Oglądasz profil – Lafargoth

Awatar użytkownika

Ogólne

Godność:
Lafargoth Advocatus Principes
Rasa:
Diabeł
Płeć:
Nieokreślono
Wiek:
777 lat
Wygląda na:
0 lat
Profesje:
Majątek:
Sława:

Aura

Emanacja charakteryzuje się dość sporą siłą magiczną. Posiada głównej mierze miedzianą barwę. Tu I ówdzie da się odnaleźć artystyczne wgłębienia wypełnione żelazną, zastygłą już cieczą. Ma to sprawiać wrażenie skaz po wielu walkach. Gdzieniegdzie występuje nieregularne, krzywe, kobaltowe pasmo biegnące poprzez całą powłokę. Wokół emanuje ciepły, rubinowy blask. Przywołuje on na myśl istną pożogę. Efekt potęgują nagłe trzaski płomieni oraz iskry sypiące się tu i opadające niczym maleńkie ogniste tancerki znikające po zetknięciu z ziemią. Od tego wszystkiego robi się niesamowicie gorąco. Na szczęście już po chwili zmienia się to w spokojną, głęboką melodię, która niesie ulgę zmęczonym zmysłom, by następnie zniknąć w pochłaniającej każdy niemal odgłos, niepokojącej ciszy. Gdy już nastanie idealny bezgłos, da się słyszeć echo czyichś słów oraz miłą melodię płynącą z oddali. Ostatecznie niespodziewana kakofonia najróżniejszych dźwięków okazuje się niezbyt miłym doświadczeniem słuchowym. Aura niesie ze sobą równie nieciekawy smród siarki. W dotyku zaś jest bardzo twarda i gnie się bez problemów, aczkolwiek od czasu do czasu sztywnieje w różnych momentach bez powodu. W tym samym czasie ujawnia ostre jak brzytwa brzegi. W połowie jest ona aksamitna i kusząca, jednak jeśli spojrzeć na drugą odrzucić może owa paskudna chropowatość.
Podobnie jest ze smakiem, ponieważ w jednej chwili potrafi być okropnie sucha i zmuszać do ugaszenia pragnienia, a w drugiej lepić się do podniebienia tak nieznośnie, iż prawie uniemożliwiając otwarcie ust.

Informacje o graczu

Nazwa użytkownika:
Lafargoth
Grupy:
Płeć gracza:
Mężczyzna

Skontaktuj się z Lafargoth

Pola kontaktu widoczne tylko dla zalogowanych użytkowników.

Statystyki użytkownika

Years of membership:
7
Rejestracja:
7 lat temu
Ostatnio aktywny:
7 lat temu
Liczba postów:
7
(0.01% wszystkich postów / średnio dziennie: 0.00)
Najaktywniejszy na forum:
Rubidia
(Posty: 5 / 71.43% wszystkich postów użytkownika)
Najaktywniejszy w temacie:
[Południowy wschód od miasta] Spotkanie
(Posty: 5 / 71.43% wszystkich postów użytkownika)

Połączone profile


Atrybuty

Krzepa:silny, wytrwały, odporny
Zwinność:zręczny, szybki, niedokładny
Percepcja:wyostrzony wzrok, czuły słuch, szczątkowy węch, szczątkowy smak, przytępione czucie, czuły zmysł magiczny
Umysł:niezwykle bystry, błyskotliwy, Żelazna wola
Prezencja:odpychający, arytokratyczny, władczy

Umiejętności

PiekielnologiaMistrz
Któż może wiedzieć więcej niż diabeł na temat tej krainy? Tylko władcy piekieł. Jako istoty zaraz drugie w piekielnej hierarchii wiedzą bardzo dużo.
NiebianologiaPodstawowy
O wrogu też trzeba coś wiedzieć. To dlatego diabeł wie co nie co o istotach &
34Podstawowy
Podstawowy
PrawoBiegły
Cyrograf do podpisania, ktoś chce wykiwać diabła, a może trzeba pomóc komuś czynić zło? Właśnie dlatego diabły są obyte w tej nauce.
Władanie broniąMistrz
Jako diabeł, Lafargoth musi umieć posługiwać się swoją bronią, dlatego też jest znakomicie wyszkolony we władaniu swoimi łańcuchami.
Gra na instrumencieArcymistrz
Lutnia nie jest dla diabła tylko instrumentem. To jego część ciała. Jest mistrzem w graniu na niej.
ŚpiewMistrz
Gra na instrumencie często wiąże się ze śpiewem. Tak też jest w przypadku diabła. Oba te atrybuty są u niego na ogromnie wysokim poziomie. Na dodatek służą mu one do załatwiania własnych spraw.
SkrytobójstwoOpanowany
Czasem magia i instrumenty nie przynoszą pożądanych efektów. W związku z tym trzeba czasem użyć broni. Diabeł jednak nie lubi przedłużających się walk. Woli podejść i zaskoczyć oponenta, a sprawę załatwić szybko.
PisanieBiegły
Skoro znasz się na prawie i muzyce to jakoś musisz to utrwalać. Może pismo piękne nie jest ale pisać w językach popularnych diabeł umie.

Cechy Specjalne

Władca językówZaleta
Jako istota kontaktująca się z każdym innym stworzeniem świata, musi być w stanie się z nim porozumiewać. Dzięki tej zdolności nie jest to dla niej żaden problem.
LatanieDar
Pod swoim krwistoczerwonym płaszczem ukrywa potężne błoniaste skrzydła, które służą mu do latania.
AntropomorfiaDar
Mimo tak potężnego daru od Lewiatana, jest on w pewnym sensie również skazą. Kiedy Lafargoth przyjmuje postać człowieka, dalej posiada cechy diabła. Jego twarz ma nadzwyczaj czerwony odcień, mimo swojej humanoidalnej jakże wspaniałej aparycji jego twarz zdobi odrażająca kozia bródka, a palce wyglądają jak szpony u skrzydeł.
Opętańcza graFenomen
Kiedy Lafargoth zaczyna grać, a przy tym śpiewać, tylko osoby o bardzo silnej woli są w stanie mu się oprzeć. Inne natomiast padają ofiarą jego urokliwej muzyki.
Wrażliwość na wszystko co błogosławioneSkaza
Jak każdy diabeł, Lafargoth jest wrażliwy na wszystko co święte i zadaje mu to potężne obrażenia.

Magia: Inkantacje

OgniaMistrz
Piekło dało Lafargothowi moc władania ogniem, jest z nim za pan brat. Ogień jest również elementem, którym stara się oczarowywać swoje ofiary.
ChaosuUczeń
Jako diabeł pragnący pojmać dusze różnych istot, stara się kreować los pod siebie tak, aby jak najłatwiej usidlić innych.
PustkiAdept
Ktoś staje na drodze diabła? Natychmiast z niej znika poprzez znajomość tej dziedziny. Jako istota piekielna, która lubuje się w wyższości nad innymi, lubi mieć nad nimi przewagę.
PrzestrzeniUczeń
Jako istota podróżująca między różnymi krainami, Lafargoth opanował tą dziedzinę w celu łatwiejszego poruszania się na różnych płaszczyznach.
UmysłuMistrz
Poprzez swój instrument, Lafargoth posiada zdolność manipulacji innymi słabszymi wolą istotami. Jego mowa też niesie ze sobą takie zdolności.

Przedmioty Magiczne

Lutnia OpętaniaTajemny
Magiczny instrument, którego diabeł używa do oczarowania innych, tak aby były na każde jego skinienie. Wraz ze śpiewem jest potężnym orężem w rękach diabła.
Kolczaste łańcuchyZaklęty
Łańcuchy z ostrymi kolcami na całej długości, wykute w piekielnych kuźniach współgrają z ruchami swojego właściciela i stanowią zabójczą broń. Oplątane wzdłuż ciała przypominają element zbroi.
Słabszy amulet plugawegoBaśniowy
Amulet, który chroni właściciela przed słabymi świętymi przedmiotami, najprostszymi odpędzeniami oraz rytuałami. Podobno władcy piekieł posiadają tak potężne, że tylko bogowie są w stanie cokolwiek im zrobić.

Charakter

Rozgrzany do czerwoności w swoim dogmacie zła. Lafargoth to kawałek esencji jednego z czterech władców piekieł. Jest zapatrzony w siebie. Egoizm daje mu moc i siłę, która pozwala mu dążyć do osiągnięcia swoich celów. Naznaczony przez piekielnego pana władającego żywiołem wody, nienawidzi go. Od zawsze uwielbiał ogień, który stanowił pewne odwzorowanie jego charakteru. W związku z tym jego aspiracje odkąd pamięta dążą do tego, aby trącić pierwszego pośród 4 książąt. Jest kłamliwy i dwulicowy, bawi się wykorzystując podchody oraz różne sztuczki. Często "odwraca kota ogonem", w trakcie swoich kontaktów ze śmiertelnikami. Lafargoth nie wprowadza żadnego złego porządku, a raczej poprzez chaos i zamęt niczym z plasteliny kreuje otoczenie. Diabeł ten nie jest agresorem, lecz kusicielem, który wszędzie zwęszy okazje. Jest bardzo przebiegły, potrafi odnaleźć słabe punkty, zagrać na emocjach, znaleźć w istocie to wspomnienie kiedy matka powiedziała mu, że jest zakałą rodziny i wykorzystać to przeciwko niemu. Najbardziej jednak lubi wykorzystać strach i zadać cios w plecy, gdy ofiara się tego nie spodziewa. Jest inteligentny, żartobliwy, wiecznie uśmiechnięty (czasem nawet przesadnie). Ma obsesję na punkcie doskonałości i potęgi. Ciągle potrzebuje wzrostu, coś ulepszać w sobie, za wszelką cenę zdobyć wiedzę, wyniki, coś co pozwoli mu się doskonalić. Oprócz tego jest fetyszystą. Ma ciągły pociąg do nieśmiertelności, nieskończonej konkurencji, chce odnajdywać coraz to nowych przeciwników, którzy są w stanie go pokonać, jednak jego aspiracją to on odnosi nad nimi zwycięstwo chełpiąc się wygraną.

Wygląd

Słyszałeś kiedyś legendy o diabłach? Najwyraźniej podania kłamały. Lafargoth to wysoki na 3 metry diabeł, o skórze koloru popiołu. W jego diabelskiej postaci towarzyszy mu delikatny zapach siarki, wyczuwalny tylko przez istoty o mocniejszym węchu. Jego postura wskazuje na to, że za życia bardzo często miał do czynienia z wojaczką. Szerokie barki, potężne dłonie, które zostały splugawione przez moce piekielne teraz wyglądają jak szpony, mocno umięśnione nogi. To pamiątki jakie diabeł posiada po swoim ludzkim życiu, których jest świadom. 


Jego twarz to personalizacja strachu. Potężne zęby, które mają kształt potężnych kolców, będąc zaciśnięte idealnie do siebie przylegają, czerwone ślepia, w których ukrywa się cała historia Lafargotha i tego co już uczynił. Zwieńczeniem jego twarzy są potężne baranie rogi zawinięte w drugą stronę, które budzą respekt przed każdym. One również pełnią czasem funkcje bojowe, jednak diabeł woli używać ich jako elementu perswazyjnego podkreślającego jego aparycję.

Ubrany jest w zbroje, której kolor zbliżony jest do koloru jego skóry. Jedynym elementem wyróżniającym się kolorystyką jest krwistoczerwony pas z piekielnymi symbolami, które mają pokazać przynależność diabła do jego pana- Lewiatana. Oprócz tego jego pełnopłytową zbroje na ramionach oraz kolanach zbroją głowy diabłów z szeroko otwartymi paszczami. Plotki mówią, że ofiary tuż przed odebraniem duszy słyszą z tych głów okropne zawodzenie, jakby płaczącego dziecka, proszącego o pomoc. Oprócz tego na zbroi znajduje się wiele innych ozdób, których nawet sam diabeł nie jest świadom, ponieważ nie obchodzą go zbytnio. Więcej na temat jego pancerza potrafią powiedzieć osoby, które go oglądają (o ile przetrwają) niż on sam.


W ludzkiej postaci Lafargoth wygląda jak rosły osiłek. Jednak mimo zdolności przemiany w człowieka dalej można zauważyć cechy przez które można go podejrzewać o bycie istotą nie z tego świata. Wprawne oko zauważy wypustki pod kruczoczarnymi włosami na głowie. Czerwonawa skóra, oraz charakterystyczna kozia bródka. Mimo to jego aparycja w postaci humanoidalnej jest nadzwyczaj pociągająca. Kobiety, które go zobaczą są nim oczarowane nie wiedzieć czemu. Jego dłonie zwieńczone są kościstymi nadzwyczaj długimi palcami, które posiadają ostre szpony, niepodobne człowiekowi.

Jeśli chodzi o ubiór to odcienie szarości to ulubione kolory Salwatora, bo takie imię zwykł używać jako człowiek. Niezależnie od pogody nosi ciemnoszary płaszcz z wysoką stójką, zapinany na metalowe guziki z głową barana. Pod nim ma spodnie oraz koszulę wykonane z baraniej wełny. Ich kolor jest jeszcze ciemniejszy od płaszcza, prawie czarny. Na stopach ma wysokie czarne skórzane buty.

Historia

A więc przyszedłeś tutaj ? 
Siadaj. Tym razem nie będę oczekiwał nic od Ciebie.
Opowiem Ci moją historię.
Albo raczej to co pamiętam.

Zacznijmy od tego, że kiedyś byłem człowiekiem. Mój pan, który przywrócił mnie do istnienia opowiadał mi, że służyłem w jakiejś okrytej złą sławą kompanii najemnej. Co się stało potem za tamtego życia ? Nie wiem. I raczej już się nikt nie dowie, ponieważ było to pewnie zanim jeszcze powstał Twój ród.

Moja dusza była podobno zamknięta na wiele lat, jako kara boska. Tfuuu... Na szczęście moje nie musiałem już się gapić na te święte waszmoście. Lewiatan wyciągnął moją duszę jako możliwie przydatną. Możesz mi wierzyć lub nie, ale jeśli władca piekieł bierze Twoją duszę na swojego sługę to nie lada szczęście... Zawsze mógłbym być jakimś pomiotem albo przywołanym zza grobu upiorem, nie sądzisz?

Ale wracając do tematu. Spotkałem Lewiatana, może nie bezpośrednio, ale poczułem uderzenie jego mocy. Niestety jak na złość trafił mi się władca, którego ukochanym żywiołem jest woda... Szlag by to trafił. No, ale musiałem z tym jakoś żyć... Hahaha mam 777 lat a dalej nie umiem się przyzwyczaić, że jestem trupem... Oh książęta piekieł. A propo nich. No właśnie, to wtedy dowiedziałem się o pozostałej trójce. Zobaczyłem tego, który jest władcą żywiołu, którego dar otrzymałem. Podobno żywioł sam Cię odnajduje. Mnie odnalazł ogień. Mój pan nie był z tego zbytnio zadowolony. Stwierdził, że... Zaraz, zaraz jak to był., hmm... ACH TAK ! "Nie spodziewałem się, że bogowie nawet tutaj wsadzają swoje małe tłuste paluchy. W końcu myślałem będzie ktoś odpowiedni, a trafił mi się jakiś mały piroman" . Wiecie, z księciem piekieł się nie wojuje, bo to źle się kończy. Dlatego sam poprosiłem, żeby wysłał mnie między ludzi. Nie będzie musiał na mnie patrzeć a jeśli uda mi się przyprowadzić milion dusz to stanę się wolnym diabłem, który działa na własną rękę. Taaaaak, wiem diabeł na własną rękę. Czy ja ogłupiałem? Nie, po prostu szukałem sposobu, żeby nie musieć siedzieć między takimi, którzy lubują się wodą. Tfuuu!

Nie zaczynając zdania od "a więc" zacząłem go od takiej oto sentencji, kontynuuję swoją opowieść (przestań ziewać widzę to). Wylądowałem gdzieś, gdzie? Nawet czort wychodzi nie wie. Było tam kolorowo, ładnie, składnie, a ludzi chodzili uśmiechnięci. No do czasu kiedy nie wkroczył tam nie kto inny a JA! Och jak cudownie było móc widzieć uciekające przede mną tłumy ludzi. Wtedy też pierwszy raz zobaczyłem w jakiejś kałuży jak wyglądam. Jakże wspaniale było widzieć te czerwone oczy, które jarzyły się ogniem piekielnym. Niestety, tak to mogłem sobie chodzić po świecie, siać zamęt i tyle z tego. Zapytasz co z duszami? Mój władca zadbał o to, żebym miał "łatwiej". Mogłem przyjąć postać jakiegoś podrzędnego człowieka. Tak też zrobiłem. A potem wyruszyłem...

Na dzień dobry przywitała mnie zgraja jakiś dziewek, które to rzuciły się na mnie krzycząc "Achh jaki piękny ty". Rany, chłopa sobie znaleźć nie umieją? Trzeba było szukać a nie dziergać z matkami sukienki po nocach. Nie rozumiem ludzi. Tyle uciech mogą zaznać w trakcie swojego krótkiego życia, a tego nie robią. Dlatego też stwierdziłem, że powinny poznać łaskę mnie, jako wspaniałego i cudownego diabła. Dałem im uciechę. Spodobało mi się to. Pierwszy dzień wśród śmiertelników i już kilkanaście duszyczek dla mnie. Hyhy... Oj była zabawa, ale pozwolisz, że szczegóły zostawię dla siebie. Z resztą nie musisz mi nawet pozwalasz, w końcu to ja tu jestem diabłem. No, ale nad ranem, 12 dziewcząt zostało naznaczonych piętnem tych, których dusze oddane zostały diabłu.

Jednak w momencie, kiedy ich ojcowie ruszyli na mnie z widłami jak tylko się o tym dowiedzieli, spowodowało że no cóż... Pakt z diabłem miał być tajemnicą, one o tym rozpowiedziały. Musiałem ograniczyć pole rozchodzenia się tej informacji. Dlatego puściłem wiochę z dymem. Cóż za pożoga. I te krzyki. Dlatego ci, którzy palili się dłużej otrzymali ode mnie zbawienie. Skróciłem ich męki swoim łańcuchem. A każde zabójstwo poprzedziła krótka inkantacja, aby móc oddać duszę dla mego pana. Czułem jak rośnie on, a przy nim o dziwo ja. W sumie dałem mu wtedy 51 dusz. Myślisz, że niedużo? Boś głupi. To był pierwszy dzień tutaj a ja już szalałem. Jak mi było z tym dobrze. No ale nie będę gadać o tym jak uzbierałem czterysta tysięcy dusz chyba za te prawie osiemset lat, prawda?

Powiem Ci tylko, że między pracą zacząłem szukać własnej potęgi. Chciałem żeby to mnie oddawano takie hołdy. Nauczyłem się kraść duszę dla siebie. Z pominięciem mojego władcy. Nie miałem ich za dużo, aby nikt tego nie zauważył. Ale za to jakie one były. Inkwizycja, mówi Ci to coś? Zgadnij gdzie zniknęło jedenastu, o których pisze się na kartach historii? Już wiesz? Świetnie przynajmniej wiem, że nie jesteś głupi. Dzięki nim dowiedziałem się, że istniały diabły które osiągnęły na własność potężne moce. Najmocniejsi byli w stanie przybrać postać nawet potężnych smoków, a ich moc przewyższała po tysiąckroć moc książąt. Byli jednak głupcami. Trwali cały czas na ziemi zaślepieni chęcią jeszcze większej mocy, w ogóle nie myśląc jak wszystko odpowiednio wykonać. Ja jednak taki nie będę. Też zdobędę taką moc i rozłożę kiedyś swoje smocze cielsko nad jakimś pasmem górskim. Ale ja nie będę tak głupi jak tamci. Zniszczę to co chce i posiądę piekło dla siebie. A potem zabiorę się za niebo.

Zapamiętaj moje słowa. A teraz lepiej znikaj bo zabiorę Ci Twoją duszę. A pachniesz nawet ciekawie. Dużo można by z Ciebie wyciągnąć dla siebie.
  • Najnowsze posty napisane przez: Lafargoth
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Data
  • Re: [Południowy wschód od miasta] Spotkanie
    Lafargoth widząc sytuację, stwierdził że może z tego wyjść niezła zabawa. Odwrócił się do smoka, dalej unosząc się w powietrzu i wustawił przed sobą ręce, eksponując przy tym palce i robiąc z nimi coś co miało …
    65 Odpowiedzi
    31365 Odsłony
    Ostatni post 7 lat temu Wyświetl najnowszy post
  • Re: [Południowy wschód od miasta] Spotkanie
    -Twarda z pani sztuka hyhy- diabeł powiedział do harpii- Nie spodziewałem się. Ale w sumie moja skleroza daje się we znaki. Jak harpia może w ogóle mówić. Ktoś coś majstrował mam rację? Po tych słowach puścił …
    65 Odpowiedzi
    31365 Odsłony
    Ostatni post 7 lat temu Wyświetl najnowszy post
  • Re: [Południowy wschód od miasta] Spotkanie
    -Myślisz, że jesteś pępkiem świata?- Zapytał z pogardą diabeł- Nie spodziewaj się niewiadomo czego. Zobaczyłem Twoje tłuste cielsko unoszące się nad lasem. Myślisz, że to nie jest interesujące? Po co smok, któy…
    65 Odpowiedzi
    31365 Odsłony
    Ostatni post 7 lat temu Wyświetl najnowszy post