Oglądasz profil – Nani

Awatar użytkownika

Ogólne

Godność:
Nani "Dzika Rzeka"
Rasa:
Leonid
Płeć:
Kobieta
Wiek:
27 lat
Wygląda na:
27 lat
Profesje:
Myśliwy, Chłop
Majątek:
Dostatni
Sława:
Nieznany

Aura

Siłę tejże aury można określić jako niezbyt dużą. Powłoka jej wygląda, jakby ktoś oblał ją żelazną barwą. Tu I ówdzie widoczne są barachitowe delikatne zawijasy. U podstawy przybiera zaś kobaltowy odcień. Natomiast u góry mienią się miedziane, kwietne wzory. Oświetla ją szmaragdowa poświata zachwycająca swym blaskiem. Nie słychać żadnych dźwięków, jednakże można odczuć słodziutką woń miodu i kwiatów. Po chwili zmienia się ona w zapach sierści, co nieco zaskakuje. Powierzchnia z dumą prezentuje swą ponadprzeciętną twardość i to jak bardzo jest elastyczna. Podczas tego ukazuje swoje ostre jak brzytwa krańce, co ma być swego rodzaju ostrzeżeniem. Jest także gładka, ale kilka miejsc należy określać jako chropowate. W smaku nieznośnie pali w język wywołując pragnienie, a jej lepkość uniemożliwia przez chwile otwarcie ust.

Informacje o graczu

Nazwa użytkownika:
Nani
Wiek:
34
Grupy:
Płeć gracza:
Kobieta

Skontaktuj się z Nani

Pola kontaktu widoczne tylko dla zalogowanych użytkowników.

Statystyki użytkownika

Years of membership:
8
Rejestracja:
8 lat temu
Ostatnio aktywny:
2 lat temu
Liczba postów:
118
(0.13% wszystkich postów / średnio dziennie: 0.04)
Najaktywniejszy na forum:
Pustynia Nanher
(Posty: 82 / 69.49% wszystkich postów użytkownika)
Najaktywniejszy w temacie:
[Równinne tereny okalające pustynię] W pogoni za miłością
(Posty: 82 / 69.49% wszystkich postów użytkownika)

Połączone profile


Atrybuty

Krzepa:silny, wytrwały, odporny
Zwinność:zręczny, szybki
Percepcja:dobry wzrok, czuły słuch, niezwykle czuły węch
Umysł:pojętny, silna wola
Prezencja:Ładny, nieokrzesany, przekonywujący

Umiejętności

PrzetrwanieBiegły
Ktoś, kto żyje na granicy z pustynią, w suchym, gorącym klimacie, prędzej czy później nauczy się jak przetrwać.
UnikiBiegły
MeteorologiaBiegły
Nani dzięki jaźni połączonej z przyrodą wyczuwa zmiany pogody, jednak i bez tego potrafi przewidzieć, jaka będzie aura, zna się na chmurach i wiejącym wietrze.
TropienieBiegły
Doskonały węch, słuch i dobry wzrok oraz lwi instynkt i zdolność wyczuwania najlżejszych zapachów pozwoliła jej nauczyć się doskonale tropić swoje ofiary.
Skradanie sięBiegły
PolowanieBiegły
Walka pazurami (w postaci lwicy)Biegły
Walka wręcz (w postaci człowieka)Opanowany
WspinaczkaOpanowany
Bez problemu wskoczy na drzewo i łatwo znajdzie drogę na kolejne, wyższe gałęzie. Podobnie, jeśli chodzi o niezbyt strome skały.
BotanikaOpanowany
Wiedza o świecieOpanowany
Znajomość większości ras zamieszkujących kontynent, zdolność odróżniania ich od siebie. Podstawowa znajomość mapy i wiedza na temat krain środkowej Alaranii.
ŚpiewOpanowany
Naturalna zdolność, nigdy nie uczyła się śpiewu jako tako, po prostu ma słuch muzyczny, śliczny głos i potrafi ładnie śpiewać.
TaniecOpanowany
W wiosce, przy ogniu, nocą i przy rytuałach, a czasem dla zabawy, przy rytmie bębnów, taniec nigdy nie był obcy Nani.
ZielarstwoPodstawowy
Opatrywanie ranPodstawowy
PływaniePodstawowy
Pisanie i czytaniePodstawowy
Pochodzi z wioski na wpół ucywilizowanej, gdzie dotarli już bladolicy ludzie, uważający się za lepszych. Czasy się zmieniły i nawet w tak dzikim miejscu, jak wioska Nani nauczają już podstaw pisania i czytania.
SzamanizmPodstawowy

Cechy Specjalne

Jedna JaźńZaleta
Nani przez cały czas czuje swój związek z naturą. Potrafi porozumiewać się ze zwierzętami i roślinami. Słyszy i odczytuje mowę wiatru. Wyczuwa w powietrzu najmniejsze wibracje, czuje zmiany w pogodzie, zmiany gęstości powietrza, jego wilgoć, potrafi odróżniać najbardziej znikome zapachy. Wyczuwa pod łapami drgania ziemi. Nie potrafi wyczuć magii jako takiej, ale czuje zmiany w otoczeniu, kiedy takowa się zbliża.
Ballada Tysiąca ŁezZaleta
Pieśń o spokojnej, dość wolnej melodii. Nani nauczyła się jej od matki, jej słowa były przekazywane w rodzie Nani z pokolenia na pokolenie. Matka zawsze mówiła jej, że pieśń ma magiczną moc, jednak u każdego jej dar przychodzi kiedy indziej i działa inaczej niż u poprzednika. Nani odkryła magiczną właściwość pieśni dopiero, kiedy poznała Leo. Okazało się wtedy, że tylko ona jest w stanie uspokoić furię, w jaką wpada jej przyjaciel.
ZmiennokształtnośćRasowa
Nani potrafi przybrać dwie postacie. Może znajdować się albo w ciele hybrydy, gdzie jej ciało jest humanoidalne, lecz z głowy wyrastają lwie uszka, a na końcu kręgosłupa wyrasta długi ogon. Albo przybrać postać całkowicie zwierzęcą.

Magia:

Nowicjusz

Przedmioty Magiczne

Mroczny

Charakter

Dziki niczym rzeka. Czasem narwany i rwący jak górski strumień, czasem spokojny jak Nefari leniwie płynąca przez pustynię. Zmienny, choć jeśli ktoś poznał już Nani, to wie, że pewne rzeczy można przewidzieć. Śmiertelnie niebezpieczna, gdy ktoś grozi jej bliskim. Spokojna i beztroska, gdy czuje się bezpiecznie, gdy jest w pobliżu drogich jej osób. Uwielbia się bawić, czasem bywa zaczepna, a czasem bardziej spokojna i opanowana. Wie, kiedy może pozwolić sobie na beztroskę, a kiedy musi spiąć się w sobie i znaleźć wewnątrz pokłady cierpliwości i spokoju. Pełna życia, ciągle chce więcej i więcej, choć nie można powiedzieć, żeby nie doceniała tego, co ma. Nieufna i wrogo nastawiona do bladolicych, choć niektórych naturian przyjmie nieco mniej agresywnie. Zmiennokształtni również nie napawają jej tak silnym lękiem, jak wszelkie ludzkie istoty z łukami, mieczami i innym orężem. Za niebianami też nie przepada. Tak naprawdę na ufność mogą liczyć tylko leonidzi i to z pobliskich, nielicznych plemion. Niezwykle uparta, jeśli coś sobie zamierzy, będzie dążyć do tego, choć nie za cenę śmierci innych istot, a już tym bardziej nie za swoją. W tej kwestii dość racjonalna. Nie zawsze musi mieć rację i rozumie, że czasem należy ustąpić. Choć jeśli wie, że ma takową, nie odpuści. Z reguły Nani jest sympatyczna i wśród swoich pobratymców uważana za miłą i ciepłą osobą, z silnym charakterem.

Wygląd

Nani jest średniego wzrostu, mierzy w postaci humanoidalnej jakieś 170 cm. Ma płaski brzuch, dość duże piersi i proporcjonalne, niezbyt wąskie biodra. Nogi ma długie, umięśnione, podobnie ramiona, dość szerokie i silne. Jej twarz ma bardzo spokojne rysy jak na leonida. Niezbyt wysokie czoło, krótka broda, lekko szpiczasta. Usta zaś ma bardzo pełne, duże i soczyste. Nos stosunkowo szeroki, choć prosty. Oczy zaś jej są hipnotyzujące. Podłużne, okolone przez długie czarne rzęsy. Zaś jej tęczówki są przerażająco żółte, wręcz nienaturalne. Czasem przybierają odcień bardziej złoty, a czasem bursztynowy, lecz na ogół błyszczą się jak dwa wielkie cytryny wprawione w szlachetny brąz. Cera Nani jest ciemna, brązowa. Nie opalona, lecz leciutko czekoladowa, jakby blade lico jakiejś elfki przysypać warstwą kakao. Jej usta nie mają też koloru malin, czy płatków róż, są ciemne, o ton jaśniejsze niż cera, lecz nadal brązowe. Jej ciemny kolor skóry to dziedzictwo jej wioski. Tam, gdzie się urodziła wszyscy byli ciemniejsi niż przeciętni przedstawiciele ich rasy.

Włosy Nani są bardzo kręcone, każdy nawet najmniejszy pukiel już u nasady przybiera kształt mocno skręconej spirali. Od spodu są one czekoladowe, ale im wyżej rosną, tym jaśniejsze się stają. Gorące słońce pustyni rozjaśnia je regularnie, aż przybierają kolor stopu brązu i złota. Są dosyć długie, ponieważ jednak się kręcą, sięgają do ramion dziewczyny. Tworzą one wokół głowy Nani wyraźną, gęstą grzywę. Leonidka ich nie czesze, czasem rozplątuje kołtuny palcami, a czasem, kiedy nie da się tego zrobić dłońmi, po prostu rozcina je nożem. Mimo to jej „grzywa” wygląda imponująco i dość schludnie.

Ubiera się skąpo, nie dlatego, że chce być uwodzicielska, lecz dlatego, że żyje w gorącym klimacie. Biust najczęściej przewiązany ma kolorową szarfą, zawiązywaną mocno na plecach. Czasem, jeśli nie jest pewna, czy szarfa utrzyma jej biust. Przywiązuje na jej środku kilka mocnych rzemieni, a te związuje na karku. Ramiona i brzuch pozostają nagie. W pasie przewiązuje się czymś na kształt skórzanej przepaski, zawiązanej rzemieniami na bokach. Rzemyki czy to przy szarfie, czy przepasce ozdabia kolorowymi koralikami.

W postaci lwicy, jest samicą przeciętnej wielkości. Ma gęstą płową sierść i co jest charakterystyczne tylko dla samic z jej plemienia, krótką ciemniejszą grzywę i uszy o bardziej złotej, niż płowej barwie. Ma szerokie łapy, z długimi pazurami. Jest szybka i zwinna, wykonuje bardzo dalekie skoki. Jej tylne łapy są niezwykle silne. Jej pysk jest kwadratowy, oczy nieco bardziej okrągłe niż w postaci ludzkiej. Nos ma szeroki, brązowawy, a po bokach pyska wyrastają długie, białe wąsy. Brodę i brzuch pokrywa jasna, prawie biała sierść.

Historia

Nani urodziła się w plemieniu Mau, w wiosce znajdującej się nad Nefari, niedaleko na północ od styku Pustyni Nanher z suchą równiną. Plemię Mau wyróżniało się charakterystyczną ciemną skórą i włosami kręconymi niczym spirale w skomplikowanych mechanizmach krasnoludzkich machin. Jednak z czasem do plemienia dołączyli inni leonidzi o jaśniejszej skórze i tak niektórzy mieszkańcy otrzymali cerę jaśniejszą. Nani jednak była rdzenną przedstawicielką swojego plemienia. Jej ojciec i matka mieli skórę jak czekolada spływająca po białej chmurze. Nani była dumna, że jest taka, a nie inna. Urodziła się jako pierwsze dziecko swoich rodziców. Wkrótce po niej na świat przyszedł jej brat Alim i siostra Astromea. Żyli ze sobą w zgodzie, no prawie...<br><br>Astromea miała iście diabelski charakter, a Alim najczęściej czas spędzał poza domem, z ojcem na polowaniach. Matka miała zawsze ogrom pracy na głowie, więc trzymanie w ryzach Astromei zrzucona na barki starszej z sióstr. Nani nie znosiła płaczu i histerii swojej siostry. Nie lubiły się, bo wszystko, co Nani mówiła do młodszej, jednym uchem wpadało, a drugim wypadało. Astromea uwielbiała bawić się z Nani w kotka i myszkę, wieczne ucieczki, chowanie się, zaczepki sprawiły, że z czasem dziewczyna stała się odporna na wybryki młodszej siostry. Nauczyła się swego rodzaju cierpliwości. Przestała uganiać się na podopieczną, nauczyła się tropić ją i przyglądać z ukrycia, a kiedy młoda była już zbyt zmęczona na harce i usypiała gdzieś na równinie, Nani jak matka brała ją w pyski i przynosiła do wioski.<br><br>Z czasem animusz małej Astromeii nieco zmalał, dopiero wtedy dziewczynki się zaprzyjaźniły. Na reszcie Nani przestała być dla niej matką, a stała się siostrą. Od tamtej pory razem udawały się na polowania, razem pomagały matce i razem się bawiły. Niestety sielanka nie trwała długo. Astromea szybko zakochała się i wyszła za mąż. A trzeba wiedzieć, że w plemieniu Mau mężczyzna miał prawo posiadać trzy żony i niewielu tak jak jej rodzice decydowało się na monogamię. Tym sposobem Astromea została drugą żoną Ahima, a zaraz po tym urodziła mu dziecko. Nani została bez siostry, choć widywały się, to nie było już to samo. Astromea była pochłonięta swoimi sprawami i swoim życiem. Krótko po tym Alim też się ożenił i zajął własnymi sprawami.<br><br>Nani została w domu z matką i nie pojmowała, dlaczego nie ma jeszcze męża. Przecież taka była kolej rzeczy. Miała już siedemnaście lat i żaden z mieszkańców do tej pory nie zwrócił na nią uwagi. W oczach młodej leonidki było to jak wyrok staropanieństwa. Na nieszczęście jednak, gdy tylko pogrążyła się w myślach o tym, że na zawsze zostanie z matką, znalazł się amator jej wdzięków. Nani zakochała się bez pamięci, choć jej wybranek miał już jedną żonę, nie przeszkadzało jej, że zostanie drugą w kolejności. Sądziła, że teraz wszystko musi się ułożyć. Myliła się, młody lew wykorzystał ją i zostawił, mówiąc, że nigdy nawet nie planował wziąć jej za żonę. Nani wpadła w furię i o mały włos nie rozszarpałaby delikwenta. Zdążono ich jednak rozdzielić, a Nani odseparować i uspokoić. W tamtej chwili lwica postanowiła, że nigdy nie wyjdzie za mąż. Nie chciała być jak jej siostra ani inne kobiety w wiosce, chciała być niezależna i inna, odmienna. Znienawidziła wszystkich mężczyzn, którzy zwodzili kobiety, a wielu było takich w plemieniu. Postanowiła, że poświęci się wyłącznie sobie, aż do pewnego, magicznego popołudnia…<br><br>Jak co dzień poszła nad rzekę z wielkim glinianym dzbanem, by przynieść matce wody. Znała teren jak nikt i wiedziała, że nie musi się obawiać. Usiadła na brzegu i przyglądając się płynącej leniwie wodzie, zaczęła śpiewać piosnkę, której nauczyła ją matka. Nagle ktoś dokończył słowa piosenki. Nieznany, niski, chrapliwy głos odezwał się zza jej pleców. Odwróciła się gwałtownie, od razu przybierając pozycję gotową do ataku. Jednak coś ją powstrzymało…<br>Tamtego dnia poznała Leo, który stał się jej najlepszym przyjacielem. Leo miał charakter sto razy gorszy niż Astromea w dzieciństwie, jednak to nie odstraszyło Nani. Z tygodnia na tydzień, z miesiąca na miesiąc Leo otwierał się przed nią i pokazywał, że jego natura ma dwa oblicza. Z czasem przyjęło go też plemię i stał się częścią wioski. I tak minął jeden rok, potem następny i następny, aż Leo stał się tubylcem, a nie jak wcześniej „nowym” z innego plemienia. Teraz był takim samym współplemieńcem jak inni, stał się nie tylko częścią wioski, ale też częścią życia Nani.

Posiadłość

Lokalizacja: Mau
Wioska na Pustyni Nanher, znajduje się w niej mały domek, pokryty strzechą mający właściwie dwa pomieszczenia, z których jedno, to najmniejsze jest sypialnią Nani. 
  • Najnowsze posty napisane przez: Nani
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Data
  • [Gdzieś w środku lasu] Kocie oczy.
            Nani była wdzięczna za to, co zrobiła Cętka. Cieszyła się, że ma ze sobą kogoś, kto nie bał się bliskości. Jej objęcia były kojące. Mocne i ciepłe, jakby chciała schować ją przed światem i smutkiem. Leo…
    10 Odpowiedzi
    3117 Odsłony
    Ostatni post 2 lat temu Wyświetl najnowszy post
  • [Gdzieś w środku lasu] Kocie oczy.
    - Dzika Rzeka - powiedziała Nani - tak naprawdę nazwano mnie Nani "Dzika Rzeka", bo nie potrafili mnie ujarzmić, bo nie umiałam znaleźć sobie miejsca. Nie chciałam mieć męża. Nie chciałam rodzić kociąt. W mojej…
    10 Odpowiedzi
    3117 Odsłony
    Ostatni post 2 lat temu Wyświetl najnowszy post
  • [Gdzieś w środku lasu] Kocie oczy.
    Nani ubierała się dość powoli i niezdarnie. A kiedy skończyła było jej zwyczajnie mało wygodnie. Niestety tylko ubranie mogło dostarczyć jej dość ciepła, w zimą noc. Bardzo szybko poczuła, że zaczyna się rozgrz…
    10 Odpowiedzi
    3117 Odsłony
    Ostatni post 2 lat temu Wyświetl najnowszy post