Oglądasz profil – Ayumi
- Brak Avatara -
Ogólne
- Godność:
- Hiromi Raensah
- Rasa:
- Elf Lesny
- Płeć:
- Nieokreślono
- Wiek:
- 118 lat
- Wygląda na:
- 0 lat
- Profesje:
- Majątek:
- Sława:
Aura
Średnia w sile, choć nadal niesamowicie jasna, świetlista i błyszcząca aura, o barwie cyny i niezwykle silnej szafirowej poświacie. Kiedy się wsłuchasz, usłyszysz przy niej wyraźne echo. Roztacza wokół siebie niezwykle silny zapach lasu. Poczujesz przy niej delikatne ciepło. W dotyku jest ona gładka, aksamitna, a także ostra. W smaku natomiast łagodnie kwaśna.Połączone profile
Brak profili posiadających połączenia.
Atrybuty
Krzepa: | raczej silny, wytrwały, delikatny |
---|---|
Zwinność: | bardzo zręczny, błyskawiczny, precyzyjny |
Percepcja: | wyostrzony wzrok, czuły słuch, wyostrzony węch, wyostrzone czucie, wyostrzony zmysł magiczny |
Umysł: | pojętny, błyskotliwy, Żelazna wola |
Prezencja: | piękny, godny, charyzmatyczny |
Umiejętności
Łucznictwo | Mistrz |
---|---|
Uniki | Mistrz |
Medycyna | Opanowany |
Władanie bronią białą ( sztylet lub co ma pod ręką) | Biegły |
Skradanie się | Opanowany |
Unieszkodliwianie mechanizmów | Opanowany |
Czytanie Aur | Opanowany |
Gimnastyka | Biegły |
Zielarstwo | Podstawowy |
Alchemia | Podstawowy |
Taniec | Biegły |
Śpiew | Opanowany |
Kowalstwo | Opanowany |
Płatnerstwo | Opanowany |
Cechy Specjalne
Wrodzona biegłość w posługiwaniu się bronią (łuk) | Zaleta |
---|---|
Najlepiej się posługuje łukiem, mieczem nie za bardzo. | |
Odporność na trucizny | Dar |
Nie miała nigdy problemu z odpornością na trucizny, trucizna jest błyskawicznie wykrywana przez organizm i oczyszczany. | |
Mowa zwierząt | Zaleta |
Potrafi rozmawiać z zwierzętami najczęściej rozmawia z wężami które ją otaczały w dzieciństwie |
Magia: Inkantacje
Magia przestrzeni | Adept |
---|---|
Przedmioty Magiczne
Sztylet podróżnika | Zaklęty |
---|---|
Zaklęty sztylet otrzymała gdy wyruszała w podróż od swojej przyjaciółki Kini która uczyła ją magii życia w mało zaawansowanym stopniu oraz jak się teleportować, pełni funkcję broni, sztylet jest magiczny z powodu zaklętej w nim pewnej postaci za pomocą odpowiednich ruchów pojawia się ona i atakuje naznaczony cel, wspomaga także kontrolowanie magii. |
Charakter
Hiromi nie boi się niczego odważna i szlachetna kobieta, miła, sympatyczna, stoicko spokojna, chociaż czasami wygląda jakby
miała na kogoś nawrzeszczeć. Wrażliwa, zazwyczaj cicha, nie lubi mieszać się w jakikolwiek kłótnie. Nikomu nie ufa po pierwszym
spotkaniu. Hisa źle reaguje na kłótnie dlatego często gdy ktoś się kłóci próbuje temu zapobiec i najczęściej same z siebie jej lecą łzy z
oczu.
Dziewczyna bardzo chciałaby zapobiec rozprzestrzenianiu się zła żeby na świecie była harmonia między wszystkimi... w Lasach często
biega bardzo
szybko zdarza się jej teleportować i można usłyszeć jej nikły sopranowy śpiew w zależności od nastroju ton głosu się zmienia, jak jest
wściekła to
najniższym
Wygląd
Hiromi ma czarne włosy. ubiera się w zależności od nastroju najczęściej czerwone, czarne, niebieskie lub zielone
spódniczki najczęściej i do tego krótki top lub bluzka niekiedy zakłada sukienki. Szczupła sylwetka, ma wzrost niskiej 18 latki tak
powiedzmy... 155.
Jej oczy zazwyczaj są koloru głębokiego błękitu, Nieskazitelnie czysta twarz bez żadnych zmarszczek pryszczy piegów, cera blada myląca
nieco.
Hisa porusza się niezwykle szybko, ton jej głosu jest delikatny i zmysłowy.
Historia
Urodziłam się w Danae jako młoda dziewczynka już wiedziałam że coś ze mną nie tak, zerknęłam pierwszy raz w lustro dostrzegłam, że
mam spiczaste uszy, myślałam że jestem człowiekiem, zdziwiłam się ogromnie, gdy się odwróciłam nieświadomie przy pomocy swojej
mocy
przestrzennej nie rozwiniętej do końca telekinezy stłukłam lustro i odskoczyłam prędko.
Moja matka była alchemiczką znała się na zielarstwie uczyła mnie podstaw medycyny, zielarstwa alchemii, ojciec zaś wybitny strzelec
mistrz walki bezpośredniej uczył mnie jak się bronić w kontakcie bezpośrednim z niebezpieczeństwem oraz strzelania z łuku. Uparcie
ćwiczyłam
celność strzelając w zrobione kukły, zazwyczaj nad kryształowym jeziorem ustawiałam manekina i w niego celowałam czasem
doprowadzałam się
do szału.
Nie sprawiałam problemów wychowawczych rodzice rozpieszczali mnie, gdy nie mieli czasu wysyłali mnie na różne zajęcia gimnastykę
akrobatykę, unikania, strzelania z łuku itp. Dzieciństwo uważam za najlepszy czas jaki kiedykolwiek przeżyłam.
Pewnego dnia teleportowałam się do lasu niedaleko jakiejś rzeki jak zwykle obmyłam w niej twarz i związałam włosy w kucyk i zaczęłam
śpiewać coś swoim nikłym sopranowym tonem a potem zaczęłam po lesie biegać, czasem też używałam swego daru przemieszczania się
po 5
minutach zamilkłam i siedziałam na drzewie ukryta i bezszelestnie się poruszyłam podsłuchałam jak jakaś banda rozmawia o napadzie na
jakiś dom
w Danae, nie będzie już bezpiecznie. Ruszyli w kierunku Danae ja się przemieszczałam na drzewach, jeden z bandziorów zauważył mnie i
zmaterializował się obok mnie i złapał. Pamiętam jego cichy śmiech, którym sam się wydał zauważyłam że idą w kierunku mojego domu.
Szybko
wypełzłam z jego uścisku i poleciałam do drugiego lasu i trzymałam w ręku łuk strzały nasączone były truciznami. Wpadli jak do obory i
trzech
doskoczyło do ojca, zaś matkę otoczyło dwóch. Wydałam dziki okrzyk tonem kontraltowym i wystrzeliłam strzały trafiłam w dwóch
otaczających
matkę , tych co stali i jednego który trzymał ojca właściwie... tego który ojca zabił. Reszta ekipy zwiała a ja popaliłam zwłoki na stosie,
prochy
wywaliłam w najgłębszą dziurę. Ocaliłam matkę i zabiłam pierwsze 5 osób w własnym życiu, na tym się nie skończyło miasto się
dowiedziało. Gdy szłam po mieście ludzie wytykali mnie palcami '' o to ta dziewczyna zabiła 5 bandziorów [ludzi] ! ''
Kilka lat później do domu wpadłi uciekinierzy dorwali mnie, zabili matkę na moich oczach wynieśli mnie na zewnątrz i dom całkowicie
spłonął. Miałam łzy w oczach wszystko co było mi znane.. to przestało już istnieć. Tamci śmieli się ze mnie i zamknęli w jakimś
pomieszczeniu, nie
wiedząc że mam cokolwiek przy sobie wyciągnęłam swój mały klucz który prawdopodobnie pasuje do wszystkich zamków i włożyła go
w zamek
od ''klatki'' i przekręciła parę razy i otworzyłam, powoli wygramoliłam się z więzienia i uwolniłam pozostałych by narobić trochę
zamieszania, wtedy
poznałam Kin czarodziejkę która przeniosła nas obie w bezpieczne miejsce. Powiedziała mi o tej drodze, którą obrałam opowiadała mi jak
zginęła
jej rodzina, współczułam jej i razem z nią udałam się właśnie tutaj. Mój nowy cel życiowy, bronić wszystkich bliskich mi osób i walczyć
o dobro
na świecie, żeby nie było miejsca dla zła.
-
- Najnowsze posty napisane przez: Ayumi
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Data
-
-
Re: [Las przy wodospadzie] odpoczynek.
Popatrzyła na smutną centaurkę i pomyślała *będzie dobrze minie jej...* Spakowała plecak. Ruszyła powoli w kierunku głebi leśnej, kucnęła przy krzaczku jagód i zbadała czy się nadają do jedzenia, gdy upewniła s… - 28 Odpowiedzi
- 18468 Odsłony
- Ostatni post 11 lat temu Wyświetl najnowszy post
-
-
-
Re: [Las przy wodospadzie] odpoczynek.
Popatrzyła nieobecnym wzrokiem przed siebie, po chwili zauwazyla ze centaurzyca wyciąga do niej rękę z małym naszyjnikiem. Podziękowała naturiance i zaczęła badać rzecz. Ktoś na pewno to zgubił... - Nie mogę t… - 28 Odpowiedzi
- 18468 Odsłony
- Ostatni post 11 lat temu Wyświetl najnowszy post
-
-
-
Re: [Las przy wodospadzie] odpoczynek.
Czując dotyk naturianki, nieco uspokoiła jej burzę w głowie, nie przestawała szlochać, zauważyła zmianę nastroju centaurzycy. Słowa stworzenia podniosły ją nieco na duchu dotknęła jej i lekko, lecz z bólem uśm… - 28 Odpowiedzi
- 18468 Odsłony
- Ostatni post 11 lat temu Wyświetl najnowszy post
-