Oglądasz profil – Nocturnus

Awatar użytkownika

Ogólne

Godność:
Nocturnus Nosferatu
Rasa:
wampir
Płeć:
Nieokreślono
Wiek:
719 lat
Wygląda na:
0 lat
Profesje:
Majątek:
Sława:

Aura

Aura z jednej strony posiada złote zabarwienie natomiast z drugiej kobaltowe. Wokół widać żelazne paski okrążające powłokę w bardzo nierówny sposób. Wydziela zapach świeżej krwi. W dotyku powierzchnia okazuje się być niemożliwie twarda. Tak bardzo, że nawet spadający głaz nie byłby w stanie jej uszkodzić. Dodatkowo elastyczne wygięcia i skręty prezentują imponująco. Lepiej nie podchodzić za blisko, ponieważ emanacja ma groźne, bardzo ostre wykończenia. Odstrasza swą chropowatością, jednak gdzieniegdzie da się znaleźć gładsze miejsca. Uparcie i nieznośnie lepi się do podniebienia, pozostawiając po sobie nieprzyjemny, metaliczny posmak.

Informacje o graczu

Nazwa użytkownika:
Nocturnus
Grupy:

Skontaktuj się z Nocturnus

Pola kontaktu widoczne tylko dla zalogowanych użytkowników.

Statystyki użytkownika

Years of membership:
8
Rejestracja:
8 lat temu
Ostatnio aktywny:
2 lat temu
Liczba postów:
4
(0.00% wszystkich postów / średnio dziennie: 0.00)
Najaktywniejszy na forum:
Valladon
(Posty: 3 / 75.00% wszystkich postów użytkownika)
Najaktywniejszy w temacie:
Im nas więcej tym krwawiej...
(Posty: 3 / 75.00% wszystkich postów użytkownika)

Podpis

.

Połączone profile


Atrybuty

Krzepa:stalowe mięśnie, niezłomny, nie do zdarcia
Zwinność:niezwykle zręczny, błyskawiczny
Percepcja:wyostrzony wzrok, czuły słuch, niezwykle czuły węch, szczątkowy smak, wyczulony na magię
Umysł:bystry, błyskotliwy, Żelazna wola
Prezencja:maszkaron, przekonywujący

Umiejętności

SkrytobójstwoBiegły
Sporządzanie truciznOpanowany
SzpiegostwoBiegły
TropienieBiegły
TorturowanieBiegły
TresuraBiegły
Wiedza tajemnaBiegły
Gimnastyka i akrobatykaBiegły
UnikiMistrz
Walka wręcz i chwytyMistrz
Nosferatu nie przywykł do dźwigania ze sobą okazałego bojowego ekwipunku. Z uwagi na niewiarygodną siłę fizyczną oraz anatomię, jego gołe dłonie wydają się nie być orężem gorszym od miecza. Nocturnus jest prawdziwym mistrzem stosowania zapaśniczych chwytów i dźwigni, jego uścisk jest mocny jak imadło, a uwolnienie się z niego graniczy z cudem. Duszenie, łamanie kości i walka tym, czym obdarzyła go natura, stoją u tego starego wampira na prawdziwie mistrzowskim poziomie.
ZahartowanieBiegły
Życie w trudnych warunkach to jedno, umiejętność przetrwania w każdych to drugie. Mało kto byłby w stanie spędzić tak długi okres w kanałach, kryptach czy jaskiniach i nie mowa tu tylko o fizycznej, ale i o psychicznej odporności na trudy i niewygody. Przez całe życie błąkania się po świecie i pomieszkiwania w najbardziej plugawych norach, wampir wykształcił rozmaitą odporność na niekorzystne warunki bytowania. Nie ruszają go choroby, infekcje, pływanie w ściekach to tylko zabawa, a górskie mrozy to jedynie niedogodność.
Dziecko mrokuBiegły
Wampir posiada doskonałą orientację w pogrążonych w ciemnościach korytarzach, jego wzrok widzi doskonale w mroku, dodatkowo potrafi posługiwać się echolokacją podobnie do nietoperzy.
BezszelestnośćMistrz
Nocturnus potrafi skradać się bez wydawania najmniejszego dźwięku, nawet nie musząc korzystać z mocy Ukrycia. Jego ogromne cielsko porusza się z niebywałą gracją, a dla niewprawnego oka, sylwetka krwiopijcy zdawać się może wręcz przesuwać bez udziału nóg, co oczywiście nie jest prawdą. Wszelkie sposoby ukrywania się i poruszania niezauważonym, wraz ze wtapianiem w otoczenie czy wykorzystywaniem ówcześnie przygotowanych sekretnych pomieszczeń, ukrywania przedmiotów i rozmaitych przejawów maskowania opanował do perfekcji. Cichy jak cień, brzydki jak noc – cały on.
Wspinanie po ścianachBiegły
Z uwagi na atuty budowy swego ciała, długie ramiona i nogi zakończone długimi pazurami, wspinanie się, skakanie oraz chodzenie po ścianach i sufitach jest dla niego alternatywnym sposobem docierania do miejsc, do których inni nie mają dostępu.
LichoMistrz
Coś zginęło i nigdzie nie można tego znaleźć? A to pech… pewnie diabeł przykrył ogonem albo schowało to inne licho… Nie do końca. Dzięki swoim umiejętnościom, złodziejski fach nie ma przed wampirem tajemnic. Kradzieże i otwieranie zamków przychodzą z dziecinną łatwością, kiedy jest się niewidzialnym, a kiedy coś znika niemal bezpośrednio na oczach byłego posiadacza… pewnie nie pomogą żadne modlitwy do świętych.
ZastraszanieMistrz
Nie chodzi tu wyłącznie o korzystanie ze swej monstrualnej siły, by nagiąć czyjąś wolę do swoich potrzeb. Wampir to prawdziwy mistrz umieszczania w sercach i rozumach lęków, wykorzystania strachu innych na swoją korzyść. Potrafi rozmyślnie zaaranżować odpowiednio nieprzyjemne okoliczności mające odpowiednio wpłynąć na cel, sprawiać, że nawet wytrawny dyplomata poczuje się nieswojo i skłonny będzie przystać na warunki Nocturnusa, byle tylko móc zaszyć się w bezpiecznym miejscu. Nosferatu potrafi manipulować lękami i obawami do momentów, kiedy co słabsi psychicznie boją wychodzić się z własnych domostw, twardzi miękną, a nieugięci, odstępują od swych racji. Również sztuka targowania się i handlu wydaje się przez to dla wampira łatwiejszą.
Doskonała pamięćBiegły
Nocturnus ma pamięć jak gąbka, chłonie informacje z niezwykłą łatwością, dlatego też jest niebywale cennym i szczegółowym informatorem.
OczytanieBiegły
Nocturnus ceni sobie lekturę i w ciągu swego długiego żywota przeczytał tysiące rozmaitych tomów. W doborze książek nie jest specjalnie wybredny, dlatego czyta wszystko, co wpadnie mu w ręce. Z tego samego powodu, jego wiedza jest bardzo rozległa i potrafiłaby zaskoczyć nie jednego uczonego.
Mechanizmy, zamki, pułapkiBiegły
Konstruowanie oraz unieszkodliwianie mechanizmów, pułapek i otwieranie zamków to przydatna umiejętność dla sprawnego włamywacza. Ponadto potrafi zbudować rozmaite zapadnie, ukryte przejścia oraz stosować podobne pułapki.

Cechy Specjalne

Klątwa NosferatuKlątwa
Ród Nosferatu obarczony jest klątwą nadającą im niepojmowanie przerażający wygląd, będący źródłem ich wszelkich utrapień. Wzmożona do niesamowitego poziomu siła fizyczna tych wampirów jest tylko marną pociechą przy cenie, jaką muszą zapłacić za własne istnienie. Koszmarna postać powoduje, że wszelkie interakcje społeczne są dla Nocturnusa niebywale utrudnione. Aparycja krwiopijcy wykracza tak mocno poza standardy zwyczajnej obrzydliwości i potworności, że samo pojawienie się wampira powoduje u obserwatorów wystąpienie gwałtownego ataku paniki niemożliwego do opanowania dla osób nieposiadających żelaznej woli. Panika ta często przybiera postać wypełnionego nieludzkim lękiem paraliżu lub nieomal instynktownej woli ucieczki. Jedynie postaci o żelaznej woli są w stanie zdusić w sobie te pierwotne instynkty, niemniej nawet dla nich widok wampira jest szokujący i powoduje zaskoczenie. Po pewnym czasie można okrzepnąć i przyzwyczaić się do obecności Nocturnusa, niemniej nie zależnie od ilości spędzonego razem okresu, jego odpychający wygląd zawsze budzi obrzydzenie i niepokój. Choć stary Nocturnus teoretycznie jest nieco bardziej odporny na wystawienie na działanie promieni słonecznych, pewne jest, że tego nie robi. W świetle dnia, jego szpetota byłaby tylko jeszcze mocniej dostrzegalna, a co za tym idzie jeszcze bardziej niebezpieczna. Musi ukrywać się przed śmiertelnikami, aby nie ściągnąć na siebie łowców wampirów i pogromców potworów, inne wampiry zaś ledwo znoszą jego obecność, najpewniej nie chcąc mieć z tym wynaturzeniem nic wspólnego. Nocturnus nigdy więc nie będzie mógł kupić niczego w sklepie, wejść do tawerny nie budząc powszechnej uwagi, nie porozmawia nawet ze strażnikiem na temat drogi w mieście, jaką powinien obrać, by jak najszybciej dojść do celu — wszystko by nie dopuścić do masowej histerii. Nawet sama esencja życia wampira – picie krwi – jest dla Nocturnusa utrudniona. Jego wielkie zęby nie są w stanie przebić tkanki, nie rozszarpując jej, dlatego jego ugryzienie jest niewiarygodnie bolesne i niebezpieczne, podobne bardziej dzikim zwierzętom niż innym pijawkom. Bycie Nosferatu to potworne brzemię dotykające Nocturnusa dosłownie na każdym kroku. Nie można odwrócić tej klątwy nawet najpotężniejszym zaklęciem, każda próba zmiany jego postaci kończy się powróceniem do poprzedniej formy. Co więcej, każdy przemieniony przez Nosferatu w wampira odziedzicza tą samą niemożliwą do usunięcia klątwę, skutkującą oszpeceniem wizerunku. To życie pełne niezrozumienia, wstydu, upokorzeń, pogardy i wyalienowania. Wiedziona w przymusowym ukryciu wieczna egzystencja, pozbawiona wszystkich dostępnych blasków życia.
Bariera umysłuDar
Dotyczy odporności na wszelkie ataki psychiczne, telepatie, hipnozy, iluzje, paraliż za pomocą spojrzenia i wszelkie inne aspekty tej maści. Wyglądając tak jak Nocturnus niezwykle trudno walczyć, aby nie pozwolić, by inni zrobili z ciebie użytecznej marionetki — jest potworem, czy to nie wystarczająca kara?
UkrycieFenomen
Ta cecha, bardzo popularnie występująca wśród przedstawicieli jego rodziny, jest mostem umożliwiającym Nocturnusowi łączenie jego świata… ze światem zewnętrznym. Dzięki ukryciu wampir staje się – co tu dużo mówić – niewidzialny, lecz nie tylko. Używanie tej mocy skrywa krwiopijcę przed wzrokiem, ale powoduje też, że jego odgłosy, zapach, a nawet aura dosłownie znikają. Nosferatu to mistrzowie ukrywania się, gdyby nie doprowadzili tej umiejętności do perfekcji, zapewne większość z nich już dawno padłaby ofiarą, jeśli nie łowców wampirów, to przedstawicieli własnego gatunku. Moc zapewniająca im niewykrywalność okazuje się bezcenna w zdobywaniu informacji, szpiegowaniu, kradzieżach i całej masie innych czynności. Co ciekawe, moc ukrycia potęguje się wraz z wiekiem i doświadczeniem wampira, pozwala na spowicie woalem niewykrywalności także drobiazgów, większych przedmiotów, a nawet innych osób. Krążą opowieści o starożytnych przodkach umiejących ukrywać całe armie przed niepowołanym wzrokiem, jednak nikt ze znanych Nocturnusowi krewnych nie osiągnął takiej biegłości. Istnieje też tajemniczy aspekt mocy, którego użycie wymaga wielkiego skupienia. Nocturnus potrafi wytworzyć złudzenie przyjęcia postaci innej osoby, jednak jest to tylko płytka fasada, którą posługuje się niezwykle rzadko, wręcz jedynie, kiedy mu na tym specjalnie zależy, a wykonanie czegoś wydaje się w inny sposób wręcz niemożliwe. Warto napomknąć, iż niewidzialność nie jest tożsama z niematerialnością.
KoszmarFenomen
Groza Nocturnusa sięga daleko poza granice zwyczajnego strachu. Wampir potrafi oddziaływać na umysły innych, potęgując ich przerażenie do katastrofalnych skutków. Wyolbrzymianie koszmarów trapiących inne istoty, podsycanie ich strachu, przyjmowanie postaci ich największych lęków – wszystko to wychodzi mu niezwykle naturalnie, nieomal instynktownie. Krążą słuchy o nieszczęśnikach, którzy dosłownie umarli przez Nocturnusa ze strachu, ich serca pękły, a skołatane nerwy doprowadziły do przeciążenia mózgu intensywnością bodźców. To właśnie strach jest największą bronią Nosferatu i z całą pewnością wie jak z niego korzystać.
Umysł bestiiFenomen
Nocturnus spędził większość swego życia stroniąc od innych osób, częściej żyjąc pomiędzy szczurami i bezdomnymi zwierzętami. Wampir potrafi przywoływać je i sprawić, by zwierzęta były mu bezgranicznie oddane i wykonywały wszystkie polecenia, które im powierzy. Umie komunikować się z nimi, kontrolować je, oddziaływać na ich emocje czy wejrzeć do ich umysłu widząc i czując to samo co one. Podobno Nocturnus umie także przyjąć formę zwierzęcia lub umieścić swą jaźń w ciele jednego z nich, ale ile jest w tym prawdy, tego nie wie pewnie nikt poza nim samym.

Magia:

Nowicjusz

Przedmioty Magiczne

OkularyBaśniowy
Małe okulary o okrągłych szkiełkach, drobiazg, który Nocturnus bardzo sobie ceni. Czytając w nich, możliwym jest zrozumieć każdy dialekt, czy rozszyfrować dowolnie zakodowane wiadomości.

Charakter

Ładni mają w życiu łatwiej, lecz chyba nikt nie zdaje sobie z tego sprawy tak dobrze, jak Nocturnus. Kiedy pierwszym wrażeniem jest ujrzenie niewyobrażalnego potwora, nie sposób jest zastąpić tego koszmarnego wspomnienia żadnym przyjemniejszym. Odpychająca, przeokropna aparycja wampira jest źródłem jego społecznego wyobcowania, nawet pośród innych krwiopijców nie mówiąc już o śmiertelnikach. Co więc może tkwić w umyśle istoty pogardzanej przez wszystkich dookoła? Z pewnością nic dobrego. Nocturnus od zawsze musiał trzymać się nie tyle na uboczu, co w kompletnym ukryciu, z dala od spokrewnionych oraz od ludzi, jednak wciąż na tyle blisko by móc nasycić swe pragnienie krwi. Wampiry to stworzenia nocy, jednak przedstawiciele rodu Nosferatu zasługują na to miano zdecydowanie bardziej, niż krwiopijcy z powierzchni. Tak, Nocturnus większość swego nieżycia spędza bowiem w mrokach katakumb i kanałów. Być może na ziemi, to gładkolice, piękne dzieci mroku rządzą światem, opływają w luksusy i bogactwa godne arystokratów, jednak opuszczonej rudery, ciasne pełne brudu uliczki biednych dzielnic, zapomniane cmentarne krypty i śmierdzące tunele ścieków to jego królestwo. Samotne życie w kryjówkach odbiło się na kształcie jego psychiki. Przedstawiciel rodu Nosferatu zachowuje się więc po części zgodnie z wyobrażeniami innych, jak powinien się zachowywać. Jeśli każdy wmawia ci, że jesteś tylko potworem, jesteś szkaradny, zły i budzący lęk… zaczynasz sam w to wierzyć. Tak więc ten krwiopijca to dziwaczny ekscentryk o złowieszczym poczuciu humoru i lubości w straszeniu wszystkich dookoła w niezwykle skuteczne sposoby.


Choć niewielu widziało go na własne oczy, o przedstawicielach jego przeklętego rodu krążą legendy bliższe, lub dalsze prawdzie. Który z rodziców nie słyszał płaczu dziecka o potworze czającym się gdzieś pod łóżkiem, wszystkie historie o złym panie porywającym samotnie wracających do domu, duchach ukrywajacych małe przedmioty przed wzrokiem mieszkańców, rozmaitych lichach czekających w ciemnościach zsyłając nieszczęścia, choroby i zgubę. Nocturnus zdecydowanie mógłby być bohaterem tych wszelkich strasznych opowieści, bowiem jego sposób bycia i aura, jaką dookoła siebie roztacza powodują, że można uwierzyć w dowolną okropność mogącą być jego udziałem.

Nocturnus to osobnik cechujący się przebiegłością i umiejący korzystać ze swej inteligencji, dlatego doskonale umie obracać swe wady na własną korzyść. Nie musi robić specjalnie wiele by uchodzić za istotę okrutną, bezwzględną i pozbawioną zahamowań przed najstraszliwszymi czynami. Wystarczy kilka słów i gestów, by włosy same jeżyły się na karku, nawet u przedstawicieli własnej rasy. To właśnie budzenie przestrachu i wzmaganie nieustannego poczucia zagrożenia wśród osób, z którymi przebywa, pozwalają mu przetrwać w otaczającym świecie. Lęk to użyteczne narzędzie w długich dłoniach krwiopijcy. Wie bowiem gdzie i jak nacisnąć, by inni musieli wziąć pod uwagę jego zdanie, a Nocturnus zdecydowanie nie lubi być ignorowany i uważany za pijawkę drugiej kategorii. Niewielu zaś wie, że Nosferatu potrafi być niezwykle użytecznym sojusznikiem. Stare wampiry zdają sobie sprawę z atutów makabrycznego spokrewnionego, dlatego koegzystencja z nimi często przybiera formę koniecznej symbiozy. Po pierwsze, nikt nie chce mieć u siebie koszmaru, który potrafi doprowadzić do ruiny każdy z możliwych interesów, wystraszyć na dobre ludzi, będących przecież niczym więcej jak łowną zwierzyną i narobić całej innej masy szkód samym tylko pojawieniem się. Co więcej, wampir o jego umiejętnościach jest szalenie niebezpieczny, zdolny wyrastać jak spod ziemi i tak samo szybko znikać bez cienia śladu. Nikt o zdrowych zmysłach nie powinien więc go rozsierdzać i mieć przeciwko sobie istoty mogącej niepostrzeżenie urwać głowę czyniąc sobie z tego diaboliczną formę rozrywki. Po drugie Nocturnus może zaoferować cały wachlarz usług, których wykonanie dla innych jest zwykle nieosiągalne. Porwania, morderstwa, kradzieże, szpiegostwo, zastraszanie… prowadząc szemrane interesy, wręcz nie sposób obejść się bez takiej działalności. Tam, gdzie często trzeba wynająć cały zespół ekspertów z półświatka, wystarczy zawezwać Nosferatu, który w pojedynkę zajmie się tym samym i to z dużo lepszym skutkiem. Jedynie chory i zły do szpiku kości umysł byłby w stanie znaleźć wszystkie możliwe zastosowania umiejętności upiornego wampira. Jak więc widać, natura nie lubi pozostawiać pustej żadnej niszy i nawet dla kogoś takiego jak Nocturnus znajdzie się miejsce i rola w tej rzeczywistości. Krwiopijca nie należy do towarzyskich, niemniej brak kompanii owocuje pewnym przywiązaniem do zwierząt, które traktuje jak własne pupile. Szczury, bezdomne psy i koty czy reszta osobliwej menażerii to jego mała rodzina… i niedoceniana armia, o której potencjale wie tylko on sam.

Wampir jest niezwykle skryty, wyciągnięcie zaś od niego jakichkolwiek informacji bywa wręcz niemożliwe, o ile on sam nie zechce podzielić się sekretem z własnej woli. Z reguły wszystkie jednak tajemnice mają swoją cenę, o czym Nocturnus doskonale wie, każąc sobie słono płacić za drogocenne wieści… lub za trzymanie ich za zębami. Tak, wiedza to potęga, a informacja to prawdziwe złoto, dlatego też rozmaite wiadomości mogące pogrążyć w społecznym niebycie nawet szanowane persony to kolejna broń w rękach Nocturnusa. Nawyk podglądactwa owocujący doskonałymi okazjami do szantażu sprawia, że niewielu decyduje się występować przeciwko niemu. Stosuje to głównie wobec innych wampirów, chcąc ugruntować w ten sposób należną mu pozycję w ich społeczeństwie. Ludzie dla Nocturnusa nie są aż tak zajmujący, choć nie gardzi nimi do szpiku kości, nie dąży ich też żadną sympatią. To pożywienie, czasem dające niezłą rozrywkę lub dające przekształcić się w użyteczne sługi – i tyle.

Z pewnością na pierwszy rzut oka nie widać, że Nocturnus w wolnych chwilach oddaje się czytaniu książek, które wypełniają stosami podziemne legowisko. Wygląda na to, że lektura jest jedną z niewielu okazji, by poznać świat, przed którym musi ukrywać swą potworną obecność. Wampir lubi też słuchać muzyki, zakrada się więc w pobliże karczm i oberży nasłuchując śpiewu i gry minstreli. Choć z pewnością drzemie w nim sadystyczna bestia, jego brzydkie ciało skrywa więcej człowieczeństwa, niż można by sądzić… i więcej niż chciałby on sam.

Wygląd

Mierzące ponad 2 metry monstrum, to uosobienie najgorszych lęków zamkniętych w szpetnie zdeformowanym ciele wampira, całkowicie różniącego się od reszty typowych przedstawicieli gatunku. Ród Nocturnusa od samego początku istnienia spowity jest tajemniczą klątwą nadającą im odrażającego, nieludzkiego wyglądu budzącego grozę nawet w najodważniejszych sercach. O ile krwiopijcy z reguły znani są ze swej kuszącej śmiertelników, pięknej aparycji, będącej pomocną w polowaniach na nieświadomych pułapki ludzi, o tyle wampiry rodziny Nosferatu mogą jedynie domyślać się skuteczności tych praktyk. Nocturnus nie jest zwyczajnie brzydki, nieładny czy nieprzyjemny do oglądania. Fizys tego wampira wykracza makabrycznością poza ludzką granicę psychicznej wytrzymałości. Olbrzymi, lekko przygarbiony potwór nocy o szczupłej jak na swoje rozmiary sylwetce nie zdradza nawet części siły posiadanej przez swój szkaradny organizm, lecz to nie wynaturzonym gabarytom zawdzięcza swą prawdziwą niesławę. 


Wampiry to zepsute do szpiku kości, kłamliwe, snujące intrygi i mordercze drapieżniki, których czyny emanują aurą tragedii, gdziekolwiek się pojawią. Ich zdradziecki urok, jest tylko kolejnym fałszywą sztuczką, kpiną wymierzoną ludziom przez niesprawiedliwy los. Nocturnus i jego pobratymcy odzwierciedlają swą prezencją prawdziwą naturę wampirów – tak samo, jak powinny budzić obrzydzenie i lęk ich wnętrza, tak samo ohydne i upiorne są ich ciała. Z tej racji twarz wampira przypomina trupiobladą skórę naciągniętą na czaszkę o głębokich, zapadniętych oczodołach, z których spoziera para dużych, nieco wyłupiastych ślepi otoczonych siecią bruzd i zmarszczek. Pod ziemistą powłoką lodowatej jak zwłoki cery, przebiegają pasma ścięgien, naciągniętych mięśni oraz żył pulsujących jak ohydne gniazdo robactwa żerującego na starej padlinie. Po bokach smukłej jak oblicze śmierci głowy sterczą duże poszarpane uszy niepokojąco przypominające małżowiny nietoperzy. To wszystko to jednak nic, w porównaniu z zębami Nocturnusa, sprawiającymi, że całe oblicze wampira nabiera postaci porażającego horroru. Długie jak noże, sterczące krzywo w zdeformowanym zgryzie zęby, niczym przegniłe pale prehistorycznej palisady zieją z gangrenowatego mroku przebrzydle wielkich szczęk. Rzędy trójkątnych, spiłowanych jak u rekina zębisk, roztaczających się druzgoczącym zmysły łukiem tak niepodobne do typowego uzębienia krwiopijców świadczą o niewypowiedzianych mękach, jakie musi przeżywać gryziona nimi ofiara. Zdegenerowany wizerunek wampira pogłębia obecność oślizgłego, sięgającego daleko poza linię zgryzu jęzora. Ten obleśny, robaczy kształt o giętkich wężowych ruchach pełzających po krawędziach zdeformowanych siekaczy kłów i trzonowców zostawia na nich obrzydliwą ślinę, sprawiając, że nawet w nikłym świetle uzębienie Nocturnusa lśni złowieszczo, wydając mu jeszcze bardziej potępieńczego wyglądu.

Trupio ziemista skóra potwora naznaczona jest śladami rozmaitych obrzydliwych schorzeń, plamami rozlewającymi się po całym ciele, zmarszczkami, wypryskami, a fragmentami nawet przypomina bliźniące się, ropiejące rany. Opina ciasno zniekształconą formę jego organizmu, nie wisząc nadto luźno, jednak chwycona zdaje się przerażająco elastyczna i zdolna do wstrętnego naciągnięcia jej na wiele centymetrów, w miejscu, gdzie ręce łączą się z tułowiem, istnieje zaś krótka błona. Budowa jego ciała rodzić może porównania z anatomią plugawego nietoperza. Dość szerokie barki, lekko zgarbiony kark trzymający wysuniętą w przód przerażającą głowę czujnie obserwującą ciemność. Od klatki piersiowej w dół, sylwetka Nocturnusa zwęża się, kończąc kościstymi, wysmukłymi nogami o dużych stopach z powykręcanymi, obrzydliwymi grubymi i ostrymi pazurami. Ramiona Nocturnusa są zwyrodniale długie, a upiornie wielkie dłonie o kościach chudych palców wydłużonych do ram estetycznego absurdu, kończą się ostrymi jak brzytwy, koszmarnymi szponami. Ręce tego monstrum są tak duże, że według mrożących krew w żyłach opowieści wampir potrafi zacisnąć nimi uścisk wokół całego pnia drzewa. Jest to jednak przesadą, mimo tego, łapa krwiopijcy z pewnością nie miałaby problemu z chwyceniem całej człowieczej szyi dookoła i to bez względu na jej obwód.

Abominalny charakter jego wyglądu jest nie do zniesienia nie tylko dla słabych umysłów, ale także tych, które obdarzone są silną wolą. Poczwarna postać rodem z sennych mar wywołuje zawsze poczucie paranoidalnego zagrożenia i ataki nie do końca irracjonalnej paniki połączonej z organicznym obrzydzeniem. Innymi słowy, paraliżuje strachem, sprawiając, że osoba, która na niego patrzy, dosłownie zamiera w otumaniającym myśli i blokującym ruchy przerażeniu, a jego szkaradzieństwo może wywoływać trudną do opanowania chęć wymiotów. Potrzeba wiele samozaparcia, by wyrwać się z tego koszmarnego torporu. Jego szpetota jest tak monstrualna, że nawet najsilniejsze głowy, odporne na działanie strachu widząc wampira po raz pierwszy w życiu, doświadczają w najlepszym razie niemożliwego do ukrycia zaskoczenia aparycją Nocturnusa.

Nocturnus porusza się prawdziwie bezszelestnie i gładko jak przystało na bestię nocy, a jego krokom nie brakuje drapieżnej szybkości. Rozmyślając, często nerwowo gładzi swe podkurczone dłonie wyglądając, jak gdyby chciał odpędzić okrywający je wiecznie chłód. Jego ciało spowijają zwykle ciemne, tuszujące okropności wyglądu szaty, przypominające luźny poszarpany i podziurawiony całun. Zdarza się jednak, że Nocturnus przywdzieje coś zadziwiająco dobrze skrojonego i wytwornego, co paradoksalnie tylko mocniej podkreśla rozłam pomiędzy tym, co normalne a potwornością jego postaci. Ubiór krwiopijcy zwykle przejmuje zapach miejsc, w których przebywa, z tej samej racji posiada nieprzyjemny odór wilgoci kanałów, zatęchłą cmentarną woń krypt, swąd tłustych świec czy inny porażający nozdrza aromat. Co ciekawe Nosferatu potrafi sprawnie operować swym głosem, modulując go wedle potrzeb, dlatego usłyszany w ciemności słodki szept nie musi być wcale trudniejszy do wykonania od najbardziej przerażającego ryku, jakiego słyszało się podczas żywota.

Historia

- Chodź, podejdź bliżej… o właśnie tak… Skoro zaszłaś aż tutaj, możesz postawić jeszcze kilka kroków… Cóż… życie jest pełne niespodzianek… nigdy nie wiesz, na co trafisz… Przestraszyłem cię? Wiesz, mam ci coś do powiedzenia…

- Musisz wiedzieć, że są wampiry… i wampiry. Te piękne, wymuskane, śliczne buźki z gładkimi kłami, białymi i zimnymi jak pierwszy śnieg, o których na pewno słyszałaś. Są wampiry dostojne, o nienagannych manierach i wyniosłym spojrzeniu, ale też i te dzikie, bardziej podobne zwierzętom i w wyglądzie i w zachowaniu. Są i te opanowane i te bardziej bestialskie, których z pewnością nie chce się spotykać… i wiesz co, wcale bym się nie dziwił. Zaraz… dlaczego płaczesz? Powiedziałem coś smutnego? Uspokój się, chociaż na chwilę… Gdzie ja to… ah tak… Są te, których zapach krwi doprowadza do ekstazy i te, które potrafią kontrolować swe instynkty… Bywają i takie, które mogą chodzić w świetle dnia, ale i również te, które za nim nie przepadają… Są i te strasznie stare, których oczy widziały już chyba wszystko, te młode, które jeszcze wiele zobaczą. Tak, są i takie… ale widzisz, to są… jakby ci to wytłumaczyć… wampiry. Są też WAMPIRY… i widzisz, moja droga, jeśli tamtymi straszy się niegrzeczne dzieci, pozwól, że przedstawię ci powód, dla którego te drugie odrobinkę się od nich różnią… Widzisz… tak naprawdę to one zasłużyły na całą tę reputację… Zaraz… czy ja czuję… błagam… nie mogłaś opróżnić pęcherza wcześniej? Cóż… tak czy inaczej… Dziecko, nie będę przekrzykiwał twego wycia… TAK CZY INACZEJ… nie gniewam się, to chyba nie ma znaczenia, przecież jesteśmy w kanałach, czyż nie? Ah, wybacz moje maniery, chciałbym zaprosić cię na kolację, można tu zgłodnieć, wiesz… te szczury… ile można jeść szczurów… Sama wiesz najlepiej — pewnie nie chciałabyś ich próbować. Masz rację, smakują tak samo okropnie, jak można się spodziewać… dlatego cieszę się, że mimo braku zapowiedzi, jednak wpadłaś… Od dawna miałem apetyt na małą odmianę. Ah tak… zapomniałem powiedzieć, widzisz, z racji tego, że moje zęby są… jakie są… zapewne będzie bardzo, ale to bardzo boleć... zrobię co w mojej mocy, żeby nie trwało to zbyt długo. Tak dziecinko… to koniec. Dobrej nocy…
  • Najnowsze posty napisane przez: Nocturnus
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Data
  • Re: Im nas więcej tym krwawiej...
    - Kiedy sprawdzałem ostatnimi czasy, wciąż miały się nieźle – odparł mając zapewne na myśli kształt granic. … - I nie wydaje mi się by prędko miało się to zmienić… chociaż marzyć nikt nie zabroni. – dopowiedzia…
    6 Odpowiedzi
    5672 Odsłony
    Ostatni post 8 lat temu Wyświetl najnowszy post
  • Re: Im nas więcej tym krwawiej...
    W momencie gdy wampirzyca ruszyła się z miejsca kot zamruczał przeciągle i ruszył długą ulicą trzymając się blisko ściany starej kamienicy. Zwierzę raz za razem oglądało się za Ravette, sprawdzając czy pijawka …
    6 Odpowiedzi
    5672 Odsłony
    Ostatni post 8 lat temu Wyświetl najnowszy post
  • Re: Im nas więcej tym krwawiej...
    Valladon, duże, piękne i stare miasto. Może właśnie dlatego ludzie cenią sobie tu spokój, spokój zakłócany… no właśnie… Straż prędko wtargnęła do środka. Mały oddział w ilości sześciu mężczyzn wtargnął do śro…
    6 Odpowiedzi
    5672 Odsłony
    Ostatni post 8 lat temu Wyświetl najnowszy post