Jadeitowe Wybrzeże[Na północ od Turmali] W drodze na Szepczącego Lasu.

Bajkowe wybrzeże Oceanu Jadeitów. Jego nazwa wzięła się od koloru jakim promieniuje. Znajdziesz tu plaże ze złotym piaskiem, palmy i rajskie ogrody. Palące słońce rekompensuje cudowna morska bryza.
Awatar użytkownika
Fenrir
Splatacz Snów
Posty: 371
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Smokołak
Profesje: Wojownik , Najemnik , Włóczęga
Kontakt:

Post autor: Fenrir »

- Nie jestem smokiem - odparł Fenrir. Przecież smokołaki nie były smokami, nigdy im nie dorównywały swoją "smoczą" postacią.
- Czasami nawet trafiam na kogoś potrzebującego pomocy ale przeważnie po tym jak pomogę to odchodzą albo nawet uciekają z obawy i strachu przez... - odparł i zawahał się. Nie dokończył tego co mówił, a przynajmniej nie dokończył tego na głos. "przez moją rękę, która jest inna" - dokończył w myślach i na chwilę popatrzył na swoją "złamaną" rękę owiniętą czarną peleryną.
- Nieważne - dokończył, choć zawahał się przez chwilę.
- Jeżeli chodzi ci o to czy używam magii to nie, nie używam jej. Wolę walczyć z bliskiej odległości i wręcz - odpowiedział na pytanie Redy.
Dalej miał zamiar za chwilę przemienić się w smoka i odlecieć w sobie znaną stronę, i z tylko sobie znanym celem.
- Jeśli nie masz już do mnie żadnych pytań, to oddalę się... - poinformował rudowłosą.
Awatar użytkownika
Saira
Kroczący w Snach
Posty: 205
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Kotołak
Profesje: Wędrowiec , Złodziej
Kontakt:

Post autor: Saira »

Saira ledwo mogła znieść brednie mężczyzny. Zasypia w locie, nie wie czego chce, pieprzy głupoty... To ma być smokołak? Chyba jakaś żałosna podróba czegoś, co czasem umie się zamienić w smoczka i polatać. Chociaż nie... Nie, zdecydowanie nie. Nie latać. Spadać, bo zasnęło się w locie! Na wszystkich ludzkich i elfich bogów, takiej prostej istoty dawno nie spotkałam na swojej drodze. Ach, przemieniłabym się, oj przemieniła... ale obawiam się, że mój cięty jęzorek mógłby Cię zdenerwować udawany smoczku. Jeszcze zmieniłbyś się w jaszczura, a tego nie chcę, bo choć głupiś nieprzeciętnie, to masz pazury większe od moich - syczała w myślach. Och, jak bardzo drażniła ją ta istota. Zdecydowanie wolała już towarzystwo rudego łba piratki, niż tego głupca.
- Mrrrau, mrrrau - kotka zamruczał głośno, wspinając się na ramię Rudej i ocierając pyszczkiem o jej policzek. Mimo mało przyjemnych myśli zachowywała się jak prosty, miły kociaczek.
- Mrrrrr, mrrrrr, mrrrr, mrrrr - mruczała głośno, jakby chciała zwrócić na siebie uwagę Redy.
Awatar użytkownika
Reda
Błądzący po drugiej stronie
Posty: 58
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Przemieniony
Profesje: Pirat
Kontakt:

Post autor: Reda »

- Ach, rozumiem panie - powiedziała łagodnie spoglądając na rozmówcę. Nie smok czy smok, przed chwilą miast człowieka piratka widziała tu wielkiego gada. A z takimi lepiej nie zadzierać, tak sam jak nie drażnić.
- Dziękuję ci panie za wszystko - rzekła nieco przesadnie grzecznie.
- Zatem pomyślnych wiatrów w twe skrzydła! - dodała jeszcze cofając się, by mężczyzna mógł odejść. Sama podrapała kotkę za uchem i delikatnie przytuliła. Szczerze mówiąc cieszyła się, że kotołaczka jest teraz z nią, nawet w tej postaci. Położyła ją z szacunkiem na grzbiet krowy stojącej nadal ze stoickim spokojem nieopodal.
- Myślisz że sobie pójdzie ten gad? - wyszeptała cicho spoglądając w kocie oczy Sairy.
- To może powoli się wycofam co nie? Wolałabym nie być kolejnym posiłkiem tego smokałaka- dodała i faktycznie powoli ze spokojem trzymając krótko czarnego jaka poczęła oddalać się od Fenrira.
Awatar użytkownika
Fenrir
Splatacz Snów
Posty: 371
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Smokołak
Profesje: Wojownik , Najemnik , Włóczęga
Kontakt:

Post autor: Fenrir »

Już bez słowa odwrócił się plecami do rudowłosej. Już miał odejść, a raczej przemienić się w smoka i odlecieć, gdy wpadł na pewien pomysł. Co prawda bardzo rzadko zdarzało mu się to, że proponował komuś wspólną podróż, ale w tej sytuacji czuł się dziwnie zobowiązany i chciał jakoś odpłacić się za to, że niepotrzebnie i z własnej winy przestraszył Redę. Odwrócił się do niej i popatrzył na rudowłosą.
- Chyba, że potrzebujesz jakiejś pomocy... Ewentualnie samej eskorty do jakiegoś miejsca czy coś... - odparł, a raczej zaproponował. Trochę dziwnie się czuł proponując jej to, a to pewnie dlatego, że od długiego czasu do nikogo nie wychodził z taką propozycją.
- Jeżeli tak to mógłbym ci pomóc. Chcę się po prostu odpłacić za to, że cię przestraszyłem - dodał. Popatrzył na Redę nieco pytającym wzrokiem. Co prawda gdy kobieta odmówi to nie obrazi go tym, przecież nie zmusza jej do tego, żeby przyjęła go jako towarzysza w podróży. Hełm Fenrira dalej spoczywał na jego smoczej łapie owiniętej czarną peleryną.
"Może nie zapyta o rękę... Nawet w trakcie podróży, o ile w ogóle się zgodzi na wspólną podróż" - pomyślał smokołak.
Awatar użytkownika
Saira
Kroczący w Snach
Posty: 205
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Kotołak
Profesje: Wędrowiec , Złodziej
Kontakt:

Post autor: Saira »

- Miau - odpowiedziała kotka. Przecież smokołaki nie żrą ludzi, pomyślała. Kiedy usłyszała propozycję mężczyzny, który bądź co bądź naprawdę był dla niej lekko nieogarnięty, spuściła głowę. No nie... pomyślała kotołaczka. To już było po ptakach, trudno, skoro chciał się odwdzięczać, to już ona mu znajdzie jakieś zajęcie.
Kotka z gracją zeskoczyła z grzbietu wielkiej Krowy. Na kilka sekund schowała się w trawie, nagle jednak zaczęła rosnąć i rosnąć, a jednocześnie przemieniać się w człowieka. Przednie łapy wydłużyły się i zamieniły w ręce, tylne w nogi, koci ogon urósł nagle i teraz wystawał spod spódniczki dziewczyny. Kocia mordka zamieniła się w twarz, a tułów kotki w zgrabną, ponętną sylwetkę młodej kobiety.
- Miau - odezwała się już w postaci hybrydy. Z jej głowy wyrastały teraz puszyste, brązowe, kocie uszka. Długie włosy spływały jej na ramiona. Ubrana była w krótką, skórzaną spódniczkę, białą koszulę z krótkim rękawem i skórzaną kamizelkę z brązowej skóry.
- Jeśli umiesz walczyć i nie masz nic lepszego do roboty, możesz iść z nami - odpowiedziała zamiast Redy.
- Przyda nam się ktoś do obrony.
Awatar użytkownika
Fenrir
Splatacz Snów
Posty: 371
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Smokołak
Profesje: Wojownik , Najemnik , Włóczęga
Kontakt:

Post autor: Fenrir »

"Kotołak" - przeszło mu przez myśl, gdy z krzaków zamiast kota wyszła dziewczyna z niedużymi, kocimi uszkami. Nie podzielił się tą uwagą, bo praktycznie każdy by to zauważył, o ile wie coś o zmiennokształtnych.
- Trafiłaś - odparł do dziewczyny.
- Umiem walczyć i aktualnie nie mam nic lepszego do roboty - dodał i podszedł bliżej do kobiet. - Aktualnie nie mam niczego do roboty. - Poprawił swoją wcześniejszą wypowiedź.
W międzyczasie poprawił hełm spoczywający na "złamanej" ręce, a także pelerynę, którą owinięta jest jego smocza łapa. Stanął mniej więcej naprzeciw kotołaczki, jakieś dwa kroki od niej.
- Mógłbym poznać twoje imię? - zapytał, spoglądając jej w oczy.
- Poza tym... To chciałbym też poznać cel waszej podróży - odparł po tym, gdy dziewczyna z kocimi uszami mu odpowiedziała. Tym razem spojrzał najpierw na nią, a potem na Redę.

Nie minęło wiele czasu, gdy Fenrir, jednak zdecydował się, że nie będzie towarzyszył kotołaczce i Rudej. Odwinął pelerynę z ręki, a oczom kobiet ukazała się podobna do smoczej łapa, przy czym smokołak wyglądał tak jak wcześniej, czyli był w swojej humanoidalnej formie.
Górę chyba zaczął brać jego tryb życia samotnika.
- Jednak wam nie pomogę... Przepraszam i żegnam - odparł po czym ruszył przed siebie, nakładając przy okazji hełm. Po kilku krokach przemienił się w swoją "smoczą" postać i odleciał.

Ciąg dalszy: Fenrir
Zablokowany

Wróć do „Jadeitowe Wybrzeże”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości