Równiny Theryjskie[ Znowu w drodze ] Odpoczynek

Spokojna równina zamieszkana głównie przez pokojowo nastawione elfy i ludzi. To właśnie na niej znajduje się słynne Jezioro Czarodziejek i zamek, w którym się spotykają. Na równinie położone jest również osławione królestwo Nandan- Theru. To harmonijna kraina rzek, jezior i lasów.
Awatar użytkownika
Saira
Kroczący w Snach
Posty: 205
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Kotołak
Profesje: Wędrowiec , Złodziej
Kontakt:

Post autor: Saira »

Saira odwróciła się w stronę Stayera.
- Stayer... może lepiej by było gdyby Alia siedziała na koniu... - zaproponowała nieśmiało. To nie był w końcu jej koń. A Stayera znała przecież bardzo krótko, nie można było nawet powiedzieć, że byli przyjaciółmi, po prostu się znali i kiedyś sobie pomogli. Mimo to czuła do niego sympatię i miała nadzieję, że zgodzi się na propozycję i pomoże niewidomej dziewczynie.
- Nie martw się. Myślę, że Raila ci pomoże, ja kiedyś też nie miałam pieniędzy, a dała mi schronienie i wszystko czego potrzebowałam. Będzie dobrze... nie bój się.
Awatar użytkownika
Stayer
Szukający Snów
Posty: 194
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Alarianin
Profesje: Łowca , Bard
Ranga: Łucznik
Kontakt:

Post autor: Stayer »

On już wpadł na to wcześniej, tylko nie wiedział, czy dziewczyna chciała by ktoś jej pokazywał że jest tak bezradna. Popatrzył na Sairę, wzruszył ramionami.
- Alio, nie chciałabyś siąść na moim wierzchowcu? - Zapytał, a jego wierzchowiec, jakby rozumiejąc co łucznik powiedział, popatrzył na niego ze zdziwieniem. Nigdy nie dosiadał go ktoś inny, ale łucznik pokręcił w jego stronę głową, i dał sobie spokók. Popatrzył ponownie na niewidomą.
- Wiesz, wydaje mi się, że lepiej by Ci było się dostać do miasta... - Dodał sprawnie zeskakując z konia. Mruknął mu coś do ucha. Zdarzało się by łucznik z nim rozmawiał. To był bardzo, ale to bardzo inteligentny koń, szkoda że nie potrafił mówić.
Awatar użytkownika
Alia
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 149
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Alarianin
Profesje: Uzdrowiciel
Kontakt:

Post autor: Alia »

Alia słuchała przez chwilę wątpliwości Cienia, jednak dość szybko machnęła na nie ręką.
- Nie potrafię jeździć konno. Ale jeśli ten wspaniały rumak się zgodzi, byłabym wdzięczna. Nawet, gdy mój mały przyjaciel mówi mi, jak mam iść, jestem dość powolna. Zezwolisz? - Ostatnie pytanie było wyraźnie skierowane do konia. Niewidoma zdołała nawet z pomocą łasicy oraz kostura namierzyć wierzchowca i wyciągnąć w jego stronę dłoń. Mamrotała przy tym uspokajające frazesy oraz prośby i zapewnienia o dozgonnej wdzięczności. Cień szybko dołączył się do rozmowy. Po prawdzie nie ufał tak dużym zwierzętom, ale jeśli jego pani się uparła, to mógł chociaż spróbować upewnić się, że rumak nie wpadnie na pomysł zrzucenia jej.
- Nie wiem, jak się wam wszystkim odwdzięczę. Nie macie jakiś starych ran, które wam dokuczają, albo czegoś takiego? Czegokolwiek, przy czym mogłabym pomóc?
Awatar użytkownika
Saira
Kroczący w Snach
Posty: 205
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Kotołak
Profesje: Wędrowiec , Złodziej
Kontakt:

Post autor: Saira »

- Stare rany? - zdziwiła się spoglądając na dziewczynę prawie tak jakby ta mogła jej odpowiedzieć swoim spojrzeniem.
- Nie... ja... nie... - odpowiedziała. Prawda była taka, że Saira miała pełno blizn na ciele po starych czasach, ale to były tylko blizny nic więcej.
- Możemy ruszać? - dodała nagle.
- Słońce jest co raz niżej, a musimy dotrzeć do miasta przed zmrokiem. Potem zamykają bramy.

Faktycznie słońce nieubłaganie przesuwało się po niebie co raz bardziej w stronę horyzontu, żeby wkrótce całkiem za nim zniknąć. Mieli jeszcze trochę czasu ale powinni ruszyć już teraz.
Awatar użytkownika
Stayer
Szukający Snów
Posty: 194
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Alarianin
Profesje: Łowca , Bard
Ranga: Łucznik
Kontakt:

Post autor: Stayer »

- Stare rany? - Tutaj chyba chodziło o blizny. A tak się złożyło, że łucznik nie miał żadnej.
- Nie, nie mam żadnej, spokojnie, to bardzo inteligentny koń. - Stwierdził, ha, był pewien że dziewczyna nie będzie miała problemów z utrzymaniem się w siodle. Bo ten koń, będzie utrzymywał takie tempo, że gdyby nawet chciała, to trudno by było wypaść z siodła. No chyba że zacznie go popędzać, w co szczerze wątpił.
- Czekaj, pomogę Ci wsiąść. - Rzucił, i jak powiedział, tak uczynił. Popatrzył na kobietę, a następnie na Sairę. - W takim razie, w drogę. - Stwierdził i lekko pociągnął za uzdę konia. Ruszył w kierunku miasta.
Awatar użytkownika
Alia
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 149
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Alarianin
Profesje: Uzdrowiciel
Kontakt:

Post autor: Alia »

Alia, słysząc reakcję obu towarzyszy na pytanie o stare rany, tylko pokręciła głową z uśmiechem.
- Zrozumieją, jeśli zobaczą. Tak może zarobimy na parę dni w gospodzie, prawda? - Szepnęła do siedzącego jej na ramieniu zwierzęcia. Wsiadanie na konia było specyficznym doświadczeniem. Na szczęście z pomocą Stayera nie było aż tak skomplikowane. Wcześniej zdarzyło jej się przebywać na końskim grzbiecie może dwukrotnie, z czego raz nawet widziała. Wspomnienia przywołały na twarz uzdrowicielki nieco smutny uśmiech. Jedną dłonią chwyciła się siodła, a palce drugiej wplotła w grzywę rumaka. Kostur położyła w poprzek kolan. Szybko przyzwyczaiła się do rytmicznego kołysania w siodle. Łasica odważyła się parę razy stanąć na końskim karku, by się rozejrzeć. W pewnej chwili Cień pisnął, zeskoczył na ziemię i popędził gdzieś w przydrożne chaszcze. Po chwili wrócił, pędząc prosto na nogi mężczyzny. Wspiął się odrobinę po nogawce, ale gdy tylko mógł, przeskoczył na but swojej pani. Z tego miejsca bez problemu dostał się na jej kolana, chwaląc się cicho swoim znaleziskiem. Jak się okazało, były to trzy małe, białe kwiatki, które przyniósł w pysku. Po krótkiej wymianie zdań, wdrapał się na ramiona niewidomej, gdzie wetknął jej za ucho dwie sztuki. Trzecią, niechętnie, wyciągnął w stronę kotołaczki.
- Ile mamy jeszcze czasu i jak daleko? Zdążymy? Nie chcę, abyś miała przeze mnie kłopoty.
Awatar użytkownika
Saira
Kroczący w Snach
Posty: 205
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Kotołak
Profesje: Wędrowiec , Złodziej
Kontakt:

Post autor: Saira »

Byli już poza lasem i przemierzali teraz zieloną równinę. Słońce grzało co raz słabiej. Nadal było ciepło, ale już nie tak jak kilka godzin wcześniej. Ruszył się też wiatr, który kołysał teraz równomiernie zielonymi trawami równiny. Mimo nadchodzącego wieczoru pogoda była przyjemna. Saira spojrzała na czerwone, zachodzące słońce. Było piękne, jak zawsze. Przez chwilę myślała o jego letnich promieniach i o tym jak pięknie wygląda równina skąpana w jego blasku. Zaraz potem jednak przypomniała sobie, że muszę dotrzeć do miasta przed zmrokiem, co stało pod znakiem zapytania.
- Zdążymy... jeśli pospieszymy - odpowiedziała łagodnym tonem. Potem spojrzała na zwierzątko z kwiatkiem i uśmiechnęła się.
- Dziękuję - powiedziała zabierając kwiatek.
- Inteligentne zwierzątko - dodała, ale to mówiła już do właścicielki zwierzaka.
Awatar użytkownika
Stayer
Szukający Snów
Posty: 194
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Alarianin
Profesje: Łowca , Bard
Ranga: Łucznik
Kontakt:

Post autor: Stayer »

Przyglądał się uważnie poczynaniom zwierzątka. Uśmiechnął się do siebie, jak Saira już przed chwilą to zauważyła - "Inteligentne zwierzątko". Zgadzał się z tym.
- Możemy przyspieszyć, jeżeli ma to pozwolić nam dotrzeć przed zmrokiem, to jestem jak najbardziej za. - Tutaj popatrzył pytająco na kotołaczkę, bo niewidomej nie powinno sprawić to problemu, w końcu siedzi na wierzchowcu, któremu takie tempo, trzymane teraz, nie męczyło go ani trochę.
Awatar użytkownika
Alia
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 149
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Alarianin
Profesje: Uzdrowiciel
Kontakt:

Post autor: Alia »

- Słyszałeś głuptasie? Ponoć inteligentny jesteś. - Alia uśmiechnęła się, wyraźnie strojąc sobie żarty i próbując rozzłościć łasicę. Futrzak z łatwością dał się sprowokować samym tonem głosu i wspiął się na ramiona swojej pani, gdzie udawał, że próbuje ugryźć ją w ucho. Przestał dopiero, gdy ta zaczęła drapać go po szyi, ale nawet wtedy trajkotał i uderzał czasem łapką w palce dziewczyny.
- Wiecie, ja nie mogę się zbytnio wypowiadać na temat tempa. Ale jeśli jest ryzyko, że nie zdążymy...
Awatar użytkownika
Saira
Kroczący w Snach
Posty: 205
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Kotołak
Profesje: Wędrowiec , Złodziej
Kontakt:

Post autor: Saira »

- W takim razie myślę, że powinniśmy jednak iść szybciej - odezwała się. Przez chwilę szli w milczeniu. Saira miała ochotę zapytać Stayera co się z nim działo, kiedy się rozłączyli, co robił, gdzie był, ale uznała, że lepiej jeśli to zrobi kiedy będą sami. Niewidoma towarzyszka mogłaby przecież poczuć się urażona, skoro nie była wtajemniczona w historię. Milczenie jednak było uciążliwe, więc kotołaczka postanowiła odezwać się do Alii.
- Skąd właściwie wzięłaś się w lesie? - zapytała.
- Czy to aby nie niebezpieczne, dla kogoś kto... nie widzi...
Awatar użytkownika
Stayer
Szukający Snów
Posty: 194
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Alarianin
Profesje: Łowca , Bard
Ranga: Łucznik
Kontakt:

Post autor: Stayer »

W takim razie, ciut przyśpieszyli, mężczyzna tylko poprawił łuk na plecach i dostosował się do ich tempa. Usłyszał pytanie skierowane ku niewidomej z ust Sairy.
- No fakt, bo twoja łasiczka, nie może Cię ochronić przed wszystkim, a przynajmniej przed istotami większymi od Ciebie... - Zauważył.
Skierował jeszcze tylko pytający wzrok na niewidomą, chociaż zdawał sobie sprawę z tego że ona o tym nie wie. Po chwili popatrzył na Sairę, i tak ot, bez przyczyny uśmiechnął się do niej. Po jego głowie krążyły podobne pytania. Udało się jej dostać do miasta, w takim razie chyba nie miała większych problemów z dotarciem.
Awatar użytkownika
Alia
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 149
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Alarianin
Profesje: Uzdrowiciel
Kontakt:

Post autor: Alia »

Alia zaśmiała się cicho, słysząc pytanie kotołaczki. Gdy koń przyspieszył nieco kroku, chwyciła się nieco mocniej jego karku.
- Ależ ja przecież widzę! Inaczej skąd wiedziałabym, że jesteś kotołakiem? - Tu dziewczyna zrobiła pauzę i poszeptała krótką chwilę z łasicą. - I masz jasne włosy. A Ty, Stayerze, ciemne. Ja po prostu nie widzę wszystkiego i czasem moje oczy odmawiają pomocy. Jeśli nie spieszę się nigdzie, sama droga nie jest niebezpieczna. Nie noszę przy sobie wielu dóbr, więc rabunku się nie obawiam. Z wieloma zwierzętami da się porozmawiać. W lesie szukałam ziół do sporządzenia leku na gorączkę, powoli mi się kończy. Mówiłam, że jestem uzdrowicielką. Wyszkolili mnie druidzi, więc pozostanie pośród nich, gdzie medyków jest mnóstwo byłoby samolubne. W wielu innych miejscach ludzie potrzebują pomocy. Ja leczę dotykiem. Rana, czy choroba przenosi się na mnie, często nie tak dotkliwa. A ja wracam do zdrowia znacznie szybciej, niż większość. Stąd te blizny.
Druidka odruchowo uniosła jedną dłoń do twarzy i przesunęła palcami do długiej bliźnie przecinającej brew. Ciekawski Cień zaraz rzucił się sprawdzać, czy nic na twarzy jego pani nie uległo zmianie.
- Dlatego też straciłam wzrok. To jedyne, czego moje ciało nie uleczyło samo. A cóż was sprowadzało do lasu? Pan Stayer zapewne za zwierzyną skoro nosi łuk. Ale pracownica karczmy chyba nie została wysłana po dzika na kolację?
Awatar użytkownika
Saira
Kroczący w Snach
Posty: 205
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Kotołak
Profesje: Wędrowiec , Złodziej
Kontakt:

Post autor: Saira »

Saira miała ochotę coś powiedzieć, ale się powstrzymała. Dziewczyna najwyraźniej nie przyjmowała do wiadomości, że jest niewidoma i że chyba nie powinna sama chodzić po lesie. Owszem, może nie można jej było okraść, bo niewiele miała, ale gwałt to już co innego. Saira przekonała się o tym już kilka razu. Uciekła, ale to nie znaczyło, że nie próbowano tego zrobić. Postanowiła jednak na razie milczeć, spojrzała tylko pytająco na Stayera. Mimo wszystko łasica nie mogła zastąpić jej własnego wzroku.
- Zbieram zioła - odparła.
- Kucharze lubią mieć ich pod dostatkiem - wyjaśniła.
- Nie lubię siedzieć w karczmie, więc od czasu do czasu wysyłają mnie po nie do lasu.
Awatar użytkownika
Stayer
Szukający Snów
Posty: 194
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Alarianin
Profesje: Łowca , Bard
Ranga: Łucznik
Kontakt:

Post autor: Stayer »

- Trafnie to ujęłaś, jestem tutaj za zwierzyną, na łowach. Znaczy się byłem. W każdym razie, teraz wracamy do miasta, i to co robiliśmy przed chwilą, nie ma znaczenia. - Stwierdził na głos i rozejrzał się.
- Siedzenie w jednym miejscu jest męczące, wiem to z własnego doświadczenia. - Te słowa były skierowane ku kotołaczce. A jej słowa, o tym że karczmarze lubią mieć ziół pod dostatkiem, zostawił bez komentarza, bo według niego, była to rzecz normalna. Nie chciał nic powiedzieć ku niewidomej, bo różne słowa przychodziły mu na myśl, ale przy każdym z nich, mogłaby poczuć się urażona, więc dalej nie odzywał się.
Awatar użytkownika
Alia
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 149
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Alarianin
Profesje: Uzdrowiciel
Kontakt:

Post autor: Alia »

Alia nie wcinała się w rozmowę jej towarzyszy. Jechała w milczeniu, przebiegając w pamięci przepisy na najistotniejsze leki oraz składniki, które miała. Co jakiś czas zdobywała się na to, by rozluźnić chwyt na końskiej grzywie i podrapać zwierzę po karku. Drugą rękę przesuwała powoli po zdobieniach na kosturze, odnotowując w pamięci, które należało poprawić. Cień wczepił się pazurkami w ramię swojej pani i zabrał za pobieżne czyszczenie futra. Przynajmniej w takim stopniu, w jakim pozwalał mu chód konia. W efekcie szybko zniechęcił się i zamiast tego zanurkował pod płaszcz uzdrowicielki w poszukiwaniu czegoś smacznego.
Awatar użytkownika
Saira
Kroczący w Snach
Posty: 205
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Kotołak
Profesje: Wędrowiec , Złodziej
Kontakt:

Post autor: Saira »

Chwilę jechali w milczeniu, w końcu znów odezwała się kotołaczka.
- Dlaczego właściwie jesteś tym, kim jesteś? - zapytała kobietę.
- Dlaczego jesteś uzdrowicielka i przejmujesz na siebie rany innych? - uściśliła.
- To... jakaś kara... to znaczy... nie chcę być nie miła, ale... raczej z własnej woli niewielu chciałoby być... - chciała powiedzieć niewidomym, ale uznała, że to może zaboleć dziewczynę - niewielu chciałoby cierpieć dla innych, zwykle jest to czymś powodowane... na przykład... pokutą... za coś co zrobiło się kiedyś, w przeszłości...
- Dlaczego więc jesteś tym, kim jesteś? - powtórzyła pytanie.
Zablokowany

Wróć do „Równiny Theryjskie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości