Jadeitowe Wybrzeże[Niedaleko brzegu - statek]Nowy etap życia

Bajkowe wybrzeże Oceanu Jadeitów. Jego nazwa wzięła się od koloru jakim promieniuje. Znajdziesz tu plaże ze złotym piaskiem, palmy i rajskie ogrody. Palące słońce rekompensuje cudowna morska bryza.
Awatar użytkownika
Lori
Szukający drogi
Posty: 49
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Królewska Syrena
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Lori »

        Przyglądała się temu z zainteresowaniem. Los trola jej nie obchodził - jak już było wspomniane, syreny empatią nie grzeszą. Za to zastanawiała się, czy sama będzie w przyszłości potrafiła takie rzeczy. No, może nie aż takie, a przynajmniej nie zbyt szybko, ale choćby coś łatwiejszego a równie efektektownego.

        Tymczasem zdażyło się coś, co zupełnie odwróciło jej uwagę od incydentu. Na scenę weszło parę osób; może więc jakiś występ jednak się odbędzie. Jej entuzjazm zaraz szybko osłabł - zobaczyła z kogo dokładnie skałda się zespół. Było to paru starszych maryznarzy. Jeden grał na rzępolącym pianinie, drugi na harmonii, a trzeci zaczął niemiłosiernie fałszować jakąś starą, żeglarską piosenkę. Lori zakryła uszy dłońmi i musiała całą siłą woli powstrzymywać się przed wyjściem z sali lub, co gorsza, przerwaniem występu. Co ciekawe, reszta ludzi zdawała się dobrze bawić.
- Okropne - mruknęła do siebie, ale na tyle głośno, że jej towarzysze również to usłyszeli. - Nie macie tu jakiejś porządnej muzyki?

        Po chwili muzyka stała się nie do wytrzymania. W końcu syrena nie wytrzymała i wyszła na pokład. Morze nie było już tak spokojne jak wcześniej. Statek kołysał się dość gwałtownie. Lori straciła równowagę... po czym wpadła do wody. Może to i lepiej, pomyślała, po czym zwróciła się w kierunku lądu.

Ciąg dalszy: Lori
Awatar użytkownika
Liwian
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 118
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Czarodziej
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Liwian »

Musiał przyznać Lori rację, muzyka była okropna. Nie mówiąc już nic więcej dokończył posiłek. Zdawał sobie sprawę, że patrzy na niego prawie cała sala, ale zupełnie o to nie dbał. W końcu Lori wstała i wyszła na pokład. Kiedy czarodziej skończył jeść wyszedł, by zobaczyć czy z syreną wszystko w porządku, ale nigdzie nie mógł jej znaleźć. Zgubił gdzieś także Amendię. Nieco niezadowolony wzruszył ramionami teleportował się w miejsce, gdzie umówiony był ze swoim przyjacielem, Grimim.

Ciąg dalszy: Liwian
Zablokowany

Wróć do „Jadeitowe Wybrzeże”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości