ElisiaBramy miasta

Miasto przedstawia bardzo stereotypowy wygląd architektury przedstawianej w literaturze i malarstwie. Szare, kamienne domy w najbogatszej części miasta. Arystokracja ma nawet osobną dzielnicę. W miarę oddalania się od ogromnej katedry będącej centrum miasta, zabudowania rozrzedzają się, a kamienie są zamieniane na drewno i glinę.
Furin
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 81
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Furin »

- Taaa - odpar³ Furin, ale powiedzia³ to machinalnie, nie wk³adaj±c w te s³owa ani grama emocji. Sta³ i wpatrywa³ siê urzeczony w kolejne podniebne ewolucje smoka i elfki.
Po kilku chwilach wskoczy³ jednak na swego konia.
- Wsiadaj. Trzeba jechaæ za nimi - powiedzia³ demon z grzbietu wierzchowca. Spi±³ wodze, da³ znak piêtami i jego klacz ruszy³a do przodu. Z pocz±tku powoli, aby Kazimir móg³ do³±czyæ, ale pó¼niej demon mia³ zamiar sk³oniæ swój ¶rodek transportu do biegu.
Ostatnio edytowane przez Furin 14 lat temu, edytowano łącznie 1 raz.
Awatar użytkownika
Aravira
Szukający Snów
Posty: 171
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Aravira »

Gdy Ravien wchodzi³a na ni±, czu³a lekkie mrowienie i podekscytowanie. Starsza elfka by³a malutka i krucha w porównaniu z ogromem Araviry, nie chcia³a jej skrzywdziæ. Delikatnie, na tyle ile pozwala³y jej gabaryty roz³o¿y³a skrzyd³a i wsta³a. Dwa ruchy da³y jej mo¿liwo¶æ uniesienia siê nad powierzchni±. Jeszcze trochê i wzbi³a siê nad korony zielonych drzew. Pomruk towarzyszy³ temu uwolnieniu siê Araviry z ma³ego cia³a elfa. Wolno¶æ przesyca³a j± po same koñce ³ap. Rozcina³a zrogowacia³ymi kolcami na ³bie powietrze niczym no¿e. Rei by³a dos³ownie w niebo wziêta. Zaczê³a kombinacjê podniebnych ewolucji, £owczyni chyba krêci³o siê w g³owie na co smoczyca zareagowa³a chichotem. Z jej gard³a wyrwa³ siê ryk szczê¶cia. Zanurkowa³a ostro w dó³ i g³êboko odetchnê³a ¶wie¿ym porannym powietrzem. S³oñce weso³o igra³o po lewej stronie jej nosa. Wznios³a siê nagle na do¶æ du¿± wysoko¶æ, by ujrzeæ ogromny horyzont. Gdy zwróci³y siê na wschód da³o siê widzieæ b³yszcz±c± tafle Morza Cienia. Zawis³y w powietrzu, niczym chmura, czy kamieñ. Aravira zamknê³a oczy i ch³onê³a s³oneczne promienie. Powietrze tu by³o rzadkie i ch³odne.
-Musimy zje¶æ na dó³ i poczekamy na naszych towarzyszy na skraju lasu dobrze? Musimy im oddaæ t± przys³ugê. Pewnie jak weszli na polanê prze¿yli ma³y szok. - zachichota³a - Bêd± tam pewnie za parê godzin. My za parê minut. - odwróci³a g³owê i popatrzy³a lewym okiem na Reiven pu¶ci³a jej oczko.
-Trzymaj siê.- pionowo polecia³a w dó³, lecia³a jak strza³a niczym, kamieñ rzucony z ogromnej wysoko¶ci. Widzia³a ¶wiat, który przesuwa³ siê jej przed oczami. Ostry wiatr uderza³ z wielk± si³±. Przebi³y chmury i by³y ju¿ prawie przy samej ziemi, ju¿ prawie w ni± uderzy³y wtedy Aravira podnios³a lot, da³oby siê wysun±æ wniosek ¿e w ostatniej sekundzie. By³y na skraju lasu. Przysiad³a na tylnych ³apach, pó¼niej opad³a na przednie, po³o¿y³a siê i z³o¿y³a skrzyd³a. Przed nimi roztacza³a siê ogromna równina.
- Teraz musimy poczekaæ, na naszych konnych towarzyszy. - u¶miechnê³a siê i gdy £owczyni ze¶liznê³a siê z jej szyi. Zaczê³a siê przemiana bardziej wola³a rozmawiaæ, ni¿ wdzieraæ do czyjej¶ g³owy w³asne my¶li.
Po kilku minutach przed Reiven sta³a m³oda, czarnow³osa elfka.
- I jak siê podoba³o? - u¶miechnê³a siê.
Kazimir
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 80
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Ranga: LOL?

Post autor: Kazimir »

Spojrza³em z lekk± groz± na swojego wierzchowca, który jeszcze ci±gle by³ przestraszony.
- No to jedziemy dalej.
Powiedzia³em do konia. Poci±gn±³em go do siebie i spojrza³em mu przez chwile w oczy, uspokajaj±c go. Nauczy³ mnie tego pewien nomad, o którym od dawna chcia³em zapomnieæ. Gdy koñ siê uspokoi³, poklepa³em go po szyi, po czym wskoczy³em na strzemiê b³yskawicznie pojawiaj±c siê na jego grzbiet. Ruszy³em od razu do galopu, doganiaj±c Furina i pêdz±c za smokiem i elfk±.
Furin
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 81
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Furin »

Furin wraz z Kazimirem podró¿owali razem przez las jad±c gêsiego, lecz kiedy to by³o mo¿liwe podró¿owali bok w bok. Nie rozmawiali o niczym szczególnym, niczym konkretnym, starali siê jak najszybciej opu¶ciæ las, aby ju¿ na bezkresnych równinach spotkaæ siê z dwoma elfkami. Cisza panowa³a te¿ ze wzglêdu na braki spo³eczne u demona. Nie wiedzia³ on o czym mo¿e rozmawiaæ z wojownikiem jad±cym razem z nim. Nie wiedzia³ jak zacz±æ rozmowê, a ów mê¿czyzna te¿ nie bardzo kwapi³ siê do wymiany zdañ. W koñcu jednak siê prze³ama³:
- Czym siê zajmujesz? Sprawiasz wra¿enie cz³owieka znaj±cego siê na walce.
Kazimir
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 80
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Ranga: LOL?

Post autor: Kazimir »

W odg³osie stukaj±cych kopyt, podró¿owali¶my dalej przez las poruszaj±c siê praktycznie ca³y czas w ciszy. Mo¿e obecna sytuacja sprawi³a, ¿e jako¶ nie kwapili¶my siê do rozmowy a mo¿e by³o to co¶ innego. W ka¿dym razie po pewnym czasie odezwa³ siê do mnie Furin. Ponagli³em wierzchowca i podjecha³em trochê bli¿ej, do Furina, ¿eby siê lepiej s³yszeæ. Wys³ucha³em go, a nastêpnie odpowiedzia³em na jego pytanie.
- Masz racje posiadam takie umiejêtno¶ci. Moja profesja to najemnik. Jestem oficjalnym cz³onkiem grupy "szarych", pozwalaj±ce mi przyjmowaæ zlecenia na ca³ym tutejszym okrêgu. Praca jak praca, s³u¿y do zarabiania pieniêdzy, robiê to co moim zdaniem umiem najlepiej.
Furin
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 81
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Furin »

Furin u¶miechn±³ siê lekko. Bo, z grubsza oczywi¶cie, okaza³o siê, ¿e ów mê¿czyzna jest do niego bardzo podobny. Te¿ zabija, te¿ nie ma ¿adnych wyrzutów sumienia. Co prawda motywacja by³a inna, ale i tak sprowadza³o siê to do tego samego - robienia tego, do czego zosta³o siê przygotowanym, wychowanym, co potrafi³o siê najlepiej.
Ale ju¿ organizacja go zainteresowa³a. Sam by³ 'wolnym strzelcem' chocia¿ bardziej pasowa³o 'ramieniem sprawiedliwo¶ci'. Nie móg³ siê nie u¶miechn±æ na te my¶li. Ciekawi³o go, jak to jest dzia³aæ dla takiej organizacji, st±d poci±gn±³ ten w±tek:
- Organizacja szarych? Jakbym powiedzia³, ¿e o niej nie s³ysza³em, to Ciê pewnie nie zdziwiê. Na jakiej zasadzie to dzia³a? Wspólne zadania, jaki¶ fundusz?
Zda³ sobie jednak, trochê poniewczasie, sprawê, ¿e mo¿e te pytania s± zbyt osobiste. St±d postanowi³ siê usprawiedliwiæ, nie zdaj±c sobie nawet sprawy, ¿e nastêpne zdanie wystawia go na widelec:
- Daruj te pytania, ale do tej pory by³em samotnikiem, trzymaj±cym siê na uboczu. Ma³o wiem o tym ¶wiecie.
Kazimir
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 80
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Ranga: LOL?

Post autor: Kazimir »

U¶miechn±³em siê.
- Spokojnie. Takie informacje s± oficjalnie wiadome, wiêc niczym mnie nie urazi³e¶ pytaj±c o nie.
Ponagli³em trochê wierzchowca, który zignorowa³ odrobinê moje rozkazy próbuj±c bardziej jechaæ za koniem Furin'a ni¿ obok niego po czym odpowiedzia³em.
-"Szarzy" to gildia najemników, swoiste od¶wie¿enie starego systemu pracy najemniczej. Wymy¶li³ to pewien szlachcic Wagner von Jurngen. Zda³ sobie sprawê, ¿e dotychczasowa forma korzystania z us³ug "ludzi do wszystkiego", polegaj±ca na wynajmowaniu ich us³ug w podrzêdnych knajpach jest nie tylko niewygodna, ale i ryzykowna. Wagner kupi³ stary budynek, wyremontowa³ i za³o¿y³ tam biuro. Teraz na terenie Elisii, Efne i Burdeny wiêkszo¶æ zleceñ, jest w³a¶nie przyjmowane przez "Szarych". Musze powiedzieæ, ¿e warunki jakie panuj± w organizacji nie s± z³e, jak na tak ryzykown± pracê p³aca jest dobra, zakwaterowanie zawsze mo¿na znale¼æ w siedzibie gildii.
Po czym skin±³em g³ow± przed siebie. Pokazuj±c resztê drogi.
- Przy¶pieszmy, bo nasze panie siê zniecierpliwi±.
Powiedzia³em, uderzaj±c wierzchowca piêtami w bok, przechodz±c do p³ynnego cwa³u.
- Jazda!
Krzykna³em, spinaj±c konia i pedz±c szybko do przodu.
Zablokowany

Wróć do „Elisia”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości