Dalekie Krainy[Północ] W samym środku zamieci...

Poza Środkową Alaranią istnieją setki, najróżniejszych krain. Wielka Pustynia Słońca, Góry Księżycowe, archipelagi wysp, płaskowyże, mokradła, a nawet lądy skute wiecznym lodem. Inny świat, inne życie, inni ludzie i nieludzie. Jeżeli jesteś podróżnikiem, czy poszukiwaczem przygód wyrusz w podróż w najdalsze zakątki wielkiej Łuski Alaranii.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Silyen
Zbłąkana Dusza
Posty: 6
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Lodowy elf
Profesje:
Kontakt:

[Północ] W samym środku zamieci...

Post autor: Silyen »

Ogromny, śnieżny wilk pociągnął kilka razy nosem i pewnym ruchem głowy strzepnął z grzywy płatki śniegu. Nie wyczuł niczego - ani żadnego zagrożenia, ani też niczego, czym mógłby się pożywić. W takim tempie już wkrótce padnie z głodu. Musi zapolować. Jednak nie teraz - nie gdy zbliża się noc. Teraz trzeba znaleźć dobre miejsce na sen. Dla pewności wciągnął powietrze raz jeszcze, starając się wyczuć jakikolwiek zapach.
Wilk był ogromny. Bez wątpienia mógłby być przywódcą stada. Pewnie zresztą nim był, do czasu aż został pokonany i zmuszony do opuszczenia stada przez innego, silniejszego osobnika. Mimo całego życia przeżytego na lodowych ziemiach północy, nawet ten doskonały łowca nie był w stanie wyczuć elfa przyczajonego w śnieżnej zaspie. Elf ten, powoli, ostrożnie sięgnął po strzałę. Nałożył ją na cięciwę i, wziąwszy poprawkę na wiatr, wypuścił pocisk prosto w klatkę piersiową bestii. Nie mógł spudłować - miał za sobą wiele lat doświadczenia, a wilk znajdował się na wprost. W najlepszym wypadku strzała trafi w serce, powodując natychmiastową śmierć. W najgorszym zaś, przebije inne, równie ważne narządy, a krwawienie dokończy dzieła łowcy.
Pech chciał, że wilk - w ostatnim momencie - odwrócił się, sprawiając, że strzała przebiła brzuch, omijając co niezbędniejsze organy. W tym stanie nie miał szans w otwartej konfrontacji, toteż momentalnie zerwał się i popędził przed siebie.
Elf zaklął. Wiedział doskonale, że wilk i tak - prędzej, czy później - umrze, jednak w ten sposób potrwa to znacznie dłużej. Nie miało sensu gonić go teraz, gdy uciekał przestraszony. I tak z łatwością odnajdzie ślad, a jeśli bestia zrozumie, że jest ścigana, będzie biec przed siebie aż padnie. Mogłaby przebiec długie mile, nim wreszcie wyzionęłaby ducha. Nie. Znacznie łatwiej jest sprawić, by wilk sądził, że zgubił łowcę, położył się, chcąc odpocząć, i umarł gdzieś niedaleko - najwyżej staję od miejsca konfrontacji.
Elf wstał, strzepał z siebie śnieżny kamuflaż i ruszył, by zbadać ślad. Znalazł swą strzałę - najwyraźniej przebiła zwierzę na wylot. Ta informacja wywołała u łucznika paskudny uśmiech.
- Sukinsyn zdechnie jeszcze przed zmierzchem - rzucił i powoli, ociągając się, ruszył w ślad za swą ofiarą.
Awatar użytkownika
Pani Losu
Splatający Przeznaczenie
Posty: 637
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Pani Losu »

Elf w końcu odnalazł swą ofiarę, kolejny strzał okazał się być zabójczo celny. Zadowolony z wyprawy mógł spokojnie powrócić do rodzinnej wioski. Zarówno mięso jak i futro okazać się miały niezwykle zbawienne w najbliższej przyszłości.Choć znów zapowiadało się na burzę śnieżną, Silyen bez obaw skierował kroki we właściwym - swoim zdaniem kierunku. W końcu wychowując się w tym świcie od małego znał te tereny na pamięć. Nigdy, nawet w największą zamieć nie zgubił drogi powrotnej. Postać z zarzuconym na plecy truchłem, pośród lodowej pustyni...
Zablokowany

Wróć do „Dalekie Krainy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości