Wróciła po dłuższym czasie, bogatsza o umiejętność czytania w myślach. Nic szczególnego, ale to dopiero początek. Magii uczy się latami. Chaldrion już tam był, nie potrafiła powiedzieć, jak długo czekał. Podeszła do niego szybkim krokiem. Dopiero kiedy zajęła miejsce obok niego, król przemówił:
- Otrzymaliście zatem swoje wynagrodzenie, wedle życzenia. Mam nadzieję, że jesteście zadowoleni. - Mówił dalej, nie dając im szans na odpowiedź: - Jeśle zechcecie, przydzielimy wam przewodników, by wyprowadzili was za granice królestwa. Jeśli nie... cóż, podążajcie własną drogą.
Najpier nagrody i zaszczyty, a później w drogę, pomyślała ponuro Ernei, ale nie powiedziała tego głośno. Spojrzała na Chaldriona ze smutnym uśmiechem.
- Cóż, chyba pora się żegnać - powiedziała. - Może jeszcze kiedyś się spotkamy - wyraziłą nadzieję.
Kryształowe Królestwo ⇒ [W mieście] Z odsieczą
- Ernei
- Mieszkaniec Sennej Krainy
- Posty: 120
- Rejestracja: 13 lat temu
- Rasa: Pół anioł, pół człowiek-mag
- Profesje:
- Kontakt:
-Liczę na to-odpowiedział Ernei. -Zabijanie demonów jeszcze nigdy nie było dla mnie tak przyjemne.
Najemnik zwrócił się do króla:
-Nie potrzebuję przewodnika, proszę jedynie o zapasy na parę tygodni. Ruszam do Maagoth, właściwie natychmiast. Mam nadzieję, że jeszcze zdążę na zlecenie.
-Zapasy są już przygotowane-odparł król, po czym skinął dłonią. Spod ściany podszedł do najemnika elf, wręczając mu zapakowany prowiant. Taką samą paczką została obdarowana Ernei. Najemnik włożył żywność do plecaka.
-Żegnajcie-powiedział do ogółu zgromadzonych w sali, obejrzał się jeszcze raz na Ernei, po czym wyszedł z pałacu.
Idąc przez miasto widział szkody, jakie poczynił atak demonów. Niektóre domy były kompletną ruiną, w innych nikt nie mieszkał.
Mógłbym tu kiedyś wrócić-pomyślał. Przy takim osłabieniu królestwa może przydałby im się najemnik.
Jednakże nie teraz. Teraz musiał spieszyć do Maagoth, by przekonać się, czy zlecenie sprzed paru tygodni było wciąż aktualne.
Najemnik zwrócił się do króla:
-Nie potrzebuję przewodnika, proszę jedynie o zapasy na parę tygodni. Ruszam do Maagoth, właściwie natychmiast. Mam nadzieję, że jeszcze zdążę na zlecenie.
-Zapasy są już przygotowane-odparł król, po czym skinął dłonią. Spod ściany podszedł do najemnika elf, wręczając mu zapakowany prowiant. Taką samą paczką została obdarowana Ernei. Najemnik włożył żywność do plecaka.
-Żegnajcie-powiedział do ogółu zgromadzonych w sali, obejrzał się jeszcze raz na Ernei, po czym wyszedł z pałacu.
Idąc przez miasto widział szkody, jakie poczynił atak demonów. Niektóre domy były kompletną ruiną, w innych nikt nie mieszkał.
Mógłbym tu kiedyś wrócić-pomyślał. Przy takim osłabieniu królestwa może przydałby im się najemnik.
Jednakże nie teraz. Teraz musiał spieszyć do Maagoth, by przekonać się, czy zlecenie sprzed paru tygodni było wciąż aktualne.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości