Danae[Bogata dzielnica] "Pod Złotym Rogiem"

Jedno z trzech elfich królestw znajdujących się w szepczącym lesie. Otoczone murami rozległe miasto wtopione w leśną gęstwinę magicznego lasu.
Alinsa
Szukający Snów
Posty: 186
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Wampir (z leśnego elfa)
Profesje:
Kontakt:

[Bogata dzielnica] "Pod Złotym Rogiem"

Post autor: Alinsa »

        Dzielnica była zdecydowanie zamieszkana przez bogatszą część społeczeństwa. Nie brakowało bogatych i zadbanych ogrodów. Była otoczona przez rzędy wysokich białych budynków wzniesionych w typowo elfickim stylu. Gładkie, szerokie chodniki odbijały księżyca. Dwójka bohaterów podróżowała na czarnym rumaku szeroką ulicą. O tej później porze nikt nie szwendał się po dzielnicy. Tylko czasem napotykali nieliczne patrole straży miejskiej. Rumak zatrzymał się przed niewątpliwie bogatą karczmą. Pod szyldem widniał napis "Pod Złotym Rogiem". Świt ścigał ich nieubłaganie, więc Alinsa nie mogła sobie pozwolić na szukanie innych miejsc na wypoczynek. Kobieta wyczekała chwili, w której Estor zabrał ręce z jej talii. Następnie zeskoczyła z wierzchowca. Trafili świetnie. Obok karczmy była dobudowana mała, schludna stajnia przeznaczona dla gości. Oczywiście o tej porze mogli sobie co najwyżej pomarzyć o chłopcu stajennym, więc musieli samemu się obsłużyć.
- Obsłuż konia, a ja zajmę się negocjacją ceny... - Wampirzyca uśmiechnęła się chytrze, po czym weszła do tawerny.
Karczma miała wszystko, czego można było sobie zażyczyć. Umeblowanie było robotą wprawionego cieśli. Nie brakowało tu licznych zdobień.
        O tej porze nie siedziało tu wielu gości. Przy pięknym, wiśniowym stole siedziała para elfów, ale ze względu na ich zniewieściałe sylwetki trudno było odgadnąć, który z nich jest kobietą, a który mężczyzną. Karczmarz za ladą był już trochę zmęczony. Ewidentnie czekał, aż ostatni goście opuszczą lokaj, aby tylko mógł się przespać. Alinsa wkroczyła do budynku pełnymi gracji krokami, następnie udała się w kierunku lady.
Uśmiechnęła się zalotnie w kierunku karczmarza.
- Potrzebuję pokoju, niech będzie najlepszy. Ma mieć duże, miękkie i wygodne łóżko. Najlepiej dwuosobowe. - Wampirzyca wypowiedziała te słowa swoim melodyjnym głosem. Karczmarz uśmiechną się tylko.
- Mam nadzieję, że masz 60 Ruenów - mężczyzna odparł zmęczonym, sennym głosem.
- Ależ oczywiście - Alinsa przekazała mu dwa orły i dziesięć Miedzianych kruków. Monety zostały wyczarowane przez nią, kiedy wchodziła do gospody. Było to tylko trzynaście Ruenów. Dwie monety pod wypływem iluzji zmieniły swój wygląd.
Kobieta wypowiadała słowa starając się zachować spokój i porządek. Nie otwierała buzi za szeroko w obawie, że karczmarz spostrzeże jej kły. Ten uśmiechnął się nieświadomy oszustwa. Wpatrywał się długo w monety, ale iluzja była niemal idealna. Alinsa dorastała w Kryształowym Królestwie, więc miała wiele okazji, aby sprawdzić jak wyglądają wybijane monety.
- Budź dziewczęta, niech przyniosą mi balię z gorącą woda. - Wampirzyca oznajmiła te słowa odbierając klucz do ekskluzywnego pokoju. Cała sztuczka udała się i wyszła znakomicie. Elfka oparła się o ladę oczekując Estora. Postanowiła nie chciała informować go oszustwie. Póki o tym nie wiedział mogła uchodzić przy nim za uczciwą osobę. Nie zamierzała przepłacać na nocleg swych pieniędzy, których nawet nie miała.
Awatar użytkownika
Erestor
Szukający Snów
Posty: 172
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Pół- Mroczny Elf, Pół- Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Erestor »

Zabrał dłonie z talii kobiety, a chwilę później zeszła z konia i udała się w stronę wejścia do karczmy. Erestor zszedł z konia chwilę później i zaprowadził go do stajni, gdzie przywiązał go, żeby ten nie uciekł i upewnił się czy zwierzę ma wystarczająco dużo jedzenia i picia na cały czas, który tu spędzi. Niby nie był to jego koń, jednak nie chciał, żeby coś mu się stało, a za dnia w razie czego koniem może zająć się chłopiec stajenny. Pół elf zabrał jeszcze juki, które miała ze sobą Alinsa i ruszył w stronę karczmy. Wampirzyca chyba miała pieniądze przy sobie, bo nie szukała ich w jukach, Erestor postanowił nie poruszaj tej kwestii.
Wszedł do środka. W karczmie oprócz pary elfów siedzącej przy stole i Alinsy stojącej przy ladzie nie było nikogo.
"Taka pora..." - przemknęło mu przez myśl. Podszedł do elfki.
- Prowadź do pokoju, piękna - odparł do niej i nawet uśmiechnął się lekko. Bagaż wampirzycy nie był szczególnie ciężki, a przynajmniej dla kogoś o jego posturze.
Alinsa
Szukający Snów
Posty: 186
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Wampir (z leśnego elfa)
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Alinsa »

Alinsa siedziała na ladzie w milczeniu oczekując na mieszańca. W końcu przybył, a kobieta ruszyła w kierunku, który został jej wskazany przez karczmarza. Udała się do wyznaczony drzwi. Następnie włożyła klucz do zamka i przekręciła go dwukrotnie. Otworzyła drzwi i rozejrzała się po pokoju. Była to dość sporych rozmiarów sypialnia. Dużą część pochłaniało łóżko z baldachimem. Całość pokoju była schludnie i bogato ozdobiona. Nie brakowało to mebli i miejsca. Pierwszą rzeczą jaką zrobiła Alinsa było podejście do okna i zasłonięcie firanek. Od razu zrobiło się ciemniej, ale wiedziała, że mężczyźnie, który był w połowie mrocznym elfem ciemność nie będzie przeszkadzać. W ostateczności mogli zapalić świecę. Wampirzyca miała świadomość, że do świtu zostało jeszcze trochę czasu. Miała czas na rozgoszczenie się w pokoju.
- Możesz położyć je na tamtym stoliku - Alinsa wskazała na mebel. Nie chciała, aby mężczyzna męczył się trzymając jej rzeczy.
- Czuj się jak u siebie, zaraz przybędzie balia z wodą, więc będę musiała wyprosić Cię na małą chwilkę. No chyba, że nie będziesz miał nic przeciwko wyszorowaniu mi pleców. - Elfka uśmiechnęła się do mężczyzny. Ten zapewne spostrzegł już po jej charakterze, że nie zaliczała się do najcnotliwszych kobiet. Alinsa usiadła na posłanym łóżku. Była miękkie i wygodne. Była to dużo lepsza perspektywa, niż sen na twardych kamieniach w jaskini.
Awatar użytkownika
Erestor
Szukający Snów
Posty: 172
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Pół- Mroczny Elf, Pół- Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Erestor »

Poszedł za wampirzycą. Oczywiście dalej niósł jej rzeczy, nie były jakoś szczególnie ciężkie, więc nie narzekał, zresztą on sam też nie należał do osób, które nie są silne. Wszedł do pokoju, który otworzyła Alinsa i pozostawił juki w miejscu, które mu wskazała, następnie zamknął drzwi. Rozejrzał się po pokoju. Wampirzyca co prawda zasłoniła okna i było ciemno, jednak jemu to nie przeszkadzało, bo bardzo dobrze widział w ciemności.
- Nie... Nie będę miał nic przeciwko - odparł uśmiechając się lekko. - Swoją drogą mi też przydałaby się kąpiel. Miałem skorzystać z tego, że byłem blisko rzeki i po prostu wykąpać się w niej, ale akurat postanowiłaś wpaść i "dotrzymać" mi towarzystwa i ostatecznie z tego zrezygnowałem... - dodał po chwili. Zdjął kaptur z głowy, a następnie odpiął pelerynę, którą później powiesił na krześle stojącym przy stoliku pod ścianą. Miał dłuższe włosy niż mogłoby się wydawać, tylko że jego czarne włosy splecione były w kucyk. Mimo, że w pokoju było ciemno to czerwone oczy Erestora zdawały się świecić bladym, czerwonym blaskiem.
Usiadł na łóżku, obok Alinsy. Już poprzez samo siedzenie na nim dało wyczuć się, że było miękkie i na pewno wygodne.
- Wygląda na to, że będziemy musieli spać na jednym łóżku - odezwał się w końcu, a na jego twarzy pojawiło się coś na wzór uśmiechu, jednak w miarę szybko znikł. - Na pewno się zmieścimy i sądząc po rozmiarach łóżka to zostanie jeszcze sporo miejsca - dodał.
Alinsa
Szukający Snów
Posty: 186
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Wampir (z leśnego elfa)
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Alinsa »

        Kobieta stacjonowała na łóżku. Z niecierpliwością czekała na służbę. Międzyczasie miała okazję, aby przyjrzeć się dokładnie pół-elfowi. Po chwili drzwi rozstały otworzone. Wprowadziło to trochę światła do pomieszczenia. Do pokoju weszły cztery służki. Wprowadziły one balię. Chwilę zastanawiały się gdzie ją po stawić, ale po chwili znalazły odpowiednie miejsce, przy ścianie. Jedna z nich położyła obok niej szczotkę i dwa kawałki materiału, którymi należało się wytrzeć po kąpieli. Następnie wszystkie służki opuściły pomieszczenie zamykając za sobą drzwi.
Weszły jak i wyszły, bez słowa. Wampirzyca wstała, aby przyjrzeć się balii. Byłą ona dość szeroka, ale jednoosobowa. W przeciwnym razie służki miałyby większe problemy z przepchaniem jej przez drzwi. Z wody unosiła się gęsta para. Alinsa zamoczyła płoń, ale błyskawicznie wyjęła ją z grymasem bólu na twarzy. Woda była jeszcze za gorąca. Przynajmniej jak na jej standardy. Elfka musiała poczekać jeszcze chwilę, aż woda ostygnie.
- Myślisz, że się zmieścimy? - Odparła melodyjnym głosem - jak już rozłożę się to zostanie ci tylko spać na podłodze. - Łóżko rzeczywiście powinno starczyć dla nich obydwóch. Było dość spore.
- Kto pierwszy się myje? Ty, czy ja? - Zapytała pół-elfa. Przybliżył się do niego i wyciągnęła dłoń w kierunku jego włosów. chwyciła delikatnie jego kucyk.
- Ile zapuszczałeś te włosy? - Jej pytanie mogło go trochę zdziwić. Po chwili wampirzyca zabrała swą dłoń z fryzury mężczyzny.
Awatar użytkownika
Erestor
Szukający Snów
Posty: 172
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Pół- Mroczny Elf, Pół- Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Erestor »

Przyjrzał się pracy służek, które dość sprawnie poradziły sobie z wniesieniem balii, zostawieniem jej i napełnieniem ją wodą. Tylko chwilę zastanawiały się gdzie ją postawić. Weszły i wyszły bez słowa, w sumie to zrozumiałe, bo przecież miały jasno określone obowiązku, w które pewnie nie wchodziła pogawędka z osobami, które wynajmują poszczególne pokoje w karczmie.
- Myślę, że się zmieścimy - zapewnił pół elf. Wydawało mu się, że Alinsa dobrze zdaje sobie z tego sprawę i wie, że się zmieszczą, ale jak chciała żeby ją w tym upewnić to właśnie to zrobił. - Łóżko jest za duże na to, żebyś po rozłożeniu się zajęła je całe - dodał z lekkim uśmiechem na ustach.
- Możesz pierwsza się umyć - odparł. Wampirzyca złapała go za włosy i zapytała ile je zapuszczał, Erestor przez chwilę milczał i zastanawiał się nad odpowiedzią.
- Szczerze mówiąc to nie pamiętam. Co jakiś czas je przycinam gdy są za długie, żeby miał jedną, stałą długość, to jest długość jaką mają właśnie teraz - odpowiedział w końcu. Nie poczuł już dotyku Alinsy na swoich włosach, jednak dalej było blisko niego. Po chwili pół elf wstał i podszedł do balii z wodą, podwinął rękaw kurtki i zanurzył w niej dłoń, po chwili wyjął ją z wody. Woda co prawda byłą gorąca, jednak nie na tyle ostygła, że można było się w niej już kąpać.
- Spadła temperatura wody. Myślę, że teraz powinna być dla ciebie odpowiednia - powiedział do wampirzycy i odszedł od balii z wodą odwijając przy okazji rękaw swojej kurtki. Znowu usiadł na łóżku.
Alinsa
Szukający Snów
Posty: 186
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Wampir (z leśnego elfa)
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Alinsa »

        Estor oddał jej pierwszeństwo. Alinsa pośpiesznie przybliżyła się do balii i sama sprawdziła ręką temperaturę wody. Trochę cieszył ją fakt, że przyszło jej się kąpać w cieplejszej wodzie. Musiałą to zrobić szybko, aby dla pół-elfa również starczyło ciepła.
- Odwróć wzrok na chwilę - elfka wypowiedziała te słowa swym hipnotyzującym, obezwładniającym głosem. Estor nie miał, więc możliwości wpatrywania się w jej ciało, chociaż zawsze mógł walczyć z jej wampirzym darem. Kobieta pstryknęła palcami, a iluzja, którą wyczarowała rozpłynęła się w powietrzu. Nie było już śladu po pięknej, czerwonej sukni. Zaklęcie prysło. Następnie wampirzyca weszła do balii z gorącą wodą i kucnęła, aby powoli przyzwyczaić ciało do ciepła. Usiadła na tyłku i wysunęła nogi na zewnątrz. Siedziała tak, że jej łydki wystawały poza balię. Była odwrócona plecami do mężczyzny, więc ten mógł zobaczyć co najwyżej jej plecy wystające z wody i tył głowy. Wampirzyca chwyciła za szczotkę i zaczęła szorować swoje mokre ciało. Szczotka lekko drapała jej wrażliwą skórę, ale było to nawet przyjemne. Przeszło jej przez myśl, że wcale nie musi się samemu szorować skoro ma przy sobie mężczyznę z założonymi rękami.
- Byłbyś tak miły i pomógł wyszorować mi się - kobieta wypowiedziała te słowa. Oczywiście włożyła w to swój hipnotyczny głos, ale ukryła go pod postacią uprzejmej prośby, aby mężczyzna nie do końca wiedział, że nim się manipuluje. Wyciągnęła w tył rękę, w której trzymała szczotkę, aby ten ją zabrał. Alinsa rzadko miała okazję czuć takie ciepło. Jej trupie ciało nie utrzymywało stałej temperatury, więc była zmiennocieplna. Gorąca woda sprawiła, że czuła się świetnie, aczkolwiek szok różnicy temperatur był odczuwalny. Alinsa odchyliła głowę do tyłu, aby oprzeć ją o krawędź balii. Czekała na odpowiedź mężczyzny.
Awatar użytkownika
Erestor
Szukający Snów
Posty: 172
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Pół- Mroczny Elf, Pół- Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Erestor »

Odwrócił głowę w drugą stronę, nim Alinsa zdążyła go o to poprosić, nawet nie miał zamiaru podglądać. Wiedział, że wampirzyca użyła hipnotycznych właściwości głosu, jednak on i tak im nie uległ, zresztą odwrócił się chwilę wcześniej, i to z własnej woli. Po chwili, gdy był już pewien, że elfka zdążyła już wejść do balii z wodą, odwrócił się i rozejrzał. Widział tylko plecy i tył głowy wampirzycy, bo ta siedziała do niego tyłem, za to nie widział nigdzie jej czerwonej sukni.
- Ta suknia... to była iluzja, prawda? - zapytał. Chociaż w jego głosie dało wyczuć się to, że jest pewien tego stwierdzenia, i że niekoniecznie trzeba na nie odpowiadać. Zdjął skórzaną kurtkę i rękawice, nim w ogóle odpowiedział na prośbę wampirzycy. Kurtkę i rękawice położył na krześle, na którym wcześniej powiesił pelerynę.
- Mogłaś zwyczajnie poprosić, a nie od razu wkładać w tą prośbę swój hipnotyczny głos - odparł. - Tak, czy inaczej mogę ci pomóc - dodał po chwili i podszedł do balii, oczywiście od strony pleców Alinsy i chwycił w dłoń szczotkę, którą ta wcześniej się szorowała.
- Odchyl się trochę w tył - odparł, a gdy kobieta to zrobiła to położył drugą dłoń na jej górnej części pleców, a dokładniej między łopatkami i lekko popchnął do przodu co poskutkowało tym, że Alinsa pochyliła się nieco bardziej, a za jej plecami zebrało się trochę wody. Następnie zaczął szorować plecy wampirzycy.
Alinsa
Szukający Snów
Posty: 186
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Wampir (z leśnego elfa)
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Alinsa »

- Tak, to była tylko sztuczka, znam jeszcze wiele innych - odparła wampirzyca odchylając się w tył, zgodnie z zaleceniami mężczyzny. Poczuła na swojej skórze dłoń, która spoczęła na jej łopatkach i pchnęła jej ciało do przodu. Odetchnęła z ulgą, kiedy Estor zaczął szorować jej plecy. Było jej dobrze, ciepło i przyjemnie. Najchętniej przespałaby się w wodzie, gdyby nie fakt, że ta szybko stygła. Mimo wszystko nie zamierzała opuszczać jeszcze balii. Wolała wylegiwać się w niej do czasu, w którym mężczyzna sam się o to upomni.
- Mogłam Cię poprosić, ale tak, czy siak na jedno wyszło - odparła elfka - no wysil się trochę, włóż w to więcej energii - zaczęła go lekko zbesztać. Alinsa obracała głowę raz na jakiś czas, aby zerkać na pracę mężczyzny. Swe ręce zamoczyła w wodzie i zaczęła nimi obmywać swoją twarz.
- Masz jakieś pomysły, w jaki sposób można by się było dorobić podobnej posiadłości? - Elfka zadała pytanie. Sama od zawsze chciała mieć swój wampirzy dworek. Jednak nie miała wielu pomysłów na zagarnięciu bogactwa. Na handlu się nie znała dobrze, Jedyne co przychodziło jej do głowy to oszustwa i iluzje, które tworzyła za pomocą magii. Był jednak inny problem nie miała już nazwiska, więc nie mogła sobie pozwolić na kupno ziemi i otrzymanie innych przywilejów szlacheckich. Najlepszym pomysłem byłaby migracja do krainy o bardziej korzystnym prawie. Pytanie skierowała d mieszańca, ponieważ on sam mógłby mieć również ciekawe idee.
Awatar użytkownika
Erestor
Szukający Snów
Posty: 172
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Pół- Mroczny Elf, Pół- Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Erestor »

W sumie to nie przeszkadzało mu to czy będzie mył się w ciepłej, czy zimnej wodzie. Pół elf już niejednokrotnie zażywał kąpieli w zimnym strumieniu czy rzece, więc przyzwyczaił się.
- Możesz wylegiwać się w balii, aż woda wystygnie, dla mnie to bez większej różnicy czy umyję się w zimnej, czy w ciepłej wodzie - odparł po czym zaczął szorować mocniej, włożył w to więcej siły tak jak "poprosiła" wampirzyca. - Ale nie obraziłbym się, gdyby woda dalej była przynajmniej trochę ciepła po tym jakbyś z niej wyszła - dodał. Rzeczywiście obojętna była mu temperatura wody, jednak gdy ma się możliwość umycia w ciepłej wodzie to powinno się z niej skorzystać.
- Zapragnęło ci się mieć swój "wampirzy dworek, hmm? - zapytał pytaniem, które nie wymagało odpowiedzi. - Zawsze możesz zebrać armię i odebrać go innemu wampirowi albo nekromancie, bo nekromanci też lubują się w tego typu posiadłościach - odparł po chwili. To była pierwsza myśl jaka przyszła mu do głowy. W tym czasie nie przerywał szorowania pleców Alinsy, która chyba nawet nie zauważyła tego, że pół elf od pasa w górę nie ma na sobie żadnego ubrania, ani zbroi, bo raczej by to jakoś skomentowała czy coś.
- Możesz też nazbierać pieniędzy i wykpić ziemię, żeby go wybudować. Ponoć w Opuszczonym Królestwie jest łatwiej zakupić ziemię pod budowę niż w innych regionach, jeżeli jest się oczywiście istotą nieumarłą. Nie jestem pewien, ale chyba tam też właśnie znajduje się sporo takich wampirzych dworków. - Tym razem mówił trochę dłużej. Był to też drugi pomysł jaki przyszedł mu do głowy. Erestor był wojownikiem, a nie handlarzem, więc nie zbyt znał się na tego typu rzeczach.
- Twoje plecy są już chyba wystarczająco czyste - odparł i przerwał szorowanie pleców wampirzycy. Nie znał myśli wampirzycy, jednak nie wykluczał tego, że pewien pomysł mógłby przyjść jej do głowy, więc postanowił wyprzedzić ją i powiedział:
- Niech ci do głowy nie przyjdzie to, że dodatkowo zrobię ci masaż. - Przy tych słowach uśmiechnął się lekko. Co prawda gdyby się postarał to dałby radę zrobić dość przyjemny dla ciała masaż, jednak nie był pewien czy chce go zrobić akurat Alinsie, a wampirzyca nie wyglądała na osobę, która potrzebowałaby masażu w okolicy szyi, bo właśnie taki miał na myśli.
Alinsa
Szukający Snów
Posty: 186
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Wampir (z leśnego elfa)
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Alinsa »

        Wampirzyca wylegiwała się w bali wysłuchując jego słów. Skoro nie narzekał to mogła sobie na to pozwolić. W międzyczasie czuła przyjemnie drapanie szczotki o swe plecy. Jęknęła cicho z bólu, kiedy mężczyzna za jej zaleceniem włożył więcej siły w swą prace. Mimo wszystko dalej było to przyjemne uczucie.
- Spokojnie jeszcze tylko chwile, a już wjadę - odparła. - Zdążysz na ciepłą wodę, albo zamówię kolejną balię - dodała po chwili.
Wysłuchała następnie jego opinii na temat zdobycia posiadłości. Słowa mężczyzny nie usatysfakcjonowały jej jednak.
- Zwerbowanie armii wymaga pieniędzy, tak samo jak i budowa nowego zamku. Najpierw trzeba zdobyć środki na tego typu pomysły. Największym problemem będzie zdobycie finansów na to wszystko - Alinsa wypowiedziała kolejne słowa. Odetchnienia głęboko z ulgą, kiedy szczotka mocno wprawiona w ruch przestałą męczyć jej plecy. Nie musiała już siedzieć odwrócona do niego plecami, ponieważ skończył ją czyścic. Korzystając z okazji oparła kark o krawędź balii. Głowę przechyliła lekko do tyłu i zerknęła na Estora, który skończył swoją pracę. Spojrzała na niego przyglądając się dokładnie jego wyrzeźbionej sylwetce. Uśmiechnęła się lekko, kiedy zaczął mówić na temat masażu. Normalnie nie poprosiłaby go o to, ale skoro sam o tym wspomniał to warto byłoby chociaż spróbować wysłużyć się nim.
- Cóż, skoro sam tego chcesz i prosisz się o to, to czemu miałabym tego Ci zabronić? - Zapytała retorycznie elfka.
- Ale ja osobiście uważam, że powinieneś mi go zrobić na miękkim łóżku, będzie na pewno bardziej relaksujący. Chociaż mógłbyś zrobić dwa, teraz szyję, a później plecy - Alinsa zaproponowała plan obowiązków mieszańca.
- No już szybko, i szybciej skończysz tym cieplejszą będziesz miał wodę - Wampirzyca zaczęła poganiać mężczyznę. Jak każdy potrzebował odrobiny motywacji. Słowa te wypowiedziała elfka głosem nietolerującym sprzeciwu. Elfka ponownie spojrzała na jego muskuły.
- Ćwiczysz coś, poza wojaczką? - Zapytała go ze spokojem. Musiała się trochę powstrzymać przed obnażeniem swych kłów, ponieważ zawsze, kiedy miałą przed sobą umięśnionych mężczyzny robiła się głodna.
Awatar użytkownika
Erestor
Szukający Snów
Posty: 172
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Pół- Mroczny Elf, Pół- Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Erestor »

- Możesz też nająć jakiegoś dobrego skrytobójcę, który wyeliminowałby kogoś kto aktualnie zajmuje posiadłość... Chociaż to też wiąże się z pieniędzmi, a dobry skrytobójca może kosztować tyle, ile grupa najemników - odparł. Jego słowa chyba nie usatysfakcjonowały Alinsy, więc podzielił się z nią kolejnym pomysłem, który przyszedł mu do głowy, a był to właśnie pomysł z dobrym skrytobójcą.
- Wcześniej uprzedzałem, żebyś mnie o to nie prosiła - powiedział po tym jak wampirzyca poprosiła go o to, żeby zrobił jej masaż, a po chwili wspomniała nawet, aby pół elf zrobił jej go w trakcie gdy kobieta przebywa w balii z ciepłą wodą, a później na łóżku.
- Dobrze... ale pod warunkiem, że ty również zrobisz mi masaż. Po tym jak już się umyję i przejdziemy do tego, że będę robił ci masaż pleców to gdy skończy ty zrobisz to samo dla mnie. Zgoda? - zapytał na koniec i uśmiechnął się lekko do wampirzycy. Takie warunki "umowy" powinny być dla niej dobre, a i pół elf też będzie miał z tego korzyść. Widział też jak Alinsa patrzy na jego klatkę piersiową i mięśnie.
Nim odpowiedział na ostatnie pytanie Alinsy to położył swoje dłonie na jej ramionach i zaczął masaż, najpierw ramiona, a później szyja. Co prawda dawno to robił, jednak nie było mowy o tym, że wyszedł z wprawy, ale mistrzem masażu też nie był.
- Poza wojaczką orężem to ćwiczę też sztuki walki. Trochę pływania, wspinaczki i nawet tańca. I jeszcze sztukę unikania - mówiąc to dalej masował ramiona i szyję wampirzycy. - Wierz mi lub nie, ale żeby umieć unikać i robić to naprawdę dobrze to potrzebne są lata ćwiczeń, zresztą tak jak z bronią - dodał. - A, że te ćwiczenia to w większości są ćwiczeniami fizycznymi to wiadomo, że wyrabiam sobie przy nich mięśnie i tak dalej - skończył mówić, jednak kontynuował masaż.
- Właśnie... Jaką dziedzinę lub jakie dziedziny magii znasz? - zapytał po chwili. Przypomniał sobie, że suknia Alinsy była bardzo dobrą iluzją. Z masażem przeszedł z ramion na szyję i czekał na odpowiedź.
Alinsa
Szukający Snów
Posty: 186
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Wampir (z leśnego elfa)
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Alinsa »

- Skrytobójcy nie są dla mnie, to nie w moim stylu. Ja preferuję okazałe i spektakularne przedstawienia. Morderstwo z ukrycia jest niehonorowe - Alinsa odrapała na jego kolejny pomysł.
- Cóż, ja osobiście nigdy nie robiłam masażu, ale... - tu elfka zamyśliła się próbując dobrać słowa - cokolwiek sobie rozkażesz Panie - oznajmiła szyderczo tylko dla tego, że nalegał, aby się do niego nie zwracała z tym tytułem.
- Po za tym sprzedałam swoją dusze w niewolę, więc lepiej będzie już zacząć takie praktyki. Lepiej późno niż wcale. To na pewno przyda mi się w piekle. Poza tym dostaję dwa masaże za jeden, więc czyń swą powinność - dodała po chwili. Przystała na warunki "umowy".
Wampirzyca odczuła ulgę, kiedy pół-elf zaczął masować jej ramiona. Sam masaż był relaksujący. Alinsa rozluźniła swoje mięśnie, kiedy wylegiwała się w gorącej wodzie. Proces przebiegał przyjemnie dla kobiety i relaksująco. Przymrużył oczy i wysłuchała się w słowa mieszańca.
- Trenujesz sztuki walki. Może pokazałbyś na mnie jak zastosować parę ciekawych chwytów? Mogą być nawet te bolesne, postaram się wytrzymać. Po za tym ja również tańcuję, więc mamy wspólne zainteresowania towarzyskie - Elfka wypowiedziała zdanie cicho.
Pytanie o dziedziny magii zaniepokoiło ją lekko. Nie chciała mówić mieszańcowi wszystkiego.
- Ja potrafię tworzyć iluzję. Fachowcy nazywają to dziedziną pustki - odburknęła cicho. Nie chciała o tym rozmawiać, ponieważ mężczyzna mógł spostrzec, że coś w tym temacie ukrywa. Alinsa czekała, aż Estor skończy swój relaksujący i odrestaurowując zabieg. Był on przyjemny i podziałał na nią trochę pobudzająco.
- Mam nadzieję, że wiesz, iż podczas masażu z mojej strony wzrasta ryzyko ukąszenia? - Oznajmiła pewnym siebie głosem. Mężczyzna prawdopodobnie samemu wydał na siebie wyrok.
Awatar użytkownika
Erestor
Szukający Snów
Posty: 172
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Pół- Mroczny Elf, Pół- Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Erestor »

- Przysługa... za przysługę - odparł po tym jak Alinsa powiedziała, że nigdy nie robiła nikomu masażu. Postanowił nie komentować tego "Cokolwiek rozkażesz, Panie" i szyderczego głosu wampirzycy.
- Właśnie... Sprostuję swoją wcześniejszą wypowiedź: Dwie przysługi za jedną- teraz brzmi tak, jak powinna brzmieć i nie mija się z prawdą - powiedział po czym z szyi zaczął znowu schodzić na ramiona wampirzycy, cały czas ją przy tym masując.
- Miałaś okazję już zobaczyć i poczuć na własnej skórze trochę tego co umiem, wtedy gdy zaatakowałaś mnie przy ognisku. Wyczucie odpowiedniego momentu, aby przeturlać się w bok i jednocześnie złapać napastnika tak, żeby on też się wywrócił wymaga dobrego refleksu i nauki. Metoda, którą cię dwukrotnie obezwładniłem też nie wzięła się sama z siebie, bo jej też się nauczyłem - wyjaśnił pół elf.
- Tego wszystkiego nauczył mnie mój ojciec, który jak ci już wcześniej mówiłem, nie żyje... - dodał i zrobił dłuższą przerwę, jednak nie zaprzestał masażu, a to, że Alinsa nie wnosi żadnych uwag odnośnie masażu, który robi jej Erestor oznacza, że masaż jest co najmniej dobry. - Ale jeżeli chcesz to później pokażę ci jeszcze kilka chwytów, może je zapamiętasz i wykorzystasz kiedyś w praktyce. - Mówiąc to kciukami nacisnął nieco mocniej na mięśnie szyi, jednak przyniosło to tylko lekki i przyjemny ból, bo mieszaniec dokładnie wiedział gdzie nacisnąć.
- Wiem. A jak spróbujesz mnie ugryźć to wzrośnie ryzyko, że potraktuje cię srebrną "zabawką", którą ci wcześniej pokazywałem, więc radziłbym ci opanować rządzę - odparł w miarę poważnie. Już wcześniej mówił jej, że nie chce jej zabijać, jednak zrobiłby to gdyby sytuacja tego wymagała. A jak by jej nie zabił to przynajmniej zraniłby na tyle, że Alinsa zaprzestała by pościgu za nim lub kolejnej próby ugryzienia. Po chwili przerwał masaż i zanurzył dłonie w wodzie.
- Koniec tego dobrego - mówiąc to uśmiechnął się lekko. - Woda jest jeszcze ciepła, więc gdybyś teraz wyszła z balii to jeszcze zdążyłbym z niej skorzystać i nie musiałbym myć się w zimniejszej wodzie - dodał po chwili. Wytarł dłonie w jeden z ręczników i odszedł od balii.
Alinsa
Szukający Snów
Posty: 186
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Wampir (z leśnego elfa)
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Alinsa »

- Mógłbyś chociaż udawać, że mnie nie będziesz podglądać. - oznajmiła ostrym głosem elfka, kiedy podniosła się balii. W zasadzie nie zależało jej, aż tak bardzo na zachowaniu swej intymności. Najnormalniej w świecie wstała i wzięła materiał, który posłużył jej za ręcznik. Następnie w całej swej okazałości i majestacie wytarła się. Nie chciała moczyć łóżka, więc trochę jej to zajęło.
- Masaż był miły, ale jak na mnie trochę za delikatny. Wiesz, że ze mną nie ma co się pieścić. Kiedy obezwładniałeś mnie w lesie to nie patyczkowałeś się tak ze mną. Następnym razem włóż w to odrobinę "przemocy" - wampirzyca uśmiechnęła się do Estora wypowiadając te słowa. Jak sam zauważył, kiedy nacisnął na jej mięśnie szyi lekki przyjemny ból dobrze na nią wpływał.
- Skoro znasz te całe sztuki walki to czemu groziłeś mi srebrem? Mogłeś obezwładnić mnie i poczekać, aż się uspokoję - odparła oschle, jakby chciała wywołać w nim lekkie poczucie winy. Nie potrzebowała światła, aby dojść do łóżka. Jej wampirzy wzrok również dobrze się spisywał w ciemności.
- Skoro chcesz, abym Ci zrobiła masaż to myślę, że dla własnego bezpieczeństwa powinieneś załatwić dla mnie knebel... Panie - wampirzyca wypowiedziała te słowa wybuchając ironicznym śmiechem. Mówiąc to wskoczyła naga na łóżko. Nie przykrywała się nawet kołdrą. Kąpiel mocno ją rozgrzała. Kątem oka wpatrywała się w mężczyznę, który zamierzał w najbliższym czasie wejść do balii, ale gdyby mieszaniec tylko odwrócił się w jej stronę to wampirzyca z pewnością skierowałaby swój wzrok gdzie indziej, aby udawać niewiniątko.
- Na pośpiesz się, bo zaraz zasnę - pogoniła go po raz kolejny. Mężczyzna zapewne zdążył się już przyzwyczaić do jej charakteru. Oparła swą głowę wygodnie o poduszkę i czekała na działanie swego współlokatora. Przyglądała się mu uważnie.
Awatar użytkownika
Erestor
Szukający Snów
Posty: 172
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Pół- Mroczny Elf, Pół- Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Erestor »

- Mnie też się czasami coś od życia należy, a twoje ciało przykuwa uwagę i jestem pewien, że wyśmienicie sobie z tego zdajesz sprawę - odparł i nawet nie odwrócił wzroku. Przyglądał się jak Alinsa zaczęła wycierać się ręcznikiem i to bardzo dokładnie, więc pół elf mógł nacieszyć oczy pięknym widokiem i przy tym postarać się zapamiętać jak najwięcej szczegółów, bo nigdy nie wiadomo kiedy nadarzy się następna tego typu okazja, a może nawet nie nadarzyć się w ogóle.
- Uwaga zapamiętana. Następnym razem postaram się wkładać w masaż więcej siły - odparł i wstał nim wampirzyca wskoczyła na łóżko, swoją drogą dalej była naga, co zresztą Erestorowi w ogóle nie przeszkadzało.
- Żebyś się mnie bardziej obawiała, a wiedząc, że mam srebrną broń będziesz bardziej bała się o swoje życie. Ciesz się, że cię tylko straszyłem srebrnymi szponami, a nie od razu ich użyłem - mówiąc to podszedł już do balii z wodą. Nie zwracał nawet uwagi na to, że jest ciemno, bo doskonale widział w tejże ciemności i podejrzewał, że Alinsa widzi w ciemności równie dobrze co on. Bez zbędnych ceregieli zdjął dolną część garderoby i zbytnio się nie śpiesząc wszedł do balii z wodą. Nie odwracał się do niej, ale wiedział, że na niego patrzy i pozwolił jej na to, bo wcześniej sam korzystał z okazji i przyglądał się jej wdziękom. Mimo, że woda miała temperaturę niższą niż na początku to i tak towarzyszyło mu dość przyjemne uczucie. Pół elf usiadł przodem do wampirzycy, wolał ją mieć na oku.
- Trochę cierpliwości - mruknął i zaczął się szorować. - Daj mi się w miarę porządnie umyć. Co prawda nie mam zamiaru spędzić w balii tyle czasu co ty, ale chcę się w miarę porządnie wyszorować - mówiąc to nie przerywał szorowania szyi, rąk i torsu.
- Chyba nie oczekujesz tego, że po tym jak umyję się i wytrę to tak jak ty wskoczę nagi na łóżko i zacznę masaż twych pleców? - zapytał z lekkim uśmieszkiem na twarzy. Gdyby patrzeć uważnie na jego oczy to przez chwilę, przez króciutką chwilę dałoby się dostrzec błysk w jego czerwonym oku. Zaczął szorować swoje plecy, z czym nie miał większych problemów, po tym można było poznać, że pół mroczny elf jest dobrze wygimnastykowany.
- Co zamierzasz zrobić po tym jak spotkasz się z rodziną w Kryształowym Królestwie? - zapytał po chwili.
Zablokowany

Wróć do „Danae”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości