Niara poprowadzi³a kobiety korytarzem. Bardzo szybko towarzyszki znalaz³y siê przy drzwiach pokoju. Wesz³y do ¶rodka. Mrok roz¶wietla³y ¶wiece stoj±ca na stolikach i komodach. Pokój by³ do¶æ du¿y. Na wprost drzwi znajdowa³y siê dwa du¿e okna, przys³oniêta teraz ciemnogranatowymi d³ugimi zas³onami. Na lewo od drzwi sta³a du¿a szafa, a zaraz za ni± komoda, na której sta³a ¶wieca. Wszystkie meble wykonane by³y z ciemnego, szlachetnego drewna. Na prawo za¶ znajdowa³y siê dwa rze¼bione ³o¿a. Oba by³y ju¿ przygotowane. Bia³±, ¶wie¿± po¶ciel przykryto jedynie cienkimi granatowymi pledami. Wszystko w pokoju idealnie do siebie pasowa³o. Obicia, kapy, zas³ony mia³y kolor granatu i bia³e, l¶ni±ce hafty. W jednym z rogów pokoju sta³ wysoki stolik a na nim kryszta³owy wazon do kwiatów. Obok niego dostrzec mo¿na by³o toaletkê, na której teraz sta³a marmurowa misa, a obok niej dzban z wod±.
Niara wprowadzi³a kobiety do pokoju.
- Mam nadzieje, ¿e bêdzie wam tu wygodnie. I... przepraszam, ¿e nie jestem w stanie daæ wam wiêcej prywatno¶ci. Mam nadziejê, ¿e poradzicie sobie jako¶ razem - powiedzia³a z u¶miechem.
- W szafie s± ubrania i dodatkowe koce, jest tu wszystko czego by¶cie potrzebowa³y. W razie czego moja sypialnia jest na koñcu korytarza. Dobranoc - rzek³a i wysz³a z pokoju, zostawiaj±c kobiety same.
Ciag dalszy: Niara
Ekradon ⇒ [Sypialnia] Odpoczynek.
- Niara
- Pani Snów
- Posty: 2129
- Rejestracja: 15 lat temu
- Rasa: Anioł Światła
- Profesje: Władca , Mag , Opiekun
- Ranga: Administrator
- Uwagi administracji: Jeśli macie do mnie jakieś pytania, chcecie porozmawiać, zapytać o koncept na postać, o pozwolenie na nowe konto, czy cokolwiek innego - najłatwiej złapać mnie na discordzie lub przez PW. UWAGA! Jeśli twoja KP, po umieszczeniu prośby w temacie, czeka na sprawdzenie dłużej niż 3 dni, zapytaj o nią na kanałach prywatnych - PW, discord.
- Kontakt:
[Sypialnia] Odpoczynek.
Ostatnio edytowane przez Niara 14 lat temu, edytowano łącznie 1 raz.
Królowa Niara
Królowe na trony!
"A gdy serce twe przytłoczy myśl, że żyć nie warto,
z łez ocieraj cudze oczy, chociaż twoich nie otarto."
“Nie ten mocny, kto burzy lecz ten, który podpiera. Nie ten, co łzy wyciska, lecz ten co je wyciera. Człowiekiem najszlachetniejszym w całym ludzkim tłumie, jest ten kto oprócz łez własnych cudze łzy rozumie.”
Królowe na trony!
"A gdy serce twe przytłoczy myśl, że żyć nie warto,
z łez ocieraj cudze oczy, chociaż twoich nie otarto."
“Nie ten mocny, kto burzy lecz ten, który podpiera. Nie ten, co łzy wyciska, lecz ten co je wyciera. Człowiekiem najszlachetniejszym w całym ludzkim tłumie, jest ten kto oprócz łez własnych cudze łzy rozumie.”
Dopiero gdy dotar³y do sypialni, Saura w pe³ni zda³a sobie sprawê z tego, jak jest zmêczona. Koniecznie musia³a odpocz±æ, je¶li zamierza³a jutro co¶ zdzia³aæ. Odwróci³a siê do Niary:
-Nie przejmuj siê, poradzimy sobie. Dobranoc.
Po odej¶ciu Niary, elfka westchnê³a g³êboko, po czym zwróci³a do Fiony:
-Có¿, nie pozostaje nam chyba nic innego, jak pój¶æ spaæ. Jutro czeka nas d³uga podró¿.
Szybkimi, wprawionymi ruchami rozpl±ta³a warkocz i potrz±snê³a g³ow±. D³ugie, kruczoczarne w³osy sp³ywa³y teraz swobodnie po plecach i ramionach. Przymknê³a oczy pozwalaj±c na parê chwil odp³yn±æ my¶lom w nico¶æ. Nie trwa³o to d³ugo. Dzisiaj po prostu nie potrafi³a oczy¶ciæ umys³u. Podesz³a do okna i odchyli³a lekko zas³onê. Z wyrazem zamy¶lenia na twarzy wygl±da³a przez okno.
-Nie przejmuj siê, poradzimy sobie. Dobranoc.
Po odej¶ciu Niary, elfka westchnê³a g³êboko, po czym zwróci³a do Fiony:
-Có¿, nie pozostaje nam chyba nic innego, jak pój¶æ spaæ. Jutro czeka nas d³uga podró¿.
Szybkimi, wprawionymi ruchami rozpl±ta³a warkocz i potrz±snê³a g³ow±. D³ugie, kruczoczarne w³osy sp³ywa³y teraz swobodnie po plecach i ramionach. Przymknê³a oczy pozwalaj±c na parê chwil odp³yn±æ my¶lom w nico¶æ. Nie trwa³o to d³ugo. Dzisiaj po prostu nie potrafi³a oczy¶ciæ umys³u. Podesz³a do okna i odchyli³a lekko zas³onê. Z wyrazem zamy¶lenia na twarzy wygl±da³a przez okno.
- Fiona
- Szukający drogi
- Posty: 28
- Rejestracja: 14 lat temu
- Rasa: Czarodziejka
- Profesje:
- Kontakt:
- Tak, spokojnie poradzimy sobie - rzuci³a tylko gdy Niara ju¿ wychodzi³a z pokoju.
Fiona po³o¿y³a swoj± torbê na jednej z komód i wyci±gnê³a z niej taliê kart ...
Usiad³a na ³ó¿ku i roz³o¿y³a je na po¶cieli ... w³a¶ciwie to rozsypa³a je ...
- Tak, za chwilê je¶li pozwolisz ... - powiedzia³a tylko do Saury i ods³oni³a pierwsz± z kart ...
Na rysunku widnia³a droga przez pola ... wielu ludzi uwa¿a³o, ¿e znaczy ona podró¿ ... bo tak by³o ... ale Fiona widzia³a wiêcej ...
Wnika³a jakby w ¶rodek karty widz±c wszystkie je odpowiedzi ...
Tym razem zobaczy³a jak ca³± czwórk± wychodz± z mieszkania Niary ... nastêpny obraz jaki jej siê ukaza³ to ich droga do Meanos na koniach ... nic szczególnego ...
Fiona po³o¿y³a swoj± torbê na jednej z komód i wyci±gnê³a z niej taliê kart ...
Usiad³a na ³ó¿ku i roz³o¿y³a je na po¶cieli ... w³a¶ciwie to rozsypa³a je ...
- Tak, za chwilê je¶li pozwolisz ... - powiedzia³a tylko do Saury i ods³oni³a pierwsz± z kart ...
Na rysunku widnia³a droga przez pola ... wielu ludzi uwa¿a³o, ¿e znaczy ona podró¿ ... bo tak by³o ... ale Fiona widzia³a wiêcej ...
Wnika³a jakby w ¶rodek karty widz±c wszystkie je odpowiedzi ...
Tym razem zobaczy³a jak ca³± czwórk± wychodz± z mieszkania Niary ... nastêpny obraz jaki jej siê ukaza³ to ich droga do Meanos na koniach ... nic szczególnego ...
Saura opu¶ci³a zas³onê. Ulica ca³kowicie opuszcza³a, za¶ okna s±siednich domów pogr±¿y³y w ciemno¶ciach. Ekradon spa³. Zerknê³a na m³od± czarodziejkê. Karty?
Zaintrygowana elfka odsunê³a siê od okna. Niegdy¶ dwa lub trzy razy spotka³a kobiety, które pos³ugiwa³y siê tali±. Znajomo¶æ z nimi nie trwa³a jednak wystarczaj±co d³ugo, aby mog³a zobaczyæ jak u¿ywaj± kart. Prócz tego by³y znacznie starsze od Fiony. Saura bezszelestnie zbli¿y³a siê do swojego ³ó¿ka i usiad³a. Pewnie nie powinna zawracaæ sobie tym g³owy, ale sposób dzia³ania takich kart budzi³ w niej zdumienie. Nie by³y chyba nasycone magi±. Saura niczego silnego od nich nie czu³a. Czy¿by wszystko zale¿a³o od u¿ytkownika?
- U¿ywasz kart- stwierdzi³a cicho, gdy upewni³a siê, ¿e nie przeszkodzi czarodziejce w pracy- Czy teraz mówi± Ci co¶ wa¿nego?
Za³o¿y³a nogê na nogê. Nasycone intensywnym blaskiem spojrzenie skierowa³a ku Fionie. Czeka³a cierpliwie na odpowied¼.
Zaintrygowana elfka odsunê³a siê od okna. Niegdy¶ dwa lub trzy razy spotka³a kobiety, które pos³ugiwa³y siê tali±. Znajomo¶æ z nimi nie trwa³a jednak wystarczaj±co d³ugo, aby mog³a zobaczyæ jak u¿ywaj± kart. Prócz tego by³y znacznie starsze od Fiony. Saura bezszelestnie zbli¿y³a siê do swojego ³ó¿ka i usiad³a. Pewnie nie powinna zawracaæ sobie tym g³owy, ale sposób dzia³ania takich kart budzi³ w niej zdumienie. Nie by³y chyba nasycone magi±. Saura niczego silnego od nich nie czu³a. Czy¿by wszystko zale¿a³o od u¿ytkownika?
- U¿ywasz kart- stwierdzi³a cicho, gdy upewni³a siê, ¿e nie przeszkodzi czarodziejce w pracy- Czy teraz mówi± Ci co¶ wa¿nego?
Za³o¿y³a nogê na nogê. Nasycone intensywnym blaskiem spojrzenie skierowa³a ku Fionie. Czeka³a cierpliwie na odpowied¼.
- Fiona
- Szukający drogi
- Posty: 28
- Rejestracja: 14 lat temu
- Rasa: Czarodziejka
- Profesje:
- Kontakt:
- Nie, teraz nie ... Chocia¿ wszystko mo¿e byæ wa¿ne ... ma³e rzeczy mog± doprowadziæ do ogromnego szczê¶cia lub ogromnej tragedii ... - przerwa³a na chwilê - Dzi¶ widzia³am tylko jak wychodzili¶my z mieszkania i jechali¶my konno ku Meanos ... a w³a¶nie ... je¶li zapomnê ... przypomnij jutro Niarze jak bêdziemy wychodziæ ¿eby zamknê³a drzwi ... karty mi powiedzia³y, ¿e zapomni ... - znów przerwa³a tym razem by³a to d³u¿sza przerwa.
- Przysz³o¶æ jest do zobaczenia ... tylko, ¿e jest niepewna ... jeden inny ruch i mo¿na wszystko zmieniæ ... dlatego nie warto czasem jej zdradzaæ ...
- To co idziemy spaæ czy mo¿e masz jeszcze kilka pytañ? - zapyta³a ...
- Przysz³o¶æ jest do zobaczenia ... tylko, ¿e jest niepewna ... jeden inny ruch i mo¿na wszystko zmieniæ ... dlatego nie warto czasem jej zdradzaæ ...
- To co idziemy spaæ czy mo¿e masz jeszcze kilka pytañ? - zapyta³a ...
Czarnow³osa siedzia³a nieruchomo, rozwa¿aj±c us³yszane s³owa. Cisza bywa³a koj±ca, pomaga³a zebraæ my¶li. Niestety by³a dobra tylko do czasu. W pewnym momencie stawa³a siê po prostu mêcz±ca. Pomimo tego Saura nie ¶pieszy³a siê do zakoñczenia jej. W g³êbi domu rozleg³y siê szmery. Najwyra¼niej Niara i Meridion jeszcze nie spali.
-Masz racjê. Drobne rzeczy mog± zmieniæ wszystko. Jedno ziarenko mo¿e zdecydowaæ na któr± stronê przechyli siê szala wagi. Niekiedy trudno przewidzieæ jakie s³owo lub czyn ostatecznie zadecyduje o przysz³o¶ci. Jednak¿e....- Saura urwa³a.
Ponownie zago¶ci³ u niej ten zamy¶lony, wrêcz nieobecny wyraz twarzy. Czy naprawdê tego chcia³a? Co wa¿niejsze- czy by³a na to gotowa? I czy Fiona mog³aby udzieliæ odpowiedzi?
-Zastanawia³am siê...- zaczê³a i ponownie zamilk³a.
St³umi³a falê frustracji. Doprawdy, co siê z ni±, do licha dzia³o? Zachowywa³a siê jak zagubione dziecko.
-Chcemy odnale¼æ kamienie dla dobra naszego ¶wiata.... Wci±¿ napawa mnie to pewnym niepokojem. Jakie¶ z³e przeczucie. My¶l, ¿e co¶ pójdzie nie tak jakby¶my sobie ¿yczyli. Chcia³abym wierzyæ, ¿e to jedynie pesymistyczne przypuszczenia. Gra, jak± czasami samowolnie podejmuje umys³. Z drugiej strony zastanawia³am siê czy Twoje karty nie mog³yby w zwi±zku z tym udzieliæ mi jakie¶ rady.
Saura odsunê³a siê nieco, pozwalaj±c by mrok i niesforne pasma w³osów ukry³y emocje, jakie ewentualnie da³oby siê u niej w owej chwili spostrzec. P³omieñ ¶wiecy zatañczy³ targniêty niewyczuwalnym podmuchem. Zaskakuj±ce by³o to, ¿e kiedy odzyska³ równowagê roztoczy³ wokó³ siebie jeszcze wiêkszy blask.
-Masz racjê. Drobne rzeczy mog± zmieniæ wszystko. Jedno ziarenko mo¿e zdecydowaæ na któr± stronê przechyli siê szala wagi. Niekiedy trudno przewidzieæ jakie s³owo lub czyn ostatecznie zadecyduje o przysz³o¶ci. Jednak¿e....- Saura urwa³a.
Ponownie zago¶ci³ u niej ten zamy¶lony, wrêcz nieobecny wyraz twarzy. Czy naprawdê tego chcia³a? Co wa¿niejsze- czy by³a na to gotowa? I czy Fiona mog³aby udzieliæ odpowiedzi?
-Zastanawia³am siê...- zaczê³a i ponownie zamilk³a.
St³umi³a falê frustracji. Doprawdy, co siê z ni±, do licha dzia³o? Zachowywa³a siê jak zagubione dziecko.
-Chcemy odnale¼æ kamienie dla dobra naszego ¶wiata.... Wci±¿ napawa mnie to pewnym niepokojem. Jakie¶ z³e przeczucie. My¶l, ¿e co¶ pójdzie nie tak jakby¶my sobie ¿yczyli. Chcia³abym wierzyæ, ¿e to jedynie pesymistyczne przypuszczenia. Gra, jak± czasami samowolnie podejmuje umys³. Z drugiej strony zastanawia³am siê czy Twoje karty nie mog³yby w zwi±zku z tym udzieliæ mi jakie¶ rady.
Saura odsunê³a siê nieco, pozwalaj±c by mrok i niesforne pasma w³osów ukry³y emocje, jakie ewentualnie da³oby siê u niej w owej chwili spostrzec. P³omieñ ¶wiecy zatañczy³ targniêty niewyczuwalnym podmuchem. Zaskakuj±ce by³o to, ¿e kiedy odzyska³ równowagê roztoczy³ wokó³ siebie jeszcze wiêkszy blask.
- Fiona
- Szukający drogi
- Posty: 28
- Rejestracja: 14 lat temu
- Rasa: Czarodziejka
- Profesje:
- Kontakt:
- To nie tak ... ja nie zadaje pytañ kartom ... one same opowiadaj± mi jak±¶ historiê ...- przerwa³a na chwilê.
-Je¶li chodzi o niebezpieczeñstwa ... oprócz kart mam jeszcze swoje wizje ... Przewa¿nie kiedy stanie siê co¶ niedobrego objawiaj± siê ...
Nie wiedzia³a, czemu mówi Saurze o swoich wizjach ... czu³a do niej zaufanie ... chyba nawet wiêksze ni¿ do Meridiona i Niary ... chocia¿ o ich dobroci i ufno¶ci zapewnia³ j± jeden z najlepszych magów Alaranii ...
- Có¿ ... tak czy owak ... je¶li nawet bêdê mia³a jak±¶ wizjê przedstawiaj±c± zagro¿enie ... nie bêdê mog³a zmieniaæ przeznaczenia mówi±c wam o nim ... jak ju¿ mówi³am ka¿dy uczynek, ka¿de s³owo mo¿e przyczyniæ siê do nieodwracalnych skutków w przysz³o¶ci ... - znów zamilk³a ...
- Te wizje to tak na prawdê moje przekleñstwo, a nie dar ... za³ó¿my ... ¿e które¶ z nas zostanie ciê¿ko ranne ... wejdziemy do pobliskiej wioski by szukaæ pomocy ... i które¶ z nas ... pozna w tej wiosce mi³o¶æ swojego ¿ycia ... Gdybym o zaj¶ciu powiedzia³a przed wypadkiem ... nie dosz³o by do niego i nie zeszliby¶my do wioski ... je¶li powiedzia³abym któremu kolwiek o czekaj±cej go mi³o¶ci ... bêdzie szuka³ ... a wielka mi³o¶æ zazwyczaj zradza siê z przypadku ... - znów urwa³a - By³o ju¿ kilka przypadków kiedy powiedzia³am komu¶ o jego przysz³o¶ci ... uwzglêdniaj±c wszystkie szczegó³y ... osoby te by³y pó¼niej nieszczê¶liwe ... To zaskoczenia, tajemnica o których ich wcze¶niej opowiada³am ... znik³y ... zmieni³am ich historiê ... Jak widzisz ... moje wizje nie przydadz± siê zbyt ... Nie chcê ingerowaæ w wasze ¿ycie ... chyba, ¿e na prawdê bêdzie to taka b³ahostka jak zamkniêcie drzwi na klucz ... no oczywi¶cie dla niektórych historii ma to wielkie znaczenie ... ale nie jutro ... - u¶miechnê³a siê pogodnie ...
- Zaczynam ju¿ ple¶æ od rzeczy ... za¶nijmy ju¿ proszê ...
-Je¶li chodzi o niebezpieczeñstwa ... oprócz kart mam jeszcze swoje wizje ... Przewa¿nie kiedy stanie siê co¶ niedobrego objawiaj± siê ...
Nie wiedzia³a, czemu mówi Saurze o swoich wizjach ... czu³a do niej zaufanie ... chyba nawet wiêksze ni¿ do Meridiona i Niary ... chocia¿ o ich dobroci i ufno¶ci zapewnia³ j± jeden z najlepszych magów Alaranii ...
- Có¿ ... tak czy owak ... je¶li nawet bêdê mia³a jak±¶ wizjê przedstawiaj±c± zagro¿enie ... nie bêdê mog³a zmieniaæ przeznaczenia mówi±c wam o nim ... jak ju¿ mówi³am ka¿dy uczynek, ka¿de s³owo mo¿e przyczyniæ siê do nieodwracalnych skutków w przysz³o¶ci ... - znów zamilk³a ...
- Te wizje to tak na prawdê moje przekleñstwo, a nie dar ... za³ó¿my ... ¿e które¶ z nas zostanie ciê¿ko ranne ... wejdziemy do pobliskiej wioski by szukaæ pomocy ... i które¶ z nas ... pozna w tej wiosce mi³o¶æ swojego ¿ycia ... Gdybym o zaj¶ciu powiedzia³a przed wypadkiem ... nie dosz³o by do niego i nie zeszliby¶my do wioski ... je¶li powiedzia³abym któremu kolwiek o czekaj±cej go mi³o¶ci ... bêdzie szuka³ ... a wielka mi³o¶æ zazwyczaj zradza siê z przypadku ... - znów urwa³a - By³o ju¿ kilka przypadków kiedy powiedzia³am komu¶ o jego przysz³o¶ci ... uwzglêdniaj±c wszystkie szczegó³y ... osoby te by³y pó¼niej nieszczê¶liwe ... To zaskoczenia, tajemnica o których ich wcze¶niej opowiada³am ... znik³y ... zmieni³am ich historiê ... Jak widzisz ... moje wizje nie przydadz± siê zbyt ... Nie chcê ingerowaæ w wasze ¿ycie ... chyba, ¿e na prawdê bêdzie to taka b³ahostka jak zamkniêcie drzwi na klucz ... no oczywi¶cie dla niektórych historii ma to wielkie znaczenie ... ale nie jutro ... - u¶miechnê³a siê pogodnie ...
- Zaczynam ju¿ ple¶æ od rzeczy ... za¶nijmy ju¿ proszê ...
Po wys³uchaniu Fiony w oczach elfki pojawi³ siê ten rzadko w nich spotykany a zarazem ciep³y b³ysk. Saura nie spodziewa³a siê jakie¶ rady ¿yciowej ani podpowiedzi, co ma robiæ. Tak naprawdê sama nie wiedzia³a, czego oczekiwa³a zwracaj±c siê do czarodziejki. A jednak swego rodzaju odpowied¼ otrzyma³a.
- Posiadanie takiego talentu musi byæ trudne- zaczê³a z namys³em- Przypuszczam jednak, ¿e bogowie, los czy jaka¶ tam si³a w³adaj±ca ¶wiatem nie obdarza tym ¿ywych istot bez powodu... Nie musisz siê tym teraz przejmowaæ. Podobnie jak ja swoimi obawami. Cokolwiek siê stanie, bêdziemy musieli po prostu sobie z tym poradziæ. Jak zawsze.
Szczerze mówi±c cichy lêk Saury siêga³ g³êbiej ni¿ do obawy przed napadem rozbójników, chorob±, zagubieniem i innymi rzeczami, jakie mog± zdarzyæ siê podró¿nikom. Wierzy³a jednak w to, co powiedzia³a na g³os. Zadrêczanie siê czym¶ na zapas nie mia³o sensu. Postanowi³a zawierzyæ swojej intuicji. Je¶li zacz±³by realizowaæ siê jaki¶ czarny scenariusz.... Có¿ wówczas zacznie siê martwiæ i planowaæ co na to zaradziæ. Do owego czasu pozosta³o jej tylko robienie tego co musia³a.
-Tak, pora zasn±æ. Dobranoc, Fiono. ¦pij dobrze.
Saura szybko przygotowa³a siê do snu, po czym u³o¿y³a w ³ó¿ku. Miêkka po¶ciel roztacza³a delikatny, przyjemny zapach. Ró¿e?
***************************
Saura nie zapamiêta³a momentu, w którym zasnê³a, jednak noc up³ynê³a jej na g³êbokim, spokojnym ¶nie. Obudzi³a siê wraz z pierwszymi promieniami s³oñca. ¦wiat³o dopiero nie¶mia³o zaczyna³o prze¶witywaæ przez zas³ony. Wsta³a i zerknê³a na towarzyszkê. Fiona nadal spa³a. Czarnow³osa uzna³a, ¿e nie ma co jej budziæ. By³o jeszcze bardzo wcze¶nie. Na dzisiejszy dzieñ postanowi³a w³o¿yæ lekk± ciemnoniebiesk± tunikê koñcz±c± siê tu¿ nad kolanami. Taliê opasa³a szerokim pasem z miêkkiego materia³u. Do uzupe³nienia kompletu wybra³a jeszcze wygodne, czarne spodnie i pó³d³ugie skórzane buty. Przeczesa³a w³osy, decyduj±c, ¿e tym razem pozostawiæ je rozpuszczone. Zdecydowa³a siê zej¶æ na dó³, zobaczyæ jak tam sprawy siê maj±.
Ci±g dalszy
- Posiadanie takiego talentu musi byæ trudne- zaczê³a z namys³em- Przypuszczam jednak, ¿e bogowie, los czy jaka¶ tam si³a w³adaj±ca ¶wiatem nie obdarza tym ¿ywych istot bez powodu... Nie musisz siê tym teraz przejmowaæ. Podobnie jak ja swoimi obawami. Cokolwiek siê stanie, bêdziemy musieli po prostu sobie z tym poradziæ. Jak zawsze.
Szczerze mówi±c cichy lêk Saury siêga³ g³êbiej ni¿ do obawy przed napadem rozbójników, chorob±, zagubieniem i innymi rzeczami, jakie mog± zdarzyæ siê podró¿nikom. Wierzy³a jednak w to, co powiedzia³a na g³os. Zadrêczanie siê czym¶ na zapas nie mia³o sensu. Postanowi³a zawierzyæ swojej intuicji. Je¶li zacz±³by realizowaæ siê jaki¶ czarny scenariusz.... Có¿ wówczas zacznie siê martwiæ i planowaæ co na to zaradziæ. Do owego czasu pozosta³o jej tylko robienie tego co musia³a.
-Tak, pora zasn±æ. Dobranoc, Fiono. ¦pij dobrze.
Saura szybko przygotowa³a siê do snu, po czym u³o¿y³a w ³ó¿ku. Miêkka po¶ciel roztacza³a delikatny, przyjemny zapach. Ró¿e?
***************************
Saura nie zapamiêta³a momentu, w którym zasnê³a, jednak noc up³ynê³a jej na g³êbokim, spokojnym ¶nie. Obudzi³a siê wraz z pierwszymi promieniami s³oñca. ¦wiat³o dopiero nie¶mia³o zaczyna³o prze¶witywaæ przez zas³ony. Wsta³a i zerknê³a na towarzyszkê. Fiona nadal spa³a. Czarnow³osa uzna³a, ¿e nie ma co jej budziæ. By³o jeszcze bardzo wcze¶nie. Na dzisiejszy dzieñ postanowi³a w³o¿yæ lekk± ciemnoniebiesk± tunikê koñcz±c± siê tu¿ nad kolanami. Taliê opasa³a szerokim pasem z miêkkiego materia³u. Do uzupe³nienia kompletu wybra³a jeszcze wygodne, czarne spodnie i pó³d³ugie skórzane buty. Przeczesa³a w³osy, decyduj±c, ¿e tym razem pozostawiæ je rozpuszczone. Zdecydowa³a siê zej¶æ na dó³, zobaczyæ jak tam sprawy siê maj±.
Ci±g dalszy
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości