Oglądasz profil – Ziva

W tej karcie postaci zostały wprowadzone zmiany i wymagają one ponownej akceptacji
Awatar użytkownika

Ogólne

Godność:
Ziva Nyekundu
Rasa:
Zmiennokształtny
Płeć:
Nieokreślono
Wiek:
28 lat
Wygląda na:
0 lat
Profesje:
Majątek:
Sława:

Aura

Emanacja już z początku wydaje się być dość delikatną i łagodnie prezentującą swoje uroki. Mieni się głównie dwoma barwami, barachitową i miedzianą. Przy czym to ta pierwsza zdaje się dominować i jest zauważalna w niemal każdym skrawku aury. Nie słychać zupełnie żadnego dźwięku, a wokół roznosi się zapach sierści. Najciekawszą właściwością, z której możemy naprawdę wiele wyczytać jest w tym przypadku forma emanacji. Jest giętka w dotyku, ale jednocześnie twarda, jakby pewna swojej wartości. Miejscami straszy ostrymi krawędziami, choć na froncie jest delikatna i gładka. W smaku może nieco kwaśna, jednak łagodna, z pewnością nie odpychająca, nawet mimo tego, że lepi się lekko w ustach. Całość otulona jest delikatną poświatą, na kształt opończy w kolorze szafiru, mieniącą się spokojnie kojąc zmysły czytelnika.

Informacje o graczu

Nazwa użytkownika:
Ziva
Wiek:
34
Grupy:
Płeć gracza:
Kobieta

Skontaktuj się z Ziva

Pola kontaktu widoczne tylko dla zalogowanych użytkowników.

Statystyki użytkownika

Years of membership:
7
Rejestracja:
7 lat temu
Ostatnio aktywny:
5 lat temu
Liczba postów:
5
(0.01% wszystkich postów / średnio dziennie: 0.00)
Najaktywniejszy na forum:
Valladon
(Posty: 5 / 100.00% wszystkich postów użytkownika)
Najaktywniejszy w temacie:
[W mieście] Przedstawienie czas zacząć!
(Posty: 5 / 100.00% wszystkich postów użytkownika)

Połączone profile

Brak profili posiadających połączenia.

Atrybuty

Krzepa:wytrwały, wytrzymały
Zwinność:bardzo zręczny, bardzo szybki, dokładny
Percepcja:dobry wzrok, dobry słuch, wyostrzony węch
Umysł:pojętny, silna wola
Prezencja:przekonywujący

Umiejętności

WoltyżerkaMistrz
Akrobatyczna jazda na koniu. Zalicza się tutaj gimnastyka, akrobatyka ogólna i akrobacje na koniu w specjalnym siodle, a także taniec. To co Ziva wyprawia podczas pokazów, jest niesamowite. Figury taneczne, akrobatyczne i gimnastyczne podczas gdy jej koń kłusuje wokół areny. Zna również sztuczki, które wykonuje w stępie, ale także w galopie. Dziewczyna nie ma sobie równych w tej dyscyplinie.
UjeżdżanieBiegły
Konieczne przy nauce woltyżerki, zwłaszcza jeśli trzeba samemu zapanować nad koniem (woltyżerka u Zivy nie jest wykonywana na lonży)
Trening z koniemBiegły
Różne rodzaje treningu gimnastycznego, akrobatycznego, ujeżdżania, jazdy, a nawet skoków.
ŁucznictwoMistrz
W tym łucznictwo konne. Bez większego problemu pędzącna koniu jest w stanie strzelić w środek tarczy.
Pisanie i czytanieOpanowany
WspinaczkaBiegły
Bez problemu wlezie na drzewo, ale wchodzenie po konstrukcji namiotu cyrkowego też nie jest jej obce.
Opatrywanie ranOpanowany
Tyle razy spadła z konia, tyle razy się poraniła, musiała sobie jakoś radzić.
MatematykaPodstawowy
PływaniePodstawowy
Nie tonie, trzyma się jako tak na wodzie, parę razy próbowała, nauczyła się machać rękami i nogami by się nie utopić, ale to wszystko.
Skradanie sięBiegły
Kwestia wygimnastykowania.
Nauki ścisłeOpanowany
Geografia - w końcu zjeździła już pół świata. Fizyka - raczej podstawy. Rachunkowość - nie da się oszukać finansowo, wie co, gdzie i za ile.
UnikiOpanowany
ZielarstwoPodstawowy
Głównie wywary przeciwbólowe. Wie jakie liście uśmierzają ból w okładach, a jakie trzeba przegotować i wypić. Przydatne zwłaszcza przy upadkach i kontuzjach.
EtykietaOpanowany
Ich cyrk występował już przed największymi dworami Alaranii, co za tym idzie artyści musieli nauczyć się zachować przed koronowanymi głowami tego świata.
RysunekPodstawowy
Czasem sobie coś bazgroli, tak dla rozrywki i odpoczynku.
PrzetrwanieBiegły

Cechy Specjalne

PrzemianaDar
Ciało Zivy jest w stanie przybrać bardziej ludzką postać, ma ona wtedy ludzkie, gładkie ciało, normalne stopy i dłonie, ale przede wszystkim ludzką, dziewczęcą twarz. Z głowy wyrastają jej wiewiórcze uszka i burza rudych włosów. Z dołu kręgosłupa – puchaty wiewiórczy ogon. Dziewczyna jednak nie ma o tym pojęcia. Nie wie, że jest w stanie zmienić swoją postać. Zaakceptowała siebie w postaci futrzastej i nigdy nawet nie próbowała się przemienić. Czytała o tym, że podobni do niej mogą zmieniać postać, lecz ona w tej chwili po prostu tego nie potrafi i nie próbuje się tego nauczyć.
Siła NaturyZaleta
Lgną do niej zwierzęta, zwłaszcza wiewiórki i inne gryzonie, takie jak myszy, chomiki i im podobne. Co ciekawe szczury trzymają się od niej z daleka. Zdaje sobie sprawę z tej zdolności. Już dawno zauważyła, że znacznie lepiej dogaduje się ze zwierzętami, niż ludzie z jej otoczenia. Zwłaszcza ze swoim rumakiem. Mimo, że nie zna mowy zwierząt, potrafi się z nimi porozumiewać jakby podświadomie. Doskonale rozpoznaje ich nastroje i jest niezwykle empatyczna wobec nich.
Wiecznie MłodaDar
Po Zivie nie widać procesu starzenia się i jest to związane z tym, że nie posiada ona ludzkich rysów twarzy. Nie wiadomo jakby było gdyby przemieniła się w postać o ludzkiej twarzy, bez futra. Jej wygląd zatrzymał się na poziomie dwudziestolatki. Od ośmiu lat jej pyszczek jest praktycznie taki sam, nie zmienia się jej skóra ani sierść. Podobnie jest z ciałem, wypracowała mięśnie do pewnego stopnia i tak już zostały, jej siła jest taka sama jak parę lat temu, zmienia się tylko gibkość jej ciała, wszystko w zależności od ilości i intensywności treningów.

Magia:

Nowicjusz

Przedmioty Magiczne

Mroczny

Charakter

Ziva jest tytanem pracy. To zdanie chyba charakteryzuje ją najlepiej. Kocha to co robi, ale jest perfekcjonistką. Potrafi ćwiczyć do upadłego. Jej praca to jej życie.  Ziva wykonuje akrobacje na koniu, uprawia coś w rodzaju woltyżerki. Jest akrobatką, tancerka i gimnastyczką jednocześnie. Od 4roku życia ćwiczy. Właśnie tyle lat miała kiedy pierwszy raz posadzono ją na końskim grzbiecie. Jest niezłomna. Nie boi się upadków, stłuczeń, siniaków i ran. Od dwudziestu czterech lat ona i jej praca to jedno. Nie wyobraża sobie życia bez cyrku, bez ćwiczeń, bez tego co robi na co dzień. Pierwsze o czym myśli po przebudzeniu jest to, że musi się rozciągnąć. Nie, nie musi ona tego chce, ona to kocha. Dzielnie znosi porażki, wie, że nie ma rzeczy, której nie byłaby w stanie się nauczyć. Uważa, że całe życie należy się udoskonalać i nie chodzi tu tylko o ciało, ale też o umysł i duszę, zwłaszcza dusze. Dużo czyta, wszędzie gdzie tylko może szuka książek na temat swojego zawodu i rasy. Chciałby wiedzieć skąd pochodzi, co stało się z jej rodzicami, kim byli i dlaczego ją porzucili. Czy ma do nich żal? Tak, trochę, lecz chodzi jej o to, by dowiedzieć się, gdzie tak naprawdę znajdują się jej korzenie, dlaczego jest taka, a nie inna, dlaczego jej wnętrze aż płonie kiedy w coś się angażuje. Ziva jest temperamentna, jej emocje w każdym aspekcie są zwielokrotnione, tak radość, jak złość, czy smutek. Przeżywa wszystko całą sobą i nigdy na to nie narzekała. Przyzwyczaiła się i zaakceptowała, że właśnie taka jest. Dla niej cyrk to jedna wielka rodzina, nie chciałaby żyć inaczej. Jest jaka jest i taką siebie pokochała i taką pokochali ją inni. Jest osobliwością, ale któż w jej otoczeniu nie jest?

Wygląd

Ziva ma mniej więcej 163 cm wzrostu, z uszami jakieś 172. Cała jest pokryta futrem, choć jej postać jest mocno humanoidalna. Chodzi na tylnych łapach, jak na ludzkich nogach, utrzymuję postawę pionową naturalnie, choć jej stopy przypominają raczej wiewiórcze łapki. Podobnie wyglądają jej dłonie, choć posiada ona chwytny kciuk. Palce u jej stóp i u rąk zakończone są twardymi, krótkimi pazurkami w czarnym kolorze. Jej biodra są stosunkowo szerokie, lecz ich zaokrąglenie jest całkiem przyjemne dla oka. Uda i łydki ma silne, umięśnione, od lat ćwiczeń akrobatycznych. Podobnie jak ręce. Jest posiadaczką płaskiego brzucha i ładnej, proporcjonalnej talii. Co ciekawe posiada ona również biust. Nie są to ludzkie piersi, raczej dwie, ładne krągłości na klatce piersiowej nieposiadające ludzkich sutków. Ukryte pod jasną sierścią wyglądają, jak kobiecy biust schowany w ponętnym gorsecie. Przynajmniej tak uważa ich posiadaczka. Ziva rzadko nosi ubranie. No bo jak tu zakładać futro na futro? Ale cóż, niektórzy uważają, że powinna pewne partie ciała ukrywać, zwłaszcza podczas akrobacji. Do występów, więc zakłada krótkie spodenki, do których przyszyta jest rozkloszowana, kolorowa spódniczka, a jej piersi przykrywa tęczowy stanik wyszyty barwnymi koralikami. Taki jest jej strój sceniczny. Po miastach porusza się w czymś bardzo podobnym. Krótka, zwiewna spódniczka, ze specjalnym otworem na ogon, zawiązywana nad nim wstążeczką, by nie odsłaniać pupy. A na górę zakłada sceniczny stanik, lub owiązuje piersi kolorową apaszką. W ten sposób, nikt na jej widok nie wrzeszczy i nie zasłania oczu dzieciom. No dobrze, ale przejdźmy najważniejszego – twarzy dziewczyny – a raczej jej pyszczka.  Ziva nie posiada jako takich warg, ma usta takie jak u kota, czy psa, z lekkim rozcięciem na środku, które łączy się z bazowym noskiem. Jej oczy są duże, o zielonych tęczówkach. Futerko wokół jej oczu wygląda niczym makijaż, najpierw oko okala ciemna kreska, potem szersza, jaśniejsza, a na sam koniec jeszcze jedna, również ciemna. Tam gdzie człowiek ma brwi Ziva posiada brązowe futro w kształcie dwóch sierpów, mniejszego i większego, skierowanych ostrzem w stronę środka twarzy. Dekolt i szyję zdobi u niej białe, bardzo puchate futerko, wygląda to tak, jakby dziewczyna nosiła futrzany żabot. Na głowie dziewczyny nie ma jako takich włosów, lecz nad czołem rośnie jej dłuższe futro, które swoim wyglądem przypomina ruda grzywkę, przefarbowana na końcach na biało. Oczywiście po bokach jej głowy wyrastają dwa, duże, wiewiórcze uszka. Większość jej ciała jest ruda, lecz brzuszek, piersi, dół pyszczka i wnętrze uszek pokrywa futro o jasnej barwie. Na lewym ramieniu i lewym udzie posiada coś na kształt tatuażu, jednak nie wykonanego na samej skórze, lecz na futerku właśnie. Mają one kolor ciemnego brązu, który mocno kontrastuje z rudościami reszty ciała. Jej ogon jest ogromny, naprawdę ogromny i puchaty, we wszelkich odcieniach rudości i brązów. Stanowi on piękne wykończenia ciała wiewiórkołaczki.

Historia

Nie ma pojęcia kim są jej rodzice. Jako niemowlę została podrzucona do cyrkowego namiotu. Tam znalazła ją młoda, ledwie szesnastoletnia kotołaczka – Siya. Stała się jej matką, siostrą i przyjaciółką. Cyrk przygarnął kolejnego, małego dziwoląga, bo przecież gdzie takie stworzonko jak Ziva miało się podziać? Siya nawet przez chwilę nie pomyślała by oddać małą ruda kulkę. I choć była to kolejna gęba do wykarmienia, to i tak malutka została przyjęta pod cyrkowy namiot jak swoja. Na szczęście cyrk do którego ją podrzucono był dość bogaty i nigdy nie narzekał na brak pieniędzy. Mieli taki pokaz, że nawet koronowane głowy uświetniały ich występami wielkie turnieje. Mała Ziva nie stanowiła, więc problemu, a Siya mimo młodego wieku naprawdę pokochała małe stworzonko, jakim była Ziva. 

Początkowo nie było pewności, czy Ziva w ogóle będzie mówić, czy chodzić. Z czasem okazało się, że futrzasta istotka rozwija się tak jak inne humanoidy. Zaczyna powtarzać słowa, mówić i chodzić na tylnych łapkach, czyli właściwie na nogach, jak człowiek. Okazało się, że Ziva jest prawdopodobnie zmiennokształtną, a raczej zwierzołakiem, połączeniem zwierzęcia i człowieka, bez możliwości przemian w różne formy. Zaakceptowano ją taka, jaka była i jest do dzisiaj. Nikt, nawet sama bohaterka nie wie, że byłaby w stanie przemienić się w postać praktycznie ludzką, pozbawioną futra, z wiewiórczym ogonem i uszami. Być może nadejdzie dzień, kiedy dziewczyna dowie się o swojej zdolności, jednak co z nią wtedy zrobi… nie wiadomo…

Tak, czy inaczej… Miała 4 lata, kiedy pierwszy raz posadzono ją w siodle, na kucyku. Szybko zaczęto wozić ją konno, ona siedziała z przodu, a Siya z tyłu tuż za nią. Nigdy nie narzekała, nawet jako dziecko, jakby urodziła się w siodle i poobijana pupa była dla niej codziennością. Ziva była urodzonym jeźdźcem. Bardzo szybko zaczęła jeździć konno, a jeszcze szybciej trenować gimnastykę na końskim grzbiecie. Jej przybrana mama – Siya, była gimnastyczką, tańczyła i wykonywała akrobacje na szarfach przymocowanych do górnej konstrukcji namiotu cyrkowego. Tak zaczęła się przygoda Zivy z gimnastyką, tańcem i akrobacjami. To, że z gimnastycznymi figurami przeniosła się na koński grzbiet przyszło jakby samo. Wszystko wyszło spontanicznie. W ich cyrku nikt do tej pory nie uprawiał woltyżerki, więc rozpoczęcie przez nią ćwiczeń było wielką nadzieją na nowy pokaz i rzecz jasna nowych widzów. Wiele razy spadała, wiele razy była obita, potłuczona i wykończona, tak, że mięsnie wykręcało jej z bólu, lecz nigdy się nie poddała. Koń i akrobacje, to było i jest to co najbardziej kocha. Nie jest w stanie wyobrazić sobie innego życia. Ciągle dopracowuje swoje programy, ciągle chce więcej i więcej.

Ale wróćmy jeszcze na chwilę do jej przeszłości… Początkowo występowała jako asystentka przy występach innych, lecz kiedy osiągnęła odpowiedni poziom zaczęła występować solo. Jej wyczyny okazały się sukcesem. Widzowie byli zachwyceni. Nie dość, że większość z nich nigdy wcześniej nawet nie słyszała o takim stworzeniu jak Ziva, to jeszcze mieli ten zaszczyt i szczęście zobaczyć, jak jej ciało wygina się i tańczy na grzbiecie pędzącego konia. Występ Zivy stał się stałą częścią programu cyrku. Dzięki tej nowości zaczęły ściągać do nich jeszcze większe tłumy. A co działo się wtedy w jej zyciu prywatnym? Ludzie z cyrku stali się jej rodziną. Miała wujków i ciotki, siostry i braci, oni wszyscy byli jedną, wielką familią. Wędrującą z miasta do miasta, dworu do dworu. Chronili się, opiekowali sobą i wspierali w każdej chwili życia. Siya była przy pierwszym zawodzie miłosnym Zivy, przy jej pierwszej chorobie, przy jej pierwszym upadku z konia i przy jej pierwszym występie. Tak jak inni, oni też byli przy niej. Pewien leonid, imieniem Aro był i jest dla niej do dziś jak ojciec. Siya, jest jak matka. Mia – fellarianka, która uciekła ze swojej wioski to jej siostra, ma tyle samo lat co Ziva. Lav – jeleniołak jest jej najlepszym przyjacielem. Ziva nigdy nie czuła się samotna w tej wielkiej cudownej rodzinie odmieńców. Każdy z nich był inny, lecz dla siebie byli równi. Kochali się, zajmowali i sprawiali, że każdy czuł się tutaj dobrze i bezpiecznie. Ziva nie mogła wymarzyć sobie lepszej rodziny. I tak przeżyła dwadzieścia osiem lat swojego życia Wśród kochającej ją rodziny.
  • Najnowsze posty napisane przez: Ziva
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Data
  • Re: [W mieście] Przedstawienie czas zacząć!
    - Kilka, kilkanaście, w sumie, sama nie wiem. Jeździmy po całym kontynencie odkąd tylko pamiętam. Każde miasto odwiedzieliśmy przynajmniej kilka razy, oprócz Maurii. Tam cyrk się nie zapędza, jest zbyt niebezpi…
    10 Odpowiedzi
    11033 Odsłony
    Ostatni post 7 lat temu Wyświetl najnowszy post
  • Re: [W mieście] Przedstawienie czas zacząć!
    - Jeśli tylko masz czym zapłacić - zaśmiała się Ziva. Ale cóż, taka była prawda, ona ruenów przy sobie nie miała. - Możemy pójść na targ, tam znajdziesz mnóstwo jedzenia, sery też. Hmm... w sumie znam jednego …
    10 Odpowiedzi
    11033 Odsłony
    Ostatni post 7 lat temu Wyświetl najnowszy post
  • Re: [W mieście] Przedstawienie czas zacząć!
    Ziva rzadko kiedy nosiła ze sobą pieniądze. Nie sypiała w karczmach, nie kupowała jedzenia, na posiłki wracała do cyrku, gdzie każdy miał swoje miejsce, a więc był i kucharz, który karmił tę całą zgraję. Jedyny…
    10 Odpowiedzi
    11033 Odsłony
    Ostatni post 7 lat temu Wyświetl najnowszy post