Równiny Theryjskie[Wschodni brzeg Livaru] Wszystko się zazębia

Spokojna równina zamieszkana głównie przez pokojowo nastawione elfy i ludzi. To właśnie na niej znajduje się słynne Jezioro Czarodziejek i zamek, w którym się spotykają. Na równinie położone jest również osławione królestwo Nandan- Theru. To harmonijna kraina rzek, jezior i lasów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Alestar
Szukający Snów
Posty: 173
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Alarianin
Profesje: Łowca
Kontakt:

Post autor: Alestar »

         Czas i przestrzeń zdawałaby się zaginać, tak jakby cały otaczający świat wiedział, że trójka towarzyszy jest coraz bliżej celu. Podróż miała się zakończyć, a sprawy zostać rozwiązane. W głowach i sercach było dużo nadziei i może dlatego połowa podróż była pełna rozmów. Mijając jednak jezioro, każdy miał świadomość po co tu są i co ich czeka i dlatego też zapadła cisza. Alestar i jego kompani zbliżali się do Turmalii, miasta gdzie wśród niewolników miała być Lydia, siostra Teusa. Nikt dokładnie nie wiedział, jaki jest plan odnalezienia jednej osoby wśród zapewne wielu porwanych. Nikt nawet nie wiedział jak znaleźć porywacza.

        Kusznik wiedział, że aktualnie odnalezienie Lydii to najważniejszy cel, ale nie przestawał myśleć o swojej zemście. W końcu Jevan również mógł być w tej okolicy, czy niesamowitym przypadkiem mógł być zamieszany w sprawę nawiedzonej barki. Bez dodatkowych tropów czy szczegółów szukanie tych bandytów byłoby jednak bezcelowe. Banda, na której chciał się zemścić Zenemar najpewniej miała kryształ, dzięki któremu można było zdjąć klątwę z łucznika. Było tak wiele pytań związanych z tą grupą, a na niektóre z nich odpowiedź mogło przynieść miasto, którego mury było już widać.

        Nad murami górował Biały Pałac i zgodnie ze słowami Falkona było go doskonale widać i mógł zachwycić oko. Byłby piękny dla osoby, która chciała się nim zainteresować. Drużyna nie miała na to czasu. Łowca nagród i Falkon popędzani przez Teusa pośpieszyli konie. Przecież oprócz dotarcia do miasta trzeba było odnaleźć konkretne miejsce w porcie, konkretny statek i konkretnych ludzi. I chociaż było coraz bliżej zmroku, trzydziestolatek przeczuwał że dzisiejsza noc może być bezsenna. Mury zdawały się być na wyciągniecie ręki, brama sama otwierać się przed towarzyszami podróży, a Turmalia witała jaskrawością swoich budowli. Dopiero teraz w docelowym mieście zaczynała się najważniejsza część wyprawy.

Alestar, Falkon i Teus podróżują do [Turmalia i okolice] Tak blisko
Zablokowany

Wróć do „Równiny Theryjskie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości