Oglądasz profil – Morgrim

Awatar użytkownika

Ogólne

Godność:
Morgrim XVIII Biała Pięść
Rasa:
Krasnolud
Płeć:
Nieokreślono
Wiek:
300 lat
Wygląda na:
0 lat
Profesje:
Majątek:
Sława:

Aura

Silna aura o barwie żelaza i kobaltu. Bije od niej obsydianowa poświata. Wokół niej słychać miarowe brzęczenie, rumor spadających głazów oraz trzask płomieni. Wydziela zapach rozgrzanego żelaza i słodkiego wina. W dotyku jest twarda i ostra a w smaku lepka i pikantna.

Informacje o graczu

Nazwa użytkownika:
Morgrim
Grupy:

Skontaktuj się z Morgrim

Pola kontaktu widoczne tylko dla zalogowanych użytkowników.

Statystyki użytkownika

Years of membership:
12
Rejestracja:
13 lat temu
Ostatnio aktywny:
9 lat temu
Liczba postów:
18
(0.02% wszystkich postów / średnio dziennie: 0.00)
Najaktywniejszy na forum:
Elisia
(Posty: 15 / 83.33% wszystkich postów użytkownika)
Najaktywniejszy w temacie:
[Domek na Jaśminowej]Krew, Śmierć i On
(Posty: 8 / 44.44% wszystkich postów użytkownika)

Podpis

Jeśli się nad tym lepiej zastanowić, baśnie nigdy na nic nie przedstawiały dowodów. Występował w nich przystojny książę... czy naprawdę był taki? A może po prostu ludzie nazywali go przystojnym, bo był księciem? Dziewczyna była piękna jak poranek... no dobrze, ale który poranek? Kiedy leje deszcz, trudno nawet wyjrzeć przez okno, by się o tym przekonać! Opowieści nie chciały, byś myślała – chciały, byś wierzyła w to, co ci opowiadają...

-Pratchett, Wolni Ciutludzie

Połączone profile


Atrybuty

Krzepa:silny, wytrwały, odporny
Zwinność:zręczny, powolny, dokładny
Percepcja:dobry wzrok, dobry słuch, wyostrzone czucie, wyostrzony zmysł magiczny
Umysł:bystry, błyskotliwy, silna wola
Prezencja:Ładny, godny, przekonywujący

Umiejętności

PrzetrwanieBiegły
Morgrim nauczył się żyć nie tylko w domowych, zacisznych warunkach, ale i przetrwać w dziczy z dala od cywilizacji.
KowalstwoMistrz
Morgrim Biała Pięść znany jest ze swych wyrobów. Doskonale wyrabia przedmioty, dzięki głębokiej wiedzy i Czarnemu Kowalstwu [CK] zdolny jest zrobić praktycznie wszystko.
PłatnerstwoBiegły
Rzemieślnik z Północy zna się na obróbce metali. Może dzięki temu wytworzyć produktywną, zadowalającą wielce broń albo zwykły widelec. Zależnie, według gustu [CK]
KreomagowanieMistrz
Umiejętność najbardziej powiązana z [CK]. Można bowiem posiadać doświadczenie w wyrobach magicznych, ale trzeba też mieć odpowiednią wiedzę i wyrobiony zmysł rzemieślniczy!
Pismo runiczneBiegły
Stukać młotkiem o metal każdy głupi potrafi. Gorzej, gdy trzeba wziąć się pod boki i napisać coś w piśmie runicznym. Morgrim co nieco potrafi i z chęcią umiejętnością dzieli.
Władanie bronią (miecz)Mistrz
Chyba nie trzeba za bardzo wyjaśniać, co to znaczy. Gdy nadchodzi niebezpieczeństwo i Śmierć, chłodzi kark, trzeba uciąć parę łbów.

Cechy Specjalne

Czarne kowalstwoZaleta
Są parobkowie młota, co uczą się rzemiosła od prostych mistrzów. Jest jednak sztuka, która pochodzi - według legend - prosto od krasnoludzkich bóstw. Wiedzę o starodawnym kowalstwie, Morgrim ma w jednym paluszku. Dzięki posiadanej wiedzy, potrafi wykuć legendarne przedmioty, jak np. oręż, ale... tylko kiedy ma niezbędne surowce. Pancerz ze skóry smoka? Proszę bardzo! Wpierw go zabij! Maczuga z kości tytana? Śmiało, ubij i przynieś łup!
RegeneracjaDar
Nie wiadomo, czy to wlewany litrami alkohol, czy uwarunkowania, lecz Morgrim to mężczyzna wytrwały, odporny... Szybko odzyskuje siły i regeneruje się.
Przelanie energiiFenomen
Morgrim moc swą uwielbia nazywać &
39Klątwa
Klątwa
39Klątwa
Klątwa
39Klątwa
Klątwa
39Klątwa
Klątwa

Magia: Intuicyjna

StrukturyMistrz
Za pomocą magii struktury, Morgrim dokonuje perfekcyjnych rozkładów materii, nierzadko sięga po nią w czasie pracy kowalskiej.
OgniaAdept
Magii ognia używa głównie w czasie walki... albo po to, by ogrzać się na chłodnym dworze.
ZiemiUczeń
Magię ziemi wykorzystuje głównie do obrony. Od czasu do czasu spróbuje także wydobyć jakiś minerał, rudę... skałę.

Przedmioty Magiczne

Komplet zbroiBaśniowy
Runiczna stal wtloczona pełną pompą w projekt zbroi doskonałej, zapewnia ochronę przed atakami psychicznymi. Morgrim nie da się po raz drugi jakiejś głupiej magicznej kurwie nabrać...
Miecz jednoręczny, nazywa go SzajbusemZaklęty
Morgrim wykuł miecz, gdy miał 15 lat. Od tej pory nosi go ciągle przy sobie i częstokroć prezentuje, na ogół w walce. Broń stworzył specjalnie do walki, by było wiecznie ostre i - jak to się mówi - &
39Mroczny
Mroczny
39Mroczny
Mroczny
39Mroczny
Mroczny
39Mroczny
Mroczny
Krótki miecz, pamiątka po wypadkuTajemny
W wieku 3 lat Morgrim doznał poważnego wypadku. Buszując w rupieciach ojca, uderzył się w głowę spadającym młotem, czcigodną pamiątką po Wielkim Yrunelu, Królewskim Kowalu. Tak się niestety stało, że podczas uderzenia magia utkana w młocie przelała się do ciała Morgrima. Zrozpaczona matka po paru próbach uspokojenia wiecznie energicznego syna, wysłała go do Magów zakonnych. Ci z kolei odkryli, że młot Yrunela dodawał właścicielowi ducha berserkera. Skoro jednak ten duch zamknął się w ciele Norda... nie pozostało nic, jak przetopić kawał tytanowego młota i zrobić z niego miecz. Kiedy po niego sięga, mężczyzna doznaje zbawczego szału, jest w stanie powalić mnóstwo przeciwników - przeć na przód, do zwycięstwa... jak to berserkerowie mieli w zwyczaju. Jeśli natomiast nie trzyma miecza przy sobie... uf, wtedy Morgrim nie potrafi sam nad sobą zapanować. Na szczęście efekt doznania ducha wynika z własnej woli, nie ze zręcznych rączek pierwszego lepszego złodzieja.

Charakter

Uch, z całą pewnością jestem pracowity i skory do działania. Tylko wtedy, kiedy w ogóle warto jest się za cokolwiek zabierać. Nienawidzę lenistwa, zawsze mam coś do zrobienia... niestety, mam wysokie ambicje, dlatego strasznie szybko się nudzę i zawsze szukam jakiegoś ciekawego wyzwania. Niepocieszony danym faktem zdaję się być gburowaty oraz pochmurny, lecz przy tym słodki i dziecinny. Trudno mnie obrazić — zbyt wiele już usłyszałem na swój temat, bym miał przejmować się kolejnym spośród miliona komentarzy. Sam przy tym słów nie szczędzę. Mówię, kiedy chcę i basta. Musisz się temu podporządkować. Mam jako taki rozsądek, ale do ciasnej szparki — błagam, dajcie mi prawo głosu! Pochodzę przecież z klasy robotniczej, tak?! 


Do innych odnoszę się z należytym szacunkiem. Mam jako takie obawy, kiedy staję np. przed wampirem albo mrocznym elfem, ale... jestem na razie tolerancyjny. Szanuję cudze myśli i poglądy, dopóki nie próbuje ich na mnie. Wszystko ma swoje granice. No, prawie wszystko. Uwielbiam się dobrze napić. Zwłaszcza przy kimś, kogo dobrze znam. Miło jest usiąść przy ciepłym kominku z towarzyszem, przyjaciółką... otworzyć gorzałkę i pić za wieczne zdrowie i szczęście! Ludzi natomiast poznaję głównie poprzez czyny, nie słowa. Spotkałem mnóstwo istot, uwielbiam pomagać i czynić dobro. Nigdy nie wykułem zbroi czy miecza dla bandziora. Kryminalistów osobiście szlachtuję i wycinam w pień. Mam w tym trochę wprawy... 250 lat, jak nic! Tradycja rodzinna, powiadam.

Wygląd

Cóż... z pewnością nie należę do pięknych modnisiów skazanych na sukces. Mam swoje lata, włosy siwe i długie... ale to z natury, wierz mi dobrze! Od kiedy mnie matula na świat wypluła, zawsze nazywała mnie małą śnieżynką. Byłem wtedy taki blady... jak kartka starego papieru, wyciągnięta z ogarowego tyłka! Przy piecu zmieniłem się, przeobraziłem jak kwiatek pęczniejący na wiosnę. Ciało nabrało muskułów, mięśnie są widoczne z daleka. Nie musisz zakładać binokli na nos, by wyczuć zapach potu i ciężkiej pracy. Dbam jednak o higienę. Nie pozwalam, by na siwo-mlecznych włosach pojawił się jakikolwiek brud, tym bardziej pod paznokciami, czy w miejscu, które damy mają u mnie za darmo. Ponoć pachnę mieszanką dobrej gorzelni, szyszkami i drewnem. Widać za dużo czasu spędziłem u Cioci Bergil. Za pracowanie przy beczkach, otrzymywałem wynagrodzenie w złocie i... osłodzie. Siadałem wtedy pod wielkimi drzewami i piłem wyśmienite, krasnoludzie piwo... Mierzę sobie mniej więcej, według założeń starej już mamusi, Trzy łokcie, 2 piędzi... sam już nie za bardzo pamiętam. Nie mam głowy do liczb i miar. Sęk w tym, że nie jestem niski, lecz przypominam karzełkowatego mocarza. Ponoć to po tacie, dziadku, pradziadku, prapradziadku... każdy Morgrim Biała Pięść musi szczycić się mężną sylwetką, wspaniałą rzeźbą ciała i dumą noszoną w zbroi! Czy wspominałem już o damach, które mają ją za darmo... 


Co do szczegółów fizjonomii, mogę wyłącznie zdradzić, że mam przenikliwe, mądre spojrzenie. Patrzę na świat nie przez różowe okulary, lecz zdrowe błękitne oczy, które wiele już doświadczyły i same też bardzo dużo widziały. Usta mam drobne, lecz figlarne. Kształtne, stworzone do wyhodowania pod nimi zmysłowej bródki sięgającej początku szyi. Nos również mam mały, lekko spłaszczony. Przypomina kamień ciśnięty w wodę i zatrzymany w momencie uderzenia o taflę. Nie stylizuję brwi, lecz powiadają, że mam je idealnie kobiece. Głos natomiast mam silny i potężny. Brzmi, jakbym gromił na bitce przez róg myśliwski. Grzmi w niskich tonacjach, jest pełen pomruków i wyraźnej artykulacji. Przypomina wodę drążącą w skale albo błyskawicę, która uczepiła się szczytu gór.

Historia

Historia zaczyna się dość prostacko i niewinnie, bo w łóżku Morgrima XVII. Bieżył na nim swoją pierwszą — i ostatnią, niestety — żonkę, dopiero co wziętą po ślubie... drobną, skromną praczkę z Dolnych Dzielnic miasta Trenidas, Ibellę. Kochając się tak produktywnie, jakże głośno i zuchwale, po 9 miesiącach prób uniknięcia odpowiedzialności, narodziłem się ja, Morgrim Biała Pięść XVIII. Świetnie!

Od niemowlęcia należałem do niesfornych dzieci. Połykałem wszystko, co popadnie- głównie zawartości butelek. Tato uwielbiał pić. Za życia. Codziennie, gdy szedł do swej starej kuźni odziedziczonej wraz z domostwem pod głównym kamieniem Trenidas, zaliczał ceremonię cieszenia się życiem z małżonką, wypijał wiaderko wódki i szedł kuć albo jak ja to nazywam -> kowalić. Kowalił więc tak sobie i kowalił... aż w końcu umarł od tego walenia. Zawsze sobie wmawiałem, że to przypadek był albo kie nieszczęście spadło na naszą rodzinę... A to tylko ojciec spadł z wysokości, kiedy starał się wyłupić ze stromej ściany skalnej rzadko spotykany minerał. Oprócz kowalstwa trudnił się też górnictwem. Smykałkę do użytkowania kilofu nabył od brata, zapalczywego maniaka kopania. Wujek Angred nie należy do osób normalnych, lecz... z pewnością jest genialny, jeśli chodzi o górnictwo. Z zapałki i papieru skonstruuje szyb górniczy na co najmniej 200 lat!

Presja otoczenia była więc strasznie wielka. Śmierć taty rozbiła radość familii, miałem wtedy 10 lat. Zrozpaczony musiałem szybko wziąć się w garść. Na znak boleści ogoliłem się do cna, włosy sprzedałem znajomemu fryzjerowi, a za zarobione pieniądze kupiłem młotek i pręty stalowe. Młot ojca był za ciężki, a samo żelazo... gdzieś wyparowało. Powiada się, że to wujek Angred ukradł. Ciocia Bergil zaprzecza!

Pracowałem zatem od 10 roku życia i powiem szczerze — nie żałuję. Szybko nabrałem odpowiedzialności za swoje czyny, wraz z mamą zarabiałem na utrzymanie gospodarstwa. Ibelle zrezygnowała bowiem z pracy praczki. Zainwestowała w nowy trend, co objął całą Alaranię — szycie koszulek. Ciasne to, bawełniane... układa się w literę T, jak się rozprostuje. Zakup materiałów jest nielichej wartości, a i pieniądze jakieś z tego dało się wyciągnąć. Dojrzewając tak pod okiem bliskich, poznałem świat luksusowych piw, win... kobiet. Ojcem stałem się w wieku 14 lat, lecz do 120 o tym nie wiedziałem. Nadal płacę alimenty, choć córka... ach, córka. Platyna powinna więcej się uczyć, doprawdy!

W wieku 25 lat wstąpiłem do służby miejskiej jako strażnik-wartownik. Patrolowałem dzielnice, zwalczałem zło i tym podobne. Byłem w tym bardzo dobry. Ponoć nikt tak jak ja nie patroszył wnętrzności zabijanych przestępców! Przodkowie mogą być ze mnie dumni, bo nie tylko wychowali zdolnego kowala, ale i wojskowego. Do służby wstąpiłem bowiem w dniu 50 urodzin. Spokojnie mając jak przeżyć i co do garnka włożyć, ruszyłem w bój. W podziemnych korytarzach nordyckiego królestwa znalazło się wiele bestii, potworów... skarbów i przyjaciół. Z Krasnoludami z oddziału zakumplowałem się po wsze czasy. Staliśmy się towarzyszami od serca, kufelka... łóżka, jeżeli tylko Admira była w pobliżu. Na czaszkach demonów tępiliśmy topory, w koszarach rozmawialiśmy o praktycznie wszystkim... Na przepustkach dalej się kształciłem w dziedzinie kowalstwa.

Przyszedł jednak czas, kiedy trzeba wyruszyć w świat, otworzyć się choć trochę na barwną różnorodność! Mając już 300 lat, magię w sobie i na sobie oraz błogosławieństwo matki, córki oraz wnucząt — za które bagatela tez muszę płacić! - podróżuję po Alarani, szerząc dookoła siebie krasnoludziego ducha, którego tak bardzo brakuje...
  • Najnowsze posty napisane przez: Morgrim
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Data
  • Re: [Domek na Jaśminowej]Krew, Śmierć i On
    Trójka spod Jaśminowej miała za sobą krwawą noc. Na polach elisijskich, tuż za murami, gdzie składowano wszelkie zbędne przedmioty i rzeczy, palił się duży stos ułożony z poskręcanych, nierzadko powycinanych, p…
    21 Odpowiedzi
    13239 Odsłony
    Ostatni post 13 lat temu Wyświetl najnowszy post
  • Re: [Domek na Jaśminowej]Krew, Śmierć i On
    Krasnoludy słyną ze swoich przywar. Nieznośnie długie, pijackie toasty, świńskie żarty, czy sprośna mowa... wszystko, co złe i niekulturalne, przypomina o Nordach i ich wychowaniu - a może jego braku? Sęk w ty…
    21 Odpowiedzi
    13239 Odsłony
    Ostatni post 13 lat temu Wyświetl najnowszy post
  • Re: League of Legends
    Potwierdzam swoje granie w Ligę Legend. Mam świeżutki 9lvl na europejskim serwerze. Jak ktoś by chciał ze mną pograć, to zapraszam: SzaliczekRaffi. Często śmigam jako Nasus, Nocturne... na początku smoczkiem Ga…
    9 Odpowiedzi
    6290 Odsłony
    Ostatni post 13 lat temu Wyświetl najnowszy post