Czarna PuszczaMała polanka [Przebudzenie]

Nocne zwierzęta, pumy, nietoperze, wilkołaki, niedźwiedzie. Pułapki, mroczne jaskinie, burze, wycie wilków, istoty przerażające i potwory... to tylko przedsmak tego co spotka Cię w Czarnej Puszczy, krainie znajdującej się na północny zachód od Doliny Umarłych, świecie, którego nigdy nie pozna przeciętne stworzenie.
Awatar użytkownika
Alces
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 85
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Człowiek-Mag
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Alces »

-Ano, jestem- powiedział radośnie odstępując od jaszczurki. Rozejrzał się - w końcu, gdy upewniłem się, że spałaś głęboko, oparłem się o Ciebie, było bardzo ciepło i wygodnie. - powiedział takim neutralnym, wręcz lekko zniechęconym głosem. A gdy zauważył pierwszą reakcje dziewczyny, rzekł spokojnie. -Żartowałem- i uśmiechnął się przyjaźnie w stylu 'nie miej mi za złe.' Zauważył, że w sianie zostało zrobione wycięcie, wskazał na dziurę mówiąc zadowolony.
-Widzę, że Twoja moc się zregenerowała. Rad jestem- podszedł do dziury, przejechał palcem po krawędziach, te były gładkie. Pochwalił dziewczynę - Piękna robota, z tego co widzę to i piękny dom byś postawić mogła.- i uśmiechnął się przyjacielsko, jak to miał w zwyczaju.
Awatar użytkownika
Enadelia
Szukający Snów
Posty: 185
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Maie lasu
Profesje:
Ranga: [img]http://granica-pbf.pl/images/administrator.png[/img]
Kontakt:

Post autor: Enadelia »

Na początku dziewczyna spuściła jedynie wzrok lekko się rumieniąc. Dopiero później, gdy chłopak wyjaśnił, że żartował znów na niego spojrzała. Również przeniosła wzrok na dziurę w ścianie, o której zdążyła już zapomnieć.
- Ach... Tak, zregenerowała się. - odparła z uśmiechem. - Dzięki Tobie. - dodała. Wcale nie miała zamiaru mu słodzić. Po prostu ewidentnie można było dostrzec w tym jego zasługę. Gdyby nie pomógł jej zasnąć, zapewne dalej męczyłaby się tak szybko jak poprzednio. Przypomniała sobie o owocach, które przyniosła.
- Jeśli jesteś głodny... - rzuciła cicho przenosząc wzrok na owoce i zachęcając chłopaka do poczęstowania się.
Awatar użytkownika
Alces
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 85
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Człowiek-Mag
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Alces »

Tym razem, albowiem światła było dosyć, zauważył jej rumieniec, jednakże sprawił on, że i on się zaczerwienił, pośpiesznie też zmienił wtedy temat na ten o nowych drzwiach. Ale i ten został wkrótce wyczerpany i przeszli do kolejnego, śniadania. A daniem głównym były... owoce. Aż mu żołądek skręciło. Nie żeby nie chciał zjeść, no ale człowiek był wszystkożerny. Potrzebował owoców, ale także warzyw i niestety mięsa... a miał niepokojące wrażenie że dziewczyna, jako przedstawicielka rasy chyba bliskiej naturze, nie będzie mu mięsa proponować. Mimo że jedzenie mięsa jest przecież naturalnym procesem, tak więc na chwilę, gdy zauważył owoce, posmutniał, ale nie ma co wybrzydzać, uśmiechnął się i powiedział. -Dziękuję, nie musiałaś- Ale podszedł i wziął jabłko wgryzając się w nie. Zaczął sobie przy okazji zadawać pewne pytanie: co teraz powinien zrobić?
Awatar użytkownika
Enadelia
Szukający Snów
Posty: 185
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Maie lasu
Profesje:
Ranga: [img]http://granica-pbf.pl/images/administrator.png[/img]
Kontakt:

Post autor: Enadelia »

Uśmiechnęła się przyjaźnie, a jej oczy wyraźnie mówiły "nie ma za co". Cieszyła się, że mogła coś dla niego zrobić. Kręciła się bez celu po jaskini, przyglądając się jej błyszczącym ścianom. Jakoś nie potrafiła na niego spojrzeć. Dziwne wydawało jej się to, że tak często się rumieniło. Zazwyczaj jej się to nie zdarzało, ale to pewnie przez to, że dawno nie miała kontaktu z ludźmi. Szczególnie z mężczyznami. Gdy "zwiedziła" całe wnętrze ich kryjówki, zbliżyła się do drzwi i wyjrzała przez nie. Pogoda była zadziwiająco piękna, jak na te zakątki lasu. Drzewa kołysały się lekko na wietrze, ptaki przenosiły się z korony na koronę, a przez zielone liście przepływały łagodne słoneczne promienie.
- Co teraz... - chciała powiedzieć "planujemy", ale nie wiedziała, czy w jego plany można było włączyć także nią - ... planujesz?
Awatar użytkownika
Alces
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 85
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Człowiek-Mag
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Alces »

Chłopak po chwili już siedział przy ognisku, mimo że to już zgasło, i zajadał kolejne owoce, obserwując dziewczynę, oraz jej małą jaszczurkę. Chłopak powoli docierał do połowy owoców, chcąc zostawić resztę dla dziewczyny rzecz jasna, gdy ona zadała pytanie, na które sam szukał odpowiedzi. Tak więc jeszcze w milczeniu przeżuwał przez chwile, w końcu jednak powiedział.
-Nie wiem- Kolejny gryz, przeżucie, rozwinięcie odpowiedzi. -Wydaje mi się, że mam dwie możliwości. Albo znaleźć jakieś miasto, w nim pracę i starać się przeżyć, a może nawet uzbierać na własny kąt. Druga opcja to pozostanie bliżej natury, albo jako podróżnik, albo zbudować sobie domek na drzewie. Jednakże... to jest niebezpieczne, tak samemu... no chyba że umie się bronić, a coś mi się widzi, że ja nie umiem...- Przerwał, było widać że smuciła go własna bezradność. Westchnął i rzekł -Tak więc nie wiem co będę robił, a Ty, co zamierzasz?- Starał się uciec od tego tematu, tak, jakby to miało być rozwiązanie...
Awatar użytkownika
Enadelia
Szukający Snów
Posty: 185
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Maie lasu
Profesje:
Ranga: [img]http://granica-pbf.pl/images/administrator.png[/img]
Kontakt:

Post autor: Enadelia »

Tak jak sądziła, pierwsza propozycja nie dotyczyła jej samej. Zupełnie. Cóż, mogła się tego spodziewać. Starała się jednak nie zmienić swojego wyrazu twarzy i wciąż bez ruchu wpatrywała się w las. Wiatr rozwiewał delikatnie jej włosy, a ona wciąż zadawała sobie pytanie, co ona może zrobić ze sobą przez najbliższe dni, miesiące i lata... Druga opcja, o której wspomniał chłopak była jej bliższa, Enadelia sądziła jednak, że nie ma prawa wpraszać mu się w jego plany, dlatego również to przemilczała.
- Ja? - spytała zaskoczona. Co prawda właśnie o tym myślała, lecz nie spodziewała się, że kogokolwiek mogą obchodzić jej cele. - Chyba... Chyba wyruszę w podróż. Nie jakąś długą i męczącą, ale... Chciałabym odwiedzić jedno miejsce. - powiedziała i posmutniała trochę. Samotna podróż wydawała się dla niej teraz czymś bardzo przykrym. Zmagała się z chęcią zapytania Alcesa, czy nie poszedłby z nią.
- A może wyruszyłbyś ze mną? - usłyszała jakiś głos. Dopiero po chwili zrozumiała, że głos ten należał do niej. Uznała więc, że teraz już powinna spojrzeć na chłopaka. Odwróciła się więc do niego i uśmiechnęła przyjaźnie.
Awatar użytkownika
Alces
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 85
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Człowiek-Mag
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Alces »

Chłopak patrzył na nią, mimo tego że ona nie odwzajemniała spojrzenia. Ale on sobie patrzył. Dziewczyna stwierdziła, że będzie podróżniczką... Chłopak wtedy zaczął się zastanawiać. Przecież on nie zna żadnego miasta, gdzie miałby osiąść. Tak więc i tak musi podróżować, pozwiedzać. Jeśli miałby osiąść w jakimś miejscu, trzeba je najpierw znaleźć. Jeżeli miałby zamieszkać w lesie... też trzeba znaleźć odpowiednie miejsce. Poza tym, mieszkanie samemu będzie nie tylko nudne ale i niebezpieczne. Pozostawała mu jedynie podróż... Ale dokąd, w jakim celu... Przecież zajdzie się gdzieś, gdzie nie powinien i znów oberwie. I tutaj też przydałaby się samoobrona, której chłopak nie zna. Najlepiej dla niego byłoby więc, by znalazł sobie jakiegoś towarzysza bądź towarzyszkę do podróżny... Mrugnął. Przecież patrzy na idealną osobę, a on szuka innej... Pytanie tylko, czy one będzie chciała... No nie dowie się, dopóki nie zapyta.
Miał już to zrobić, nawet usta otworzył, jednak dziewczyna była pierwsza. Czyli chyba chciała, cudownie. Chłopak już się cieszył, miał małego rumieńca z tego szczęścia. Odpowiedział uśmiechnięty.
-Szczerze? Właśnie miałem spytać, czy nie mógłbym się dołączyć. Więc jeśli tylko mogę, będzie to dla mnie zaszczyt.- I odetchnął jakby pozbył się wielkiego ciężaru. Wstał pośpiesznie i skłonił się w podzięce, no może trochę też żeby rumieńca skryć.
Awatar użytkownika
Enadelia
Szukający Snów
Posty: 185
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Maie lasu
Profesje:
Ranga: [img]http://granica-pbf.pl/images/administrator.png[/img]
Kontakt:

Post autor: Enadelia »

Zachichotała cicho. Nie chciała wyjść na głupią, ale zwyczajnie nie potrafiła powstrzymać tego chichotu. Bardzo ucieszył ją fakt, że chłopak chciał jej towarzyszyć. Zawsze mogła liczyć jedynie na towarzystwo Kahen. Również się zarumieniła, gdy chłopak się skłonił. Poczuła się zawstydzona i nie wiedziała, co ma ze sobą zrobić. Również pochyliła głowę i dygnęła lekko. Założyła za ucho kosmyk włosów, który wcześniej opadł na jej twarz.
- Chcę wyruszyć do miejsca, od którego wszystko się zaczęło - odparła przenosząc wzrok na swoje dłonie - Nie wiem, ile zajmie nam droga, ale chciałabym zatrzymać się po drodze w kilku miejscach... Jeśli Ci to nie przeszkadza.
Awatar użytkownika
Alces
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 85
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Człowiek-Mag
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Alces »

Chłopak wyprostował się, rumieniec jako tako zniknął z twarzy, uśmiech pozostał. Dziewczyna przedstawiła jej pierwsze plany, były one trochę tajemnicze, ale Alces już ufał dziewczynie. Wiedział, że nie zaciągnie go do lasu, by tak go pociąć i złożyć w ofierze do boga niebieskawych jaszczurek. Stwierdził więc.
-Ależ oczywiście, że nie przeszkadza, to Ty tu rządzisz, a ja pójdę za Tobą gdziekolwiek chcesz- Powiedział szczerze z uśmiechem. -Postoje mile widziane, bo czym prędzej chciałbym stać się kimś... użyteczniejszym- Powiedział. Chodziło o obronę własną i innych, o przetrwanie. -Ale nim wyruszymy pozwól że się spakuje.- Poprosił, poprawił swoje potargane znoszone spodnie, oraz wygładził potarganą, brudną koszulkę, podniósł z ziemi swój kij i rzekł. -Gotowy.
Awatar użytkownika
Enadelia
Szukający Snów
Posty: 185
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Maie lasu
Profesje:
Ranga: [img]http://granica-pbf.pl/images/administrator.png[/img]
Kontakt:

Post autor: Enadelia »

Znów się zaśmiała. Chłopak zdawał się być tego dnia wyjątkowo radosny. Ona również była w bardzo dobrym humorze. Pogoda była piękna, wyruszała na podróż z miłym i zabawnym chłopakiem, no i w końcu miała jakiś cel. Długo takowego szukała.
- Spokojnie, nie tak prędko - powiedziała uśmiechając się radośnie. - Może najpierw ustalimy, gdzie idziemy? - zaproponowała i uklęknęła przy utworzonych przez nią drzwiach. Leżał tam jeszcze piasek, który utworzyła poprzez pokruszenie kamiennej ściany. Ułożyła nad nim dłoń i wypuściła z płuc powietrze. Oddychanie zawsze pomagało jej we wszystkich czynnościach związanych z magią. Ziarenka piasku drgnęły, a następnie zaczęły się gwałtownie przemieszać. Zamieniały się miejscami, łączyły, przenosiły, unosiły i opadały. Po chwili pod dłonią dziewczyny ukazała się mapa Alaranii.
- Jesteśmy tutaj. - wskazała na Mroczne Doliny - A naszym celem jest... - wiodła palcem nad całym Szepczącym Lasem i w końcu wskazała na jego wschodnią część - ... to miejsce.
Ostatnio edytowane przez Enadelia 10 lat temu, edytowano łącznie 1 raz.
Awatar użytkownika
Alces
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 85
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Człowiek-Mag
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Alces »

Chłopak był podniecony, niecierpliwy, napalony na tą podróż niczym młody harcerz na pierwszy obóz. Już chciał wybiegać z jaskini, pobiec gdziekolwiek z nadzieją, że biegnie w dobrym kierunku. Ale jego temperament przytemperowała dziewczyna. Zrobiła w mgnieniu oka mapę. chłopak spytał tylko pełen podziwu.
-Mówił Ci ktoś kiedyś, że jesteś niesamowita?- Uśmiechnął się przyjacielsko i przyjrzał mapie. Niewiele z niej zrozumiał. W sumie tylko tyle, że będą szli na wschód, i to spory kawałek. No ale to chyba dobrze. -To powiedz mi jeszcze, gdzie planujesz pierwszy dłuższy postój i którędy tam się idzie i ja jestem gotowy. - Powiedział. W sumie mógłby sobie wziąć parę owocków na drogę czy chociaż trochę wody. Problem w tym, że nawet nie miał jak ich wziąć...
Awatar użytkownika
Enadelia
Szukający Snów
Posty: 185
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Maie lasu
Profesje:
Ranga: [img]http://granica-pbf.pl/images/administrator.png[/img]
Kontakt:

Post autor: Enadelia »

Na chwilę zaniemówiła. Pokręciła nieznacznie głową, ledwo zauważalnie. Nigdy od nikogo nie usłyszała, że jest niesamowita. Nie widziała też powodu, dla którego ktoś mógłby tak o niej powiedzieć.
- Poznasz jeszcze wiele wspaniałych ludzi o wspaniałych umiejętnościach, przy których nie jestem nikim niesamowitym - powiedziała cicho, prawie szeptem. Mówiła szczerze, wcale nie ze skromności, chociaż ta niewątpliwie też by się w niej odezwała. Wiedziała, że ten świat jest pełen ludzi o magicznych zdolnościach, które znacznie przewyższały jej umiejętności.
- Myślałam o Ostatnim Bastionie, ale ludzie nie są tam szczególnie uprzejmi. Moje zioła mają tam małą wartość, więc na pieniądze nie ma nawet co liczyć... Chyba będziemy musieli przejść całą drogę aż tutaj. - powiedziała wskazując na Smoczą Przełęcz. - Nie jest to najbezpieczniejsze miejsce, ale droga jest prosta i cały czas wiedzie wzdłuż rzeki.
Awatar użytkownika
Alces
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 85
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Człowiek-Mag
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Alces »

Chłopak jakoś tak średnio rozumiał co gdzie leży. Najwyraźniej rozumowanie map nie było jego dobrą stroną. No ale ogólnie to chyba ogarniał. Wstał i rzekł.
-Być może poznam rzeczywiście takie, jednak Ty jesteś i już zawsze dla mnie będziesz tą pierwszą niesamowitą, co czyni Cię jeszcze wyjątkową dla mnie przynajmniej...- Powiedział i odwrócił się do jaskini sprawdzając, czy czegoś nie zapomniał. A oczywiście wszystko już miał. Gdy się prawie tego rumieńca pozbył rzekł. -No cóż, to w drodze spróbuje poćwiczyć... tylko się nie śmiej proszę.- Powiedział, spojrzał też na nią przyjaznym wzrokiem, ale mówiącym, że on jest gotowy do drogi.
Awatar użytkownika
Enadelia
Szukający Snów
Posty: 185
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Maie lasu
Profesje:
Ranga: [img]http://granica-pbf.pl/images/administrator.png[/img]
Kontakt:

Post autor: Enadelia »

Uśmiech przez cały czas nie znikał z jej twarzy, tak samo jak rumieniec. Wciąż bardzo dziwił ją fakt, że chłopak uważa ją za niesamowitą, a nawet wyjątkową. Już chciała zaprzeczyć, ale słowa jakby utknęły jej w gardle. Nie wiedziała z jakiego powodu. Położyła płasko dłoń na ziemi i przyglądała się jak Kahen zwinnie wchodzi na jej dłoń, a następnie wspina się po ramieniu i zmienia w małego niebieskiego ptaszka. Poprawiła sukienkę i skórzaną sakiewkę przy swoim boku. Upewniła się, że różany kryształ wciąż spoczywa na jej szyi, a następnie uznała, że jest już gotowa. Gotowa na wyruszenie w nową podróż. Nowa droga, nowe miejsce, nowi ludzie. Cała paliła się do wyruszenia.
- Mam nadzieję, że jesteś gotowy. Następny przystanek, Smocza Przełęcz. - powiedziała i wyszła z jaskini prowadząc za sobą Alcesa.

Ciąg dalszy: Enadelia i Alces
Zablokowany

Wróć do „Czarna Puszcza”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości