Oglądasz profil – Aimee
















- Brak Avatara -

Ogólne

Godność:
Aimee
Rasa:
Człowiek, Bard
Płeć:
Nieokreślono
Wiek:
21 lat
Wygląda na:
0 lat
Profesje:
Majątek:
Sława:

Aura

Słaba, jasna aura o intensywnie miedzianej barwie. Otacza ją szmaragdowa poświata. Pachnie świeżo polakierowanymi instrumentami. Wokół nie słychać żadnego dźwięku. W dotyku jest gładka, posiada ostre krawędzie, a w smaku słodko - kwaśna, o pikantnym posmaku.

Informacje o graczu

Nazwa użytkownika:
Aimee
Ranga:
Szukający drogi
Wiek:
26
Grupy:

Skontaktuj się z Aimee

Pola kontaktu widoczne tylko dla zalogowanych użytkowników.

Statystyki użytkownika

Years of membership:
11
Rejestracja:
11 lat temu
Ostatnio aktywny:
11 lat temu
Liczba postów:
29
(0.03% wszystkich postów / średnio dziennie: 0.01)
Najaktywniejszy na forum:
Kryształowe Jezioro
(Posty: 7 / 24.14% wszystkich postów użytkownika)
Najaktywniejszy w temacie:
[Skały przy wodospadzie] Kolejny postój
(Posty: 7 / 24.14% wszystkich postów użytkownika)

Połączone profile

Brak profili posiadających połączenia.

Atrybuty

Krzepa:przeciętna
Zwinność:niezbyt zręczny
Percepcja:czuły słuch
Umysł:bystry, błyskotliwy
Prezencja:Ładny, charyzmatyczny

Umiejętności

Gra na flecieBiegły
KaligrafiaOpanowany
RecytacjaOpanowany
śpiewMistrz
TaniecBiegły
WspinaczkaOpanowany
EtykietaPodstawowy
PoezjaOpanowany
PrzetrwanieBiegły

Cechy Specjalne

Wrodzone zdolności muzyczneZaleta
Aimee od zawsze wykazywała się niezwykłymi zdolnościami muzycznymi. Ta zdolność pozwala jej na bardzo szybką naukę gry na instrumentach.
Słuch muzycznyZaleta
Dziewczyna doskonale słyszy, kiedy dźwięki, które ktoś gra albo śpiewa, nie są do końca czyste. Dzięki tej zdolności nauczyła się również bardzo ładnie grać na flecie.

Magia: Intuicyjna

Nowicjusz

Przedmioty Magiczne

Mroczny

Charakter

Widzieliście kiedyś burzę? Na pewno. Aimee jest podobna do burzy - nieprzewidywalna i nieobliczalna. Nikt nigdy nie wie, co zaraz powie albo 

zrobi. Nie brak jej pomysłów na wspólnie spędzony czas, często buzia się jej nie zamyka. Potrafi gadać i gadać bez końca, zamilknie dopiero
wtedy, kiedy dasz jej czekoladę albo powiesz, że masz jej już dość. Zazwyczaj jest dość wesoła, o nieco dziwnym poczuciu humoru, którego
zdają się nie rozumieć postronni. Na jej ustach często można zobaczyć uśmiech, ale nie zawsze - każdemu zdarzają się chwile melancholii, dni,
kiedy trzeba pomyśleć w ciszy i spokoju.
Czasem Aimee zachowuje się, jakby miała ADHD. Naprawdę. Wszędzie jej pełno, jest szalona i pokręcona. Niektóre jej pomysły są genialne, a
niektóre głupie. Ta panienka jest dość pewna siebie i nie da sobie w kaszę dmuchać. Potrafi podejść do osoby, której nie darzy sympatią,
nawrzucać jej, a potem pójść sobie na pośpiewać w cieniach dębów. Hm... w ramach uspokojenia.
Zazwyczaj łatwo nawiązuje kontakty z innymi - pomaga jej śliczna buźka, charyzma i poczucie humoru. Nie jest jednak nierozsądna. Zanim
podejmie jakąś decyzję, musi się długo zastanowić. Siada sobie przy stole z kartką i piórem w dłoni, po czym wypisuje wszystkie za i przeciw.
Wszystkie decyzje muszą być dobrze przemyślane, żeby potem nie musiała żałować.
Trudno jest zorientować się, kiedy z czegoś żartuje, a kiedy jest śmiertelnie poważna – wszystko przez to, że tak naprawdę ciągle widzisz ją
taką samą, bez tej chwili ciszy i zadumy. Jednak jej przyjazne usposobienie nie może cię skłonić do gniewu na Aimee. To właśnie dzięki temu
większość rzeczy uchodzi jej na sucho, ale kiedy ktoś się na nią uprze, to nie ma zmiłuj. Wtedy jest zdana jedynie na łaskę tych niedobrych
ludzi. Jeśli chodzi o przyjaciół, Aimee stawia ich na pierwszym miejscu. Mogłaby oddać życie za swojego najlepszego przyjaciela. Zawsze stanie
w jego obronie i będzie się wykłócać z drugą osobą, dopóki nie przyzna jej racji i nie przeprosi bliskich osób tej panienki. Kara musi być, o. Z
czystym sumieniem można powiedzieć, że dziewczyna jest niepoprawną romantyczką. Począwszy od książek, poprzez pisanie wierszy,
skończywszy na historiach z życia wziętych. No, ale kto by chciał takiego roztrzepańca?

Wygląd

Aparycja Aimee nie bardzo różni się od jej charakteru. Wygląda niewinnie – zresztą ta panienka naprawdę jest czysta jak łza. Łagodne rysy 

okrągłej twarzyczki przyciągają do niej wszelakich mężczyzn, takich, którzy chcą się jedynie umówić na kawę, ale również tych mających nie do
końca dobre zamiary. Duże, ciemnobrązowe oczy w kształcie migdałów są bardzo szczere i nieraz zaprowadziły swoją właścicielkę w kozi róg,
gdy potwierdzały przypuszczenia rozmówcy Aimee, że dopuściła się właśnie tak haniebnego czynu, jakim jest kłamstwo. W takiej sytuacji jej
pełne policzki przybierały pąsową barwę, lekko zadarty nosek marszczył się, a pełne, jasne usta wykrzywiały się w zakłopotaniu. Palec
wskazujący jej drobnej dłoni bawił się długimi, brązowymi włosami, spływającymi kaskadą na szczupłe plecy. Co chwila przestępowała z nogi na
nogę, drugą ręką miętosząc końcówkę swojej sukienki. Na szczęście, Aimee nie kłamie.
Rzadko zobaczysz Aimee w spodniach, ponieważ zakłada je tylko w ostateczności. Gustuje przeważnie w typowo dziewczęcych sukienkach.
Ta panienka od zawsze miała pewne problemy ze swoją koordynacją ruchową. Odkąd pamiętała, nie mogła z gracją odejść z miejsca, w którym
ją upokorzono. Zazwyczaj potykała się o bliżej niezidentyfikowany obiekt albo, co gorsza, o własne nogi, powodując kolejną upokarzającą falę
śmiechu i drwin. Na szczęście, niezwykła charyzma Aimee pozwalała jej zazwyczaj wszystko obrócić w zgrabny żart, niekiedy wystarczało, że
wybuchła perlistym, głośnym śmiechem.

Historia

Aimee przyszła na świat w Valladon. Była jedyną córką Kiry i Aleca. Matka dziewczęcia pracowała w bibliotece, z kolei ojciec - miał własne stoisko 
na targu. Aimee już jako mała dziewczynka przychodziła do ojca i zabawiała okolicznych kupców śpiewaniem dziecięcych pioseneczek, a w
późniejszym czasie, grą na flecie, który dostała na swoje siódme urodziny. Można powiedzieć, że dziewczynka miała szczęśliwe dzieciństwo.
Rodzice ją kochali, przez rówieśników była uwielbiana. W zimne wieczory, kiedy wszyscy troje siadali przy kominku, pijąc gorące mleko, dawała się
ponieść wodzom wyobraźni i snuła długie opowieści o tym, kim będzie w przyszłości. Będzie podróżować po całym świecie, tańcem, śpiewem i
graniem zarabiając na dalsze podróże, wszystkie stworzonka będą uwielbiały jej słuchać, odkryje mnóstwo nieznanych ludziom miejsc i zaprzyjaźni
się z magicznymi istotami... Zazwyczaj w tym momencie pusty kubeczek wypadał z rączek Aimee, Alec niósł córeczkę do łóżka i dokładnie
przykrywał kołdrą.
W wieku osiemnastu lat dziewczyna zaczęła pracować na targu, segregując warzywa i owoce przywiezione przez jej ojca. Te się nadają, te się nie
nadają. Te się nadają, te się nie nadają. Te się nadają... Nic dziwnego, że po kilku miesiącach Aimee postanowiła opuścić rodzinne Valladon w
poszukiwaniu... no, właśnie, czego? Przygód? Być może. Chciała, żeby choć połowa dziecięcych marzeń się ziściła.
Jak to wygląda teraz?
Dziewczyna podróżuje po całej Alaranii, zarażając szerokim uśmiechem wszystkie żyjątka w promieniu kilometra, śpiewając, tańcząc i grając na
flecie, gdzie tylko o to poproszą. Już nieraz była atrakcją w jakiejś karczmie, dzięki czemu jest znana w większości takich miejsc. Co jakiś czas
wraca do Valladon, aby sprawdzić, jak się miewają rodzice - w końcu nie są jej obojętni. Kocha ich i nie chce, żeby stała się im jakakolwiek
krzywda.
  • Najnowsze posty napisane przez: Aimee
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Data
  • Re: [Menaos] Miasto na skraju Lasu...
    Po krótkiej chwili Aimee była zmuszona przerwać swoje marzycielskie rozmyślania i odwrócić wzrok od jasnych płomieni. Usłyszała... coś. Odkręciła głowę w kierunku pantery - najwyraźniej to ona hałasowała, próbu…
    20 Odpowiedzi
    14456 Odsłony
    Ostatni post 11 lat temu Wyświetl najnowszy post
  • Re: [Menaos] Miasto na skraju Lasu...
    Ognisko w namiocie? Nieee... przecież to byłoby takie... nudne? Gdzie tu będzie można obserwować skaczące ku niebu iskry, jasny dym unoszący się ku gałęziom drzew, gdzie znajdziemy ten urok siedzenia obok ognis…
    20 Odpowiedzi
    14456 Odsłony
    Ostatni post 11 lat temu Wyświetl najnowszy post
  • Re: [Menaos] Miasto na skraju Lasu...
    Pantera była wyczerpana - widać to było po każdym jej ruchu (jakby na poruszanie uszami zużywała całą swoją energię), również ledwo mrugała oczami i wyglądała, jakby nie spała i nie jadła od wielu, wielu, wielu…
    20 Odpowiedzi
    14456 Odsłony
    Ostatni post 11 lat temu Wyświetl najnowszy post