Wrzosowa Polana[Leśna Polana] Spotkanie

Miejsce gdzie krzyżują się drogi elfów, druidów, rusałek i magów... Pradawne schronienie aniołów, które płaczą tylko złotymi łzami pokrywając trawę lśniąca rosa. Położone z dala od zgiełku miast, gwaru karczm i targowisk. Tu spotykają się istoty przyjazne wszystkiemu co żyje. Otoczone zewsząd wysokimi jodłami, porośnięte wrzosami miejsce, gdzie za posłanie służą dywany z mchu i kwiatów.
Flora
Szukający Snów
Posty: 159
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Driada
Profesje:
Kontakt:

[Leśna Polana] Spotkanie

Post autor: Flora »

Dziewczyna spokojnie tutaj powędrowała. Zaczęła się zastanawiać nad przyszłością, jest już taaaka stara, a nic nie robi. Musi się wziąć za siebie. Zacząć spełniać jakieś cele, chociaż najpierw trzeba je ustalić. Ale piękne jest niebo o tej porze, kochała taki wieczór, na niebie chmury szaro-niebiesko-nie wiadomo jakie. Takie wspaniałe, że ciężko nawet je dla dziewczyny określić. Jeszcze ten zapach potęgował tutejsze doznania, teraz żałowała że tak rzadko tutaj przychodzi. Wspaniałe miejsce do obserwacji. Zrobiło się jej trochę chłodno, nie miała nic innego co mogło ją ogrzać, więc przyzwała swoje drzewo. Bez słowa weszła do jego dziury wewnątrz. Po usadowieniu spoglądała na wprost, machając nóżkami. Ciężko było dostrzec księżyc, gdzieś się tam skrywał ciągle.
- Co tam Puu...? - Spytała z nudów, nie oczekując odpowiedzi.
Mogło to wyglądać dziwnie, gdy na łysej łące na wzgórzu stało sobie drzewo, a w nim ktoś siedział i machał nóżkami.
Awatar użytkownika
Aravel
Błądzący po drugiej stronie
Posty: 71
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:

Post autor: Aravel »

W swojej wędrówce mężczyzna nikogo nie spotkał, ale raczej cieszył go ten fakt choć tego nie okazywał. W pewnym momencie zatrzymał się na polanie, gdzie postanowił odpocząć po dwóch dniach ciągłego chodu. U boku Aravela widoczny był wielki duch wilka, który w pewnym momencie odezwał się dosyć głośno: Czemu się zatrzymałeś? Mężczyzna nie odpowiedział na zadane mu pytanie. Nie zwracając uwagi na swojego towarzysza podszedł do drzewa na środku polany, odłożył ekwipunek obok i ułożył się pod drzewem, nawet nie zauważając istoty znajdującej się niedaleko. Leżąc tak spoglądał na zachmurzone niebo. Po chwili stania w miejscu towarzysz człowieka ułożył się obok niego, dając za wygraną.
Flora
Szukający Snów
Posty: 159
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Driada
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Flora »

Dziewczyna natychmiastowo usłyszała szelest, że coś się tam znajduje. Oparła nogi w bezruchu, czekając na to czy ją zauważy. Wyjrzała lekko, zobaczyła go. Przestraszyła się. Jak mężczyzna miał wyczulony węch, mógł wyczuć jej strach w powietrzu. Wyciągnęła delikatnie łuk i strzałę, zaczęła delikatnie naciągać w jego stronę cięciwę.
- Cze... Czego chcesz... - odparła niepewnie, wychylając się z drzewa i celując w niego. Ręce się jej trzęsły jak nigdy, widać że była niepewna.
Awatar użytkownika
Aravel
Błądzący po drugiej stronie
Posty: 71
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:

Post autor: Aravel »

Mężczyzna spojrzał na "istotkę" celującą w niego z łuku. Uśmiechnął się lekko i chwycił za miecz. Wydawać się mogłoby, że chciałby zaatakować dziewczynę, ale on wbił miecz w ziemię i oparł się o niego rękoma.
- Chciałem tylko odpocząć - odpowiedział na pytanie zadane mu przez dziewczynę. -Szczerze mówiąc, nawet Cię nie zauważyłem - dodał po chwili. Czekając na jej reakcję puścił miecz jednocześnie lekko go popychając w stronę ziemi , który upadając zderzył się z kamieniem wydając głośny huk, a sam mężczyzna usiadł powoli na ziemi... nigdzie mu się nie spieszyło. Towarzysz Aravela spoglądał kolejno na drzewo i dziewczynę, po czym zniknął w obłoku dymu, który go otaczał.
Ostatnio edytowane przez Aravel 13 lat temu, edytowano łącznie 1 raz.
Flora
Szukający Snów
Posty: 159
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Driada
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Flora »

Zeskoczyła z wnętrza drzewa na ziemię. Stópkami upewniła się że ma grunt pod nimi. Nadal celowała do niego z poważną, delikatnie przestraszoną miną. Gdy podniósł miecz, zlękła się strasznie, przecież nie ma jak się przed taką bronią obronić, jedyne co mogła, to zrobić unik, a jakoś traciła władzę w nogach.
- Co to... - wskazała na coś podobnego do zwierzęcia, ale ciężko było to określić. Cofnęła się nagle, wywracając ze stresu. Upadła głośno na tyłek, próbując delikatnie rękami złagodzić upadek. Broń jej poleciała gdzieś na bok, w sumie i tak nie umiała zrobić tym wiele. Cały czas oddychała niestabilnie, przeszywając go wzrokiem. Gdy wbił go w ziemię, dziewczyna miała ochotę palnąć go w łeb. Jak chce ją zabić to niech się zdecyduje, a nie tak macha na lewo i prawo. Nagle cuda dziwy, miecz który trzymał w ręku i wbił w ziemię, po czym się na nim oparł, znowu spadał. Niemożliwe, dziewczyna aż oczy rozdziawiła.
- Jak... Jak to zrobiłeś? - Po chwili jej otwarte szeroko oczy zmieniły się w mocno zaciśnięte. Usłyszała głośny dosyć huk, nie wiedziała w sumie co to, bo nie zauważyła. Przytuliła się po chwili do swoich kolan.
- Czego chcesz ode mnie, że mnie nękasz?... - odparła już zmęczona tą huśtawką nastrojów.
Awatar użytkownika
Liwian
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 118
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Czarodziej
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Liwian »

Nagle na polanie coś rozbłysło, a po chwili w miejscu, gdzie chwilę temu nikogo nie było, pojawił się młody, rudowłosy mężczyzna.
- Uups - powiedział - chyba nie ten adres.
Wtedy zobaczył mężczyznę i kobietę rozmawiających ze sobą. Uśmiechnął się.
- Nie przeszkadzajcie sobie - rzekł - chwilę odpocznę i znikam.
Usiadł na trawie i poklepał ziemię obok siebie. W miejscu, które wskazał, pojawiła się jaszczurka. Zaczęła owijać się wokół ręki młodego chłopaka, a ten wydawał się całkowicie nią zaabsorbowany. W rzeczywistości jednak bacznie przyglądał się dwójce, którą tu zastał. Mężczyzna miał groźnie wyglądający miecz, a dziewczyna łuk. Oboje sprawiali wrażenie takich, którzy wiedzą, jak posługiwać się bronią.
Flora
Szukający Snów
Posty: 159
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Driada
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Flora »

Leżała na ziemi, gdy pojawił się nowy, szybko obróciła głowę. Przeszyła go wzrokiem, jedyne co się jej spodobało to jego włosy, przypominały jej... jej własne włosy. Choć jednak nie powinna, to strasznie się zlękła. O zgrozo, co tutaj się dzieje. Najpierw ten mężczyzna nęka ją, a teraz pojawia się drugi, znikąd, nagle. Na dodatek cieszy się i próbuje pochwalić humorem. Chociaż nie wiedziała czy może myśleć o nim jako mężczyźnie, bardziej chłopak. To o dwie osoby i jednego eterycznego wilka za dużo. Wstała i obróciła się w stronę rudego młodzieńca, praktycznie zapominając o faceciku z mieczykiem.
- Ty... Kim ty jesteś, skąd tu się wziąłeś, kto ty jesteś, co tu robisz, jak się nazywasz? - zalała go falą pytań z trudem. W końcu teraz było jej pierwsze, prawdopodobnie od dawna, spotkanie z istotami przypominające ludzkie.
- Czemu dręczysz biedne jaszczurki?! - Uspokoiwszy się trochę, nakrzyczała na niego. Zrozumiała, że trzymał ją w ręce, albo gdzieś pod ubraniem, nie domyślając się tego, że może to być magia.
Awatar użytkownika
Liwian
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 118
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Czarodziej
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Liwian »

Zaskoczył go nieco wybuch dziewczyny. Bywał denerwujący, ale nigdy nikt nie krzyczał na niego, gdy powiedział zaledwie dwa zdania.
- Racja, gdzie moje maniery. - Pokłonił się przed kobietą i skinął głową mężczyźnie. - Nazywam się Liwianus raph Nalin. Jestem czarodziejem, a to - wskazał jaszczurkę - mój przyjaciel Grimi. Nie zrobiłem mu nic złego, ale twa troska o niego jest wprost urzekająca - bawił się wspaniale. - Często razem występujemy, a to było kilka sztuczek z naszego repertuaru. Życzycie zobaczyć sobie inne numery, jakie prezentujemy?
Nie powinien denerwować innych, ale miał wspaniały humor, a to był sposób na jego okazanie. Podszedł do dziewczyny, by pocałować ją w rękę.
- Zdradzisz mi swoje imię? - zapytał uprzejmie.
Flora
Szukający Snów
Posty: 159
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Driada
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Flora »

- Liwanus raph Nalin... - Powtórzyła jego imię na głos. Było to w sumie pierwsze takie trudne imię, które postanowiła zapamiętać. To było ciekawe uczucie, jak ktoś się przed tobą kłania.
- Czarodziejem? Grimi? Co ty wiesz o magii... - zaśmiała się szczerze, myślała że tylko ona w promieniu całego świata potrafi leczyć, albo bawić się w inne rzeczy.
- To skąd się wziął, jak nie ściskałeś go w dłoniach wcześniej, nie chcę już żadnych sztuczek z tym biedactwem, w ogóle skąd się tu wzio... - Zrobiła pauzę. Zdziwiła się trochę gdy podszedł do niej - ... łeś - dokończyła.
- Flora... - Choć nie znała swojego nazwiska i nie chciała znać, bo imię jej w zupełności wystarczało, to trochę zazdrościła że nie może się pochwalić taką jego długością.
Nagle ją złapał za rękę. Poczuła jego ciepło, było przyjemne. Zaczerwieniła się delikatnie i było to widać idealnie na jej jasnej skórze. Patrzała to na niego, to na rękę. Przez chwilę nawet jej delikatnie zadrżała.
Awatar użytkownika
Liwian
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 118
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Czarodziej
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Liwian »

Taktownie udał, że nie zauważył rumieńca Flory i uśmiechnął się życzliwie.
- Jego to nie boli - wskazał na jaszczurkę - nie zrobiłbym krzywdy przyjacielowi, rzadko kiedy robię coś złego obcemu, a jemu... Towarzyszy mi zawsze i wszędzie. Jeżeli tak cię to interesuje, to był pod moim płaszczem, ma tam takie specjalne miejsce, w które chowa się podczas podróży. Ja wziąłem się tu przez przypadek z... nie pamiętam. Jakiś zamek, całkiem ładny, był bal, a ja przesadziłem z alkoholem, był naprawdę wyborny i ocknąłem się w jakimś lesie. Postanowiłem wrócić do domu, a trafiłem, eee gdzieś.
Historia była prawdziwa, choć brzmiała idiotycznie.
- Dlaczego uważasz, że nie znam się na magii? - zapytał - to aż tak dziwne, że ktoś w tak młodym wieku - uśmiechnął się, nie można go nazwać młodym, choć wygląd na to nie wskazuje - trochę czaruje?
Flora
Szukający Snów
Posty: 159
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Driada
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Flora »

- A jak go gdzieś przygnieciesz? Albo wiatr ci zdmuchnie płaszcz? - Próbowała wynaleźć każdą możliwą sytuację. Skoro byli przyjaciółmi, to w sumie jej to nie powinno obchodzić, ale jak się kłócić, to kłócić.
- Tak mi się wydaje, że nic nie wiesz o magii, tylko się przechwalasz, pokaż coś, oprócz gadania... - W sumie słyszała tylko o jednym wielkim czarodzieju i chyba nie był taki młody. Wierzyła, że tylko ona i rodzina jej ojca umieją czarować.
Zamknęła na chwilę oczy, wzięła głęboki wdech i skupiła się na słuchu.
- Zaufane źródła mówią, iż pojawiłeś się tu nagle, nie było cię tu wcześniej... - Oczywiście posłuchała, co ma jej wiatr do powiedzenia. - Zresztą byłam tu wcześniej i nikogo nie było. Znam ten las jak własną dłoń. Z ziemi chyba się nie wykopałeś, nie widzę dziury... - Spojrzała mu na chwilę w oczy, gdy zeszły już jej rumieńce.
- Okłamałeś mnie... - Posmutniał jej wzrok i popatrzała w bok. Oczy delikatnie się zaszkliły.
Awatar użytkownika
Aravel
Błądzący po drugiej stronie
Posty: 71
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:

Post autor: Aravel »

Magia... ehh, nigdy mnie to jakoś specjalnie nie interesowało pomyślał spoglądając na innych. Wstał z ziemi, pochwycił swoje rzeczy, rzucając je na bok chwycił za miecz i stojąc w miejscu przyglądał się, z tego co usłyszał z ich rozmów, Florze i Liwianowi. Aravel uklęknął na ziemi zamykając oczy i położył sobie miecz na nogach. Po chwili pojawił się obok dziewczyny duży wilk.
- Witam - powiedział wilk w stronę dwóch pozostałych osób, ponieważ ze swoim panem urwał się kontakt.
Awatar użytkownika
Liwian
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 118
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Czarodziej
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Liwian »

- Nie okłamałem cię. - Znów zaskoczyła go zmiana humoru Flory. - Nie miałem jeszcze okazji cię okłamać.
Przytulił ją delikatnie. Nie cierpiał radzić sobie z rozhisteryzowanymi kobietami.
- Grimi nie wypadnie, nie martw się - zaczął kojącym głosem - mam w płaszczu specjalną kieszeń na niego. Magia... hm... teleportacja nie wystarczy? No, ale skoro nalegasz... - W stronę nieba poleciał mieniący się kolorami tęczy pocisk, który zniknął po chwili. - A...
Wtedy usłyszał przywitanie dziwnej istoty, aż poskoczył. Od wilka czuć było silną magię. Liwian podświadomie spiął się patrząc na przybysza. Przypomniał sobie o mężczyźnie, ale ten chyba nie był chętny do rozmowy, wyglądał jakby spał.
- Witaj - powiedział do wilka. Nie bardzo wiedział, jak odnieść się do nowego stworzenia, które pojawiło się znikąd. "Zupełnie jak ja" - pomyślał.
Flora
Szukający Snów
Posty: 159
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Driada
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Flora »

- No to co wymyślasz jakieś historyjki że się spiłeś... - Zdenerwowała się na niego, w sumie może czuć się zaszczycony, chyba pierwsza osoba na którą dziewczyna się wkurzyła. Nagle... Wszystko przeszło, wszystko minęło. Chłopak nagle ją przytulił, nawet delikatnie, a poczuła się jak w niebie. Objęła go nagle, czując jego miłe ciepło i uśmiechnęła się wesoło.
Nagle Liwian podskoczył, dziewczyna stwierdziła że nie powinna jednak go przytulać i puściła go. Przestraszyła się trochę tego naskoku, próbował ją zaatakować. Po chwili zorientowała się, co obok niej stało. Dziewczyna chciała go pogłaskać, ale czuła że bardziej maca powietrze. Zeszła niżej, wjechała w głąb niego.
- Jakie to uczucie? - odparła zdziwiona.
Awatar użytkownika
Aravel
Błądzący po drugiej stronie
Posty: 71
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:

Post autor: Aravel »

- Nie wsadzaj we mnie ręki, jeżeli łaska - wilk powiedział do driady . "Zwierzę" spojrzało kolejno na driadę i czarodzieja po czym powiedziało:
- Jak się zwiecie? - zadał pytanie i zaczął poruszać się pomiędzy nimi. Aravel otworzył oczy, wstał i podszedł do Liwiana i Flory chowając miecz do pochwy. Wyciągnął rękę w stronę czarodzieja.
- Jestem Aravel - powiedział do obydwu osób.
Flora
Szukający Snów
Posty: 159
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Driada
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Flora »

- Czemu, to musi być ekstra, tak coś cię drapie w środku. - Zamyśliła się.
- Toć mówiłam i nie mam zamiaru się powtarzać... Chociaż, często tego nie mówię, Flora... - Dała spokój zwierzęciu, wyciągnęła z niego rękę i zaczęła mu się przyglądać.
- Po co się pojawiasz i znikasz, a on siada i udaje że go nie ma, a potem wstaje i znowu jest...? - Nie rozumiała czasem tych ludzkich zachowań, w ogóle nie rozumiała zachowań wszystkich istot, to było chyba za trudne.
- Mi ręki nie podasz...?
Zablokowany

Wróć do „Wrzosowa Polana”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości