Las Driad[Strumień kręty i zawiły] Bratnia dusza

Kraina baśniowych stworzeń, gdzie mgliste polany i rozległe lasy zamieszkują majestatyczne pegazy i jednorożce, a gdzieś w głębokimi lesie spotkać możesz cudownie piękne, leśne Driady. To właśnie w tym lesie położony jest wielki Jadeitowy Pałac Królowej Driad i ich święte miasto ze Źródłem Nadziei i Ołtarzem Nocy.
Zablokowany
Hestia
Szukający drogi
Posty: 35
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Fellarianka
Profesje:
Kontakt:

[Strumień kręty i zawiły] Bratnia dusza

Post autor: Hestia »

Złotowłosa słodycz, radość, w oczach jasne zorze zrodziła, odziana dosyć skromnie w jedwab jasnosrebrzysty, brnęła w leśną głębinę, między dęby, leszczynę, paprocie, mchy, porosty. Poruszała się chwiejnym i z lekka ukośnym krokiem omijając korzenie które jakby na złość podstawiały jej nogę, wzrok niewiasty kołysał jak korabiem. Nagle leśna rzeczułka przecięła jasnowłosej drogę. Nad ruczajem wierzby sękate zwieszały konary srebrzyste, a postać przy strumieniu niewiastę zdziwiła. Dziewoja, widząc w oczach obcego wahanie, skinęła spoczywając wygodnie na obmytych głazach, wnet uśmiech zagościł na jej bladoróżanych ustach.
Arven
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 119
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Elf (z pochodzenia: Leśny)
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Arven »

Rudy zanosił się śmiechem parsknięć. Koń nie zwykł do podróży w ciasnych korytarzach. Drzewa, dość smukłe i rosłe zasłaniały większość krajobrazów, przede wszystkim horyzont. Arven nie zamierzał zgubić się w lesie, który przemierzył z każdego krańca na drugi. Miejsce znał doskonale. To tutaj odbywał pierwsze muzykalne pielgrzymki. Znakomite przygody opiewane w niesubtelnych pieśniach czynił dość często, o ile znalazł ku temu powód i przyczynę. Na ogół występy skutkowały jednoznacznie - ludzie zachwyceni, gawiedź upojona winem, rolnicy chętniejsi do roboty. To właśnie wieś Elf kochał najbardziej. Swojskie klimaty, zapach siana o poranku, krowy dające mleko czyste jak perła. Splendor wsi to więcej niż widły, świnioubój czy skrzeczące nad ranem kury. Koguty. Dla Arvena wieś była życiowym spokojem, majestatem i dostojeństwem, kompozycją doskonałą do której zawsze wracał.
Chybotał się na koniku. Rudy nie potrafił przejść przez rozpadlinę częściowo wypełnioną błotem i odpadkami po starym truchle niedźwiedzia.
- Przyjacielu! Hejże! Lepiej daruj sobie starania i znajdźmy inną drogę. Wujek Romi zapewne się za nami stęsknił. - rzucił w stronę swego wiernego rumaka, po czym zszedł z niego jednym nadzwyczajnie prędkim susem. Pewnym chwytem ścisnął lejce. Towarzysza podróży przeprowadził przez niewielką, zasłoniętą grzybami ścieżkę. Dawniej trakt handlowy wyglądał bardziej okazale. Teraz pozostały po nim tylko szatany.
- Im szybciej się dostaniemy do wuja, tym prędzej pokuśtykasz sobie po jego łąkach. Pamiętasz smak tamtejszej trawy?
Rudy, jakby w odpowiedzi, uderzył kopytem o ziemię. Raz, drugi. Stuk stuk. Trafił na kamień.
Małe skałki zaczęły się powtarzać. Tworzyły swoistą drogę o której Arven nic nie wiedział. Choć Las Driad był dla niego rzeczywistym domem, nigdy nie spotkał się z czymś równie... prozaicznym. Funkcjonalnym. Okrągłe, płaskie kamyki prowadziły w parów. Mała dolinka stworzona przez ściany pagórków drążyła w sobie jasnobłękitny strumień. Zawiła linia uderzała w większe skały jak i w mocarne korzenie gigantycznego dębu. Drzewo stało na środku kamiennego traktu. To po jego pniu część wody trafiała obficie w dalszą część lasu. Arven nie po raz pierwszy spotyka się ze zmyślnym systemem nawadniania zieleni.
- Ah! Przepraszam panią! - rzucił obłędnie uroczo, wpatrując się w przestrzeń między tajemniczą damą a drzewem - Czy jest może pani... tutejsza?
Hestia
Szukający drogi
Posty: 35
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Fellarianka
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Hestia »

Złotowłosa pewnie przemierzała wyboistą, kamienną dróżkę i wsłuchiwała się w delikatne pędy drzew smagające jej ciało, minęłaby las dziewiczy obojętnie, gdyby głos nie przerwał panującej wokół ciszy. Poszycie szeleściło, zdradzając każdy ruch nieznajomej postaci. W pobliżu sucha gałąź pękła z trzaskiem, zaraz potem rozległ się stukot ciężkich kroków. Kiedy znów cisza owinęła kniejo niewiasta zwinnie niczym kot podkradła się do źródła słów otrzepując z liści swą długą, białą suknie. Wyczuła też zdumienie istoty której oblicza ujrzeć nie mogła, gdyż skrywał je kaptur. Powietrze zapachniało jasnowłosej kwiatem. W oddali rozległy się nawoływania i pieśni ptaszyn. Niewiasta przystanęła. Przyglądała się z wytrawnym zachwytem i nieukrywaną fascynacją, wpatrując się w twarz skrytą w cieniu kaptura.
- W istocie, tutejsza, czyżby drogi kręte znów położenie zmieniły? - uniosła kąciki ust bladoróżanych.
Arven
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 119
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Elf (z pochodzenia: Leśny)
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Arven »

Konik zarżał wesoło. Pysk Rudego sięgnął wysoko, miażdżące siłą ząbki wyszczerzył w nienagannie uroczym uśmiechu. Zwierzę posiadało swój dziwny rozumek, dla Arvena jeszcze niepojęty. Koń patatajał w miejscu. Mocarne kopyta uderzały w kamienisty bruk starodawnej ścieżki. Częściowo pokryta trawą droga prowadziła do nikąd. Ślady urywały się gdzieś pod wielkim dębem. Resztki trasy wiodła przez rozpadlinę z niedźwiedzim trupem, zakątek porośnięty grzybami czy małe źródełko przy którym stała bogu winna dzieweczka. Arven skądinąd znał wygląd tutejszych mieszkańców. Powabna biała suknia zapewne okrywała nietęgie piękno wykute w skale najpoczciwszych rzeźbiarzy romansów. Materiał zapewne przeszkadzał w pieszych wycieczkach po lesie. Elf nie ukrywał, że intrygująca sylwetka niewiasty dała mu wiele do myślenia. Poprawił kaptur, zsunął go z głowy. Długie blond włosy rozlały się po bokach szyi i karku. Czerwony materiał szaty zatrzepotał, gdy Arven tylko przeszedł przez gąszcz pomniejszych krzewów. Skubnął z nich dwie maliny. Potulne w smaku owoce zjadł pospiesznie. Tuż po przełknięciu nawiązał lepszy, bliższy kontakt wzrokowy z tajemnicą krasawicą. Białogłowa raczyła się odpoczynkiem. Albo była duchem, który tylko czyhał na niewinne ofiary. W każdym bądź razie Arven podjął rozmowę. Z uśmiechem na ustach odparł:
- Tak jest, panienko. Ostatnie takie drogi prowadziły do najstarszych ruin moich miast... a teraz prowadzą w ślepy zaułek drzew, albo do samotnych panien.
Zaśmiał się potulnie, przytykając palce do ust nieco to stłumił.
- Idę w kierunku pobliskich gospodarstw... czy nie widziałaś może wielkiego młyna, tuż przy krystalicznej rzece? - spytał, choć miał pewne wątpliwości co do odpowiedzi - Zapewne nie raz byłaś poza lasem...Ah, przepraszam! Nawet się nie przedstawiłem. Jestem Arven, Bard z Pięknodrzewa.
Hestia
Szukający drogi
Posty: 35
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Fellarianka
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Hestia »

Rumieńcem powlekły się jej śniade policzki kiedy kaptur nieznajomego zsunął się z głowy, ujawniając lico. Jej zamyślone, pełne purpurowej krwi usta rozchyliły się w młodym i szczerym śmiechu. Wśród tej wesołej przyrody i ona dziś także była wesoła.
Wszystko to rzucało jej w twarz falę dzikiej i przenikliwej woni. Młoda panna, której na chwilę twarz znieruchomiała, uśmiechnęła się znowu.
- Miło mi cię poznać, Arvenie, Bardzie z Pięknodrzewa. Jestem Hestia, bujny rumianek. Ten las przeżyna biały szlak, wąski i trochę zieleniejący od z rzadka porastającej go trawy. Tym właśnie szlakiem można dojść do bardzo czystej rzeki. Z obu stron szerokim pasem kwitną kwiaty, fioletowe przylaszczki, złote gwiazdki i kolorowe cynie. Jeśli tylko zechcesz zostanę twoim przewodnikiem. -
Z gry jej delikatnych rysów poznać można było, że dokładnie analizuje zgrabnego młodzieńca, uważnie przygląda się jego świeżej twarzy i trochę już smutnymi, ale pełnymi blasku oczami zastanawia się jak zatrzymać go przy sobie na dłużej jednakże było to niemożliwe, bowiem Hestia w zamyśleniu oddaliła się bez słowa. Pozostawiając młodzieńca w samotności. Pomknęła w niewiadome, swe zachowanie tłumacząc iż nie jest gotowa, by poznać czyjąś duszę dogłębnie. Wzrok elfa budził w niej smutek i żal będący istotą marzeń, których nie potrafiła spełnić.


Ciąg dalszy:<Hestia>
Zablokowany

Wróć do „Las Driad”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość