Jezioro Czarodziejek[Granice Jadeitowego Wybrzeża] Jezioro Czarodziejek

Piękne, lśniące jezioro leżące we wschodniej cześć Równiny Theryjskiej, w bezpośrednim sąsiedztwie Zamku Czarodziejek. Wody owego jeziora są od tysięcy lat zaklęte i posiadają niezliczone magiczne właściwości, a to za sprawą zamku Czarodziejek, w którym młode dziewczęta uczą się magii.
Jenya
Rasa:
Profesje:

[Granice Jadeitowego Wybrzeża] Jezioro Czarodziejek

Post autor: Jenya »

Lisica wraz z Szarym ruszyli na zachód wędrując granicą niezbyt gęstego lasu. Mimo pełnego słońca i ani jednej chmurki na błękitnym niebie wiatr nadchodzący ze strony gór czasem potrafił przyprawić o dreszcze z zimna. Tak jak zwykle bywało dziewczyna całą drogę coś mówiła a mężczyzna milczał. W końcu na drodze stanęły im potężne drzewa. Im głębiej spojrzeć tym mniej było widać. Przez gęste konary przechodziły jedynie cieniutkie smugi światła. Dziewczyna rozłożyła swoją starą mapę. Obchodzenie lasu dookoła zajęłoby o wiele więcej czasu, a Jenya uparła się by zrobić postój przy jeziorze czarodziejek. Słońce wspięło się już wysoko na niebo rozlewając równomiernie męczący żar. Ostatecznie ustalili, że przeczekają noc nad jeziorem. Las nie różnił się zbytnio od innych. Owszem, cieniutkie smugi światła odbijające się na drobinkach kurzu sprawiały, że miejsce nabierało magii. Nie była ona jedna jedynie w pięknych widokach. Wyczuwało się ją w powietrzu jak wibrowała, jak moc lasu ocierała się o skórę niosąc dziwny, nieporównywalny do niczego zapach. Każda roślina zdawała się tu przepełniona tym niezwykłym pierwiastkiem, barwy były nienaturalnie intensywne a dźwięki kojące. Niektórych mogłoby to niepokoić, ale nie da się nie przyznać, że podróżowanie po tym lesie było niezwykle przyjemne. W końcu dotarli na miejsce. Jezioro już z daleka przebijało się przez drzewa mocnym światłem. W blasku słońca mieniło się na wszystkie możliwe kolory. Woda była niezwykle przeźroczysta ukazując swoje piaskowe dno. Jezioro otoczone wkoło szumiącymi drzewami stanowiło istną oazę spokoju. Miejsce najczystszej magii.
Awatar użytkownika
Gart
Urzeczywistniający Marzenia
Posty: 521
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Gart »

Westchnął cicho, przyglądając się tafli jeziora. O ile dla Jenyi mogło to być westchnienie zachwytu, dla niego oznaczało coś zupełnie innego. Nigdy nie miał zbytnio wyczulonych zmysłów na magię, ale całe otoczenie co jakiś czas przyprawiało go o gęsią skórkę. Mógł walczyć ze smokami, trollami, wilkami, rozbójnikami, barbarzyńcami, hydrami czy czymkolwiek innym. Przynajmniej było to widać i można było trafić. A tutaj? Nieustannie miał wrażenie że przygląda się mu coś niewidzialnego, skrytego za osłoną magii. Co prawda go to irytowało, ale nie na tyle, żeby zaniechać podróży w te strony.
Spojrzał krótko na dziewczynę, po czym podszedł bliżej jeziora. Położył torbę na małej, piaszczystej plaży przy jednym z łagodniejszych brzegow. Jezioro było szczelnie otoczone lasami, więc nie musiał się martwić, że od strony wody nadejdzie chłodny wiatr. Nie chciał za bardzo rozpalać ogniska przez panującą tu atmosfere. Obrócił się do lisicy, czekając czy może ona coś zaproponuje.
Jenya
Rasa:
Profesje:

Post autor: Jenya »

Dziewczyna zapiszczała aż z zachwytu. Miejsce było po prostu przepiękne. Nie bacząc na Szarego wbiegła po kolana do wody wpierw wyrzucając buty przy brzegu. Aksamitna woda była ciepła od grzejącego słońca. Krawędź jej sukienki delikatnie muskała taflę wody.
-Wiedziałam, że to dobry pomysł by tu przyjść!- Zawołała radośnie pluskając dłońmi po wodzie. Czuła jak całe to miejsce napełnia ją niezwykłą energią, jakby mogła góry przenosić. Było to widać w jej oczach, niemal płonących czerwonych oczach jak gdyby omotana czymś. Jej blada twarz okryła się też lekkim rumieńcem. Pokręciła się parę razy w kółko i wybiegła na brzeg.
-No to trzeba rozpalić ognisko na noc. I wyciągnąć jakieś jedzonko.- Położyła się na rozgrzanym piasku.
Mimo iż parze mogło się zdawać, że są sami tak naprawdę nie byli. Jednak w tych falach wirującej magii można przeoczyć, że czyjaś para oczu ich cały czas bacznie obserwuje.
Awatar użytkownika
Gart
Urzeczywistniający Marzenia
Posty: 521
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Gart »

Rozglądnął się jeszcze raz po brzegu lasu... Coś mu mówiło, że pomysł dziewczyny nie jest najlepszy...
- Nie jestem pewien, czy powinniśmy tu rozniecać ogień... - wymruczał cicho. Coś mu nie dawało spokoju, ale nic niepokojącego nie dostrzegł... co jeszcze bardziej go niepokoiło. Odchrząknął, odganiając pesymistyczne myśli. Mruknął pod nosem, że to tylko las i usiadł na piasku, obserwując lisicę.
- Noc będzie ciepła, nie zmarzniemy.
Jenya
Rasa:
Profesje:

Post autor: Jenya »

Dziewczyna podniosła się wlepiając w mężczyznę swój rozkojarzony wzrok.
-Czy ja wiem. To zwykły las choć... jest taaaki magicznyyy.- Zamruczała cicho wyciągając twarz w stronę promieni słońca. Zapadła kojąca cisza tylko liście szeptały między sobą. Naglę cieszę przerwał delikatny kobiecy głos.
-To naprawdę niezwykłe miejsce, prawda?- Niedaleko siedzącej pary stała smukła kobieta. Jej czarne gładkie włosy opadały aż do pośladków. Łagodne rysy na nieskalanej twarzy, ciemne oczy i blady uśmiech. Odziana była w białą szatę, która ciągnęła się po ziemi. Wyglądała jakby biła od niej jasność, jakby była aniołem, prawdopodobnie jednak było to tylko słońce odbijające się na bieli sukni. Nie było słychać jej kroków, ani nie dało się jej wyczuć. Po prostu się pojawiła niczym zjawa.
Awatar użytkownika
Gart
Urzeczywistniający Marzenia
Posty: 521
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Gart »

Odruchowo jego ręka oparła się na rękojeści miecza, kiedy usłyszał obcy głos. Podniósł się szybko, ale nie gwałtownie. Obrócił się w stronę kobiety, nadal nie opuszczając dłoni. Spojrzał to na jej prawo, to na lewo, mrużąc oczy w cieniu kaptura, sprawdzając czy nie ma z nią innych osób. Dopiero po chwili przyjrzał się kobiecie i puścił miecz. Jej wygląd nie sprawiał wrażenia groźnej osoby.
Nic nie powiedział. przeniósł wzrok na Jenyę, jakby chciał sprawdzić czy ona wie kim jest ta postać.
Zresztą to ona była wygadana i pewnie prędzej się czegoś dowie, niż on sam.
Jenya
Rasa:
Profesje:

Post autor: Jenya »

Lisica podskoczyła na obcy głos i wstała stając za Szarym. Kobieta uśmiechnęła się lekko i podniosła dłonie do góry w akcie pokoju.
-Nie obawiajcie się. Przybywam w pokojowych zamiarach. Jestem Nenke z bractwa czarodziejek. Przepraszam jeśli was wystraszyłam jednak rzadko miewamy tu gości... zatrzymaliście się tu na postój z tego co widzę.- Jej głos był łagodny i ciepły, nie ruszała się jednak z miejsca. Wpierw przyglądała się mężczyźnie. Wyczuwała z niego moc uzdrawiania. Niezwykle pożyteczne, ale bolesne w skutkach. Potem jej wzrok spoczął na lisicy. Dostrzegła znany jej błysk w oczach Jenyi. Uśmiechnęła się trochę śmielej, już wiedziała, że przyjście tu było dobrym posunięciem.
-Jenya. Zatrzymaliśmy się tu na noc i z rana ruszamy dalej.- Odpowiedziała spokojnie zaciskając palce na płaszczu Szarego.
-A to mój towarzysz Szary.- Wskazała na mężczyznę nadal pozostając jednak w jego cieniu. Było coś w owej czarodziejce co uspokajało. Stwarzała wrażenie osoby, u której można rozwiązać wszystkie problemy, jakby była odpowiedzią na wszystkie pytania i koiła ból i zmartwienia. Była celem życiowej drogi. Człowiek chciał ją objąć jak matkę. Schować się w jej ramionach. Nawet Szary w pewnym stopniu powinien mieć takie wrażenie. Czarodziejka bowiem wiedziała co robi i by zyskać sobie zaufanie obcych użyła odpowiedniego zaklęcia mamiącego umysł i kołującego uczucia. Z chwili na chwilę chęć oddania się całkowitego w jej ramiona była coraz silniejsza.
Awatar użytkownika
Gart
Urzeczywistniający Marzenia
Posty: 521
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Gart »

Nie poruszył się z miejsca, nawet nie spoglądając na Jenyę kiedy przyczepiła się do jego płaszcza. Wzrok utkwił w czarodziejce, mrużąc nieco oczy. Nie mógł się pozbyć wrażenia, że coś tu nie jest w porządku. Dziwiło go też nieco, jaką przyjemność sprawia mu przyglądanie się postaci kobiety, słuchanie jej kojącego głosu i docierający utaj jedynie w szczątkach zapach.
Myśli w jego głowie uzbroiły się w miecze i topory, stając na przeciwnych frontach i zaczynając zażarty bój. Nie wiedział o co, nie mógł się skupić. Obecność czarodziejki kompletnie wytrąciła go z równowagi. Wpatrywał się w nią nieustannie, dopóki nie usłyszał jak Jenya go przedstawia. Zmusił się, żeby opuścić wzrok, kiedy kłaniał się przed nią sztywno i płytko. Jednak gdy tylko stracił czarnowłosą kobietę z oczu, na moment wróciła mu świadomość. Potrząsnął głową, pytając się samego siebie "Co się ze mną dzieje?"
Nie zdążył jednak odpowiedzieć na to pytanie, bo ponownie napotkał spojrzenie czarodziejki. Nie miał pojęcia czym jest to co czuje, a bijące się ze sobą myśli jeszcze bardziej go dezorientowały. Gdy jedna ze stron przeważała, raz mrużył niebezpiecznie oczy, a raz spoglądał przed siebie błogim wzrokiem.
Stał jak wryty w miejscu, nie chcą zdradzić swego roztargnienia żadnym ruchem czy słowem.
Jenya
Rasa:
Profesje:

Post autor: Jenya »

Lisica jednak miała słabszą wolę, jakby całkowicie omamiona puściła płaszcz Szarego i stanęła niezwykle blisko czarodziejki.
-Jest pani niezwykle piękna.- Szepnęła zafascynowana. Jej głos był miękki jakby mówiła przez sen. Zaś wzrok nadal mienił się, to rozpalał ogniem to gasł i mętniał. Kobieta wyciągnęła powoli dłoń i położyła na głowie dziewczyny. Pogłaskała ją lekko z ciepłym uśmiechem jaki matka obdarowuje swoje ukochane dziecko. Jenya podeszła jeszcze bliżej i przytuliła się do chudej kobiety. Czarodziejka podniosła wzrok na Szarego. Widziała jak bije się z myślami.
-"Niedługo skończy się twoja walka."- Pomyślała również i jego obdarowując tym kochanym uśmiechem. Wyciągnęła w jego stronę dłoń bardzo zmysłowo i lekko.
-Bardzo miło mi was poznać. Nietaktem z mojej strony byłoby nie zaproszenie was do naszej wieży. Jeśli potrzebujecie noclegu mamy tam pokoje dla gości. Nie chcę jednak naciskać na decyzję.- Zaklęcie coraz bardziej się rozwijało w duszach i sercach obojga. Lisica popatrzyła na Szarego swoim nienaturalnie świetlistym wzrokiem.
Awatar użytkownika
Gart
Urzeczywistniający Marzenia
Posty: 521
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Gart »

Może i zaklęcie się wzmagało, ale również siła jego oporu. Wpłynęło na to w znacznym stopniu zachowanie Jenyi... Zdziwiło go, że zamiast przystawic nieznajomej osobie Maoru do brzucha, tuli się do niej. W dodatku to spojrzenie...
Myśli kłębiły się, kotłowały, szarżowały na siebie. Jedne niosły ze sobą ostrożność, przezorność i podejrzliwość, kiedy drugie odpierały to szczęściem błogością i spełnieniem.
Nie stał już jak słup, przybrał wyraźną postawę obronną, jakby opierając się sile przyciągania promieniującej od czarodziejki. Oczy miał przymrużone i skupione na oczach czarnowłosej. Czuł jak do bólu zaciska pięści, jak w dłonie zaczynają mu się wżynać pojedyńcze płytki, jak na czoło występuje mu pot. Wyglądało na to, że jego doświadczenie a podszepty spowodowane zaklęciem czarodziejki stanęły w równowadze. Ani on nie miał dostatecznej siły aby się uwolnic, ani ona żeby go złamać. Chyba, że do stawki dołączyłby się jakiś czynnik zewnętrzny...
Jenya
Rasa:
Profesje:

Post autor: Jenya »

Kobieta zmartwiła się choć w myślach rzuciła jakieś złowieszcze przekleństwo. Pogłaskała znów dziewczynę po włosach.
-Rozumiem, że to odmowa. Niech i tak będzie.- Odpowiedziała cicho. Kucnęła przed Jenyą wpatrując się w jej twarz. Nie miała już kontaktu wzrokowego z Szarym więc nacisk zaklęcia zleżał. Nie zależało jej tak bardzo na omotaniu mężczyzny, szczególnie, że tak twardo stawiał opór jakby w obawie przed czymś. Lisica uśmiechała się szczęśliwa.
-W takim razie może zostanie pani z nami jeszcze trochę? Zjemy razem coś dobrego, kupiłam dużo jedzenia ostatnio.- Odezwała się pośpiesznie. Nenke uśmiechnęła się smutno.
-Bardzo chętnie, ale chyba musisz zapytać swojego przyjaciela prawda? Nie chcę by moja osoba mu przeszkadzała.- Odpowiedziała cicho dziewczynie, która momentalnie popatrzyła błagalnym wzrokiem na Szarego. Nie musiała nic mówić, wystarczyły te dużo jaśniejące oczy i niepewność na twarzyczce. Czarodziejka również na niego spojrzała, ciepło i przyjaźnie nie naciskając zaklęciem.
-"Powoli i spokojnie"- Pomyślała.
Awatar użytkownika
Gart
Urzeczywistniający Marzenia
Posty: 521
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Gart »

Głęboko odetchnął, kiedy nacisk zaklęcia zmalał. Wyglądało to tak, jakby ktoś dotąd go dusił, a właśnie teraz gwałtownie cofnął rękę. Gart od razu jednak wyprostował się dumnie. Chciał dobyć miecza, ale napotkał spojrzenie Jenyi. Mógł się tylko domyślać, jaka będzie jej reakcja, kiedy on tylko spróbuje skrzywdzić czarodziejke. Nie miał za bardzo pewności co zrobiła lisicy, ale nie miał najmniejszego zamiaru jej ufać. Obdarzył czarnowłosą wrogim spojrzeniem, które za chwilę złagodniało, kiedy skierował je na Jenyę.
Ręce aż go świerzbiły, żeby sięgnąć po broń. W końcu czego mógł oczekiwać od osoby, która już na wstępie próbuje go omamić? Na pewno już jej na to nie pozwoli. Niech tylko nadejdzie odpowiedni moment...
Kiwnął potakująco głową i wskazał zapraszającym gestem w stronę jeszcze nie rozbitego obozu na plaży.
Jenya
Rasa:
Profesje:

Post autor: Jenya »

Jenya podeszła pośpiesznie do Szarego i przytuliła go dodając niewinne "Dziękuję". Kobieta podniosła się i ruszyła we wskazane miejsce powoli i zgrabnie. Przypominało to jakby sunęła powoli po trawie. Zasiadła na piasku i spojrzała na taflę wody. Lisica szybko siadła obok niej lgnąc do ramienia czarodziejki. Czekała, aż Szary dołączy i wyciągnie z plecaka jedzenie machając wesoło ogonem.
-Może powiecie mi coś o sobie skoro już tu razem siedzimy. Skąd przybywacie?- Odezwała się dopiero gdy mężczyzna usiadł w widocznym dla niej miejscu. Musiała teraz mieć go na oku. Podejrzewała, że może jej nie ufać, nie wiedziała jednak w jakim stopniu. Nie martwiło to jej jednak, wiedziała jak ten problem rozwikłać.
-Z warowni Nandan-Ther. Byliśmy na przyjęciu, ale było strasznie nudno. Jakoś tak nikt nawet nie był mi wdzięczny za uratowanie życia królowi, ale jakoś specjalnie mi na tym nie zależało. Szary pomógł za to odzyskać skradzione klejnoty. Mówię ci naszyjnik z takimi diamentami.- Złożyła palce w kółko. Nenke zaśmiała się łagodnie.
-Więc jesteś bardzo dzielną i silną dziewczynką. Uratować samego króla to nie lada zadanie. Nie każdy to potrafi. A opowiesz mi jak to zrobiłaś?- Zapytała udając wielkie zaciekawienie.
-Swoją mocą. Zamroziłam tego złego człowieka, który mu groził mieczem. Może troszkę po tym zasłabłam, ale tylko troszkę!- Zaznaczyła dokładnie i podrapała się po głowie. Oczy Nenke lekko się zwęziły.
-To niezwykle interesujące... a twój towarzysz? Ma jakieś super moce?- Zapytała jakby z żartem teraz wbijając w niego swój ciemny niczym otchłań morza wzrok.
Awatar użytkownika
Gart
Urzeczywistniający Marzenia
Posty: 521
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Gart »

Usiadł nieco na uboczu. Nie patrzył na kobiety, musiał pomyśleć. Słyszał ich rozmowę, ale nie bardzo się nią przejmował, tak jak i jedzeniem. Miał ogromną ochotę, żeby ta wiedźma poczuła się urażona, że siedzi do nich plecami... Miał w tym swoje cele, ale nic nie mówił. Tłumił też w miarę możliwości myśli, przeplatając to co ważne zbędnymi powiązaniami. Tak na wszelki wypadek, jakby tamta próbowała czytać mu w myślach.
W pewnym momencie doznał olśnienia. Wiedział już co robić. Chociaż było to ryzykowne, cóż... Całkiem możliwe też, że owy spotkany kilka lat temu staruszek nie miał racji. Pozostawało mu tylko poczekać.
Na pytanie nie odpowiedział. Domyślał się, że czarodziejkę raczej mało obchodzi odpowiedź. Nie miał ochoty z nią rozmawiać, czemu sama była sobie winna.
Jenya
Rasa:
Profesje:

Post autor: Jenya »

-Szary umie uzdrawiać innych.- Dziewczyna odpowiedziała cicho z lekkim uśmiech. Od razu przypomniał się jej widok tych wszystkich ran na jego ciele. Jej ran. Potrząsnęła jednak głową odganiając niechciane myśli. Sięgnęła sama do plecaka towarzysza i wyciągnęła trochę mięsa. Podała czarodziejce jak i Szaremu.
-A i nie przejmuj się tym, że Szary nic nie mówi, taki milczek z niego, ale jest naprawdę wspaniałym człowiekiem.- Dodała zajadając się. Kobieta nie wzięła ani gryza. Trzymała w dłoni ofiarowany kawałek mięsa.
-W to nie wątpię.- Słońce powoli zachodziło oblewając wszystko pomarańczowym światłem. Niebo zaś przybierało odcienie fioletu. Kobieta podniosła się z miejsca.
-Na mnie już pora. Noc przychodzi a do wieży jest kawałek. Dziękuję bardzo za gościnę. Nam nadzieję, że jeszcze się spotkamy.- Pogłaskała dziewczynę po głowie i ukłoniła się lekko w stronę mężczyzny. Ruszyła w kierunku drzew i po chwili za nimi zniknęła.
Awatar użytkownika
Gart
Urzeczywistniający Marzenia
Posty: 521
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Gart »

Zdziwiło go znacznie to nagłe odejście czarodziejki. Tego nawet nie brał pod uwagę. Siedział dalej wpatrując się w tonący w mroku las po drugiej stronie jeziora. Nie wiedział już kompletnie co o tym myśleć. Może przesadził z tymi podejrzeniami? Niby ostrożności nigdy za wiele... Westchnął cicho i obejrzał się, szukając wzrokiem Jenyi, żeby sprawdzić czy już jej przeszło zafascynowanie tamtą kobietą, czy wciąż pozostaje pod wpływem magii...
Zablokowany

Wróć do „Jezioro Czarodziejek”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość