Wrzosowa Polana[Polana pośrodku lasu]

Miejsce gdzie krzyżują się drogi elfów, druidów, rusałek i magów... Pradawne schronienie aniołów, które płaczą tylko złotymi łzami pokrywając trawę lśniąca rosa. Położone z dala od zgiełku miast, gwaru karczm i targowisk. Tu spotykają się istoty przyjazne wszystkiemu co żyje. Otoczone zewsząd wysokimi jodłami, porośnięte wrzosami miejsce, gdzie za posłanie służą dywany z mchu i kwiatów.
Awatar użytkownika
Aris
Szukający drogi
Posty: 46
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Wampir
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Aris »

Uśmiechnął się na jej słowa, a gdy się do niego przytuliła był wniebowzięty. Od dawna nie czuł się tak dobrze jak dziś. Od dawna się nie cieszył, nie uśmiechał. Aż tu nagle jak grom z jasnego nieba, głupim przypadkiem wpada na osobę, która w tak krótkim czasie stała mu się tak bliska. Wpatrzył się w jej miodowe oczy, uśmiechając się szeroko.
- Myślę... - powiedział i spojrzał na swoją rękę, spróbował podnieść ją do góry, lecz ta opadła zaraz na jego brzuch - myślę, że potrwa to jeszcze kilka minut - roześmiał się lekko, wywalił język i w skupieniu ponowił próbę. Podniósł rękę i postarał się przenieść ją na policzek Shige, by móc jej dotknąć. Dłoń opadła jednak na jej brzuch - Dalej nie dam rady - powiedział uśmiechając się. Miał wielką ochotę by ją teraz pocałować...
Awatar użytkownika
Shige
Błądzący po drugiej stronie
Posty: 63
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Wampir
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Shige »

Zaśmiała się na jego próby i starania, a widząc jak się męczy, postanowiła zakończyć jego męki. Podczołgała się w jego stronę, by teraz dzieliła ich minimalna odległość twarzy od twarzy, Uśmiechnęła się lekko i dała mu całusa w nos, mrużąc oczy. Zaśmiała się na jego zdziwioną minę i pozostała w tej samej pozycji, wpatrując się w oczy Arisa. Uśmiechała się lekko, obnażając śnieżnobiałe kły. Czekała na jego ruch, na razie tonąc w patrzałach. Odgarnęła rude kosmyki włosów z oczu i ze względu na odrętwiałe już trochę ciało zmieniła pozycję, kładąc się z powrotem na plecach i wtulając w Arisa.
-Obawiam się, ze zaczynam się do Ciebie przywiązywać i nie dam Ci spokoju- zaśmiała się, wtulajac się jeszcze bardziej, wciągając powietrze i czując przyjemny zapach... po prostu jego samego. Wodziła po jego ręce, która leżała teraz na jej brzuchu, palcem, przymykając oczy i starając się zatrzymać tą miłą chwilę.
Awatar użytkownika
Aris
Szukający drogi
Posty: 46
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Wampir
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Aris »

Przechylił głowę tak, by się do niej przytulić. Podniósł prawą rękę i położył ją na lewej, tak by ją objąć. Zaciągnął się anielskim zapachem jej włosów. Zamknął oczy. Znów poczuł, jakby już skądś znał ten zapach. Nie dawało mu to spokoju, nie chciał się jednak nad tym zastanawiać. Wrócił na ziemię, otworzył oczy i przytulił się do niej jeszcze mocniej. Uśmiechnął się, przekręcił głowę i pocałował ją, ledwo muskając jej wargi ustami.
- Mam nadzieję, że nigdy się nie odwiążesz... - szepnął jej do ucha i zamarł w bezruchu czekając na jakąkolwiek reakcję z jej strony. Gdzieś nieopodal dało się słyszeć senny pisk Ventisa, który pewnie niedługo wstanie, i zacznie błagać, by zacząć się nim bawić...
Awatar użytkownika
Shige
Błądzący po drugiej stronie
Posty: 63
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Wampir
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Shige »

Shige nie mając jednak ochoty psuć magii tej chwili, nie odezwała się słowem. Uśmiechnęła się jedynie pod nosem i wtuliła jeszcze mocniej w Arisa. Już dawno nie czuła takiego poczucia bezpieczeństwa jak przy nim. Już od dawna przecież nie zaznała bliskości mężczyzny. Gładziła chłopaka po dłoni, wdychając jego zapach i nie mając najmniejszej ochoty opuszczać jego silnych objęć. Oparła głowę o jego ramię i przymknęła oczy, zatrzymując chwilę. Uwielbiała to robić, a ostatnimi czasy mało miała takich chwil wartych zatrzymania. Takich, które gdyby mogły, mogłyby trwać wiecznie. A każda chwila spędzona z Arisem właśnie taka była...
-Może gdzieś pójdziemy? Tu zaczyna się robić trochę nieprzyjemnie...-szepnęła, otwierając wreszcie oczy. Zauważyła, że zaczęło się już ściemniać. Szarobura atmosfera zaczęła ją przytłaczać i kompletnie nie komponowała się ze stanem jej aktualnych uczuć. Miała ochotę na jakieś przytulne miejsce, z dala od reszty stworzeń, by mogli w spokoju nacieszyć się własnym towarzystwem. W tamtej oto chwili Shige chyba zdała sobie sprawę, że już nie będzie prowadziła tak samotnego trybu życia jak do tej pory...
Awatar użytkownika
Aris
Szukający drogi
Posty: 46
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Wampir
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Aris »

- Chodźmy więc - powiedział, pocałował ją czoło i powoli podniósł się na nogi. Zachwiał się lekko, ciągle jeszcze oszołomiony nie tyle atakiem ze strony demona, co tym wszystkim co zdarzyło się na tej polanie. Tuż za plecami usłyszał głośne ziewnięcie. Wielki wilk popchnął jego plecy nosem, a ten przytulił się do jego szyi.
- Musze coś zjeść... - powiedział czując ucisk w głowie. Czuł się zmęczony, a tylko krew mogła dać mu trochę energii. Rozejrzał się dookoła, chyba stracił orientację w terenie. Rozwinął jedną z map i obrał kierunek, w jakim się udadzą. Jeszcze raz spojrzał na dziewczynę uśmiechając się z radością. Skończyło się podróżowanie sam na sam z ogromnym wilkiem, który chociaż nigdy nie był mu złym towarzyszem, nie potrafił zapewnić mu tego, co ta piękna istota stojąca teraz tuż obok niego.
- Proponuję karczmę, a po drodze wypad na jakiś mały podwieczorek - rzekł wskakując na swojego ciągle ospałego wilczego wierzchowca.Tuż za nimi ruszyła Shige na swoim koniu. Sunęli powoli w stronę drzew rozmawiając cicho, a żegnał ich szum wysokich traw, wschodzący na niebo księżyc i budzące się do życia dźwięki nocnego lasu.
Zablokowany

Wróć do „Wrzosowa Polana”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości