przy celi Rhysa stanął ponad dwumetrowy, szeroki w barach żołnierz, którego wielkość wzmagała potężna, płytowa zbroja.
- Hej, ty - krzyknął do niebianina - wstawaj. Pan cię wzywa.
Rhys nie był skory do budzenia się, a co dopiero wstawania z podłogi... Chcąc nie chcąc, na chrzęst obracanego w zamku klucza niebianin obrócił się na brzuch i zaczął leniwie wstawać. Żołnierz, widocznie bardzo niecierpliwy, poderwał mężczyznę z ziemi i przerzucił przez bark.
- Przeciwnie do mnie, mój Pan nie jest aż nadto cierpliwy - wytłumaczył, i zaczął iść z półprzytomnym niebianinem przez lochy.

***

- Witaj, mój przyjacielu. Ostatnio nam umknąłeś, lecz teraz możemy porozmawiać - przywitał się Pan.
Rhys z hukiem wylądował na plecach, gdy żołnierz zrzucił go z barku na ziemię. W pierwszej chwili wymknął mu się jedynie cichy jęk. Nie wiedział, gdzie jest, jaka pora dnia akurat panowała... W końcu zdołał przeturlać się na brzuch i usiąść na stopach.
- Umknąłem wam? A cóż to, jestem jakąś zwierzyną łowną, że musieliście mnie szukać?... - odparł, lecz gdy spojrzał na Pana, zrozumiał, z kim ma do czynienia. - Fitz... Ty podły, stary psi pomiocie... Po co ci to było? - dodał.
- Oj, nieładnie, nieładnie... - Fitzroy zacmokał. - Duch światłości, który bluźni? Ale to dobrze, może prędzej wysłuchasz moją propozycję.
- Wypchaj się.
- Przejdźmy do rzeczy w takim razie - kontynuował Upadły, nie przejmując się reakcją Rhysa. - Mam dla ciebie układ: ty zrobisz coś dla mnie, ja dla ciebie. Ty nieco wyczyścisz świat z pewnych... osób, ja pozwolę ci żyć.
- Nie, nie będę dla ciebie pracował...

***

Sytuacja powtarzała się każdego dnia, przez parędziesiąt tygodni. Rhys Stafford, dotychczas silny w swych postanowieniach, powoli się zaczął łamać... Lecz to dopiero był początek pracy piekielnych. Duch nie złamał się jeszcze przez ponad trzy stulecia, aż w końcu się poddał... Wolał umrzeć, niż dalej znosić tortury. I choć miał nadzieję na szybką śmierć, Fitz - jego dawny przyjaciel - przeciągał zakończenie służby przez kolejne pół tysiąca lat. Przez ten czas Rhys mordował i siał zniszczenie we wszystkich możliwych zakątkach Alaranii. W końcu został wezwany na Plany niebiańskie... Niebianin sądził, że to koniec jego udręki i śmierć.
- Nie, Rhysie, służyłeś mi dobrze przez te wszystkie lata... Niestety muszę cię wygnać. Od teraz stajesz się Upadłym Aniołem, Rhysie Staffordzie. Pozbawiam też amuletu jego pełnych umiejętności, więc nie będziesz mógł już swobodnie przemieszczać się na Plany Niebiańskie. Przeklinam cię, Rhysie.

Ciąg dalszy: Rhys
Zablokowany

Wróć do „Plany Zewnętrzne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości