Oglądasz profil – Xaldin

Awatar użytkownika

Ogólne

Godność:
Xaldin
Rasa:
Upadły Anioł
Płeć:
Nieokreślono
Wiek:
253 lat
Wygląda na:
0 lat
Profesje:
Majątek:
Sława:

Aura

Aura o średnim poziomie mocy, w której ametystowa poświata otacza przeplatające się kolory kobaltu i żelaza z cynowymi przebarwieniami. W okół aury rozbrzmiewa oddalony, zagłuszony przez delikatne brzęczenie głos odmawiający mantrę. W dotyku wszystkie jej aspekty są niemal idealnie zbalansowane - nie jest zbyt twarda ani zbyt miękka, dosyć elastyczna, ledwo ostra i średnio przyjemna w dotyku. Wydziela odrzucający zapach siarki i smoły, a do tego wywołuje w ustach nieprzyjemny, gorzko-słony posmak.

Informacje o graczu

Nazwa użytkownika:
Xaldin
Grupy:

Skontaktuj się z Xaldin

Pola kontaktu widoczne tylko dla zalogowanych użytkowników.

Statystyki użytkownika

Years of membership:
8
Rejestracja:
8 lat temu
Ostatnio aktywny:
8 lat temu
Liczba postów:
8
(0.01% wszystkich postów / średnio dziennie: 0.00)
Najaktywniejszy na forum:
Szczyty Fellarionu
(Posty: 5 / 62.50% wszystkich postów użytkownika)
Najaktywniejszy w temacie:
[Zbocze Góry] Cel podróży...
(Posty: 5 / 62.50% wszystkich postów użytkownika)

Połączone profile

Brak profili posiadających połączenia.

Atrybuty

Krzepa:raczej silny, odporny
Zwinność:bardzo szybki, dokładny
Percepcja:przeciętna
Umysł:bystry
Prezencja:godny, szarak

Umiejętności

NiebianologiaOpanowany
PiekielnologiaOpanowany
Władanie bronią drzewcowąBiegły
Świetnie posługuje się kosturami, włóczniami, kosami itp.
UnikiBiegły
GotowaniePodstawowy

Cechy Specjalne

LatanieDar
Lata za pomącą czarno-szarych skrzydeł, może je schować.
RegeneracjaDar
Umiejętność rasowa.
Odporne SkrzydłaZaleta
Skrzydła mają wysoką odporność na ból, więc kamień, strzała, czy upadek na nie z wysokości skutkuje brakiem jakichkolwiek obrażeń.

Magia: Intuicyjna

StrukturyAdept
Szkolenie przebyte w przeszłości, pozwala na przywracanie struktur do ich pierwotnej formy oraz odsyłaniu istnień do ich domen.
PorządkuAdept
Szkolenie przebyte w przeszłości, pozwala na płynne kontrolowanie kształtu przedmiotów.

Przedmioty Magiczne

Adamantowy kijZaklęty
Jest to kij ze srebra, naznaczony runami o nie znanym znaczeniu. Oryginalnie jest cienki (7cm średnicy) i długi (220cm długości), ale można go dowolnie zmniejszać (do 30cm długości) .

Charakter

Przed latami był aniołem jednym z wielu, nie posiadającym celu, zdolnym tylko do służby. Jednak później stał się niezależny. Wiedząc, że może liczyć tylko na siebie stał się niezależny, raczej nie ufny do stworzeń światła. Mimo iż sam stał się upadły, nie stoi po stronie zła. Wyuczona nienawiść do istot piekielnych pozostała, choć w zmniejszonym stopniu. Stał się błędnym bytem, który podróżuje po świecie dbając o harmonię, nie pozwala by panoszyło się zło, a wszelkie odchylenia od normy stara się wyprostować. Nie ratuje księżniczek zamkniętych w wieżach, od tego są inni. Nie łatwo mu jest zaufać innym, ale raczej jest miły.  Jego żywiołem jest walka, gdzie może przelać swoje emocje. Często nie rozumie poczynań śmiertelników i zasad i praw.

Wygląd

Mimo, że ma ponad 200 lat, posiada ciało młodego mężczyzny. Jest wysoki dokładnie na 174cm, szczupły, słabo zbudowany fizycznie. Lata na wygnaniu spowodowały, że kolor jego włosów z jasnych, stał się szaro-czarny. Niegdyś świecące od bieli, oślepiające śmiertelników skrzydła, straciły swój blask. Zazwyczaj porusza się pieszo, skrzydeł używa w walce, zasłania się nimi w celu ochrony, kiedy mu się śpieszy, lub musi pokonać jakąś przeszkodę terenową.  Od pasa w dół nosi ciemnobrązową togę, skórzane buty z cholewą. Na rękach ma długie, skórzane rękawice "bez palców". Przy pasie posiada skórzany ochraniacz w kształcie prostokąta. To w nim znajduje się jego broń - Adamantowy kij. Kiedy zajdzie potrzeba, wyciąga przedmiot z ochraniacza, poczym przyjmuje oryginalne rozmiary. O ile Sam kij ma owalne końce i nie zadaje śmiertelnych ran, za pomącą magii porządku, Upadły Anioł potrafi zmienić broń we włócznię, kształtując ostrze na końcu kija. Nie tylko we włócznię możliwa jest zmiana, ale także w kosę, o długim ostrza na nie cały metr. Widok anioła o czarnych skrzydłach z kosą powoduje, że błędnie określany jest Śmiercią.

Historia

Od wieków Xaldin był wiernym sługą Pana, wykonującym wszelkie zadania, jakie były mu dane. Nie posiadał wolnej woli, podobnie jak reszta aniołów, a mimo to czuł szczęście za każdym razem kiedy tylko mógł spełnić wolę Pana. Przeszdł on szkolenie magiczne w Niebie, co było wynagrodzeniem za służbę, a przynajmniej wierzył, że tak jest. Podczas jednej z misji wdał się w konflikt z istotami piekielnymi. 
Xaldin -jasnowłosy anioł w białej tunice o świecących niczym słońce skrzydłach, stanął do walki z ogarami podziemi mając do dyspozycji tylko drewniany kij. Walczył 3 dni i 3 noce, chroniąc kaplicę i modlących się tam kapłanów i wiernych. Po tym czasie przybyły posiłki, niszcząc wrogów w mgnieniu oka. Pan dostrzegając umiejętności anioła, zapytał go, co chce jako nagrodę, dając mu wybór. W tym momencie wyzwoliła się w Xaldinie wola, wybór. Jedyną rzeczą jaką zrobił, a nie była bezpośrednią prośbą Pana, była walka. Poprosił więc Pana, o możliwość szkolenia się w sztukach wojennych. Przez kolejne lata, zadania jakie otrzymywał, miały charakter bardziej eliminacyjny, niż ochronny.
20 lat temu dostał misję, polegającą na zniszczeniu portalu, przez który siły piekieł dostawały się do wioski, położonej w górach. Kiedy Xaldin przybył do owej wioski ogarnęła go niepewność. Owe miejsce nie oddawało czci Panu, a innemu bóstwu, więc czemu ingerować w rejony innych. Tłumaczył to sobie koniecznością zniszczenia zła, które tu miało swoje leże. Przeszukał całą okolicę, nie znajdując żywej duszy, a jedyne miejsce, które wyróżniało się s pośród chałup i lepianek, był stary klasztor, ulokowany na cmentarzu. We wnętrzu tegoż budynku, znajdowali się ludzie oddający cześć demonicznym symbolom i reliktom. W centrum świątyni znajdował się tron z kości i krwi ludzkiej, na której siedział płonący demon o głowie kozła i ciele humanoidalnym, bardziej przypominającym goryla, niż człowieka. Właśnie w tym momencie płacząca kobieta z dzieckiem na rękach, miała oddać je demonowi.
Xaldina zaczęła ogarniać nienawiść. Przykucnął i wykorzystując pęd odbicia, wystrzelił niczym pocisk w kierunku demona, złapał go za rogi i lecąc dalej uderzył kozłoludem o ścianę, robiąc wyrwę, w budynku. Przeturlając się po uderzeniu anioł i demon znaleźli się na cmentarzu. Z kaplicy słychać było odgłosy zdziwienia, krzyku płaczu i wielu innych, które były zagłuszone przez przeraźliwy ryk demona. Anioł dobył broni ofiarowanej mu przez swego mentora po ukończeniu szkolenia, Adamantowy kij. Kozioł zaczął szarżę na niebianina, lecz ten wzleciał w przestworza, po czym uderzył z wysokości. Niczym pocisk wbił się w ziemię, która od uderzenia popękała, lecz demon odskoczył, jakby się tego spodziewał. Z "części" popękanej ziemi uniósł wielki kawał i cisnął nim w kierunku Xaldina. Ten za pomocą magii wytworzył w lecącym ku niemu pocisku wyrwę, przez którą można było spokojnie przelecieć. Ubiegł go jednak demon i sam przeskoczył przezeń, zadając obrażenia swoimi rogami zdziwionego anioła. Przetaczając się pod wpływem ciosu i skruszonego pocisku uderzył w ścianę budynku tworząc kolejną dziurę. Ludzie zaczęli w pospiechu opuszczać klasztor. Adrenalina w ciele Xaldina zaczęła przybierać, co za skutkowało szarżą i uderzeniem demonicznej istoty w klatkę piersiową. Ten cofnął się na parę kroków i zaczął kaszleć i zgiął się pod wpływam uderzenia. Korzystając z okazji, sługa pana przemienił kij w kosę i wbił ją w kozi czerep. Wróg wierzgał jeszcze, lecz po chwili opadł bezwładnie na ziemię, plugawiąc swoją krwią ziemię, pod którą spoczywali umarli. Xaldin ciężko oddychając przywrócił do dawnego stanu budynek i ziemię na cmentarzu.
Mimo przeszukania świątyni, żadnego leża demonów nie znalazł. Poszedł do chałupy, gdzie schowali się ludzie w strachu i niepewności. Kiedy zobaczyli Anioła z kosą zaczęli krzyczeć i przeklinać istotę. Przypatrując się bliżej ludziom, Xaldin zrozumiał, że to tych ludzi ma zlikwidować, jako że składali hołd demonowi. Jednak widząc przerażenie ludu, postanowił, że zostawi ich samych sobie. "Źródło problemu przestało istnieć, więc się nawrócą na właściwą wiarę" myślał. Kiedy wrócił do Nieba, bramy były zamknięte. Wytłumaczono mu że został wygnany za nieposłuszeństwo i nie ma prawa tu przebywać.
Później heretycy zostali spaleni przez innego anioła, posłusznego Panu. Xaldin nie wiedząc co robić, postanowił przemierzać świat i wprowadzać własną sprawiedliwość. Kiedy spotkał innych Upadłych, zrozumiał jak niedoskonały jest Plan, gdyż tylu ile było nieposłusznych aniołów, tyle było powodów na ową niedoskonałość. Zaczął akceptować i rozumieć niektóre istoty cienia, ale demony zawsze będą dla niego ucieleśnieniem zła. Stracił zaufanie do istot niebiańskich. Podczas podróży spotykał różne istoty, które myślały podobnie do Xaldina. I tak właśnie wygląda życie Upadłego Anioła po dziś dzień.....
  • Najnowsze posty napisane przez: Xaldin
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Data
  • Re: Prośby do Pani Losu
    Osoba, z którą pisałem -Dagn- nie daje o sobie znać już od 2 tygodni, a chciałbym coś popisać (zwłaszcza, że zaczęły się wakacje). Proszę o zakończenie wątku i umożliwienie mi rozpoczęcia innego. http://granica…
    314 Odpowiedzi
    146882 Odsłony
    Ostatni post 8 lat temu Wyświetl najnowszy post
  • Re: [Zbocze Góry] Cel podróży...
    Po zjedzeniu smacznej kanapki i bliższym oględzinom wsi, towarzysze zdecydowali odnaleźć nareszcie zleceniodawcę. Zlokalizowanie domostwa sołtysa, nie było trudne, gdyż wieś była skromnych rozmiarów, a sam budy…
    9 Odpowiedzi
    7569 Odsłony
    Ostatni post 8 lat temu Wyświetl najnowszy post
  • Re: [Zbocze Góry] Cel podróży...
    Zatem ruszyli we dwóch przez las, spragniony krasnolud i znużony upadły. Las był coraz mniej gęsty, gdyż promienie słońca dawały coraz bardziej o sobie znać, także Dagn zakrył twarz swą dłonią, by uchronić wzro…
    9 Odpowiedzi
    7569 Odsłony
    Ostatni post 8 lat temu Wyświetl najnowszy post