TurmaliaGoście z Avalonu

Malownicze miasto położone na środkowym wybrzeżu jadeitów. Słynące z ogromnego Białego Pałacu królowej i nietypowej architektury. W owym mieście budowle malowane są na kolory bardzo jasne, zazwyczaj białe i niebieskie. Wszelki wzory zdobnicze tutaj kojarzyć się mają z przepięknym oceanem. Rzecz jasna znajduje się tutaj ogromny port handlowy.
Rishann
Szukający Snów
Posty: 174
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Wampir (Czysta krew)
Profesje:
Uwagi administracji: Konto Raena, jest prezentem urodzinowym dla użytkowniczki od administracji (z dnia 3.10.2013) i liczy się jako dodatkowy slot na postać. Raena (konto) jest postacią dodatkową, z czego wynika, że użytkowniczka może posiadać 7+1+1postaci na normalnych zasadach + 1 dodatkowych slotów, jeden jako prezent. Zatem użytkowniczka ma prawo posiadać razem 10 kont.
Kontakt:

Post autor: Rishann »

Tak jak działo się za każdym razem, tak teraz ofiara Rish czuła się osłabiona, co było widać gołym okiem. Wampirzyca tak naprawdę miała to gdzieś, to przecież tylko chwilowe, a ważnym było w tym momencie to, że mogła zaspokoić swoje pragnienie. Tak czy owak, Ernis przydał się jej, temu zaprzeczyć nie mogła, ale co wydarzy się dalej? Tego przewidzieć nie mogła, choć i tak miała nad nim ogromną przewagę.
Młodzieniec próbował walczyć z dopadającą go utratą przytomności, jego ludzki organizm poddawał się temu, co niedawno miało miejsce. Ludzie nie są zbyt silni, ich ciała są wątłe, umysły zamknięte, a zachowanie nie raz pozostawia wiele do życzenia. Co innego elfy, niebianie – oni wytrzymują takie zabawy, choć nie piła krwi niebianina, słyszała opowieści kogoś, kto miał okazję by upolować sobie kogoś skrzydlatego.
- Śpij dobrze. – zaśmiała się cicho, gdy usłyszała słaby głos chłopaka, który nie wygrał ze snem.
Kiedy jego oczy zamknęły się na dosyć długi czas, Rish postanowiła zrobić sobie przechadzkę po mieście. Pod osłoną nocy była bezpieczna, miała przewagę nad resztą, dlatego wcale nie obawiała się takiego spaceru. Czasem, jako czarna kotka, siadała na parapetach domów, czy nawet oberży i obserwowała tych, którzy nie mogą spać. Miała również okazję rozeznać się, jakich strażników przygruchał sobie jej śpiący gość, oceniła ich możliwe umiejętności, wygląd. Śmiało mogła przyznać, że niektórzy wyglądali całkiem apetycznie, a miecze przy boku dodawały im pazura.
O dziwo nocą było tutaj całkiem spokojnie, żadnych rozrób, bijatyk, no może nie licząc uchlanych chłopów co to zapominają, że używanie pięści podczas pełnego upojenia, to nie taka prosta sprawa.
Nie mając nic ciekawszego do roboty, Rishann powoli wróciła do swojego, tymczasowego mieszkania, gdzie na łóżku spał Ernis.
Wampirzyca położyła się na plecach tuż obok niego i włożyła ręce pod głowę. Zaczęła rozmyślać o tym, co może ją czekać na spotkaniu, na które zabierze ją ten śpiący królewicz. Raczej nie pociągała ją perspektywa poznania kogoś nowego, tym razem cieszyła się, że ma kogoś kto zrobi dla niej wszystko, a przy tym zabierze do miejsca, gdzie może zdobyć kolejne takie osoby. Czasem dobrze jest zabawić się w ten sposób, by potem, jakby nigdy nic, ruszyć w dalszą drogę, pozostawiając po sobie dosyć ciekawe wspomnienia.
Rish nie potrzebowała snu, jeśli zasypiała, to głównie dla samej przyjemności, bo taki stan wcale nie uzupełniaj jej energii. Gdy pierwsze promienie słońca wdarły się do środka, Wampirzyca od razu otworzyła oczy, a wyglądała jakby wcale nie zasypiała.
Powoli odwróciła się w stronę Ernisa, który nadal spał, choć nie był już tak blady jak po utracie takiej ilości krwi. Tym razem miał szczęście, że Nieumarła nie jest głodna. Zamiast czekać na to, aż chłopak obudzi się z tego głębokiego sny, Wampirzyca postanowiła skorzystać z chwili dla siebie i doprowadzić swój wygląd do porządku, choć tak naprawdę wiele robić nie musiała.
Awatar użytkownika
Ernis
Szukający drogi
Posty: 28
Rejestracja: 8 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Ernis »

Nastał kolejny dzień, a wcale nie był lepszy od poprzedniego. W porównaniu do słonego, morskiego powietrza z jakim musiał sobie radzić w trakcie podróży morskiej do Alaranii obecny stan rzeczy miał się zupełnie gorzej. Aż cały był lepki w dotyku od potu, który musiał go nieźle oblać w trakcie nocy. Przemoczony był do suchej nici, a przez to nie czuł się komfortowo. Przede wszystkim jednak nadal był osłabiony, a wbrew temu jak to wyglądało to całkiem hardo go wycieńczyła utrata krwi, która poniekąd dalej dawała mu się we znaki. Wstał, a właściwie spadł z łóżka co zasygnalizował mocny upadek uzbrojonego zresztą w pancerz mężczyzny o twardą, drewnianą podłogę. Ledwie chwytając się ręką szafki nocnej zdołał o własnych siłach ustać na nogach, lecz owa zbroja dotychczas wytrwale przez niego noszona stała się ciężkim brzemieniem do zniesienia. Chwilowo nie zauważył wampirzycy zajętej swoimi sprawami, a on sam rozpaczliwie rozglądał się za wodą. Pokrzątał się po pomieszczeniach, stopniowo przewracając się na meble, fortunnie jednak niczego nie zrzucając na podłogę. W końcu odnalazł upragnioną zdobycz, lecz pozostawała kwestia higieny osobistej jak i... kilku równie ważnych spraw.
Doczłapał się do wampirzycy, a na jego twarzy malował się żałosny, mały człowieczek próbujący doprowadzić się do składu i ładu. O dziwo słońce trochę mu przeszkadzało, lecz z drugiej strony nie czuł się specjalnie martwy.
- Rishann, czuję się gorzej niż poturbowane zwierzę. Czy coś mi się dzieje?
Próbował w miarę dyplomatyczny sposób wyciągnąć od niej czy aby nie zaczął się u niego szerzyć wampiryzm czy jedynie poprzez utratę krwi nie miał siły ani ochoty na nic. Odpoczynek na tę chwilę nic mu nie pomoże, ale w międzyczasie usiadł, a właściwie rzucił się ciałem na fotel, a dla pewności ten stojącm poza zasięgiem promieni słonecznych.
- Jeżeli byłaby możliwość skorzystania z łazienki... nawet sama balia mi wystarczy. No spójrz tylko na mnie.
Nie trzeba było wiele mówić o jego wyglądzie, zaś on sam nie do końca był pewny jak wygląda. Najpewniej okropnie, jak nie żałośnie.
Rishann
Szukający Snów
Posty: 174
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Wampir (Czysta krew)
Profesje:
Uwagi administracji: Konto Raena, jest prezentem urodzinowym dla użytkowniczki od administracji (z dnia 3.10.2013) i liczy się jako dodatkowy slot na postać. Raena (konto) jest postacią dodatkową, z czego wynika, że użytkowniczka może posiadać 7+1+1postaci na normalnych zasadach + 1 dodatkowych slotów, jeden jako prezent. Zatem użytkowniczka ma prawo posiadać razem 10 kont.
Kontakt:

Post autor: Rishann »

Wampirzyca doprowadziła się do stanu użyteczności, choć wcale nie było to jakoś szczególnie trudne. Dobrze rozczesała długie, czarne włosy, które swobodnie opadały jej na ramiona i plecy.
Do jej uszu dobiegł odgłos, który sugerował, że Ernis właśnie wstał, a raczej.. Spadł z łóżka.
Rish raz jeszcze przeczesała włosy i postanowiła zerknąć jak się mają sprawy z młodzieńcem.
Wampirzyca wcale nie była szczególnie zaskoczona tym, że Ernis jakoś gorzej zniósł jej małą kolację. Wcale nie wydawał się być szczególnie silnym człowiekiem, to i takie ucztowanie mogło pozostawić po sobie nieco mocniejszy ślad. Wodząc wzrokiem za tłukącym się księciem, oczekiwała na to, aż dobrnie do niej. Nie żeby jakoś mu współczuła, ale nie wyglądał zbyt dobrze. Trochę przesadziła przeceniła jego siły, ale mówi się trudno.
- Nic ci się nie dzieje. – powiedziała spokojnie, gdy Ernis z takim przerażeniem w oczach, spojrzał na nią i szukał jakiegokolwiek zapewnienia.
- Po prostu jest słabszy niż sądziłam. – wzruszyła lekko ramionami.
- Przejdzie ci, masz moje słowo. Nie zamienię cię w wampira. Wyobrażasz sobie przemianę, kiedy teraz jest tak, a nie inaczej? Nie sądzę by to był dobrym pomysłem. – powiedziała spokojnie i pogłaskała go po policzku, zupełnie nie przejmując się tym, że chłopak naprawdę słabo znosi to co zrobiła.
- Balię masz tam. – wskazała na drzwi za sobą, które prowadziły do niewielkiej łazienki.
- Skorzystaj jeśli potrzebujesz. Osłabienie minie, nic się nie martw. Przecież nie pozbawiłabym cię energii przed tak ważnym spotkaniem. – zaśmiała się cicho i dała młodzieńcowi buziaka w policzek.
- Idź, wykąp się. – powiedziała i wygoniła go do łazienki.
Gdy chłopak jakimś cudem doczłapał do drzwi pomieszczenia i zamknął je za sobą. Rishann postanowiła udać się do właściciela tego przybytku, by zamówić śniadanie do pokoju. Choć może mężczyzna nie był zbyt chętny tego dnia, by spełniać zachcianki gości, zaoferowane pieniądze zdecydowanie zmieniły ten stan rzeczy.
Rish wróciła do swojego pokoju, gdzie usiadła na fotelu i postanowiła napić się nieco wina, by w ten przyjemny sposób oczekiwać na powrót Ernisa.
Awatar użytkownika
Ernis
Szukający drogi
Posty: 28
Rejestracja: 8 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Ernis »

Dłuższa, acz porządna kąpiel pozwoliła młodemu księciu pozbyć się potu i smrodu. Skoro jednak istoty cienia bywają przewrotne wówczas nie należało im wierzyć na słowo, toteż po kąpieli dopiero uznał, że miała ona rację. Nie stawał się wampirem ani niczym podobnym co z jednej strony było ulgą, lecz z drugiej jego ambicje o większej sile chwilowo legły w gruzach. Najpierw wypadałoby mu odzyskać siły. W trakcie krótkiego posiedzenia w metalowym bajorku przemyślał kilka spraw, a przede wszystkim słów wampirzycy. Jedną informacją była wieść o tym, że Rish nie była jedyną matroną cienia w okolicy, a fakt iż kilka z nich musiał minąć i nawet o tym nie wiedział skłonił go do myślenia. To królowa Isilia również mogła być odsysaczem krwi? Następnie zastanowił się przez moment dlaczego potrzebowała go podnieconego, by w końcu pożywić się nim jak chłop swoim śniadaniem? Ostatecznie nic mądrego nie przyszło mu do głowy, a jedynie pozostawiło w królewskiej głowie tylko więcej pytań. Niektórych mniej, a niektórych bardziej głupich. Potłukł się odrobinę w tej łazience zanim próbował wdziać na powrót swój pancerz co w konsekwencji skończyło się tym, że cały wysiłek Ernisa spełzł na niczym. Zrezygnowany, pozostawił na sobie jedynie ubrania, które trzymał pod zbroją przez ten cały czas. I rzecz jasna metalowe buty, gdyż innych nie miał. Strój nie za bardzo zdobiony, a jednocześnie śmiało wyróżniłby go pomiędzy przeciętnych mieszkańców miasta, wsi i tak dalej. Cały kolor błękitu rzucał się w oczy, a metalowe buty... zdecydowanie odstawały od reszty. Wyszedł wreszcie ze środka, acz pancerz pozostawił w nieładzie tak jak go porzucił za sobą. Przynajmniej na razie.
- Skończyłem.
Skierował kroki w jej stronę, tym razem bardziej opanowane i zrównoważone miał ruchy. Co do tempa jednak to każdy szanujący się niecierpliwy człowiek miałby ochotę pogonić teraz tą miękką kluchę.
Rishann
Szukający Snów
Posty: 174
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Wampir (Czysta krew)
Profesje:
Uwagi administracji: Konto Raena, jest prezentem urodzinowym dla użytkowniczki od administracji (z dnia 3.10.2013) i liczy się jako dodatkowy slot na postać. Raena (konto) jest postacią dodatkową, z czego wynika, że użytkowniczka może posiadać 7+1+1postaci na normalnych zasadach + 1 dodatkowych slotów, jeden jako prezent. Zatem użytkowniczka ma prawo posiadać razem 10 kont.
Kontakt:

Post autor: Rishann »

Podczas gdy Ernis starał się uporać ze swoim ciałem, Rish postanowiła skorzystać z chwili dla siebie i już po chwili siedziała wygodnie w fotelu i popijała czerwone wino, które przyjemnie łaskotało podniebienie i rozlewało się intensywnym smakiem po jej języku. Czego mogłaby chcieć więcej? Robiła to co chciała, znalazła towarzystwo, czekała ją interesująca wizyta wśród szlachty. Zapewne była to idealna okazja by zapolować raz jeszcze i dobrze się zabawić.
Po dłuższej chwili z łazienki wyszedł Ernis, co od razu zwróciło uwagę Rish. Wampirzyca podniosła spojrzenie, omiatając jego ciało, choć w tym momencie nie wyglądał jakoś szczególnie pociągająco, ale nie było tym niczego dziwnego. Na ustach kobiety pojawił się charakterystyczny dla niej, nieco złośliwy uśmieszek.
- Widzę. – rzuciła do niego, przyglądając się mu uważnie.
- Nadal czujesz się tak źle jak wcześniej? – zapytała, po czym upiła nieco wina, skupiając się na jego intensywnym smaku.
- Jeszcze będzie z ciebie twardy mężczyzna, zobaczysz. – puściła mu oczko, specjalnie ubierając słowa w dwuznaczność.
- Nabierz sił, odpocznij i przygotuj się na wizytę u tej panny, z która masz się spotkać. – zaśmiała się cicho i odrzuciła włosy na plecy.
- Nie powinieneś dać sowim strażnikom znaku życia? Jeszcze pomyślą, że zaciągnęłam cię do siebie po to, by zabić, czy coś w tym stylu. A jak widzisz, nie jestem takim drapieżnikiem. – uśmiechnęła się zupełnie niewinnie.
- Nie masz ochoty uciec ode mnie?- przekrzywiła głowę, przyglądając mu się z całkiem przyjemnym uśmiechem na ustach. W końcu też miała normalne odruchy i wcale nie była taka z gruntu zła.
Awatar użytkownika
Ernis
Szukający drogi
Posty: 28
Rejestracja: 8 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Ernis »

Ernis faktycznie zrobił jak Rishann rzekła. Strażnicy uspokojeni, ona zadowolona... pora nieco przewinąć czas do przodu. Spotkanie u królowej Isilii skończyło się przeciętnie. Jakkolwiek doszedł on z nią do jakiegoś porozumienia tak nie na wszystko przystała, a dwie rzeczy przez nich omówione były ważne, ale i równie szybko odrzucone przez jej wysokość z dezaprobatą. Tak zakończył się wieczór, w którym i on i Rishann spędzili razem z arystokracją oraz dwoma strażnikami, gdyż tylko tylu miało przyzwolenie wejść tutaj z nim. Ciekawskie spojrzenia jak i pełne żądzy względem wampirzycy szybko stykały się z groźnym spojrzeniem młodego księcia, który to po nabraniu sił gotów był nawet zaatakować, lecz na szczęście nic podobnego się nie wydarzyło.
Nadchodził powoli czas, w którym zdecydował się wrócić do swojej obczyzny, a po drodze nakłonił Rish, by zgodziła mu się towarzyszyć i poznać nowy to świat, gdyż ten tutaj znała jak własną kieszeń. Możliwe jest, iż po dłuższym czasie zdołał nakłonić ją do małżeństwa i wspólnego życia pławiąc się w luksusach. Możliwym stało się jak inni mogli przeczuwać i zamieniła młodego księcia w wampira i będąc na jej posyłki spełniał jej rozkazy bez kiwnięcia głową. Możliwym również mogło się okazać odseparowanie jednej osoby od drugiej przy czym każda ze stron poszła w swoim kierunku. A któż to właściwie wie jak nie oni?
Zablokowany

Wróć do „Turmalia”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość