Oglądasz profil – Assiya

Awatar użytkownika

Ogólne

Godność:
Assiya Arascain
Rasa:
Lisołak
Płeć:
Nieokreślono
Wiek:
25 lat
Wygląda na:
0 lat
Profesje:
Majątek:
Sława:

Aura

Emanacja nie odznacza się zbyt wielką siłą, właściwie to jest raczej słaba. Całkowicie została pokryta farbą barachitową mieszającą się z kobaltową w taki sposób, iż powstają fantazyjne, zachwycające kształty w postaci różnorodnych form zawijasów. U podstawy aury, jak i na jej szczycie występują drobne miedziane drobinki. Sprawiają wrażenie wirujących wokół.
Niespodziewanie pojawia się nadzwyczajne szmaragdowe światło o niezwykle dużym natężeniu, by po chwili stać się bardzo słabe i nikłe. Nie słychać żadnych dźwięków, jednakże można wyczuć woń mokrej sierści. Powierzchnia okazuje się twarda, choć mało kto by tak ją określił bez dotknięcia, ponieważ gnie się i wygina na różne strony. Dodatkowo odstrasza ostrymi jak brzytwa krańcami. Kusi natomiast aksamitnymi miejscami, czasem jednak pokazuje, jak jest chropowata, a to z kolei odrzuca. W smaku lepi się nieznośnie i skleja usta, gdy tego dokona, robi się pikantna i wywołuje silne pragnienie, które ciężko ugasić mając sklejone usta.

Informacje o graczu

Nazwa użytkownika:
Assiya
Grupy:
Płeć gracza:
Kobieta

Skontaktuj się z Assiya

Pola kontaktu widoczne tylko dla zalogowanych użytkowników.

Statystyki użytkownika

Years of membership:
8
Rejestracja:
8 lat temu
Ostatnio aktywny:
5 lat temu
Liczba postów:
7
(0.01% wszystkich postów / średnio dziennie: 0.00)
Najaktywniejszy na forum:
Góry Dasso
(Posty: 4 / 57.14% wszystkich postów użytkownika)
Najaktywniejszy w temacie:
[Niedaleko Smoczej Przełęczy] Trakt wędrowników
(Posty: 4 / 57.14% wszystkich postów użytkownika)

Podpis

“To be trusted is a greater compliment than being loved.”
― George MacDonald

Połączone profile


Atrybuty

Krzepa:raczej silny, raczej wytrwały
Zwinność:zręczny, szybki, dokładny
Percepcja:czuły słuch, czuły węch, wyostrzony zmysł magiczny
Umysł:pojętny, silna wola
Prezencja:Ładny, nieokrzesany

Umiejętności

JeździectwoOpanowany
ZielarstwoBiegły
GotowanieOpanowany
MedycynaBiegły
AnatomiaOpanowany
UnikiPodstawowy
PolowanieOpanowany
Zazwyczaj nic większego od zająca. Z powodów oczywistych, jest znacznie skuteczniejsza w swojej zwierzęcej postaci.
PrzetrwanieOpanowany
Długie dni spędzone w lesie, sprawiły że nie straszny jest jej pobyt w dziczy, jednakże na pustyni mogłaby sobie nie poradzić.
ŚpiewPodstawowy
Ma ładny głos i lubi śpiewać (gdy myśli, że nikt nie słyszy), jednak dopoziomu ministrela jej daleko.
SzycieOpanowany
Jej umiejętności ograniczają się głównie do reperowania zniszczonych ubrań.
Czytanie aurOpanowany
Przychodzi jej to całkiem łatwo, jednak się zdarza, iż pewne szczegóły na temat danej aury jej umykają.

Cechy Specjalne

Mowa zwierzątZaleta
Potrafi porozumiewać się ze zwierzętami.
Alergia na paprocieWada
Gdy znajdzie się zbyt blisko takowej rośliny dostaje ataku kichania.
PrzemianaDar
Pozwala jej dowolnie przybierać formę lisa, bądź lisiej hybrydy, choć za tą drugą opcją niezbyt przepada.

Magia:

Nowicjusz

Przedmioty Magiczne

Torba konserwującaBaśniowy
Stosunkowo niewielki worek, wewnątrz którego proces utraty świeżości spowalnia drastycznie. Przykładowo świeże mleko nie zepsuje się w nim przez miesiąc.

Charakter

Jeśli ktoś miał okazję ją poznać, jest spora szansa, iż był jej pacjentem. Assiya na ogół jest nieśmiała i w sytuacjach towarzyskich raczej nie wychodzi z inicjatywą. Jako pacjent zostanie on potraktowany szorstko. 

Niejednokrotnie zdarzyło jej się najzwyczajniej skrzyczeć osobę którą się zajmowała.
Dzieje się tak, ponieważ niezbyt pała sympatią do ludzi jako ogółu. Bywa, że z czystej złośliwości przygotowuje ona leki tak, aby miały okropny smak. Niezbyt się przejmuje, że pacjenci nie pałają do niej sympatią, zdążyła się już przyzwyczaić. I choć dziewczyna nie jest nazbyt współczującym medykiem, jest kompetentna i jeżeli już pojęła się leczenia kogoś, zrobi co w jej mocy aby tę osobę wyleczyć. Tak została wychowana. Jakkolwiek, gdyby do pokoju wpadł skrytobójca z zamiarem zlikwidowania jej pacjenta, jest spora szansa, że nie kiwnęłaby palcem, żeby temu zapobiec, no chyba, że byłaby akurat zajęta, wtedy możliwe by było, że byłaby na tyle zaaferowana, żeby kazać mu się wynosić z pokoju i wrócić po tym jak ona skończy.
W kontaktach towarzyskich jest nieufna, szczególnie, iż zdaje sobie ona sprawę że nie zawsze udaje jej się poprawnie określić intencje rozmówcy. Osoby, które zdobyły jej zaufanie mogłaby policzyć na palcach jednej ręki. Jednak zazwyczaj Assiya stara się nie ukazywać tego, co się w jej głowie dzieje i w większości przypadków potrafi prowadzić całkiem cywilizowaną i uprzejmą rozmowę. Mówi, że nie lubi podejmować głupiego ryzyka, dlatego nie chce mieć nic wspólnego z hazardem, czy to postaci gier czy zakładów, jednak prawda jest taka, że w głębi duszy jest dość nerwową osobą. Zazwyczaj udaje jej się to ukrywać, i zachowywać spokój na zewnątrz, ale nawet taka drobna rzecz jak zakład o to czy budynek stoi na lewo czy na prawo od traktu jest dla niej stresujący. Z podobnych przyczyn w razie możliwości stroni od konfliktów. Jej stosunek do nagłych zmian, jest dość ciekawy: słysząc wieści doświadcza chwili wewnętrznej paniki, jednak bardzo szybko dostosowuje się ona do nowej sytuacji do tego stopnia, że nie zaprząta sobie głowy, tym co było poprzednio.
Assiya nie przepada za zgiełkiem dużych miast. Zdecydowanie woli wsie i lasy. Czasem wyobraża dobie sobie swój wymarzony dom: chatka na skraju wsi albo małego miasteczka, gdzie nikt nie ma nic przeciw jej mutacji. Co jest intrygujące, nawet dla niej samej, pomimo jej dość aspołecznych cech, nieodłącznym elementem jej wyśnionego domu jest mąż i dzieci.

Wygląd

Assiya nie należy do najwyższych, a raczej, mając niewiele ponad pięć stóp wzrostu, znakomitej większości ludzi sięga mniej więcej do brody. Jest też permanentnie szczupła: ile by nie jadła nie przybywa jej nawet skrupuła dodatkowego tłuszczu. A apetyt ma dość imponujący jak na osobę tak drobnej postury. Z krągłości może się pochwalić jedynie biustem, który nie jest ani za duży, ani za mały. Biodra zaś, choć w porównaniu z wąską talią nie wydają się najwęższe, mają mniej więcej ten sam obwód co jej miednica. 

Dłonie ma dość drobne o smukłych palcach i długich, zadbanych paznokciach.
Jej owalna twarz jest proporcjonalna do reszty ciała. Jej jasna cera w odcieniu kości słoniowej jest stosunkowo wrażliwa na słońce. Oparzenia pojawiają się szybciej niźli opalenizna, dlatego w wyjątkowo słoneczne dni zazwyczaj nosi na głowie chustę. Nos ma krótki i lekko zadarty. Złoto-bursztynowe oczy są okolone rzęsami pociemnianymi ziołowymi specyfikami, choć Assiya do takich praktyk głośno się nie przyznaje. Usta ma pełne o delikatnym, różowym kolorze.
Włosy nosi długie do bioder i choć ścięcie ich z pewnością zaoszczędziłoby jej wiele znoju, dziewczyna po prostu nie ma serca ich ścinać i skrycie jest z nich dumna. Niemniej jednak rozpuszcza je jedynie na potrzeby toalety, tak więc niewiele osób miało do tej pory okazję oglądać je w pełnej ich krasie. Zazwyczaj zaplata je w jakiegoś rodzaju warkocz, ale nie stroni też od koków. Ich kolor jest intensywnie rudy. Nie jest to jasny, marchewkowy rudy, i choć nie brzmi to byt miło, mają one ten ciemny rudy kolor jaki czasem przyjmuje rdza.
Z ubrań preferuje ona tuniki sięgające do pół uda, spodnie barwione na ciemne kolory i kozaki. Nie cierpi zimna, więc kurtkę zawsze trzyma gdzieś blisko. Oczywiście, gdzieś na dnie toreb znajdują się suknia albo dwie i pantofle jednak rzadko widują one światło dzienne. Spodnie, tunika i kozaki są znacznie od nich praktyczniejsze.

Większość lisołaków można odróżnić od pospolitych lisów na podstawie koloru ich oczu, jednak nie Assiyę, gdyż jej złoto bursztynowy kolor oczu nie jest u lisów nietypowy. Przeciętna osoba w jej lisiej postaci nie będzie w stanie jej odróżnić od jakiegokolwiek innego lisa. Bardziej uważny obserwator zauważy że jej futro należy do tej, rzadszej, ciemnorudej odmiany, ma też czarne całe łapki i bardzo wyraźnie odcinające się białe zakończenie kity. Futro ma jedwabiste i długie. Będąc niska jak na człowieka, analogicznie, jako lis przynależy do tej mniejszej połowy gatunku osiągając niecałe dwie piędzi w kłębie.

Historia

Jest wiele powodów, dla których matka może porzucić dziecko. Ubóstwo,  brak czasu na opiekę nad dzieckiem, czasem dzieje się tak dlatego, że matka nie może zatrzymać dziecka z nieprawego łoża. Kiedy była mała, ulubioną teorią  Assiyii, była ta, w której  dziewczynka była królewską córką, wykradzioną z kołyski i porzuconą, aby nie zagroziła czyjemuś prawu do korony. Oczywiście, przyczyna nie ma większego znaczenia. Faktem jest, że  urodziła się pewnej mroźnej zimy w stolicy Demary i została porzucona podczas śnieżycy. Miała tyle szczęścia, że niedługo potem przechodził w pobliżu wędrowny mag, Ksander i usłyszał płacz niemowlęcia. Już kilkakrotnie stworzyć lisołaka, jednak do tej pory  wszystkie próby kończyły się porażką. Uratował więc ją od pewnej śmierci w zaspie śnieżnej i zabrał ze sobą do gospody. Trudno jednak byłoby przeprowadzić w tam taki obrządek. Poza tym i tak brakowało mu lisa. Tak więc następnego dnia z rana wyruszył z nowo pozyskanym niemowlęciem w stronę lasu.  Nie trudno jest zauważyć rudego lisa na śniegu, jednak znalezienie nory z małymi zajmuje trochę więcej czasu, szczególnie z ludzkim niemowlęciem na karku.  Po kilku dniach poszukiwań, gdy już miał szczeniaka, przeprowadził eksperyment w opuszczonej chałupie, znajdującej się mniej więcej w połowie drogi przez las pomiędzy dwoma wsiami. Ku zdziwieniu Ksandera tym razem się udało i dziecko przeżyło. Aczkolwiek ostatnich kilka dni uświadomiło mu, że próby pogodzenia żywota wędrownego maga i wychowywania dziecka, może okazać ponad jego siły, dlatego postanowił się osiedlić. A co mógł zrobić równie dobrze  w miejscu, w którym już się znajdował. W końcu rozumował, że ludziom w okolicy może przydać się obecność maga, który na dodatek potrafił leczyć. I miał rację. Niedługo potem, opuszczony dom w lesie został wyremontowany i mag się do niego wprowadził.

Tę historię Assiya usłyszała od swojego ojca tylko raz, mając dziewięć lat i tendencję do powtarzania niewygodnych pytań, aż do uzyskania odpowiedzi. I choć dopiero później zrozumiała sens tej opowieści i fakt, że nie uratował jej z dobroci serca, a raczej z potrzeby znalezienia przedmiotu do eksperymentu, nigdy nie przestała zwracać się do niego per ojcze. Choć był surowy i jego pierwotne intencje nie były chlubne, wychowywał ją jakby była jego własnym dzieckiem i nigdy nie czuła się przez niego niekochana.

Z sąsiadami było nieco inaczej. Gdy była jeszcze mała, rozeszła się wieść że jest „wybrykiem natury”. Z tej okazji urwały się jej kontakty z rówieśnikami na polecenie zatroskanych rodziców. W wioskach traktowano ją z mieszaniną pogardy i strachu. Tolerowano ją ze względu na jej ojca i fakt, że gdy podrosła, przejęła część jego obowiązków. Gdy okazało się, że wie co robi, zaczęto ją doceniać jako medyka i kobiety wolały jej obecność przy porodach i innych kobiecych problemach, jednakże nie stała się wcale lubiana. Po tym jak kończyła pracę nadal taktowano ją chłodno i podejrzewano ją za każdym razem gdy jakiś szkodnik dostał się do kurnika. Na tym etapie swojego życia Assiya już dawno się z tym pogodziła i przestała zabiegać o sympatię tych ludzi. Swój czas dzieliła pomiędzy naukę, leśne wędrówki i spędzanie czasu z ojcem, zaś do wsi wybierała się sporadycznie.

Czarownicy, choć długowieczni, niestety nie są nieśmiertelni. Pewnej srogiej zimy ojciec się rozchorował. Nie było to zwykłe przeziębienie i pomimo wysiłków, choroba nigdy do końca nie odeszła. Półtorej roku później opuścił świat żywych. Assiya pozostała w domu jeszcze przez jakiś czas, aby pochować ojca i załatwić sprawy związane z domem. Po śmierci maga, nic jej w tym nieprzyjaznym miejscu nie trzymało. Tak więc, gdy wszystko co wymagało zrobienia, zrobione zostało, zapakowała się i odjechała.
  • Najnowsze posty napisane przez: Assiya
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Data
  • Re: Prośby do Pani Losu
    Prosiłabym o drobną interwencję i wyciągnięcie mnie z tego wątku: http://granica-pbf.pl/viewtopic.php?f=56&t=3044 . Osoba z którą pisałam zniknęła jakiś miesiąc temu bez słowa wyjaśnienia. ZROBIONE…
    314 Odpowiedzi
    147002 Odsłony
    Ostatni post 7 lat temu Wyświetl najnowszy post