Jezioro Cara[Zachodnie wybrzeże] Koniec i początek

To właśnie władczynią tego jezioro według legendy miała zostać księżniczka Cara, najmłodsza z trzech sióstr. Wody tego jeziora mienią się zawsze kolorem czerni.
Sirene
Szukający drogi
Posty: 33
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Wampirzyca
Profesje:
Ranga: Szukająca snów
Kontakt:

Post autor: Sirene »

- Cieszę się zatem.
Odpowiedziała troszkę obojętnie, zastanawiała się nawet czy nie za bardzo.
- Podaj mi sensowny powód, dla którego miałabym chcieć dać ci drugą szansę. Troszkę się zawiodłam na tym, co mi powiedziałeś, czego chciałeś mnie nauczyć... szczęśliwy? Jak? Nie odpowiadaj.
Westchnęła i spojrzała gdzieś w bok, w dal...
- Nie mogłabym cię zabić. Mimo wszystko zależy mi na was wszystkich, niezależnie od tego co działo się przez te szesnaście lat. Może za wiele się zmieniło, ale nie jestem sędzią by karać cię za grzechy, jakie popełniłeś.
Prężąc biodra i piersi bezwstydnie,
Błyskiem oczu noc ciemną rozwidnię,
I upałem rozkosznej pieszczoty
Wzniecę pożar czerwony we krwi.
Kto raz wpadnie w me straszne oploty,
W tym się żądza na zawsze tli.

A że Pan Bóg mnie stworzył, szatan opętał,
Odtąd na wieki i grzeszna, i święta,
Zdradliwa i wierna, i dobra i zła,
I rozkosz i rozpacz, i uśmiech i łza...
I anioł i demon, i upiór i cud,
I szczyt nad chmurami, i przepaść bez dna.
Początek i koniec - kobieta - to ja.

Jestem kwiatem cienia i taką być wolę,
Choć do złudzenia mylą mnie z aniołem...
Belfegor
Szukający drogi
Posty: 30
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Wampir
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Belfegor »

- Bo, bo...
Szukał czegoś sensownego w głowie. Powodu, który mógłby dać mu drugą szansę. Jednak to nie przychodziło tak łatwo do głowy.
- Bo cię kocham i myślałem, że ty też coś do mnie czujesz.
Mówiąc to położył rękę na jej policzku. Przybliżył swoje czoło do jej czoła. Ich głowy były teraz naprawdę blisko.
- Gdybym mógł, to cofnąłbym tamte decyzje... Bardzo ich żałuję, niczego tak nigdy nie żałowałem.
Całej sytuacji przyglądał się Mieczysław, którego nieco to zaniepokoiło. Odejście Sirene wiązało się również z odejściem Falki.
Sirene
Szukający drogi
Posty: 33
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Wampirzyca
Profesje:
Ranga: Szukająca snów
Kontakt:

Post autor: Sirene »

- Bo?
Zastanawiało ją, co też wymyśli Belfegor, jakimi argumentami się posłuży, by przekonać ją do siebie ponowie. Wiedziała jednak, że zyskanie jej uczuć teraz stanie się jeszcze trudniejsze z racji utraty wiary w prawdziwość przyrzeczeń mężczyzny.
- Może i czułam, teraz sama już nie wiem co mam o tym myśleć. Na co komu emocje czy uczucia, wtedy jakiekolwiek zawody bardziej bolą. Wtedy mogłabym cię znienawidzić nawet, a tak jak jest... nie jestem w stanie się na ciebie złościć.
Mimo to jego wyznanie zakłuło boleśnie.
- Żal niczego nie odwróci, oboje o tym wiemy.
Prężąc biodra i piersi bezwstydnie,
Błyskiem oczu noc ciemną rozwidnię,
I upałem rozkosznej pieszczoty
Wzniecę pożar czerwony we krwi.
Kto raz wpadnie w me straszne oploty,
W tym się żądza na zawsze tli.

A że Pan Bóg mnie stworzył, szatan opętał,
Odtąd na wieki i grzeszna, i święta,
Zdradliwa i wierna, i dobra i zła,
I rozkosz i rozpacz, i uśmiech i łza...
I anioł i demon, i upiór i cud,
I szczyt nad chmurami, i przepaść bez dna.
Początek i koniec - kobieta - to ja.

Jestem kwiatem cienia i taką być wolę,
Choć do złudzenia mylą mnie z aniołem...
Belfegor
Szukający drogi
Posty: 30
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Wampir
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Belfegor »

- Więc spróbuję na nowo zdobyć twoje zaufanie.
Sam nie wiedział co myśleć o uczuciach Sirene. Możliwe, że gdyby faktycznie go kochała, byłaby bardziej na niego zła.
- CZY MOGLIBYŚCIE POWIEDZIEĆ GDZIE SIĘ WYBIERACIE I DLACZEGO NIE LECĘ Z WAMI?
Mieczysław krzyczał z dołu. Rozumiał, że to były sprawy Belfegora, ale nie chciał by Sirene znowu zniknęła.
- PRZEPRASZAM ŻE PRZERWAŁEM ROZMOWĘ.
Belfegor tylko spojrzał w stronę Mieczysława. Prawie o nim zapomniał.
- Więc jak? Mogę udać się z tobą? A raczej z wami, bo chyba bez względu na twoją decyzję weźmiesz go ze sobą? On również tęsknił za Falką.
Sirene
Szukający drogi
Posty: 33
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Wampirzyca
Profesje:
Ranga: Szukająca snów
Kontakt:

Post autor: Sirene »

- Cóż, jestem ciekawa jak w tej kwestii zamierzasz to zrobić. Wiesz co? Sądzę jednak, że ta cała zdrada jest trochę przereklamowana... mnie nie zabolała.
Nie mówiła raz kolejny ani trochę złośliwie, po prostu doszła do takich wniosków, gdy przez chwilę to sobie zdołała przemyśleć. A może po prostu zwyczajnie nie zamierzała przyznać się do bólu, jaki odczuła w środku ponieważ nie była w stanie go racjonalnie zinterpretować.
Gdy Mieczysław krzyknął, spojrzała się na dół. Zamierzała mu odpowiedzieć, jednak Belfegor się wtrącił.
- Sądzę, iż ich spotkanie nie będzie należeć do najprzyjemniejszych. Nie wiem czy Falka go jeszcze kocha, czy jej uczucia nie wystygły całkiem, a potem nie zniknęły.
Mówiła do Belfegora szeptem.
- Skoro nalegacie. Nie wylewaj jednak na mnie swojej frustracji czy bólu, jeśli nie pójdzie po twojej myśli.
Mówiąc to skierowała Charuna do lądowania. Smok gładko, choć dość ciężko tąpnął na ziemię, składając olbrzymie skrzydła.
- To już nieistotne, Mieczysławie. Polecimy do karczmy, a ty weź konie i też tam się skieruj. Belfegorze, podaj mu kierunek.
Prężąc biodra i piersi bezwstydnie,
Błyskiem oczu noc ciemną rozwidnię,
I upałem rozkosznej pieszczoty
Wzniecę pożar czerwony we krwi.
Kto raz wpadnie w me straszne oploty,
W tym się żądza na zawsze tli.

A że Pan Bóg mnie stworzył, szatan opętał,
Odtąd na wieki i grzeszna, i święta,
Zdradliwa i wierna, i dobra i zła,
I rozkosz i rozpacz, i uśmiech i łza...
I anioł i demon, i upiór i cud,
I szczyt nad chmurami, i przepaść bez dna.
Początek i koniec - kobieta - to ja.

Jestem kwiatem cienia i taką być wolę,
Choć do złudzenia mylą mnie z aniołem...
Belfegor
Szukający drogi
Posty: 30
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Wampir
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Belfegor »

Bolały go jej słowa, jakoby jego zdrada była jej całkiem obojętna. Pozostawił to jednak dla siebie.
- Może i nie będzie, ale raczej wątpię żeby chciał z tego zrezygnować. Sama wiesz jaki on jest... Nieugięty i uparty.
Odetchnął, gdy Sirene wylądowała i gdy powiedziała mu gdzie zmierzają. Nie chciał, by z jego powodu Mieczysław stracił możliwość spotkania Falki. Mieczysław wysłuchał dokładnie gdzie ma się udać i czym prędzej pognał konie. Wiedział, że Charun na pewno będzie tam wcześniej.
- Z Falką jest aż tak źle?... Cóż, on to przewidział. Parę razy powiedział, że boi się najbardziej tego, że to rozstanie popchnie Falkę do jakichś głupich decyzji czy działań. Chyba jeszcze w tamtym świecie Amelia wytłumaczyła mu, jak podchodzi do tego Falka.
Sirene
Szukający drogi
Posty: 33
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Wampirzyca
Profesje:
Ranga: Szukająca snów
Kontakt:

Post autor: Sirene »

- To chyba dobrze, że taki jest. Wtedy na pewno nie popełni głupich błędów, których będzie żałował. Będąc nieco uszczypliwą, jak mniemam, on Falki właśnie przez ten upór nie zdradził... ona jego też nie. Nie chciała już się angażować, bo stwierdziła, że za bardzo to boli.
Odpowiedziała Belfegorowi dopiero, jak Mieczysław pojechał we wskazane miejsce. Długo odprowadzała go wzrokiem, przez co wróciła do rozmowy dopiero po chwili.
- Czy aż tak źle?
Westchnęła.
- Jakoś się trzyma. Nie można powiedzieć, że dobrze, ale Chaos ostatnimi czasy się nie pojawia prawie wcale. Pogodziła się ze swoim losem... szkoda mi jednak trochę Mieczysława, jemu chyba nadal zależy. Nie zrobiła jednak nic głupiego, poza nieuważnym wyrżnięciem paru ludzi.
Prężąc biodra i piersi bezwstydnie,
Błyskiem oczu noc ciemną rozwidnię,
I upałem rozkosznej pieszczoty
Wzniecę pożar czerwony we krwi.
Kto raz wpadnie w me straszne oploty,
W tym się żądza na zawsze tli.

A że Pan Bóg mnie stworzył, szatan opętał,
Odtąd na wieki i grzeszna, i święta,
Zdradliwa i wierna, i dobra i zła,
I rozkosz i rozpacz, i uśmiech i łza...
I anioł i demon, i upiór i cud,
I szczyt nad chmurami, i przepaść bez dna.
Początek i koniec - kobieta - to ja.

Jestem kwiatem cienia i taką być wolę,
Choć do złudzenia mylą mnie z aniołem...
Belfegor
Szukający drogi
Posty: 30
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Wampir
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Belfegor »

- Owszem, nie zdradził...
Trochę zazdrościł Mieczysławowi tej siły woli. W kwestii mocnej woli Belfegor pozostawał w tyle za Mieczysławem i dość spory wpływ na to miał pakt z demonem, któremu oddał fragment swojej duszy, by odzyskać pamiętnik Sirene.
- Dobrze, że nie zrobiła sobie krzywdy. A mówiąc "paru ludzi" masz na myśli trzech albo czterech, czy parę wiosek?
Znając zapędy Falki czy Chaos, parę wiosek było jak najbardziej możliwe. Przez całą tę rozmowę Belfegor miał cały czas ten sam ton. Pełen poczucia winy. Mimo wszystko jednak cieszył się, że jest przy Sirene.
Sirene
Szukający drogi
Posty: 33
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Wampirzyca
Profesje:
Ranga: Szukająca snów
Kontakt:

Post autor: Sirene »

- Sam więc widzisz.
Odpowiedziała dość kolokwialnie, kierując Charuna w miejsce, gdzie mieli się spotkać z Mieczysławem. Wiedziała, że będą znacznie wcześniej tam niż wyżej wspomniany.
- Co za różnica. To nadal tylko ludzie, których życie i tak jest krótkie i skończone. Nie czekał ich pewnie wiele lepszy los niż śmierć z rąk Falki. Może trochę bolesna, ale nadal jednak szybka. Wiesz, że ona bywa strasznie niecierpliwa.
Słysząc, w jaki sposób z nią rozmawia, miała ochotę jedynie go zrzucić na ziemię i kazać za sobą biec, nie omieszkując go poinformować przedwcześnie.
- Zaraz cię zrzucę, jak tak dalej będziesz ze mną rozmawiał.
Resztę drogi prawie wcale się nie odzywała.

[tutaj będzie link do kolejnego tematu]
Prężąc biodra i piersi bezwstydnie,
Błyskiem oczu noc ciemną rozwidnię,
I upałem rozkosznej pieszczoty
Wzniecę pożar czerwony we krwi.
Kto raz wpadnie w me straszne oploty,
W tym się żądza na zawsze tli.

A że Pan Bóg mnie stworzył, szatan opętał,
Odtąd na wieki i grzeszna, i święta,
Zdradliwa i wierna, i dobra i zła,
I rozkosz i rozpacz, i uśmiech i łza...
I anioł i demon, i upiór i cud,
I szczyt nad chmurami, i przepaść bez dna.
Początek i koniec - kobieta - to ja.

Jestem kwiatem cienia i taką być wolę,
Choć do złudzenia mylą mnie z aniołem...
Zablokowany

Wróć do „Jezioro Cara”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości