Rapsodia[Pod murami miasta] Kłopoty

Mówi się o niej Miasto Elfów. Owe osiedle nie zostało jednak założone przez elfy, a przez ludzi, pierwszym jego królem był człowiek, niestety jego dość niefortunne rządy doprowadziły do konfliktu pomiędzy władzą a ludem, wtedy to władzę obijał pierwszy elfi król, od tego czasu co raz więcej efów zaczęło przybywać do miasta, mimo, że oddalone o wiele dni drogi od głównych elfich osiedli ściągało do niego mnóstwo elfich braci, a zwłaszcza tkaczy zaklęć. Miasto położone nad legendarnymi wodospadami, w pięknej i... magicznej okolicy nie mogło zostać nie zauważone przez magów, czarodziejów i elfich tkaczy zaklęć...
Awatar użytkownika
Pani Losu
Splatający Przeznaczenie
Posty: 637
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Pani Losu »

Prawdę mówiąc, Carmilli tylko się wydawało, że dostrzeżona w tłumie peleryna wygląda znajomo. Zanim jednak przekonała się o swojej pomyłce, minęło trochę czasu, a śledząc dyskretnie tę - jak się wreszcie okazało - obcą osobę, pokusa zawędrowała nieopatrznie w jakąś dziwną okolicę, gdzie zupełnie straciła poczucie orientacji.

Uliczki zakręcały w lewo i prawo, wijąc się jak kłębowisko węży, wysokie kamienice chyliły się ku sobie, jakby ich dachy bardzo chciały się połączyć w łuk triumfalny albo tunel, a gromadka brudnych dzieciaków kilka razy przebiegła pokusie tuż przed nosem, prawie jej nie zauważając. Mimo Carmilla wszystko nie miała powodu żałować - owa niby to znajoma istota okazała się bowiem przeuroczym młodzieńcem. Wyglądał jak uosobienie czystej niewinności - modre niby wiosenne niebo o poranku oczęta, blond loki, słodkie usta... Bardzo zabawnie i wcale nietrudno było go uwieść, a potem spędzić z nim długi wieczór w pobliskiej, obskurnej wprawdzie, ale za to oferującej tanie i mocne trunki gospodzie "Pod Utraconą Monetą".

Carmilla w międzyczasie zdążyła do reszty zapomnieć o swoim dotychczasowym towarzystwie, a oni... no cóż, chyba też jakoś pogodzili się z jej zniknięciem.
Awatar użytkownika
Lentir
Senna Zjawa
Posty: 274
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Nemoraianin
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Lentir »

Każdy pogubił się w tym mieście i wyglądało na to, że poszedł w swoją stronę. To ja także idę w swoją drogą - pomyślał Lentir. Skierował kroki do najbliższej bramy miasta. Idąc z wolna podziwiał jeszcze osadę. Chciał zapamiętać to miasto może jeszcze kiedyś tu powróci z uśmiechem na twarzy. Cały szczęśliwy i bez trosk. Tego zapewne nikt nie wiedział.
Przechodząc przez bramę pożegnał się ze strażnikami i ruszył na poszukiwanie nowej przygody.

Ciąg dalszy Lentir: http://granica-pbf.pl/viewtopic.php?f=2 ... 680#p39680
Zablokowany

Wróć do „Rapsodia”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość