Oglądasz profil – Kalayaan

Awatar użytkownika

Ogólne

Godność:
Kalayaan, używa zwykle skrótu Kalaya
Rasa:
Przemieniony
Płeć:
Kobieta
Wiek:
259 lat
Wygląda na:
0 lat
Profesje:
Majątek:
Sława:

Aura

Specyficznie objawiająca się w umyśle aura, dosyć mocno malująca swój zarys. Nietypowy w niej jest fakt, że dźwięk pojawia się znacznie szybciej niż emanacja sama w sobie. Daje się słyszeć nad wyraz głośny trzask płomieni, jak gdyby pożar obejmujący ogrom domostw. Wśród odgłosów ognia rozlegają się nienaturalne krzyki bólu w obcych językach, roznoszące się szerokim echem. W pewnym momencie zapada cisza, po czym słychać ciche jęki. Pytanie jeno – czy to tylko przypadek, czy też bolesne wspomnienie pozostawiło po sobie znak większy, niż śniło się filozofom. Gdy pojawia się sama aura, dźwięki osłabiają, zagłuszone wodospadem innych zmysłów. A jest to zapach wilgotnej lisiej sierści i słonawy, nieco ostry smak, sklejający usta. Daje się dostrzec także wciąż jasną, bursztynową poświatę bijącą chłodem, pod którą skrywa się wielokolorowa aura malująca się cynom, żelazem oraz srebrem. W dotyku łatwo daje się giąć, będąc przy tym przyjemnie gładką. Jednak nieostrożnego obserwatora jest w stanie boleśnie ukłuć.

Informacje o graczu

Nazwa użytkownika:
Kalayaan
Grupy:
Płeć gracza:
Kobieta

Skontaktuj się z Kalayaan

Pola kontaktu widoczne tylko dla zalogowanych użytkowników.

Statystyki użytkownika

Years of membership:
7
Rejestracja:
7 lat temu
Ostatnio aktywny:
3 lat temu
Liczba postów:
48
(0.05% wszystkich postów / średnio dziennie: 0.02)
Najaktywniejszy na forum:
Szepczący Las
(Posty: 24 / 50.00% wszystkich postów użytkownika)
Najaktywniejszy w temacie:
[Okolice Adrionu] Jaskinia, potwory i ukryte skarby
(Posty: 18 / 37.50% wszystkich postów użytkownika)

Połączone profile


Atrybuty

Krzepa:niezbyt wytrwały, wytrzymały
Zwinność:zręczny, szybki, dokładny
Percepcja:czuły słuch, czuły węch, czuły zmysł magiczny
Umysł:bystry, silna wola
Prezencja:piękny, nieokrzesany

Umiejętności

Walka wręczMistrz
UnikiMistrz
Dzięki umiejętności teleportacji do Otchłani, danej jej przez pieczęć, Kalayaan jest w zasadzie mistrzynią uników. W śmiertelnie niebezpiecznych sytuacjach, gdy nie ma już innego sposobu na uniknięcie zabójczego ciosu, jej ciało odruchowo przenosi się do Otchłani, unikając go, po czym od razu powraca do świata materialnego w pobliżu swojej poprzedniej lokalizacji.
KartografiaMistrz
Można powiedzieć, że jest to coś w rodzaju pasji Kalayaan. Wiecie, co mówią, większe szanse na wygraną ma się na własnym terenie. Lisołaczka wzięła to na poważne i postanowiła uczynić własnym terenem cały świat. A przynajmniej te jego części, w których zdarzyło jej się znaleźć.
DemonologiaBiegły
Walka bronią białąBiegły
Woli noże, ale nosi też krótki miecz.
PrzetrwanieBiegły
PułapkiBiegły
Roboty manualneBiegły
Szycie, cerowanie, tkanie, haftowanie, robienie na drutach, szydełkowanie.
Skradanie sięBiegły
WspinaczkaBiegły
Ukrywanie sięBiegły
GotowanieBiegły
Ta dziedzina jest w przypadku Kalayaan zdecydowanie godna opisania. Z jej zapędów kulinarnych powstają z pewnością... dziwne rzeczy. Co nie oznacza, że niejadalne. Ogólnie mówiąc, jajecznica stworzona przez Kalayaan jest czasem fioletowa z zielonymi kawałkami i daje energię na cały dzień, a czasem wygląda normalnie, a po jej zjedzeniu człowiek zwija się przez parę godzin z bólu.
PoliglotyzmBiegły
Wspólna Mowa, elficki, język demonów, język goblinów.
Czytanie aurBiegły
MedycynaOpanowany
TruciznyOpanowany
Wiedza ogólnaOpanowany
Orientacja w terenieOpanowany
TropienieOpanowany
TorturyOpanowany
EtykietaOpanowany
ZielarstwoPodstawowy

Cechy Specjalne

Cechy rasoweZaleta
Przemiana w lisa, mowa zwierząt, łatwość nauki wszelakich dziedzin sztuki.
TelepatiaZaleta
Potrafi rozmawiać w myślach, ale tylko z osobą, której dotyka. Ponadto, niewyszkoleni nie potrafią ukształtować własnych myśli w odpowiedni sposób, aby jej odpowiedzieć. Tak więc najczęściej ogranicza się do przekazywania krótkich, jednostronnych komunikatów, po czym trzeba jej odpowiedzieć tradycyjnie, posługując się głosem.
Słaba pamięć do imionWada
Po usłyszeniu czyjegoś imienia, Kalayaan zapomina je w ciągu paru sekund. Głupio jej jednak się do tego przyznać, więc wymyśla sobie jakieś własne określenie danej osoby, zwykle związane z jej wyglądem. Często też tłumaczy je na inny język.
Pieczęć demonaKlątwa
Została związana pieczęcią z Nemorianinem. Dało jej to potencjalną nieśmiertelność, ale też umożliwiło demonowi kontrolowanie jej. Choć nie jest on w stanie odebrać jej własnej woli, może przyzywać ją, torturując z pomocą pieczęci, której fizyczna emanacja jest umieszczona za prawym uchem Kalayaan w postaci niewielkiego tatuażu.

Magia: Rozkazy

OgniaMistrz
Magia odziedziczona po magach, od chwili kiedy odkryła swój talent, ćwiczyła go wytrwale. Teraz jest to jej ulubiony sposób walki, choć nie wykorzystuje swojej umiejętności tylko w tym celu.
DemonówAdept
Magia wynikająca z pieczęci demona. Dzięki niej może kontaktować się z Nemorianinem za pomocą Mowy Umysłu, a także teleportować się do Otchłani.
PustkiUczeń
Kalayaan nie ma pewności czy magia ta pochodzi od niej samej, czy od pieczęci. Używa jej do tworzenia iluzji, jednak zawsze przed użyciem tej magii lekko się waha.
PrzestrzeniUczeń
Dzięki pieczęci demona Kalayaan może fizycznie przenosić się do otchłani. Co ciekawe, z powrotem może teleportować się do dowolnego miejsca w świecie materialnym. Czyli teoretycznie może teleportować się, używając Otchłani jako łącznika pomiędzy miejscami. Nie robi tego jednak, ponieważ woli znajdować się jak najdalej od Nemorianina i nawet krótka wizyta w Otchłani sprawia, że źle się czuje.
ZłaNowicjusz
Magia związana z pieczęcią demona, umożliwia jej niszczenie, sprawianie bólu itp. Kalayaan boi się tych umiejętności i unika jak może ich używania.

Przedmioty Magiczne

Lisi amuletZaklęty
Miedziany naszyjnik w kształcie liska, kiedyś pięknie rudy, teraz zielony od śniedzi. Rozgrzewa się w obecności demonów, ostrzegając przed nimi Kalayaan. Niestety, tak samo reaguje na silne emocje jego właścicielki, nie jest więc pewnym środkiem.
Miecz na demonyZaklęty
Jednoręczny miecz bez żadnych zdobień, nie wyróżnia się niczym, poza tym, że został zaklęty specjalnie po to by walczyć nim z demonami. Jeśli odetnie się nim głowę (lub głowy) przedstawiciela tej znienawidzonej przez Kalayaan rasy, zostanie on unicestwiony. Miecz został zdobyty przez lisołaczkę niedługi czas po przemienieniu, jednak w jaki sposób i od kogo musi pozostać tajemnicą.
Torba ze schowkiem pozaprzetrzennymBaśniowy
Z zewnątrz zwyczajna skórzana torba, która ma jednak pojemność tak wielką, że nie zdarzyło się jeszcze, by coś się do niej nie zmieściło. I nie, Kalayaan nie próbowała do niej wchodzić.
Pasta do butów magicznie wygłuszająca dźwięk krokówBaśniowy
Jak nazwa mówi, posmarowane tą pastą skórzane buty nie tylko dobrze się zachowują, ale także nie wydają dźwięków przy chodzeniu. Idealne do skradania się.

Charakter

Zazwyczaj mrukliwa, w swych lakonicznych wypowiedziach uwielbia posługiwać się ironią i sarkazmem. Używa często skrótów myślowych, których nie chce jej się potem tłumaczyć, co prowadzi do dezorientacji rozmówcy. 

Ze względu na swoją sytuację nienawidzi wszelkich demonów, eksterminuje w trybie natychmiastowym wszystkie, które wyczuje w okolicy. Nie jest to jednak sensem jej życia, więc zabija tylko te pod ręką, nie interesując się tymi poza zasięgiem jej zmysłów. Również ze względu na swoje położenie nie lubi być ratowana, więc jeśli jej pomożesz, nie licz na żadne oznaki wdzięczności poza krótkim "Dzięki" wycedzonym przez zęby i spojrzeniem spode łba. Woli odgryźć sobie język niż poprosić o pomoc. Denerwują ją nawet zwroty w trybie rozkazującym, które konsekwentnie ignoruje niezależnie od sytuacji. Cechuje ją przekora, więc w skrajnych sytuacjach potrafi wystawić się na niebezpieczeństwo, tylko po to, by okazać nieposłuszeństwo. Na przykład, wskoczy w ogień tylko dlatego, że każesz jej się odsunąć, żeby się nie poparzyła. Z przekory również nie zabija, co jest opisane w historii postaci.

Odruchowo odmawia na wszelkie prośby. Jeśli ktoś okaże się natrętny, to albo podda się i pomoże, albo zirytowana da w zęby. Nie potrafi jednak odmówić dziecku.

Kieruje się głównie własnym interesem, zdarza jej się traktować ludzi przedmiotowo. Może wydawać się nieczuła, wynika to z tego, że ona, mimo, iż jest w stanie określić w przybliżeniu, co osoba obok może czuć, nie bardzo wie, co ma z tą wiedzą zrobić. Zwykle więc ją ignoruje. Rzadko zdarza jej się pocieszać kogoś, czy dzielić jego radość.

Choć nie czerpie przyjemności z zadawania bólu, uważa, że zdecydowanie łatwiej jest uzyskać interesujące ją informacje, łamiąc pytanemu palce niż cierpliwie wypytywać w nadziei na konkretną odpowiedź. Oczywiście bez przesady, nie biega po okolicy masakrując ludziom dłonie.

Nie lubi opowiadać o sobie, niezbyt interesuje ją też historia innych. W każdym razie, jeśli masz ochotę się przed nią wywnętrzyć, nie będzie dopytywała się o szczegóły, ale też nie każe ci się zamknąć.

Uwielbia dzieci. Rozpływa się na widok maluchów, dzieci też wydają się pozytywnie na nią reagować. Nie potrafi odmówić dziecku, rozpieszcza też te poznane choćby na ulicy słodyczami, które zawsze nosi upchane po kieszeniach i sama podjada bez opamiętania, nawiasem mówiąc.

Szybko się nudzi, dawniej miała zwyczaj eksplorowania terenu, na którym się znalazła, po czym po zrobieniu jego niezwykle dokładnej mapy rozkładała coś w rodzaju gry. Skracając: ukrywała w różnych miejscach dobrze zabezpieczone karteczki z zaszyfrowaną wiadomością, najczęściej zagadką, prowadzącą do następnego punktu. Na końcu takiej trasy znajdowała się "nagroda" - ubrania, broń, maści lecznicze i słodycze. Teraz ten dawny zwyczaj głównie ją irytuje, bo aby znaleźć kryjówkę, musi najpierw parę dni rozbijać się po lesie. Lisołaczka nie może jednak powiedzieć, że gra nie sprawia jej, choć odrobiny przyjemności.

Wygląd

Niezbyt wysoka, na pięć stóp i dwie dłonie, ale może wydawać się wyższa ze względu na swoją postawę i sposób poruszania się. Chodzi wyprostowana, postawą wyrażając pewność siebie, może wydawać się niedostępna. Jak wszystkie lisołaki ma szczupłą sylwetkę, rude włosy i bladą cerę. Wśród pobratymców wyróżnia się jedynie tym, że w jej ludzkiej postaci nie ma żadnych zwierzęcych elementów, takich jak np. lisie uszy. Nie potrafi również przyjąć formy pośredniej pomiędzy człowiekiem a lisem. Są to skutki specjalnych zabiegów maga, który ją stworzył. Jej oczy są zielone. Niewątpliwie mogłaby zostać określona mianem pięknej - gdyby tylko zadbała choć trochę o włosy, które zwykle związuje w niedbały kok, no i może zechciała się szczerze uśmiechnąć, bo krzywe uśmieszki, które rzuca nadzwyczaj często, nie dodają jej atrakcyjności. Jej oczy pozostają cały czas zimne, nieustannie obserwuje otoczenie kątem oka. Oczywiście odmienia się całkowicie, gdy tylko ujrzy jakieś dziecko. Cała jej postać nabiera łagodności, usta nawet nieświadomie układają się w ciepły uśmiech, a oczy wpatrują się z troską w malucha.

Kalayaan uwielbia skóry. Chodzi w skórzanej kurtce, jej długie spodnie, buty i pas również są skórzane, różnią się tylko odcieniem brązu. Z upodobaniem ubiera rękawiczki bez palców, również ze skóry. W skórzanej torbie przewieszonej przez prawe ramię, nosi cały swój majątek. U pasa wisi również skórzana pochwa z krótkim mieczem oraz - oczywiście skórzany - mieszek z jakimiś drobniakami.

W lisiej formie raczej nie wyróżnia się niczym poza niezwykle intensywnym zielonym kolorem tęczówek.

Historia

Kalayaan została stworzona przez maga z Nowej Aerii poprzez połączenie ludzkiego niemowlęcia i szczenięcia lisa. Po tym jak połączenie okazało się sukcesem, została oddana mamce, która wychowywała ją do trzeciego roku życia. Wtedy też mag ponownie zainteresował się swoim dziełem, a kobieta, która zdążyła pokochać małą lisołaczkę, przerażona możliwością przeprowadzania eksperymentów na dziewczynce, oddała ją swojej krewnej, która wraz z rodziną przeprawiała się na drugą stronę gór.

Rhiannon i jej mąż Isaiah, którzy od tej pory zajęli się Kalayą, nie mieli własnych dzieci, więc pokochali ją jak córkę. Osiedliwszy się w wiosce niedaleko Ekradonu, wychowywali ją jak zwykłą ludzką dziewczynkę, przymykając jednak oko na jej częste wymykanie się do lasu.
Zdarzyło się jednak, że w czasach nieurodzaju nastąpił rok wielkiego głodu w tamtej okolicy. Namnożyło się obdartych band zrozpaczonych ludzi, większe z nich porywały się nawet na ataki na wioski w celu zdobycia pożywienia.

Kalaya wracała właśnie ze swojej kolejnej wyprawy do lasu. Przed wyjściem na otwartą przestrzeń staranie otrzepała sukienkę z liści i przeczesała włosy rozczapierzonymi palcami. Miała już w końcu czternaście lat, była już prawie dorosła, jej narzeczony mieszkał trzy domy dalej. Nie mogła paradować po wiosce tak radośnie niechlujna jak w dawnych czasach. Zapomniała jednak o włosach i sukience gdy tylko ujrzała czarny dym nad wioską. "Pożar!" Przerażona pomknęła jak na skrzydłach w kierunku domu. Już na obrzeżach osady dostrzegła pierwsze trupy. Wyglądało na to, że napadła ich uzbrojona banda. Nie zawróciła jednak, przemykając cieniami, pobiegła w stronę placu, skąd dobiegały ją pełne bólu i strachu krzyki. Ukryta za węgłem mogła obserwować ze zgrozą wydarzenia na placu. Zostali tam zgonieni wszyscy mieszkańcy wioski, nawet starcy i dzieci. Tak wielki krzyk się podniósł, ponieważ te ostatnie były właśnie mordowane. Nie wiadomo, czemu banda, która początkowo szukała tylko jedzenia, posunęła się do takiego okrucieństwa. W każdym razie Kayalaan, płacząc i zatykając samej sobie usta, by stłumić szloch, mogła tylko patrzeć, jak jej przyjaciele byli mordowani poczucie bezsilności zabijało ją.
Niemal wrzasnęła ze strachu, gdy tuż przy uchu usłyszała szept:
- Czy chcesz ich ochronić? Mogę ci pomóc... Jak wiele jesteś w stanie poświęcić dla swoich przyjaciół i rodziny?
W stanie, w jakim się wówczas znajdowała, nie obchodziła ją cena, pragnęła jedynie przerwać to krwawe widowisko. Nie oglądając się na nieznajomego, kiwnęła głową i odpowiedziała drżącym głosem:
- Dam ci wszystko, czego zapragniesz, tylko pomóż im. Szybko.
Szalony śmiech, który usłyszała w odpowiedzi, zaniepokoił ją do tego stopnia, że oderwała wzrok od matki i zerknęła przez ramię. Nie mogła jednak dostrzec twarzy okutanego płaszczem postawnego mężczyzny. Ten zaś pochylił się tylko i chuchnął lekko w jej prawe ucho. Dziewczyna wzdrygnęła się i zmarszczyła brwi, jednak gdy zwróciła się do nieznajomego, jego już nie było. Zignorowała lekkie pieczenie za uchem i powróciła do obserwowania poczynań morderczej bandy. Gdy ujrzała, jak prowadzą na środek jej matkę, najpierw poczuła niedowierzanie. Przecież to nie może się dziać, prawda? To tylko zły sen... Zaraz jednak z nóg zwaliła ją rzeczywistość i poczuła czystą nienawiść do ludzi, którzy właśnie niszczyli jej świat. Zapragnęła sprawić im ból. Rozbić głowy, połamać nogi i ręce, przypiekać na wolnym ogniu, ugotować we wrzącym oleju. Zmusić ich, by poczuli jej cierpienie.

To był właśnie moment, który zmienił życie Kalayaan.

Bo napastnicy nagle zaczęli dziwnie się zachowywać. Wrzeszcząc, padali na ziemię, skręcali się z bólu, wierzgając i ryjąc ziemię palcami, aż zdarli je do krwi. Przestawali dopiero wtedy, gdy chwytały ich śmiertelne drgawki. Wkrótce wokół przerażonego tłumu leżały poskręcane trupy wygłodzonych mężczyzn wpatrujące się martwym wzrokiem w niebo.

Tego dnia Kalaya uciekła. Choć jej rodzice żyli, nie potrafiłaby już do nich wrócić. Bała się, że mogłaby ich skrzywdzić. Przemieniła się w lisa i uciekła w las. Przewędrowała w tej formie cały Szepczący Las. Planowała nigdy nie wrócić do ludzkiej postaci.

Pewnego jednak wieczoru usłyszała w głowie głos: "Chodź do mnie, zabaweczko. Nudzę się... Czas na spłatę długu." Napełnił on ją odruchową niechęcią. "Nie chcę. Zostaw mnie" - odpowiedziała, zwijając się w kłębek w norze. Wtedy jej głowę przeszył obezwładniający ból. Czuła się, jakby ktoś wbijał rozżarzone igły prosto w jej mózg. Mogła tylko skamleć z bólu. Siłą została wciągnięta do otchłani, gdzie czekał na nią spotkany wcześniej nieznajomy. Wtedy zaczęło się piekło, jakim jest jej życie dziś. Tak jak określił to Nainis (nemorianin) - Kalaya była jego zabawką, którą wzywał kiedy chciał zabić nudę. Był w stanie sprawić jej ból, ściągnąć do siebie w każdej chwili, nie dawał jej spokoju nawet w myślach, nawiązując kontakt za pomocą Mowy Umysłu. Bawiła go jej nienawiść, którą zapałała do niego od pierwszego wezwania do Otchłani.

Od tej pory Kalayaan nieustannie uciekała od nemorianina, imając się różnych zajęć, by zapomnieć o jego władzy nad nią. Była damą dworu, strażniczką karawan, podróżowała z trupą teatralną, czy występowała w cyrku. Zawsze jednak Nainis ostatecznie wzywał ją do siebie, by zmusić do kolejnego bezsensownego i niebezpiecznego zadania, które miało zapewnić mu rozrywkę. Choć przy każdym ich spotkaniu próbowała go zabić, nigdy jej się to nie udało. Po takim wezwaniu nie wracała już do poprzedniego stylu życia, szukając ucieczki w coraz to nowszych zajęciach.

Aż pewnego dnia, nemorianin zaproponował jej nowy układ. Jeśli lisołaczka zabije tysiąc magicznych istot, ofiarowując mu ich dusze i magię, odzyska wolność. Propozycja ta spotkała się oczywiście z jej oporem, jednak, jako że demon wyglądał na skłonnego do negocjacji, zmieniła przedmiot umowy, postanawiając jednocześnie, że nie zabije nigdy magicznej istoty, żeby przypadkiem jej dusza nie dostała się Nainisowi. Nowy układ zakładał, że jeśli Kalaya w ciągu tysiąca lat znajdzie i dostarczy mu tysiąc tak zwanych 'łez smoka', odzyska wolność. Oczywiście nazwa jest zupełnie nieadekwatna do opisywanych przez nią przedmiotów. Chodzi o magiczne klejnoty, charakteryzujące się jakąś osobliwą magią, którą jednak potrafią rozpoznać tylko naprawdę stare istoty, takie właśnie jak Nainis, zawsze łasy na magię, a więc specjalizujący się w jej rozpoznawaniu.

Zadanie, mimo tak odległego terminu, jest niemal niewykonalne, ponieważ lisołaczka musi zdobyć - kupić lub ukraść - każdy klejnot, który znajdzie i zanieść go demonowi do sprawdzenia. A to, że nadal przy każdym spotkaniu próbuje go zabić, nie przyspiesza jej działań. Do tej pory przyniosła mu już ponad tysiąc drogocennych kamieni, jednak tylko niecałe trzydzieści były tymi właściwymi. Ciągle jeszcze nie porzuca nadziei. Oczywiście nemorianin nadal nie przestaje jej męczyć, nasyłając na nią od czasu do czasu niższe demony, tylko po to, by rozerwać się obserwując jej walkę z nimi. Tak więc wygląda sytuacja na dzień dzisiejszy.
  • Najnowsze posty napisane przez: Kalayaan
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Data