Oglądasz profil – Verfnir
Ogólne
- Godność:
- Verfnir
- Rasa:
- Wilkołak
- Płeć:
- Nieokreślono
- Wiek:
- 17 lat
- Wygląda na:
- 0 lat
- Profesje:
- Majątek:
- Sława:
Aura
Aura jest barwy mocno cynowej, otoczona ametystowym blaskiem, w jednym miejscu słabszym, a w drugim silniejszym. Roztacza silny zapach mokrej ziemi. Charakteryzuje się twardą powierzchnią, potrafiącą uginać się bez problemów, zachwyca ostrymi wykończeniami, które maskuje szorstka i nieprzyjemna powłoka. Jest bardzo lepka, nie pozwala o sobie łatwo zapomnieć.Połączone profile
Brak profili posiadających połączenia.
Atrybuty
Krzepa: | silny, wytrwały, odporny |
---|---|
Zwinność: | zręczny, szybki |
Percepcja: | wyostrzony wzrok, czuły słuch, czuły węch |
Umysł: | pojętny, ineligentny, b. silna wola |
Prezencja: | brzydki, nieokrzesany |
Umiejętności
Pływanie | Mistrz |
---|---|
Polowanie | Biegły |
Przetrwanie | Biegły |
Skradanie się | Biegły |
Tropienie | Mistrz |
Medycyna | Opanowany |
Uniki | Biegły |
Pisanie | Mistrz |
Czytanie | Biegły |
Łucznictwo | Opanowany |
Gotowanie | Podstawowy |
Cechy Specjalne
Przemiana w wilka | Dar |
---|---|
Verfnir oprócz klątwy wilkołaka potrafi przybrać również postać wilka. | |
Widzenie w ciemnościach | Dar |
Co prawda nie jest wszechwidzącym, gdy się ściemni, ale jest w stanie dojrzeć więcej w ciemności niż przeciętny człowiek. | |
Niezwykła siła | Dar |
Wbrew temu, co mogą sądzić inni, biorąc pod uwagę jego figurę, pod względem siły może przewyższyć niejednego osiłka, czy siłacza. | |
Lykantropia | Klątwa |
W czasie każdej pełni ten niegroźny chłopak zamienia się w potwora łaknącego krwi. | |
Podatność na srebrną broń | Skaza |
Wilkołak odczuwa większy ból po otrzymaniu ciosu srebrem, a rany, w wyniku którego powstają, goją się znacznie wolniej niż te od np. stalowego miecza. |
Magia:
Nowicjusz | |
Przedmioty Magiczne
Mroczny | |
Charakter
Jak opisać kogoś, kto całe życie spędził w lesie? Większość powiedziałaby, że jest zdziczały i nieokrzesany, ale ten przypadek różni się od innych. Przez całe życie obserwował ludzi, którzy zapuścili się w głąb Szepczącego Lasu. Zarówno tych dobrych, jak i złych. Uczył się od nich określonych zachowań, kultury, uprzejmości, ale też i bycia niegrzecznym, aroganckim i samolubnym. Nie wie, jak wygląda życie poza jego domem dlatego kieruje się własnymi uczuciami. Po prostu jest szczerym, nawet do bólu osobnikiem. Nie okłamuje innych tylko po to, by nie sprawić komuś przykrości. Zawsze powie prawdę, niezależnie od tego, czy jego rozmówca wolałby ją poznać, czy też nie. Nie zna takiego pojęcia jak "honor", ale wie, gdzie jest granica przyzwoitości i nie zdradza, nie okłamuje i nie knuje za plecami. Ceni sobie swoich przyjaciół i jest im wierny do końca. Nawet gdyby miał stracić za nich życie, nie wyjawiłby ich sekretów. Stara się pomóc potrzebującym zawsze na tyle, na ile jest to możliwe. Potrafi wybaczać i okazywać litość. Nie jest nieczułym i zatwardziałym na nieszczęścia innych draniem, który dba tylko o siebie. Wręcz przeciwnie. Bardziej ceni sobie życie drugiego niż swoje.
Mimo swojej niewiedzy na temat tego, jak wygląda życie wśród ludzi, nie łatwo ufa innym i nie jest łatwowierny. Wystarczająco długo słuchał starców, którzy narzekali na świat, który się zmienia, na ludzi, którzy pragną władzy i bogactwa i są w stanie sprzedać własne rodziny, by tylko osiągnąć swój cel. Śmiało może stwierdzić, że nienawidzi takich osobników.
Oprócz tego stara się zawsze dążyć do wyznaczonych sobie celów. Braku odwagi i wytrwałości również nie można mu zarzucić. Co tu dużo mówić? Ciekawy świata, a ciekawość często obiera nad nami stery i kieruje nas tam, gdzie nigdy nie powinniśmy się znaleźć.
Sprawa ma się inaczej po przemianie w formę, którą otrzymał wraz ze swoją klątwą. Wtedy nie posiada żadnych hamulców moralnych. Pragnie jedynie krwi i ofiar. Nie odróżnia bliskich od nieprzyjaciół. Każdy jest dla niego workiem mięsa, który należy rozerwać i pożywić się jego zawartością. Chodzą pogłoski, że jedynie prawdziwa miłość jest w stanie zapobiec temu wszystkiemu.
Wygląd
Jego postura zdecydowanie nie wygląda na żebraczą. Liczy sobie pięć stóp i zwykł poruszać się wyprostowany. Pierwszym, co rzuca się w oczy jest jego figura. Każdy widząc go może stwierdzić, że jak na swój wiek musi wyjątkowo mało jeść. Szczupły i wychudzony. Posiada prosty nos, średniej wielkości tak samo, jak popękane usta. Włosy sięgają mu lekko za podbródek, ukrywając pod sobą oczy. Jest brunetem o niebieskich oczach, a na jego twarzy o ostrych rysach, najczęściej można ujrzeć oznaki zmęczenia lub też wyczerpania. Oprócz tego łatwo też dostrzec wyraźnie zarysowane kości policzkowe.
Ubiera się raczej w to, co znajdzie i ukradnie. Stare, podarte łachmany, często za duże lub za małe na niego. To wszystko, na co może sobie pozwolić. Nie zależy mu na niczym innym, bo i tak wie, że zniszczy to podczas najbliższej pełni. W swojej wilczej formie bardziej przypomina psa husky niż wilka, co często pomaga mu w zdobywaniu pożywienia. Dlaczego? A dlatego, że wcale nie wygląda groźnie, a raczej przyjacielsko. Jego futro od czoła, dalej ciągnąc przez grzbiet aż po lędźwie jest koloru czarnego, zaś klatka piersiowa i brzuch śnieżnobiałego.
Postać wilkołaka jest już nieco inna. O ile futro nie zmienia barwy, tak oczy czerwienieją w momencie przemiany, a całe ciało staje się bardziej umięśnione. Wzrost zwiększa się o dwie stopy, a zęby stają się o wiele twardsze i ostrzejsze niż te u wilka.
Historia
Pierwsze lata jego życia owiane są tajemnicą nawet dla niego. Odkąd tylko pamięta egzystował, zdobywał pożywienie i wychowywał się w Szepczącym Lesie całkiem sam. Nie miał nigdy matki ani ojca, a tym bardziej rodzeństwa. Od początku musiał radzić sobie sam i tak jest też do tej pory. Pomagają mu w tym jego niezwykłe zdolności, które otrzymał, gdy był jeszcze niewinnym dzieckiem. To właśnie wtedy został pogryziony przez wilkołaka, który na nieszczęście malca, natknął się na niego.
Swój dom, o ile można tak to nazwać, zna jak mało kto. Wie, gdzie należy szukać picia, jedzenia, a nawet towarzystwa (czy to ludzkiego, czy też zwierzęcego). To za sprawą tego pierwszego nauczył się mowy w języku powszechnym. Zawsze, gdy tylko miał okazję, przysłuchiwał się mijającym go ludziom. Czasem nawet udawało mu się zdobyć coś, by zaspokoić głód, gdy przestraszona osóbka widokiem wilka, uciekała w popłochu, gubiąc rzeczy, które miała akurat przy sobie.
Jednak nie wszystko w jego życiu było tak idealne. Każdy wie, że lykantrop zamienia się w potwora, gdy nadejdzie pełnia. Dlatego też Ver nie kupował dla siebie ubrań i nie przywiązywał się do nikogo. Odzież i tak niszczyła się w chwili przemiany, więc okradał przejeżdżające przez las wozy, czy przechodniów, którzy nie potrafili się obronić. Oczywiście bywały i takie przypadki, gdzie dostał po głowie i był zmuszony "uciekać z podkulonym ogonem". Można by rzec, że żył od pełni do pełni. Tak naprawdę nie przywiązywał ogromnej uwagi do swego ubioru. Większość czasu spędzał w lesie w swojej wilczej formie, a sytuacja miała się inaczej tylko wtedy, gdy była ku temu konieczność.
Przełomowym momentem w jego życiu było uratowanie pewnej dziewczynki, która wraz z matką musiała wybrać się wtedy na wieczorny spacer. Miał wtedy czternaście lat. Poszukiwał czegoś do jedzenia, gdy usłyszał niedaleko czyjś krzyk. Pośpieszył w stronę, z której go dobiegł i ujrzał przed sobą na polanie trzech zbirów, zabijających matkę dziewczynki, która okazała się niewiele młodsza od niego. Bez zastanowienia wybiegł na mężczyzn, by po raz pierwszy w życiu poczuć ludzką krew w ustach. Zagryzł dwóch, a trzeci zdołał uciec. Neji była ładną dziewczyną o blond włosach i błękitnych, jak samo niebo oczach. Była tak przestraszona, że nawet nie zdziwiło ją to, że wilk, który uratował jej życie, okazał się tak naprawdę człowiekiem.
Zaopiekował się nią. Na początku ich znajomość kwitła dość opornie. Dziewczyna była zbyt pogrążona w smutku po stracie matki, by mieć ochotę na rozmowy. Jednak wraz z czasem stosunki między nimi ulegały poprawie. Bardzo szybko zaprzyjaźnili się, a Verf pierwszy raz dowiedział się, co to znaczy kogoś pokochać.
Wszystko się zmieniło, gdy zbliżać się zaczynała pierwsza pełnia od momentu ich spotkania. Młody wilkołak doszedł do wniosku, że lepiej będzie się rozstać, by zapewnić bezpieczeństwo swojej przyjaciółce. Odprowadził ją do Adrion, gdzie elfy miały znaleźć jej dom wśród ludzi. Od tego dnia czuł się dziwnie pusty w głębi serca. Mimo, że odwiedzał co jakiś czas swą miłość, nie potrafił cieszyć się z życia tak, jak kiedyś, a jego klątwa po raz pierwszy zaczynała mu przeszkadzać. Co prawda otrzymywał pomoc w postaci pożywienia i nowego stroju za każdym razem, gdy pojawiał się w okolicach miasta elfów, ale i tego nastąpił koniec. Neji znalazła swoją nową rodzinę w mieście Elisia. W dniu jej odjazdu był u elfów ostatni raz.
Po dziś dzień Verfnir mieszka w Szepczącym Lesie i szykuje się do wyprawy w świat, którego jeszcze nie poznał. Jego celem jest znalezienie sposobu na wyleczenie swojej "choroby" i zamieszkanie między ludźmi.
-
- Najnowsze posty napisane przez: Verfnir
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Data
-
-
Re: 3 Runda Loterii Granicowej!
Strzelam w 32 NAGRODA: Krowa[towarzysz] Najzwyklejsza krowa dająca mleko. Jednakże można na niej jeździć prawie, jak na koniu. - 57 Odpowiedzi
- 27747 Odsłony
- Ostatni post 7 lat temu Wyświetl najnowszy post
-
-
-
Re: Zagajnik przy wodospadzie - brzeg.
Verfnir przyglądał się jej z wody, gdy ruszyła w stronę brzegu, by po chwili na niego wyjść. Musiał przyznać, że czuł się z siebie zadowolony, gdy Callisto zwróciła uwagę na to, że jest cała mokra. Może i był w… - 43 Odpowiedzi
- 21299 Odsłony
- Ostatni post 7 lat temu Wyświetl najnowszy post
-
-
-
Re: Zagajnik przy wodospadzie - brzeg.
Był mocno ciekaw jej reakcji. Miał nadzieję, że dziewczyna nie odbierze tego w negatywny sposób. Obawiał się, że będzie miała mu za złe to wepchnięcie do wody. Przecież on sam w wilczej formie nie musiał martwi… - 43 Odpowiedzi
- 21299 Odsłony
- Ostatni post 7 lat temu Wyświetl najnowszy post
-