Błyszczącą, jasna aura o średniej sile. Aura ma kolor żelazno - cynowy. Poświata zaś barwi się na szafirowo. Nie roztacza wokół siebie żadnego dźwięku. Pachnie żelazem, krwią, monetami. W dotyku aura jest giętka i twarda. W smaku zaś kwaśna i słodka.
Połączone profile
Brak profili posiadających połączenia.
Atrybuty
Krzepa:
silny, raczej wytrwały
Zwinność:
zręczny, dokładny
Percepcja:
wyostrzony wzrok, dobry słuch
Umysł:
ineligentny
Prezencja:
przeciętna
Umiejętności
Polowanie
Biegły
Kabza nie zawsze jest pełna, a jeść trzeba.
Jeździectwo
Podstawowy
O tyle o ile by nie spaść z konia. Zdecydowanie nie przynosi to podziwu.
Bestiologia
Podstawowy
- P-panie, smok!!! - Co waćpan plecie, toż to Wielkus Jaszczurkus Ognistus. Każdy to wie...
Szermierka
Biegły
Pierwsza lekcja: Uderzaj ostrym końcem!!!
Łucznictwo
Opanowany
Co się stanie jak strzelę tu...
Gra na fujarce
Podstawowy
Ciekawe, że znając tylko kilka dźwięków można tworzyć takie symfonie!!!
Cechy Specjalne
Pomysłowość
Zaleta
Często potrafi znaleźć wyjście z sytuacji... chodź czasem niekonwencjonalne.
Magia: Intuicyjna
Nowicjusz
Przedmioty Magiczne
Mroczny
Charakter
Jest pędziwiatrem. Lubi rozmawiać z innymi i przebywać z nimi. Stara się roztaczać wokół siebie aurę przychylności, lecz wie kiedy odpuścić. Jest waleczny, jak dotąd ma czasem przebłyski młodzieńczej brawury. Jego poczucie humoru objawia się w najmniej spodziewanych momentach. Nie przejmuje się zbytnio krytyką, chodź i jego czasem to boli.
Wygląd
Ma długie sięgające ramion korzenno brązowe włosy, spod których jarzą się ogniki jasnobrązowych oczu, a także lekko wysunięte kości policzkowe i uwydatnione usta. Na prawym policzkiem widnieje małe zadrapanie, bynajmniej od zwierzęcia. Jego kaftan sięga ud; ma serię miedzianych guzików i ramiona podbijane kożuchem. Przez prawe ramię przerzucił sobie skórzaną obręcz z przyczepionym do niej kołczanem oraz mieczem. Przy pasie, opinającym go na wysokości bioder, nosi sztylet oraz kabzę. Bezpośrednio na skórze ma oliwkową koszulę z jasnymi rzemieniami i długimi rękawami. Nosi rękawice z wyciętymi palcami oraz ciemne buty sięgające łydek. Może się także pochwalić dość wysoką posturą, liczącą około metr i siedemdziesiąt osiem centymetrów wzrostu.
Historia
Urodził się jako syn kowala i prząśniczki. Do czternastego roku pomagał ojcu w kuźni, wyrabiając krzepę oraz pracowitość w sobie. Ojciec wysłał go do koszar straży miejskiej, gdzie poznać miał tajniki walki. Od razu poczuł smykałkę do miecza i łuku, broni odpowiedniej dla zwiadowców i morderców, jak określił to jego nauczyciel. Klimat wojska przypadł mu do gustu. Wszyscy byli przyjaciółmi - w niedoli, jak się śmiali często - i panowały tam dobre chodź wymagające warunki. Jednak on czuł zew świata, szepczący mu do ucha opowieści z daleka. Poznał pewnego barda, który w zamian za nocleg w domu jego rodziców nauczył go grać na fletni - małym cacuszku, które łatwo spakować, a daje tyle radości. Gdy Erian odłożył dość pieniędzy by zakupić własne wyposażenie, zdezerterował ze straży i pożegnał się z rodzicami, mówiąc im, że idzie szukać przygód. Od tamtego czasu wiele wody przelało się w rzekach Alaranii. Erian znalazł ciekawe zatrudnienie jako najemnik. Stróżował karawany, przeprowadzał podróżnych przez nieprzyjazne lasy i góry oraz służył jako strażnik podczas festiwali i dożynek. Pieniądze były z tego uczciwe, chodź niekiedy bieda pukała do drzwi. Nauczył się jednak szybko tropić i zabijać zwierzynę w lasach, a także korzystać z bogactw natury. Nie miał specjalnych planów na przyszłość. Żył z dnia na dzień i takie życie go cieszyło. Był świadomy, że śmierć może przyjść jutro, za kilka lat lub w chwili gdy skończy pisać tę opowieść o sobie. Przestał się jednak bać śmierci - Po co się lękać czegoś, czego uniknąć się nie da? To tylko dodatkowe zmartwienie.
Najnowsze posty napisane przez: Erian
Odpowiedzi
Odsłony
Data
Re: [Zagajnik w pobliżu miasta] Ten cholerny zając musiał go prześladować. Co już ochłonął, co już zapomniał, ten upierdliwy futrzak musiał znowu pojawić się w zasięgu jego wzroku, śmiejąc mu się ostentacyjnie w oczy. Erianowi naturalnie w ta…
Re: [Zagajnik w pobliżu miasta] Cała trójka nie zdawała sobie sprawy, iż oddziela ich od siebie zaledwie jedno puste drzewa. Trwaliby zapewne w nieświadomości gdyby nie niespodziewany gość...
Krzaki niedaleko za biegnącymi grzybami poruszyły…
Re: [Centrum miasta] We włosach wiatr, głosów gwar... Odkąd poznał krasnoluda niemal bez przerwy byli w drodze. Erian od czasu do czasu dyskretnie ziewał, zważywszy nie na to że krasnolud gadał bez przerwy, tylko na to, iż ciągle krążył wokół jednego tematu. Gdyby…