Jadeitowe Wybrzeże[W drodze] Podróż do Rubidii

Bajkowe wybrzeże Oceanu Jadeitów. Jego nazwa wzięła się od koloru jakim promieniuje. Znajdziesz tu plaże ze złotym piaskiem, palmy i rajskie ogrody. Palące słońce rekompensuje cudowna morska bryza.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Zahra
Szukający drogi
Posty: 34
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Przemieniona (Ex. Czarodziejka)
Profesje:
Kontakt:

[W drodze] Podróż do Rubidii

Post autor: Zahra »

(poprzednia część)

Gdy tylko wyszła zza bramy Turmalii, Zahra zagwizdała cicho, lecz wyraźnie. Przez dłuższą chwilę nic się nie działo, ale już w mgnieniu oka do Czarodziejki przybiegł ogromny wilk... Przynajmniej tak mogłoby się wydawać. Przemieniona pogłaskała go po łbie, i zwróciła swój wzrok ku miastu.
- Ciekawe, gdzie oni są... - powiedziała już na głos. - Co ich tam trzyma tak długo?
Nie lubiła, gdy ktoś tak się wlókł. Przecież nawet nie pochodzą stamtąd... Przynajmniej można było to wywnioskować z ich wypowiedzi. Ale któż to wie... Poczeka jeszcze chwilę.
Awatar użytkownika
Sten
Błądzący na granicy światów
Posty: 17
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:

Post autor: Sten »

Bursztynek uśmiechał się od ucha do ucha, rozradowany szykującą się epicką podróżą. Nie omieszkał też pozawracać głowy Mairi, pytając o sztuczkę z cylindrem, o króla Rubidii, jego córkę, lalkę dla niej, życie na dworze i w mieście, a nawet o barwy i zapach tamtejszego morza.
Wciągnął się w rozmowę tak bardzo, że nawet nie zauważył, kiedy Zahra zniknęła im z pola widzenia. Ale na ten fakt zwrócił uwagę dopiero wtedy, kiedy ujrzał ją już za bramami miejskimi. Co więcej, był z nią jakiś pies. Ciekawe czy jej własny, czy jakiś przybłęda? Na pewno nie miał wobec niej złych zamiarów...
- Jesteśmy. Ruszamy dalej? - spytał Raven, kiedy był już blisko. Potem przerzucił wzrok na Mairi, licząc na to, że będzie kontynuować opowieści...
Awatar użytkownika
Mairi
Szukający drogi
Posty: 26
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Czarodziejka (Mistrzyni Marionet
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Mairi »

Mairi kontynuowała opowieść dopóki nie wyszli z miasta i nie zobaczyła wilka Zahry. Z zaskoczenia aż przestała mówić. Wtem usta rozszerzyły jej się w uśmiechu i nim ktokolwiek się zorientował, już wciągała rękę w stronę gajłaka. Z dziecięcą naiwnością chciała go pogłaskać i kto wie, czy byłby przyjazny czy może raczej odgryzłby jej kilka palców, ale Chucky ją powstrzymała. Delikatnie, niemalże niezauważalnie kopnęła Czarodziejkę piętą, ale to wystarczyło, by Lalkarka się cofnęła.

Poprawiła kapelusz na głowie, starając się ukryć zakłopotanie, zaraz jednak odzyskała animusz. Skocznym krokiem zaczęła iść ścieżką prowadzącą do Rubidii nie czekając, aż za nią podążą. Jednocześnie mówiła dalej.
- Zapach morza jest normalny, słony. A barwa... hmm... W dzień chyba jest lazurowe, ale nie jestem pewna. Dobrze natomiast pamiętam jak wygląda w świetle zachodzącego słońca. Przypomina rubin. Piękne! Szkoda, że nie zdążyłam tego narysować, ale może tym razem mi się uda!
Awatar użytkownika
Zahra
Szukający drogi
Posty: 34
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Przemieniona (Ex. Czarodziejka)
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Zahra »

Kelgar nie zareagował w ogóle, gdy do Raven podszedł Sten, lecz gdy Czarodziejka wyciągnęła w jego stronę dłoń cicho zawarczał, nie ukazując kłów. Zahra nawet nie próbowała go uspokoić, jakby była pewna, że jej towarzysz nie uszkodzi nikogo. Uśmiechnęła się tylko i ruszyła równo z mężczyzną za Mairi. Gajłak trzymał się w pewnym oddaleniu za nimi, jakby straż tylna dla wędrowców.
- Może nie zawsze w dzień jest lazurowe... Czarami przypomina granatową masę - podjęła temat, który zaczęła już Czarodziejka. - W nocy zaś jest wręcz czarne - dodała po chwili.
Awatar użytkownika
Sten
Błądzący na granicy światów
Posty: 17
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:

Post autor: Sten »

Bursztynek wsłuchiwał się w opowieści swoich towarzyszek, wyobrażając sobie natychmiast wszystko to, co usłyszał. Morze ze zmieniającymi się nieustannie niesamowitymi barwami musiało wyglądać naprawdę pięknie...
- A co przywożą kupcy? - spytał zaciekawiony, już przygotowując w myślach grunt pod to, co usłyszy. O wielkich targowiskach, gwarze, hałasie i przekrzykiwaniu się, o barwnych straganach... zapachu handlu...
W pewnym momencie odwrócił się i spojrzał na gajłaka prawie że bez krztyny bojaźni. Był to towarzysz Zahry, więc na pewno nikomu nie zrobi krzywdy.
- To twój towarzysz? - spytał w końcu przemienioną, uśmiechając się serdecznie.
Awatar użytkownika
Mairi
Szukający drogi
Posty: 26
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Czarodziejka (Mistrzyni Marionet
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Mairi »

Mairi co chwila spoglądała nieufnie na gajłaka, niepewna, czy może nie pokaże kłów. Pokiwała w zadumie głową na słowa Raven.
- Bardzo możliwe, jak już mówiłam, nie jestem pewna. Po prostu lazur jakoś tak mi pasował do tego wyobrażenia.
Poprawiła cylinder, chociaż rondo nie nachodziło jej na oczy, ani kapelusz nie spadał, był to gest bardziej machinalny, bezwiedny. Zwróciła się do Bursztynka.
- Przywożą wiele rzeczy, głównie takich, których nie mogą znaleźć u siebie. Eksportują owoce morza, ryby i bursztyn, mają chyba jeszcze kilka niewielkich plantacji pomarańczy. Tak poza tym to muszą sprowadzać całą resztę, więc spotkamy tam wielu handlarzy. Bardzo możliwe, że trafimy na jakichś lalkarzy - na samą taką myśl pojawił jej się błysk w oku. - No i może jakichś kreomagów? Można u nich kupić różne ciekawe, zaklęte przedmioty.
Awatar użytkownika
Zahra
Szukający drogi
Posty: 34
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Przemieniona (Ex. Czarodziejka)
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Zahra »

- Tak, to mój towarzysz - odparła do Stena. Chłopak wydawał się dla Raven uroczy... i taki dziecinny. Może i młokosem jest, i wie co nieco o tym, jak walczyć, ale wiedzy o świecie nie ma wcale. Albo prawie wcale, jeśli można tak powiedzieć. Śmiała się w duchu, kiedy Bursztynek wypytywał tak o te wszystkie rzeczy, które dotyczą życia nad morzem i w Rubidii.
- Miasto to najlepiej samemu zobaczyć - powiedziała w końcu i przyspieszyła kroku, a wraz z nią przyspieszył też Kelgar.
- Lepiej się pospieszyć - odparła po paru minutach. - Żeby do Rubidii dostać się w ciągu paru dni, a nie tygodni.
Awatar użytkownika
Sten
Błądzący na granicy światów
Posty: 17
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:

Post autor: Sten »

Bursztynek w dalszym ciągu wchłaniał każdą informację, którą usłyszał od kobiet. Przez pewien czas dumał nad ozdobami z bursztynu, które będzie mógł kupić w mieście na targowisku. W końcu jedna kwestia spowodowała, że spojrzał z nieskrywaną i niepohamowaną ciekawością na Mairi.
- Kreomagów? Kim są kreomagowie? - zapytał rozpromieniony, zanim dostał odpowiedź kontynuował jednak dalej zadawanie pytań. - A znasz innych lalkarzy? Jakie lalki tworzą?
Niemalże zaczął biec, kiedy usłyszał propozycję Zahry przyspieszenia kroku. Na jakiś czas zostawił nawet kobiety z tyłu.
Awatar użytkownika
Mairi
Szukający drogi
Posty: 26
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Czarodziejka (Mistrzyni Marionet
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Mairi »

Lalkarka już otworzyła usta, by odpowiedzieć na pytanie Bursztynka, lecz ten zaraz wyrwał do przodu i nie zdążyła nawet wydobyć z siebie żadnego artykułowanego dźwięku. Dlatego też zamknęła je, po czym przyspieszyła krok, by zrównać się z Zahrą. Nurtowało ją pewne pytanie.
- Skąd wzięłaś tego gajłaka? - Patrzyła przy tym to na niebo, to na zwierzę, wybiegając myślami w dalekie rejony, jednakże cały czas część jej uwagi była skupiona na Raven.
Awatar użytkownika
Zahra
Szukający drogi
Posty: 34
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Przemieniona (Ex. Czarodziejka)
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Zahra »

Przemieniona nawet nie zareagowała, gdy mężczyzna zaczął biec na jej słowa, by przyspieszyć. Cóż za dziwny człowiek, pomyślała. A pytania, które zadała Mairi, spodziewała się od początku, gdy tylko jej towarzysze ujrzeli jej gajłaka.
- Skąd go mam?... Paręnaście lat temu porzuciła go matka. Znalazłam go przy drodze, podczas jednej z podróży i przygarnęłam – odparła Raven. Był to jedyny „litościwy” odruch Zahry od wielu lat, gdyż jej ciągła pogoń za wiedzą, jak i częściowa władza Yerenbana nad jej charakterem powodowały, iż była osobą stanowczą i bezwzględną w swych działaniach. - Będziemy musiały chyba skorzystać jednak z jego grzbietu, by dogonić Stena... Chyba że uśmiecha ci się biegnąć za nim – dodała śmiejąc się. Od razu też wsiadła na grzbiet Kelgara, przybliżając się też do Czarodziejki.
- To jak? - zapytała.
Awatar użytkownika
Pani Losu
Splatający Przeznaczenie
Posty: 637
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Pani Losu »

Bursztynek, zaaferowany czymś niezwykle, pognał do przodu, zapominając prawie od dwóch towarzyszących mu niewiastach. Mairi z wyrazem roztargnienia i rozmarzenia na swojej ślicznej twarzyczce zapatrzyła się na chmury i nie odpowiedziała na pytanie Zahry...
Zresztą, nie miałoby to i tak sensu, no Zahry już przy niej nie było.

Co się stało?

Ot, właśnie wyminęła ich grupka zupełnie niezwracających na siebie uwagi osób w burych strojach podróżnych. Narobili trochę hałasu, ktoś coś upuścił, ktoś po coś wrócił, kogoś zawołał, jakieś dziecko zaczęło głośno płakać... Kiedy tłumek zniknął, Przemieniona zniknęła również.

Bezszelestny napastnik wykorzystał sytuację chwilowego zamieszania - a może sam ją zaaranżował? - by zasłonić dziewczynie usta, unieruchomić ręce i wciągnąć w jakieś krzaki, a potem, wymrukując w zupełnie obcej, charczącej i ostrej mowie jakieś dziwne słowa, narysować pospiesznie kijem krąg na piasku.

Mężczyzna miał ciemną karnację, krótkie czarne włosy i brodę, szary strój, a całą jego twarz pokrywały drobne, ohydne blizny - tyle Zahra zdążyła zauważyć, zanim okrąg zaczął świecić na niebiesko i ze świstem przeniósł ją gdzieś daleko. Och, zdołała jeszcze usłyszeć szpetne przekleństwo i krzyk. Porywacz nie zdążył teleportować się razem z nią, najwyraźniej coś go zatrzymało. Sekundę później Przemieniona była już bardzo daleko. Zdezorientowana. Sama.

Kto to był i co zamierzał? Czego od niej chciał? Dlaczego?
Zablokowany

Wróć do „Jadeitowe Wybrzeże”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość