Oglądasz profil – Shalran

Awatar użytkownika

Ogólne

Godność:
Shalran Varelya
Rasa:
Nemorianka
Płeć:
Nieokreślono
Wiek:
17 lat
Wygląda na:
0 lat
Profesje:
Majątek:
Sława:

Aura

Żelazne ubarwienie miesza się gdzieniegdzie z platynowymi plamami. Od całości bije rubinowy, mocny blask. Przeraźliwe krzyki i wrzaski jakby osób cierpiących męczarnie mieszają się ze zmysłowym szeptem, wraz z którym przychodzi woń perfum. Dźwięki uderzeń młota przerażają niczym niespodziewany grzmot. Powłoka niezwykle twarda, pod aksamitną otoczką kryją się ostre brzegi. W smaku lepi się do podniebienia, natomiast pikantny smak drażni język.

Informacje o graczu

Nazwa użytkownika:
Shalran
Grupy:

Skontaktuj się z Shalran

Pola kontaktu widoczne tylko dla zalogowanych użytkowników.

Statystyki użytkownika

Years of membership:
9
Rejestracja:
9 lat temu
Ostatnio aktywny:
-
Liczba postów:
18
(0.02% wszystkich postów / średnio dziennie: 0.01)
Najaktywniejszy na forum:
Ostatni Bastion
(Posty: 4 / 22.22% wszystkich postów użytkownika)
Najaktywniejszy w temacie:
Ruiny w pobliżu miasta
(Posty: 4 / 22.22% wszystkich postów użytkownika)

Połączone profile


Atrybuty

Krzepa:stalowe mięśnie, wytrwały, odporny
Zwinność:przeciętna
Percepcja:wyostrzony wzrok, pozbawiony smaku, wyostrzony zmysł magiczny
Umysł:pojętny, ineligentny, Żelazna wola
Prezencja:Ładny, charyzmatyczny

Umiejętności

JeździectwoBiegły
Jak na córkę generała przystało, Shalran musiała opanować jazdę konną perfekcyjnie. Każda osoba wywodząca się z arystokracji miała wręcz obowiązek nauki jeździectwa na co najmniej zadowalającym poziomie. Utrzymanie się w siodle, zarówno w czasie rekreacyjnej przejażdżki po swoich włościach jak i w zgiełku bitwy pośród włóczników lub też innych oddziałów wyposażonych w broń drzewcową stanowiły absolutną podstawę, zwłaszcza dla wojskowych, którzy często mierzyli się z osobnikami wspomnianymi w drugim przykładzie. O ile kobieta nie będzie ciężko ranna lub też osłabiona w jakiś inny sposób, to z wierzchowca z pewnością nie zleci.
SzpiegostwoOpanowany
Przemieniona nigdy nie uciekała się do zabawy w szpiega, przez co jej praktyczne doświadczenie w tym zakresie jest praktycznie zerowe. Niby jakoś skradać się potrafi, przez co ma szansę przechytrzenia przeciętnego, ludzkiego gwardzisty, lecz nie ma na to pełnej gwarancji. W zdobywaniu informacji radzi sobie również nieźle, choć to najczęściej wymaga zastosowania odpowiednich tortur, gdyż w jej charakterze nie leżą pokojowe pertraktacje albo wyrafinowane kłamstewka. Za to posiada wiedzę odnośnie zarządzania osobami, których mogłaby wysłać do tego typu zadań oraz jest w stanie zdemaskować kłamcę.
Czytanie aurBiegły
Odkąd zapieczętowano w niej demona, Shalran zdolna jest do rozpoznawania aur poszczególnych istot oraz przedmiotów. Nie ma porównania do tego, jak widzą to inni, gdyż nigdy nie dyskutowała z magami na ten temat, nie miała ku temu żadnej okazji. Oprócz samej poświaty, w przypadku istot silniejszych, jest w stanie niemalże fizycznie spróbować emanacji, co czasami może wręcz zaboleć. Wymaga to jednak od niej ogromnej koncentracji, inaczej nijak nie będzie w stanie tego zrobić.
TorturowanieOpanowany
Jako, iż dyplomatyczne umiejętności kobiety ograniczają się wpierw do gróźb, które w pryzmacie jej osoby stanowią prawdziwe negocjacje i trwają do pierwszej, czasem drugiej odmowy, zna ona sposoby na inne dojście do interesujących ją informacji. Zazwyczaj ogranicza się do znęcania nad mniej lub bardziej niewinnymi duszyczkami przy pomocy magii, gdyż tak jest wygodniej i efektowniej, a rezultaty nadal takie same. Oczywiście mając do dyspozycji rozmaite narzędzia z pewnością nie odmówi zabawy z ich udziałem. Dziewczyna kocha zadawać ból, więc jest skora do eksperymentów i nie ma przed niczym żadnych zahamowań.
MedycynaPodstawowy
Żywot żołnierza wiążę się z ryzykiem, a raczej gwarancją dostania po głowie, a rany same się nie wyleczą... Nastawienie odpowiedniej kości, tamowanie krwawienia... Zna się nieco na tym...
BestiologiaOpanowany
Tereny które zamieszkiwała od zawsze bogate były w różnego rodzaju wynaturzone monstra, najczęściej efekty uboczne magicznych eksperymentów. Często zdarzało się więc, że musiano zorganizować oddział zbrojnych do wyeliminowania zagrożenia. Dodatkowo demonica często ścierała się z przedstawicielami rasy pradawnej, smoków, a ci w swej naturalnej postaci byli nikim więcej jak przerośniętą i cholernie niebezpieczną jaszczurką, na szczęście lub też nie, śmiertelną.
PoliglotyzmPodstawowy
Pomijając swój rodzimy język, najprawdopodobniej wywodzący się z mowy umarłych, jako tako posługuje się Wspólną Mową... nie zawsze wszystko zrozumie, czasami odbierze przekaz inaczej... ale jest w Alaranii dopiero od niedawna i bez szansy na odpowiednie przygotowanie... Stara się kobita!
Walka w zwarciuBiegły
Mimo swego krótkiego życia, dziewczyna miała okazję przetestować praktycznie naprawdę sporą gamę oręża: od prostych mieczy jednoręcznych, przez półtoraki, topory, wekiery, na kopiach kończąc. Nie jest wybredną istotką, bierze akurat to co ma pod ręką, a w razie szerokiego wyboru, broń zadającą największe szkody. Dodatkowo jest w stanie dostosować styl walki pod konkretne uzbrojenie, czyli będzie tak samo groźna z mieczem i tarczą jak i włócznią i toporem. Szkolenie na maszynę do zabijania zobowiązywało! Bez niej też świetnie sobie radzi... Ukatrupić gołymi rękami? Żaden problem!
TaktykaBiegły
Shalran była jedną z młodszych dowódców w całej armii, jednak nazwanie jej młokosem stanowiło olbrzymią zniewagę. Ogromny nacisk w jej edukacji kładziono na naukę wojennego rzemiosła, a to oznaczało również sposoby prowadzenia bitew. Kilkukrotnie dosłownie roznosiła oponentów mając do dyspozycji mniej liczne i gorzej uzbrojone oraz wyszkolone oddziały dzięki licznym sztuczkom oraz przebiegłemu planowi. Wykorzysta wszystko co może dać jej jakąkolwiek przewagę nad oponentem.

Cechy Specjalne

Cechy rasoweDar
Kobieta może bez przeszkód porozumiewać się z innymi za pomocą telepatii. Wszelkie rany jej zadane goją się szybciej aniżeli przeciętnemu człowiekowi. Jest również w stanie teleportować się na krótkie odległości, mniej więcej do dziesięciu metrów.

Magia: Inkantacje

ZłaUczeń
EmocjiUczeń
MocyUczeń

Przedmioty Magiczne

Katowskie OstrzeTajemny
Miecz spokojnie mogący uchodzić za dwuręczny, który Nemorianka otrzymała na swe szesnaste urodziny. Wykonane z najwyższej jakości stali oraz dodatkowo wzmocnione magicznie, ostrze jest niezwykle wytrzymałe, przez co samo stępienie go stanowi wyzwanie. Wygląda groźnie, a w rzeczywistości jest jeszcze bardziej śmiercionośne, potrafi przebić smocze łuski bez jakiegoś nadludzkiego wysiłku. Dodatkowo doskonale współgra z magią właścicielki, przez co staje się idealnym narzędziem masowego mordu.

Charakter

Stosując typową skalę dobra i zła, Shalran można uznać za diabelną. Wyznaje zasadę: przemoc rozwiązuje wszystkie problemy i na wszelkie zaczepki reaguje w sposób agresywny, zdecydowanie niewspółmierny do winy zapewne nieświadomego głupca. Ludzkie życie nie przedstawia dla niej żadnej, nawet najmniejszej wartości, dlatego odbieranie go innym jest dla demonicy tak naturalne niczym oddychanie. Potrafi zamordować w sposób naprawdę bestialski, zaś jej powieka w czasie tego procesu nawet nie drgnie. Jej ręce splamione są krwią niewinnych, których liczba zapewne szła w tysiące, jeśli zaliczyć do tego ich śmierć metodami pośrednimi. Lubuje się w torturach istot słabszych od siebie, bo w przeciwnym razie wpierw musi się napracować by kogoś potężniejszego powalić, a w ramach nagrody za dobrą walkę może mu nieco odpuścić. Ma w sobie coś z psychopatki, bo czasami wręcz nie wie kiedy przestać, a widok hektolitrów czerwonej posoki naprawdę ją cieszy. Agonalne odgłosy stanowią istną muzykę dla jej uszu. Czy miała jakiekolwiek wyrzuty sumienia? Odpowiedź jest oczywista...


Głęboko pogardza istotami słabymi i/lub pozbawionymi rozumku. Prędzej takowych skróci o głowę, ze szczególnym naciskiem na tę drugą grupę. Uważa, że ten kto nie jest w stanie poradzić sobie w tym świecie, zasługuje na śmierć. Gdy na jej słodkim obliczu gości uśmiech, ktoś najpewniej ma bardzo zły dzień... Kobieta jest do pewnego stopnia apatyczna. Jedyne co ją interesuje to samodoskonalenie, wszystko co robi jest w mniejszym lub większym stopniu temu podporządkowane. Jeśli ceną wzrostu umiejętności magicznych będzie śmierć dziesiątek tysięcy cywili, nie ma problemu, po trupach do celu. Zazwyczaj ponura i poważna, raczej stroni od towarzystwa. Zamknięta w sobie, nie uznaje takich wartości jak przyjaźń czy miłość, zbędne słabości, które łatwo da się wykorzystać. Nie zwierza się nikomu, tłamsząc wszystko w sobie. Mówi tylko tyle ile potrzeba, a już na pewno nic na swój temat. Stawia na brutalną efektywność aniżeli finezję.

Wygląd

Shalran wygląda znacznie dojrzalej, przez co wielu słysząc, ile tak naprawdę ma lat łapie się wręcz za głowę. Zalicza się do grona tych bardziej wyrośniętych istotek, mierzy ponad sążeń, a dokładnie 182 cm. Nie można odmówić jej iście żołnierskiej postury, gdyż każdy jej mięsień jest bardzo dobrze wyrobiony, zaś ogół sylwetki skierowany jest ku tej umięśnionej. Co prawda nie wygląda na tak silną, jaką jest w rzeczywistości, przez co wielu się na tym przejechało. Jedno jej uderzenie jest w stanie zaprowadzić porządek wśród zgrai narwanych wojów, łamiąc przy tym żebra osobie służącej za przykład nieposłuszeństwa. Nie znaczy to jednak, że jej kobiece kształty aż tak na tym ucierpiały! Są raczej zbalansowane, miłe dla oka... kwestia podejścia do samego jej ciała, na którym znajdują się blizny. Ślady po pazurach w okolicy lewego boku, ząbkowanym ostrzu na prawym ramieniu... i kilka innych, mniejszych zarysowań... 


Z twarzyczki prezentuje się już znacznie lepiej, lecz nadal równie drapieżnie, gdyż jej ostre rysy są aż nadto widoczne. Skórę mimo paraniem się wojennym rzemiosłem, nadal ma przyjemną w dotyku, przy czym jest ona nienaturalnie blada, mierząc to miarą ludzką. Dodatkowo charakteryzują ją oczy o dość specyficznej, szmaragdowej barwie. Włosy zaś przywodzą na myśl jedną z najczarniejszych nocy, jakie tylko miały miejsce, przy czym zaplata je w kilka warkoczy. Shalran porusza się w sposób dumny, wyprostowany, zaś jej spojrzenie emanuje wręcz pewnością siebie i pogardą dla praktycznie każdej istoty, zarówno żywej jak i nieumarłej.

Historia

Urodziła się w arystokratycznej rodzinie Nemorian zamieszkujących powierzchnię i jednocześnie w takim oddaleniu od Środkowej Alaranii, że prawdopodobnie ludność z obydwu miejsc nie wiedziała o istnieniu tej drugiej. Ród Varelya był tak liczny, że mogli sobie oni pozwolić na tresurę poszczególnych jej członków do konkretnej roli lub też w ramach osiągnięcia danego celu. Jakkolwiek spaczenie to nie wyglądało, nie istniała żadna siła mogąca zmienić taką kolej rzeczy. Jedną z takich członkiń tej rodziny była właśnie Shalran, w której dostrzeżono potencjał mogący zostać wykorzystanym w wojsku. Z tego powodu od samego początku szkoloną ją niczym istną maszynę do zabijania, starając się wymazać przy tym wszelkie uczucia słabości, czyli praktycznie wszystkie z tych zaliczających się do pozytywnych. Miłość rodzicielska, przyjaźń, troska, zaufanie... te uczucia były dla niej obce. Zastępowały je gniew i nienawiść, a to w połączeniu z morderczym treningiem sprawiało, że szybko stała się tym czym zamierzano.

Szybko posłano ją do boju, co by nabrała doświadczenia i stanowiła idealne narzędzie w rękach głowy rodu do realizacji swoich aspiracji. Już od pierwszych dni swojej krwawej kariery dawała się we znaki zarówno Elfom jak i innym Pradawnym, którzy stanowili ich odwiecznych wrogów. Robiła to co jej kazano, mordowała wszystkich tych którzy stanęli jej na drodze, dając przy tym upust tłamszonym w sobie negatywnym emocjom. Nic więc dziwnego, że wielu żołdaków nie dało się nawet rozpoznać, gdy tylko z nimi skończyła... Jednak prawdziwie przerażającą sławę zaczęła zyskiwać dopiero w chwili, gdy dopuszczono ją do dowodzenia coraz to liczniejszymi oddziałami. Ciężko jest nawet określić, która strona obawiała się jej bardziej, jej właśni podkomendni czy też przeciwnicy. Posyłano ją w miejsca, gdzie walki były najbardziej zażarte, a wtedy całość zamieniała się w istną rzeź.

Miarka się jednak przebrała w chwili, gdy czarnoksiężnikom jego ojca udało się pochwycić naprawdę potężnego demona i siłą umieścili go w jej ciele. Ten proces sam w sobie należał do niezwykle bolesnych i wycieńczających, przez co omal nie straciła życia w trakcie jego przeprowadzania. Pierwotnie zamierzano sprawić, by ten przejął nad nią kontrolę, a następnie zniewolić gdy będzie osłabiony... Nie pod uwagę tylko jednej rzeczy, przez te wszystkie lata udało im się wytresować prawdziwego potwora, który w końcu musiał zerwać się ze smyczy. Jako iż kobieta była za ochroną swojego życia, to w chwili odzyskania świadomości po prostu rzuciła się na oprawców, mordując jednego po drugim, a w zasadzie to wszystkich którzy mieli to nieszczęście znalezienia się w jej zasięgu wzroku. Ostatecznie doszło do tego, że wskoczyła za portalem, którym chciał uciec głównodowodzący całą tą operacją. Znaleźli się diabli wiedzą w jakim lesie, gdzie sekundy zadecydowały o tym, że udało mu się przetrwać. Z powodu pojawienia się osoby trzeciej, Nemorianka spuściła go na chwilę z oczu, a ten zdołał odesłać ją do Alaranii... z czego jest ostatecznie zadowolona, bo było to równoznaczne z szansą na rozpoczęcie nowego, może nawet nieco lepszego życia...
  • Najnowsze posty napisane przez: Shalran
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Data
  • Re: Spotkanie przy wodospadzie
    "Cholerna dziwka ma szczęście" - pomyślała demonica, trzymając już dłoń na rękojeści miecza. Miała zamiar odrąbać łeb czarodziejce za ingerencję w jej umysł, czego nie lubiła... lekko mówiąc. Mimo to nawet jej …
    35 Odpowiedzi
    426 Odsłony
    Ostatni post 9 lat temu Wyświetl najnowszy post
  • Re: Spotkanie przy wodospadzie
    Nemoriance cały proces obmycia się z krwi długo nie zajął, była już przyzwyczajona do tego typu "porządkowych" czynności po walce, mniejszej czy też większej, bez znaczenia. I tak zazwyczaj ograniczało się to d…
    35 Odpowiedzi
    426 Odsłony
    Ostatni post 9 lat temu Wyświetl najnowszy post
  • Re: Spotkanie przy wodospadzie
    - Kończ to... pieprzony potworze... - O dziwo wojownikowi nie brakło sił na swoje ostatnie słowa, co też nieco zdziwiło demonicę. Nie spodziewała się tego... a już nie na pewno próby "dogryzienia" jej na samym …
    35 Odpowiedzi
    426 Odsłony
    Ostatni post 9 lat temu Wyświetl najnowszy post