Obserwował całe zajście z lekkim zdziwieniem, bo stało się to naprawdę bardzo szybko, lecz po chwili znów wrócił do rzeczywistości, jakże ponurej i okrutnej, oraz do swych zmartwień. Nie odstawały go ani na krok, od kiedy ukradł księgę swemu ojcu, ale jedno go w tym wszystkim pocieszało, w końcu miał z kim podróżować i nie musiał już gadać sam do siebie, ani całe dnie spędzać samotnie w ciszy. Odstał na chwilę od swych problemów lecz te wróciły wraz ze zniknięciem jadła ze stołu.
-Wróżko - powiedział pół szeptem - czy nie chciałabyś iść z nami? - Przybliżył się nieco swym krzesłem do dziewczynki. Nie wiedział dokładnie, ile miała lat, bo nie usłyszał z jej ust takowej informacji, więc wywnioskował, iż jest dość młoda z wyglądu. Oczekiwał odpowiedzi, od czasu do czasu zerkając na wszystkich w pokoju.
Kryształowe Królestwo ⇒ [Karczma] Kolejny przystanek
-
- Przybysz z Krainy Rzeczywistości
- Posty: 90
- Rejestracja: 13 lat temu
- Rasa: Smokołak
- Profesje:
- Kontakt:
Zaczynało się tutaj robić naprawdę tłoczno. Do tego przepyszne potrawy znikły ze stołu niczym dotknięte różdżką. Jak tak dalej pójdzie, to cała ta podróż przerodzi się w pielgrzymkę. Jej samej średnio to pasowało, była raczej samotniczką, więc dla niej zaczynało tu być po prostu za tłoczno. Z drugiej jednak strony, im ich będzie więcej, tym szybciej pozbędą się ojca Saela i tym szybciej wszystko odbiegnie końca.
W milczeniu spoglądała na przybyłych z kamiennym wyrazem twarzy, czyli takim jak zawsze. A czas ciągle gonił. Zaczynała już mieć wrażenie, że jest tutaj z kilka tygodni, a wszystko wokół jakby spowolnił czas. Może przyczyną tego była ogólna nuda i ciasnota?
W milczeniu spoglądała na przybyłych z kamiennym wyrazem twarzy, czyli takim jak zawsze. A czas ciągle gonił. Zaczynała już mieć wrażenie, że jest tutaj z kilka tygodni, a wszystko wokół jakby spowolnił czas. Może przyczyną tego była ogólna nuda i ciasnota?
- Sael
- Mieszkaniec Sennej Krainy
- Posty: 114
- Rejestracja: 13 lat temu
- Rasa: Człowiek
- Profesje:
- Kontakt:
Nagle czas się zatrzymał. Wszyscy zastygli w bezruchu. Sael nie wiedział o co chodzi, przestraszył się. Powoli zapominał kim są osoby z którymi znajduję się w pokoju, aż w końcu zapomniał wszystko. Wtedy czas znowu ruszył, lecz on nie wiedział gdzie jest. Postanowił więc że opuści pokój jak najszybciej, bo mógł się wpakować w jakieś kłopoty. Wziął więc swą torbę i wyszedł z pokoju. Rozejrzał się wokół, po czym zszedł po schodach do karczmy. Skierował się następnie do wyjścia, otworzył drzwi i wyszedł w pośpiechu. Spytał się jakiegoś przechodnia gdzie jest wyjście z miasta, po czym opuścił je.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość