Ruiny NemeriiRuiny pierwszej wartowni zamku.

Miasto które niegdyś tętniło życiem, zniszczone po Wielkiej Wojnie dziś jest miastem nieumarłych... tutaj za każdym rogiem czai się cień. Długie ulice, tajemnicze zakamarki opuszczonych ogrodów i domów. Wampirze zamki, komnaty luster, rozległe katakumby i tajemne mgły zalegające nad miastem. Jeśli nie jesteś jednym z tych którzy postanowili żyć wiecznie strzeż się, bo możesz już nigdy nie wrócić do swojego świata!
Cyrus
Szukający drogi
Posty: 38
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Cyrus »

Cyrus pokręcił głową. Niebywałe, że osoby aż tak uzdolnione magicznie, same w pewnej swojej części były zaklęciem. Obserwując uważnie pokaz czarowania Diabła, zakręcił swoją "Glamis" w pionie, wiercąc malutki otwór w ziemi. Tak przypadkowo, nie był to żaden ruch pełen magii i celów. Nawet jednego. Po prostu lubił czuć władzę nad czymś, co nie było człowiekiem. O wiele bardziej teoretyczne i ekonomiczne samemu w sobie.

W końcu przyszedł czas na drugą przemowę. Hamlet zamknął swe dramatyczne usta, pozwalając mówić pół-wilkołakowi.
-Dobrze. To, co trzymasz w dłoni, to jest twój obszar działalności dzisiejszej lekcji. Niby wygląda to na zwykłą ziemię z trawą, ale tak naprawdę wewnątrz znajduje się dużo minerałów różnej maści. Najważniejsze jest to, by nie naruszyć ich struktury, zapominając się w jakimś zaklęciu. Najważniejszym jest to, by nie kumulować w niej-tu wskazał gestem dłoni na ziemię trzymaną przez Kaibe-ognia, nawet esencji magicznej tego żywiołu.
Pokiwał głową w zamyśleniu, chcąc sobie przypomnieć, czego się dowiadywał na początku swych nauk magii.
-Teraz spróbuj nasączyć kulę energią, jaką wykorzystują na co dzień magowie.
[color=#990033]She should not lock the open door
Fullmoon is on the sky and He's not a man anymore
She sees the change in Him but can't
See what beccame out of her man... [/color]

[url=http://img682.imageshack.us/img682/1936/werewolfbyjlonewolf.jpg][color=#990033]I[/color][/url] [url=http://img534.imageshack.us/img534/2623/shirtlessoclockbyjlonew.jpg][color=#990033]II[/color][/url] [url=http://img153.imageshack.us/img153/3893/partialtransformationby.jpg][color=#990033]III[/color][/url]
Kaiba
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 92
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Kaiba »

Białowłosy wyczuł, że w współrozmówcy zaszła jakaś zmiana, pojawiło się w nim coś dzikiego, potwornego?
- Przyjacielu, czyżbyś był potomkiem wilkołaka? Tak więc wnioskuje, że słabość o której mówiłeś to srebro, prawda?
Po tej krótkiej uwadze, istota piekielna zaczęła rozważać to co ma teraz zrobić. Diabeł poczuł się lekko skonfundowany. W jaki to sposób miał odróżnić zwykłą energię magiczną od tego co sam używa? Dla niego było to jedno i to samo, potrzebował jakichś wskazówek.
- Może to dziwne pytanie, ale czym różni się zwykła energia magiczna od "niezwykłych”? Od zawsze moją energią był ogień, więc czy mógłbyś mi to jakoś dokładniej wyjaśnić?
Cyrus
Szukający drogi
Posty: 38
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Cyrus »

-I tak...i nie. Jestem potomkiem wilkołaka, który zakochał się ze wzajemnością w ludzkiej kobiecie uprawiającej Magię Bytu. Srebro nie działa na mnie tak samo jak na rasowe wilkołaki, aczkolwiek sprawia niemiłosierne szczypanie w miejscu rany. Nawet jeśli się ją zagoi, przez pewien czas odczuwam ból. Dziękuję jednak za osobiste zainteresowanie. Wracając do lekcji...-ponownie chrząknął teatralnie również nabierając na czarną półrękawicę grunt spod zniszczonej wartowni. W mig przeistoczyła się ona w długi kij przypominający oszczep.
-Energia magiczna jest tym, czym posługuje się twoja siła woli. Czym kontrolujesz ogień ? Czy nie umysłem właśnie ? Można powiedzieć, że energia o której mówimy jest specjalnym impulsem nerwowym, który przemieszcza się poza nasze ciała. Zostawia swoje ślady na przedmiotach i ludziach, dlatego często możemy wyczuć aurę magii od stworzeń, roślin bądź rzeczy.
[color=#990033]She should not lock the open door
Fullmoon is on the sky and He's not a man anymore
She sees the change in Him but can't
See what beccame out of her man... [/color]

[url=http://img682.imageshack.us/img682/1936/werewolfbyjlonewolf.jpg][color=#990033]I[/color][/url] [url=http://img534.imageshack.us/img534/2623/shirtlessoclockbyjlonew.jpg][color=#990033]II[/color][/url] [url=http://img153.imageshack.us/img153/3893/partialtransformationby.jpg][color=#990033]III[/color][/url]
Kaiba
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 92
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Kaiba »

- Jeśli pozwolisz, zamiast teorii przełożę to sobie na uczucia, taki sposób bardziej by mi odpowiadał. Zapytasz co czuję używając magii ognia? Niestety, to sekret, tego nasza umowa nie uwzględnia. Lecz mówiłeś coś o tym, że by kontrolować ziemię trzeba być spokojnym, sprawdźmy czy bycie wyważonym przyniesie jakieś skutki.
Kaiba skupił się na kuli, starał się także odczuwać te emocje o których wspominał przed chwilą. Pierwsza próba zakończyła się kompletnym fiaskiem, kulka spłonęła w mgnieniu oka nie pozostawiając po sobie nawet popiołu. Diabeł przewidział to, dlatego wcześniej usypał sobie góreczkę by nie musieć się męczyć co rusz. Drugi raz nie był wcale lepszy od pierwszego, z tą różnicą, że tym razem zostało trochę popiołu. Białowłosy przez chwilę w ciszy zastanawiał się co powinien zrobić by przyniosło to jakieś efekty. Na początek odłożył na bok swój kostur wzmagający potęgę ognia w nim samym. Potem zaczął przypominać sobie czasy gdy jeszcze nie był w pełni diabłem. Skupił się na tamtych odczuciach, po raz kolejny spróbował stworzyć "kijaka". Zaiste coś przypominającego włócznię powstało, lecz rozsypało się w mgnieniu oka, nadal nie było idealnie.
- Chyba jak to mówiłeś, naruszyłem strukturę minerałów, w jaki sposób tego uniknąć?
Ostatnio edytowane przez Kaiba 14 lat temu, edytowano łącznie 1 raz.
Cyrus
Szukający drogi
Posty: 38
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Cyrus »

Cyrus przypatrywał się temu, co Kaiba wyczyniał z ziemią, bardzo małym skrawkiem tego, co jest do dyspozycji zwykłego Ucznia. Trzeba było przyznać: miał problemy. Nie polegały one jednak-na szczęście-na braku sił witalnych aby zmieniać układ ziemi. Bardziej chodziło tutaj o...
Ach, myślałem, że to się nie stanie, ale jednak. Najlepiej uniknąć takich rzeczy, pozbywając się myśli o magii, której uczyłeś się wcześniej. Każdy żywioł rządzi się swoimi prawami. Ogień na przykład wymaga twardej pięści i większej uwagi. Woda potrzebuje ustawicznego sprawdzania konsystencji, ale nie potrzebny jest w niej ciągły transfer energii.-wytłumaczył na przykładzie, zamieniając swoją ziemną włócznię w grunt, którym była przedtem. Wręczył ją swemu praktykantowi.
-By kontrolować Magię Ziemi, nie trzeba wyłącznie myśleć o uczuciach. Trzeba nimi kontrolować ziemię, przesyłając energię, o której mówiłem wcześniej. To trochę skomplikowane, ale całkiem łatwe.
[color=#990033]She should not lock the open door
Fullmoon is on the sky and He's not a man anymore
She sees the change in Him but can't
See what beccame out of her man... [/color]

[url=http://img682.imageshack.us/img682/1936/werewolfbyjlonewolf.jpg][color=#990033]I[/color][/url] [url=http://img534.imageshack.us/img534/2623/shirtlessoclockbyjlonew.jpg][color=#990033]II[/color][/url] [url=http://img153.imageshack.us/img153/3893/partialtransformationby.jpg][color=#990033]III[/color][/url]
Kaiba
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 92
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Kaiba »

- No i tu jest problem, bo ja nigdy wcześniej nie uczyłem się magii ognia, było to dla mnie coś naturalnego, tak jak Ty normalnie ruszasz ręką, małpa ogonem, ryby płetwami, tak samo dla mnie wyglądała kontrola płomieni. No cóż, ale spróbować nie zaszkodzi, może coś z tego wyjdzie.
Kaiba wziął bryłkę ziemi od Cyrusa, poszedł za jego radami podsumowując wszystko czego do tej pory zdołał się nauczyć. Dzięki instrukcją i odrobinie szczęścia udało mu się zrobić kijaczka, który o dziwno nie rozsypał się jak poprzednio. Diabeł uśmiechnął się delikatnie.
- Cóż, to by było na tyle, z teraz zróbmy tego czego od zawsze pragnąłem, ciekawe jak mi wyjdzie.
Białowłosy zmienił kijka w bryłkę ziemi, z powrotem wziął swój kostur, następnie skupił się kulce, tym razem nie ograniczając swoich uczuć, łącząc dwa typy magii. Efektem była malutka bryłeczka magmy, czarodziej nie mógł z nią w sumie nic zrobić, prócz zapobiegania poparzenia swojej dłoni i rozpłynięcia się jej na boki, ale lepsze było to niż nic.
- Masz może dla mnie jakieś rady na przyszłość, w jaki sposób uczyć się potężniejszych zaklęć ziemi?
Cyrus
Szukający drogi
Posty: 38
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Cyrus »

Cyrus zaklaskał dwa razy w dłonie, przedtem wsuwając swoją "Glamis" spowrotem do skórzanego obicia. Sprawdził tak dla wypadku sam zaczep pochwy, nie chcąc potem maszerować przez kresy pól w poszukiwaniu swojej zguby.
-Mam, i to dużo. Po pierwsze, całkiem nieźle Ci poszło. Rozumiem twoje przyzwyczajenie się ogniem, ale to nie znaczy, że w ogóle nie dasz sobie rady z żywiołem ziemi. Pierwsze, co musisz zrobić na drodze dokładnego poznania, to zapoznanie się z zaklęciami spisanymi przez innych magów, bądź też porozmawianie z nimi w cztery oczy. Kolejna sprawa: dużo przebywaj wśród innych istot, które wydają Ci się być dobre. Sugeruję się twoim charakterem, naprawdę niecnym, więc będąc z nimi przez dłuższy czas uodpornisz się siłą woli do zmiennych warunków, a przy okazji oczywiście kogoś poznasz. Kto wie, może nawet Arcy-Maga sztuk ziemi. Wracając właśnie do nich...-zakręcił się w około własnej osi, tworząc dwumetrowe schody kręcone. Stojąc na samym szczycie skalnych stopni, uśmiechnął się życzliwie.
-...ostatnia rada: niech emocje, które panują nad Tobą w czasie walki, będą odzwierciedleniem twojej sztuki walki żywiołem o którym mówimy. Jeżeli będziesz agresywny, twoimi zaklęciami będą z pewnością ostre ziemne pale, jeżeli czujesz się niebezpiecznie, z gruntu powstaną skalne golemy. Natomiast jeżeli teoretycznie rzecz biorąc będziesz chciał atakować, a stworzysz obronną kopułę, to siła nie będzie aż taka duża, jak być powinna.
Kaiba
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 92
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Kaiba »

Diabeł spokojnie wysłuchał kolejnego z wykładów na temat nauki magii ziemi. Nie sądził by miał jakiekolwiek problemy z teorią, poznał jej wystarczająco dużo podczas studiowania przez prawie dwa tysiące lat. Choć sam nie był zachwycony powinnością uwieńczenia kontraktu między nim a Cyrusem, to jednak tym razem zdobył się na zrobienie tego bez narzekań. Piekielne umowy są wiążące, nie dotrzymując jednej, uniemożliwiasz zawieranie jakichkolwiek innych.
- Jak już mówiłem, z teorią nie będę miał problemu, a z praktyką po dzisiejszym dniu dam już sobie radę. No cóż... chyba nadeszła pora bym dotrzymał mojej części umowy, chodź za mną.
Po chwili Kaiba dodał beznamiętnym tonem.
- Jeśli boisz się stawić czoła samej istocie śmierci, lepiej za mną nie podążaj. Nie mam zamiaru nadstawiać karku za ciebie i twoją często niewyparzoną gębę tam gdzie teraz idziemy, dobrze ci radzę nie bądź arogancki, ani zbyt "oratorski", inaczej najpewniej nie wyjdziesz z tego żywy.
Czarnoksiężnik odwrócił się plecami do Cyrusa, wykonał delikatny ruch swoją lewą ręką. Przed diabłem, materia wymiaru pękła, jakby ktoś zrobił dziurę w szklanej warstwie. Już po samym wyglądzie wnętrza portalu, można było wywnioskować dokąd on prowadzi. "Ściany" oraz "sufit" były warstwą płomieni, jedynie niewielka ścieżka pomiędzy szalejącym ogniem prowadziła w głąb przejścia.
- Jeżeli masz dość odwagi, za mną, szybko, jeśli będziesz zbyt daleko to sam portal cię pochłonie, a jest to los o wiele gorszy od śmierci.

I tak Diabeł dostał się do...
Cyrus
Szukający drogi
Posty: 38
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Cyrus »

Niewyparzona gęba, też mi coś, doprawdy! Czyżby świat uznawał nas za dziwaków, przyjacielu? Doprawdy...zaintrygowało mnie to, że sam Pan Kaiba gadał jakby nie od rzeczy i za bardzo oratorsko, czyż nie?-spytał po chwili Hamlet, wąchając swym skórnym noskiem wypukłości dłoni Cyrusa portal, który stworzył piekielnik.

- W sumie to trudno mi powiedzieć. Zapewne gdybym odezwał się do niego normalnie, skarciłby mnie za takie pospolite nazewnictwo słów. A to oprych...No, ale nie ma co się dziwić. W końcu to jest diabeł, tak? Ma być tym kimś złym, na opak poprzewracany.-odpowiedział, spoglądając częściowo za siebie, gdzie stała całkiem dobrze zachowana ruina wartowni. Havelock uśmiechnął się kącikami ust, a po chwili wszedł do przejścia między światami.
[color=#990033]She should not lock the open door
Fullmoon is on the sky and He's not a man anymore
She sees the change in Him but can't
See what beccame out of her man... [/color]

[url=http://img682.imageshack.us/img682/1936/werewolfbyjlonewolf.jpg][color=#990033]I[/color][/url] [url=http://img534.imageshack.us/img534/2623/shirtlessoclockbyjlonew.jpg][color=#990033]II[/color][/url] [url=http://img153.imageshack.us/img153/3893/partialtransformationby.jpg][color=#990033]III[/color][/url]
Zablokowany

Wróć do „Ruiny Nemerii”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość