Oglądasz profil – Siobhan

Awatar użytkownika

Ogólne

Godność:
Siobhan Sheehan
Rasa:
Elfka Leśna
Płeć:
Nieokreślono
Wiek:
96 lat
Wygląda na:
0 lat
Profesje:
Majątek:
Sława:

Aura

Aura o przeciętnej sile i barwie cyny. Bije od niej topazowa poświata. Wokół niej słychać spokojną, głęboką melodię oraz rumor spadających skał. Wydziela delikatny zapach lasu. W dotyku jest miękka ale również niezwykle gładka, giętka i ostra. W smaku kwaśno-słodka.

Informacje o graczu

Nazwa użytkownika:
Siobhan
Grupy:

Skontaktuj się z Siobhan

Pola kontaktu widoczne tylko dla zalogowanych użytkowników.

Statystyki użytkownika

Years of membership:
12
Rejestracja:
13 lat temu
Ostatnio aktywny:
12 lat temu
Liczba postów:
47
(0.05% wszystkich postów / średnio dziennie: 0.01)
Najaktywniejszy na forum:
Wodospad Snów
(Posty: 43 / 91.49% wszystkich postów użytkownika)
Najaktywniejszy w temacie:
[Las tuż obok] Ratunek
(Posty: 43 / 91.49% wszystkich postów użytkownika)

Połączone profile


Atrybuty

Krzepa:słaby, niezbyt wytrwały, kruchy
Zwinność:niezwykle zręczny, bardzo szybki, perfekcyjny
Percepcja:wyostrzony wzrok, czuły słuch, wyostrzony smak, czuły zmysł magiczny
Umysł:niezwykle bystry, błyskotliwy, b. silna wola
Prezencja:piękny, szarmancki, przekonywujący

Umiejętności

Skradanie sięBiegły
SzpiegostwoPodstawowy
TropienieOpanowany
Czytanie aurBiegły
ZielarstwoMistrz
BotanikaMistrz
Pismo runiczneBiegły
StrategiaPodstawowy
JeździectwoPodstawowy
ŚpiewArcymistrz
RysowanieBiegły
Strzelanie z łukuPodstawowy

Cechy Specjalne

Zaklinanie ZwierzątDar
Nie ma zwierzęcia, które by jej nie słuchało. Opanowała niemal do perfekcji tą zdolność, a ułatwił jej to fakt, iż elfka jest w idealnej harmonii ze światem zwierząt. Zna ich język i potrafi do wszystkiego nakłonić.
PostrzeganieFenomen
Postrzeganie polega na widzeniu niedalekiej przyszłości. W zasadzie moc nie ma ograniczenia czasowego, ale wybieganie umysłem w daleką przyszłość jest niebezpieczne. Może to spowodować oderwanie się umysłu od ciała.
Mowa zwierzątDar
Niemal doskonale opanowana zdolność, która przychodzi Sio tak samo naturalnie, jak chodzenie czy oddychanie. Objawia się tym, iż elfka potrafi rozmawiać z każdym zwierzęciem tak samo, jakby rozmawiała z człowiekiem.

Magia: Intuicyjna

Dziedzina ZiemiUczeń
Dziedzina UmysłuAdept

Przedmioty Magiczne

ŁukTajemny
Potrafi zmieniać swoją wielkość, dowolnie, kiedy chce i jak chce (oczywiście jest to ograniczone z przyczyn fizycznych. Nie może stać się nagle 2 metrowa. Może się jedynie dopasować do strzelającego, lub zmniejszyć się tak, aby mu w strzale przeszkodzić.). Potrafi też poparzyć tego, kto go dotknie, a mu się to nie będzie podobało, czy chociażby sam wycelować strzałę. To oznacza, że ma w pewnym sensie własną wole. Posłuszny jest tylko Sio. I oby tak zostało, bo możliwe, że łuk ma troszkę większą moc, niż obojgu się wydaje.
MedalionTajemny
Nikt poza Sio nie wie jaką ma moc, a i ona nie jest do końca pewna. Jednak jak na razie, pomaga chronić umysł elfki przed niepożądanymi ingerencjami.

Charakter

Tu zaczynają się schody. Sio jest taka wypełniona sprzecznościami... Z jednej strony małomówna, a z drugiej rozgadana. Zdaje się być spokojna i 

delikatna, a tak naprawdę całym serem kocha adrenalinę i dreszczyk szaleństwa. Taka słodka, a w głębi twarda niczym skała. Niby uległa, naprawdę
przebiegła i zaraz się okaże, że to ty się dla niej poświęcasz. Miła, ale szczera do bólu. Po prosu nie potrafi kłamać, a jednak wszystkim się wydaje, że nic
innego nie robi. Taka prosta w budowie, że aż skomplikowana. Jednym słowem: dziwna.
Przecież kocha żarty, to czemu tak rzadko się uśmiecha? Tego nikt nie wie. Tylko wprawni obserwatorzy zobaczą, że jest inaczej. Śmieje się przecież. Ale
oczami, nie ustami. Bo i po co? Przecież uśmiech powinien być niepowtarzalnym darem, a nie nudną rutyną.
Z tego wynika, że elfka ma pokrętne spojrzenie na świat. Zdaje się kompletnie niczym nie przejmować, jakby nic jej nie dotyczyło. No chyba, że chodzi o
jej bliskich. Wtedy jest gotowa skoczyć w ogień. To pokazuje, jak oddana i gotowa do poświęceń jest. I jak chonorowe jest jej serce. Raz dana obietnica,
nigdy nie zostanie złamana. Co by się nie działo. Choćby tylko jej duch miał ją wypełnić.
Elfka może i jest wyniosła, ale nigdy nie uważała się za nikogo lepszego od innych. Wręcz przeciwnie. Dla niej wszyscy są ważniejsi od niej samej. Zawsze
est gotowa zaopiekować się chorym dzieckiem, czy pomóc zranionemu zwierzakowi. Nie obchodzi jej stan majątkowy danej 0soby, czy kolor jej skóry.
Jest gotowa w każdej chwili zginąć za o0bcą osobę. Dziwne prawda? Ale ona jest szalona. Szalona i nieprzewidywalna. Poniekąd to wręcz chorobliwa
chęć niesienia pomocy.
Sio lubi też niebezpieczeństwo. Uwielbia kiedy coś się dzieje, a ona ma coś do roboty. To jeden z jej objawów ADHD. Ona wręcz 5 minut nie nie usiedzi w
miejscu. No chyba że w samotności. Ale to się nie liczy, bo nie wiedzieć czemu wszyscy do niej lgną i przez to nie ma nawet chwili samotności. Każdy chce
się nią podświadomie opiekować, jakby była małym dzieckiem.

Wygląd

Siobhan nie jest do końca typową przedstawicielką leśnych elfów. Ale od początku. Sio jest wyjątkowo piękna, potrafi jednym spojrzeniem zatrzymać nie 

jednego mężczyznę, a jej ruchy przywodzą na myśl zawodową kusicielkę. Włosy dziewczyny w odzieniu gorącej czekolady, błyszczą i już z daleka dają
poznać o tym, że ich faktura jest zbliżona do kociego futerka. Przy każdym ruchu, wydobywa się z nich niepowtarzalnie intensywny zapach lasu
iglastego. W dodatku, ułożone sposób naturalny, wraz z jej niskim (143,5 cm), nawet jak na elfa, wzrostem nadają jej nieco zawadiackiego i
niepokornego wyglądu. Potęguje to jeszcze drobna postura. Delikatne ramiona, odpowiednio długie i zakończone smukłymi i zręcznymi palcami; długie,
szczupłe nogi z zdobnymi stópkami; dość wąska talia i zaokrąglone bioderka. I ten biust. Chyba nie ma mężczyzny, co by jej nie chciał. No, ale to nie to
najbardziej przyciąga wzrok innych. Tym są jej malinowe usta, które swoim idealnym kształtem kuszą przy każdym ruchu i oczy, magiczne oczy, w
których nie ma miejsca na typowy dla elfów leśnych kolor. Te są w odcieniu czerni. Głębokiej, kryjącej w sobie wszystkie kolory,a jednak żadnego nie
pokazującej. Kiedy się przyjrzysz, widać jedynie , że te delikatnie błyszczą na zielonkawo, ale to jedyne czego możesz się w nich dopatrzeć. Normalnie,
zioną tajemnicą, ale w momentach załamania widać w nich wszystkie emocje Sio.
Elfka z reguły ubiera się na biało, co idealnie współgra z jej jasną cerą. Najczęściej są to obcisłe spodnie z dużą ilością różnych pasków i pochw na noże-
typowe dla mężczyzn, nie dla panienek takich jak ona i biała tunika, a na to jasnobeżowy płaszcz. Na nogach natomiast masywne buty w kolorze
czarnym, tak jak spodnie.
Ubiór taki wcale nie przeszkadza jej w zgrabnych ruchach i uwodzicielskim zachowaniu (całkowicie nie zamierzonym!!). Wręcz przeciwnie, podkreśla to w
sposób nie zbyt miły, dla wyobraźni mężczyzn.
Jako że elfka nie lubi zbyt dużo mówić, mało kto miał szansę usłyszeć jak się odzywa. Jednak jeżeli już się odezwie, to nie może przestać. Nie, żeby to
komuś przeszkadzało, bo dziewczyna ma piękną barwę głosu, a jej słownictwo przywodzi na myśl arystokrację. Kompletnie nie pasuje to do jej
dowcipnego charakteru.

Historia

Sio urodziła się  w Kryształowym Królestwie, choć  tego gdzie dokładnie akurat nie pamięta (teraz cały jej ród mieszka gdzie indziej, a wcześniej Sio była za 
mała żeby zapamiętać), w dość ważnej rodzinie. Nie robił na niej wrażenia przepych jaki reprezentował jej ród. I tak cały czas spędzała w lesie i ogrodach.
Dla niej liczyło się to, że rodzina była, a jako dziecko miała się do kogo zwrócić o pomoc. Rodzicie byli ogólnie szanowni, ale Sio tego nie doświadczyła,
nie lubiła tego, więc instynktownie omijała innych ludzi. Nie żeby nie kochała ich wszystkich. Bo kochała nawet bardzo, tak samo jak swoje miasto i
wszystkie elfy. Ruszyłaby za nimi wszystkimi w ogień, polana łatwopalnym płynem, ale ten przepych ją męczył, a oni tego nie potrafili zrozumieć. Nie
docierało do nich, że ich córka pragnie wolności. Pragnie otwartych przestrzeni lub lasu i przede wszystkim samotności, a nie domów, sklepów i istot
człekopodobnych. O jej istnieniu więc nie wiele wiedziano. I pewnie dlatego późno nauczyła się mówić. Wolała chodzić do lasu i po ptasiemu śpiewać. To
właśnie od zwierząt nauczyła się wszelkich swoich umiejętności i to dzięki zwierzętom poznała samotnego mężczyznę, który był tak łaskawy i za pomoc w
domu nauczał ją magii i pomógł jej opanować umiejętność sięgania w przyszłość. Tak właśnie minęło jej dzieciństwo. Od mężczyzny uczyła się
wszystkiego czego potrzebowała, plus poczucia humoru. Razem spędzali całe dnie, aż w końcu tamten zniknął bez śladu. Sio przychodząc do niego, zastała
puste mieszkanie. No nie do końca puste. Na kanapie leżał na wpół martwy gronostaj. Elfka uratowała go i od tamtego czasu są przyjaciółmi. Okazało się,
że gronostaj był zwierzątkiem jej mentora i, że on też chce go odnaleźć.
Sio wtedy zwiała z domu, zabierając jedynie medalion matki i łuk ojca. Ci jej nie szukali, bo zrozumieli kim był mężczyzna dla niej. Jednak jej zabawa w
tropiciela nie trwała długo. po pewnym czasie dotarła do niej wieść o śmierci nauczyciela, co spowodowało jej chwilowe załamanie. Minęły może nawet 4
lata, zanim Siobhan pozbierała się do kupy. Poprzysięgła wtedy nigdy więcej się z tego powodu nie smucić... i zemścić się na oprawcach jej mentora.
  • Najnowsze posty napisane przez: Siobhan
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Data
  • Re: [Las tuż obok] Ratunek
    Pisnęła głośno, kiedy złapał ją na ręce, ale wtuliła się w jego ramię, niepewna co ten zamierza zrobić, ale nie miała ochoty protestować. Zachichotała, słysząc to co do niej mówił, przez chwile nie pojmując do …
    93 Odpowiedzi
    45132 Odsłony
    Ostatni post 12 lat temu Wyświetl najnowszy post
  • Re: [Las tuż obok] Ratunek
    Próbowała nie reagować, kiedy tamten się obudził, ale jakoś nie potrafiła. Musiała otworzyć, do tej pory przymknięte powieki i się najnormalniej w świecie na niego patrzeć. Nie wiedziała czemu jej tak strasznie…
    93 Odpowiedzi
    45132 Odsłony
    Ostatni post 12 lat temu Wyświetl najnowszy post
  • Re: [Las tuż obok] Ratunek
    Oddawała się z lubością pieszczocie, jaką jej dawał. Naprawdę ja to uspokoiło choć nie mogłaby powiedzieć, że jej nerwy zostały całkowicie ukojone. Cóż... Musiałby się stać cud, aby ta elfka jakkolwiek dala się…
    93 Odpowiedzi
    45132 Odsłony
    Ostatni post 12 lat temu Wyświetl najnowszy post