Oglądasz profil – Conan

Awatar użytkownika

Ogólne

Godność:
Conan
Rasa:
Pradawny Czarodziej
Płeć:
Nieokreślono
Wiek:
116 lat
Wygląda na:
0 lat
Profesje:
Majątek:
Sława:

Aura

To nie jest silna aura. Nie jest też całkiem słaba, ale yhhhh - kiedy coś stara się otumanić wonią kadzidełek powinno być jednak mocniejsze. A tak, przez szafirowe opary przebija się zapach kilku ksiąg i zamieszkujących je opasłych moli. Nici z zaklęcia i wesołych omamów. Gdy nadal całkiem świadomy zagłębiasz się w emanację spostrzegasz parę przebłysków obsydianu, ale zrządzeniem pechowego losu nie dają rady się tu zadomowić. Na ich miejsce uparcie wpychają się żelazne szpony, choć właściciel wcale ich nie chce. Bije je patykiem ko knykciach, a one nic! Pełzają dalej po podłodze. Ta składa się z cynowych klepek uginających się pod nogami, co może niektórych bawić, a u innych wywoływać mdłości. Jest też nieco zdradliwa - wyżarta przez plamy rtęci w pewnym momencie zapada się, a Ty słyszysz głośne zawodzenie wiatru i czujesz jak niszczy Ci się trwała. Spadasz. Silne podmuchy unoszą Cię jednak zanim się roztrzaskasz, a przy okazji ratują przed ostrymi jak pazury kokietki drzazgami i odłamami lecącymi z góry. Odstawiają Cię w końcu ostrożnie do srebrnej, rozległej komnaty. Jest piękna, tajemnicza, spokojna i pusta. Tak. Nic tu nie ma! Chcąc się rozejrzeć po nagich, lustrowato gładkich ścianach wdeptujesz w zostawionego na ziemi karmelka. Ciągnie się skubaniec i choć tylko trochę lepi, to trzyma tak mocno, jakbyś był mu przeznaczony. Może jesteś? Bez zastanowienia odrywasz go i wkładasz do buzi. Nadal jest lekko ciepły, ciekawie kwaskowaty i o łagodnym posmaku… PFE! Wypluwasz ustrojswo. Chyba te kadzidełka były jednak dość mocne…

Informacje o graczu

Nazwa użytkownika:
Conan
Wiek:
26
Grupy:
Płeć gracza:
Mężczyzna

Skontaktuj się z Conan

Pola kontaktu widoczne tylko dla zalogowanych użytkowników.

Statystyki użytkownika

Years of membership:
11
Rejestracja:
11 lat temu
Ostatnio aktywny:
2 miesiące temu
Liczba postów:
73
(0.08% wszystkich postów / średnio dziennie: 0.02)
Najaktywniejszy na forum:
Szlak Ziół
(Posty: 14 / 19.18% wszystkich postów użytkownika)
Najaktywniejszy w temacie:
[Szlak i okolice] Kłopoty dla trojga
(Posty: 14 / 19.18% wszystkich postów użytkownika)

Podpis

"Trudno być człowiekiem, ale trzeba próbować" ~ Stanisław Galas

A tutaj wygląd pupilka czarodzieja: Gecko

Jeremy

Połączone profile


Atrybuty

Krzepa:przeciętna
Zwinność:zręczny, precyzyjny
Percepcja:wyczulony na magię
Umysł:bystry, błyskotliwy, silna wola
Prezencja:Ładny, godny, charyzmatyczny

Umiejętności

JeździectwoPodstawowy
Odnajdywanie portaliźródeł magiiOpanowany
PływaniePodstawowy
AlchemiaOpanowany
TresuraPodstawowy
Strzelanie z kuszyBiegły
(Loteria)
Walka patykiemBiegły
(Loteria)
CzytanieOpanowany
PisanieOpanowany
ZielarstwoBiegły
Walka bronią obuchową (kij)Opanowany

Cechy Specjalne

Wiedza tajemnaZaleta
Zna tajemne zaklęcia i używa prastarej magii.
Niezwykła pamięćDar
Zapamiętuje wszystko, co dzieje się wokół niego.
TeleportacjaDar
Może przenieść się w dane miejsce, które odwiedził.

Magia: Inkantacje

PowietrzaAdept

Przedmioty Magiczne

SygnetTajemny
W jego środku znajduje się biały brylant, który zwiększa moc władania wiatrem. Pobiera on magię z otoczenia i przechowuje ją, im więcej mocy magicznej zebrał tym bielszy jest kolor kamienia. Gdy zostanie zużyta cała magia, staje się on szary. Ładowanie się artefaktu magią jest bardzo powolne, jednak da się ten proces przyśpieszyć podczas walki. Istnieje do tego specjalna inkantacja, która sprawia, że nawet gdy braknie mocy magicznej w przedmiocie, ten zbiera ją z otoczenia o wiele szybciej niż normalnie i dostarcza ją władającemu. Niestety niesie to ze sobą pewne niebezpieczeństwa. Artefakt jest wtedy sztucznie wzmacniany i pracuje wtedy ponad własne możliwości, co wiąże się z tym że cały sygnet szybko się nagrzewa. Skutkuje to tym, iż po czasie około jednej minuty, zaczyna parzyć palec użytkownika, po kolejnej minucie takiego użytkowania klejnot zaczyna ulegać niszczeniu, i w końcu po trzeciej minucie artefakt ulega całkowitemu zniszczeniu, a użytkujący kończy z poważnymi oparzeniami, lub w najgorszym wypadku bez palca. Nie da się uniknąć tych skutków ubocznych sztucznego wzmocnienia artefaktu, ponieważ ten działa tylko w bezpośrednim kontakcie z użytkownikiem.
NaszyjnikBaśniowy
Wykonany jest ze srebra i leczy z zadanych ran — im większe rany, tym dłużej się goją. Przedmiot ten wykorzystuje zdolności regeneracyjne użytkownika, zwiększając je do maksimum. Przez to używający traci mnóstwo energii, należy uważać z tym przedmiotem, ponieważ nadużywany może doprowadzić do śmierci z wycieńczenia. Zalecany czas kuracji w zależności od użytkującego i jego stanu zdrowia. Szacuje się że nie powinien przekroczyć godziny jednorazowo.
MedalionZaklęty
Jest wykonany ze złota, na elewacji ma wygrawerowanego smoka. Jego średnica wynosi 7 cm. Po przetarciu wydobywa się z niego przyjaciel czarodzieja, Gecko. Jest on ściśle powiązany z medalionem, dlatego nie może przebywać dalej od niego niż 100 metrów po przywołaniu, jeżeli tak się stanie smok mimowolnie zniknie. Gdy przyjaciel znajduje się w medalionie, ostrzega on czarodzieja przed różnym rodzajem niebezpieczeństw. Robi to przez drganie.
Skrzynka na cieńBaśniowy
Po otwarciu dosłownie kradnie cień posiadacza, by go odzyskać, trzeba ją ponownie otworzyć, co nie jest zbyt łatwe, ale możliwe [loteria].
AnimoBaśniowy
Jest to otwierany srebrny medalion o średnicy około 5 cm. Jego zewnętrzna elewacja nie posiada żadnych zdobień, jest za to bardzo porysowana. Co dziwnego rysy te w wielu momentach przecinają się ze sobą tworząc rozmaite wzory. Trudno rozstrzygnąć czy ktoś robiąc to miał w tym jakiś cel, ale jeżeli tak, to wygląd wskazuje na to, że robiono to w pośpiechu. Po otworzeniu go można zobaczyć wygrawerowaną głowę demona na złotym tle. Jej wygląd może przypominać zniekształconą, pięciokątną twarz ludzką, o ostrych rysach. Pomiędzy konturami głowy ciągną się różne linie, a z głowy wychodzą ku górze medalionu rogi. W miejscu oczu ma osadzone dwa szare kamienie, w których można zobaczyć nieliczne czerwone kreski. Póki co czarodziej odkrył 2 magiczne właściwości medalionu. Pierwsza to taka, iż podczas spojrzenia przez kogoś w oczy demona, obserwator wpada w pułapkę magii umysłu, przenosi go do najstraszniejszego przeżycia jakie przeżył. Trans trwa dopóki nie zostanie przerwany. Można to zrobić na dwa sposoby, pierwszy z nich jest samodzielnym wyrwaniem się, lecz mogą to osiągnąć to tylko osoby z żelazną wolą. Druga łatwiejsza polega na dostarczeniu bodźca z zewnątrz od drugiej osoby. Musi być on dość silny, zwykłe dotknięcie nie wystarczy. Aby kogoś wyrwać trzeba go uderzyć, lub zrobić coś innego by poczuł ból. Amulet pod względem wizji jest bardzo niebezpieczny, ponieważ są one na tyle realistyczne, że mimo świadomości ich uczestnika, że nie są prawdziwe, to ciało reaguje mimowolnie. Konkretnie amulet reguluje funkcje życiowe za pomocą magii, przez co zbyt długi kontakt z iluzją może skończyć się śmiercią. Druga z funkcji polega na analizie magicznych przedmiotów i dostarczeniu informacji, poprzez dotknięcie magicznego przedmiotu Animo. Amulet otwiera się wtedy samodzielnie, a z oczu wydobywa się silne zielone światło, które tworzy napisy w języku wspólnym. Układają się one w opis magicznego przedmiotu.
Druidzka różdżka zmianyZaklęty
Jest to patyk o średnicy grubości 3 cm, i długości 30 cm. Wykonany z dębu. Przy wypowiedzeniu zaklęcia „Enihardi” można powiększyć dany przedmiot do jego czterokrotnych rozmiarów a przy wypowiedzeniu zaklęcia „Parum” można przywrócić przedmiot do jego normalnej formy lub zmniejszyć go rozmiarowo również czterokrotnie. Przedmiot został skradziony pewnemu bardzo mściwemu druidowi, przez jakiegoś nekromantę, który nie wiedzieć czemu podarował go Conanowi. Razem z różdżką dostał również list, który mówił o tym, że należy uciekać od prawowitego właściciela jak najdalej.

Charakter

Jeżeli tu jesteś, to zapewne ciekawi cię jakim człowiekiem, a raczej czarodziejem jest Conan. Jeśli jest to powód dla którego tu przybyłeś, to wiedz, że już macie co najmniej jedną cechę wspólną. Jeżeli myślisz że chodzi o ciekawość, to oprócz tego że masz rację, okazuje się jeszcze że szybko łączysz wątki, co daje w sumie drugą cechę która łączy cię z czarodziejem. A więc to już dwie wspólne cechy! Zapewne bylibyście się w stanie zaprzyjaźnić, a przynajmniej tak właśnie myślałby czarodziej. Jego życzliwe nastawienie oraz fakt że jest towarzyski,  pomaga w nawiązywaniu nowych relacji. Te zaś nawiązuje z każdym, który wydaje mu się godny zaufania. Nie żywi żadnych uraz do innych ras, wręcz przeciwnie, bardzo je lubi i jest nimi zafascynowany. Dlatego też przedstawiciele rzadko spotykanych ras muszą się pogodzić z tym, że czarodziej będzie wobec nich natrętny. Oczywiście w dość w przyjazny sposób, będzie je zarzucał całym mnóstwem różnych, nawet najgłupszych pytań. Wszystko za sprawą tego, że choć posiada małą wiedzę, to chcę ją poszerzać. Niestety nie przekłada jej nad własne życie, dlatego też widząc osobnika, z którym chciałby porozmawiać, najpierw go ocenia na podstawie jego zachowań. Nigdy nie kategoryzuje czynów innych, nie znając ich motywów. Dzieje się tak za sprawą tego, iż posiada własny kodeks moralny, którym na co dzień się kieruje. Stara się ze wszystkich sił żyć w zgodzie ze sobą, nie bacząc tym samym na konsekwencje swoich czynów. Mimo tego że wielu z ludzi może wziąć go za typa spod ciemnej gwiazdy przez jego wygląd, to tak naprawdę ma on dobre serce. Mimo statusu czarodzieja stara się pomóc każdemu kto tego potrzebuje. Czasami jest w tych kwestiach bardzo nachalny, więc zdarza się i tak, że pomaga osobą które tej pomocy nie chcą. Co do efektów tej pomocy, to zazwyczaj nie są najlepsze. Dzieje się tak ponieważ mimo szczerych chęci i zadatków, czarodziej jest dość niezdarny i momentami brakuje mu pewności siebie. Mimo wszystko nie poddaje się, starając wyjść z podniesioną głową w każde sytuacji. Pomimo kilku aktów odwagi, którymi wykazał się dotąd, jest typem osoby która odczuwa strach w sytuacjach niebezpiecznych. To w połączeniu z niepewnością działa na niekorzyść czarodzieja, podczas różnych starć. Dlatego też stara się za wszelką cenę stara się ich unikać. Jest to powód dla którego nie atakuje nikogo pierwszy. Jedynym wyjątkiem od tego postępowania, jest sytuacja gdy życie kogoś postronnego jest zagrożone. W takich też zdarzeniach stara się walczyć ze swoim strachem oraz niepewnością, by chronić innych. Jest bardzo dobrze rozeznany w niektórych okolicach Szepczącego Lasu, z racji tego że wychowywał się tam. Przez to też bardzo pokochał wszelkiego rodzaju naturę. Jest bardzo przywiązany do swojego przyjaciela Gecko, o którego bardzo się troszczy.  Nie przepada natomiast za ludźmi którzy go ignorują, lub zachowują się wobec niego niemiło. Dla takich ludzi, zazwyczaj jest wredny i próbuje im się odpłacić na swój sposób.

Wygląd

Kiedy ludzie słyszą słowo czarodziej, zazwyczaj wyobrażają sobie sędziwego starca o siwych włosach i długiej, białej brodzie, który podpiera się kosturem. Kiedy słyszą imię Conan... nie wiem jakie myśli przechodzą im przez głowę, ale myślę, że czarodziej to ostatnie z czym im się kojarzy. Nic bardziej mylnego. Na pierwszy rzut oka nie wyróżnia się niczym, no dobra, prawie niczym. Ot prosty i normalny człowiek. Przez swój wygląd, wielu może go pomylić z typem spod ciemnej gwiazdy, których można spotkać wszędzie. I tu popełniają kolejny błąd, ale o tym będzie mowa w charakterze. Mierzy on 179 cm przy zaledwie 62 kg wagi, co przekłada się na patykowatą posturę. Czyni go ona bardzo widocznym w tłumie ludzie, co nie zawsze mu pomaga. Jego głowę przeważnie okrywa jeden z dwóch kapturów w zależności od panującej pogody. Kiedy już uda się go zobaczyć bez okrycia głowy i przyjrzeć się bliżej jego twarzy można dostrzec, że posiada dość jasną karnację skóry, oraz szare oczy. Nad nimi znajdują się krzaczaste brwi, a spomiędzy nich ciągnie się w dół prosty, nieco szpiczasty nos, o wąskim grzbiecie. Ogólnie rzecz biorąc jego twarz posiada diamentowy kształt. W jej dolnej części znajdują się jasne usta koloru twarzy, z wąską górną wargą. Jeżeli chodzi o jego fryzurę to zgolił głowę, rezygnując tym samym z średniej długości czarnych włosów. Kolejnym elementem wyglądu czarodzieja jest jego ubiór. Składa się na niego wierzchni granatowy płaszcz, który wykonany z wełny. Kiedy jest zbyt ciepło czarodziej zdejmuje go i chowa do swojej torby. Pod płaszczem znajduje się koszula z kapturem, która jest wykonana z granatowego płótna. Jest ona jednolicie tkana od pasa do początku klatki piersiowej, natomiast dalej jest wiązana na mały rzemyk. Gdy ten jest rozwiązany, na szyi da się dostrzec wiszący złoty medalion z wygrawerowanym wizerunkiem smoka. Jest tam zaklęty przyjaciel Conana, to też czarodziej czasami odruchowo sprawdza czy wisiorek znajduje się na swoim miejscu. Gdy tak się dzieje, na jego palcu serdecznym u lewej ręki, można zobaczyć sygnet z białym klejnotem. Bardzo wyróżnia się on na tle czarnych skórzanych spodni noszonych przez czarodzieja, gdy jego ręka jest swobodnie opuszczona. Jest to powód dlaczego zazwyczaj lekko zaciska pięści, przez co teoretycznie uniemożliwia kradzież kieszonkowcom. Nosi również czarne skórzane buty, które posiadają już ślady użytkowania. Przez jego ramię przewieszona jest dość duża brązowa torba służąca za przenośny magazyn czarodzieja. Aktualnie znajdują się w niej 3 księgi o magii, księga na notatki, drewniana skrzyneczka w której znajdują się Animo, druidzka różdżka zmiany oraz srebrny wisiorek. Oprócz tego w torbie można znaleźć trochę atramentu i brzytwę do golenia. Zazwyczaj stara się dbać o swój wygląd, wyjątkiem są długie podróże, które nie obejmują kontaktu z cywilizacją. Podróże te ułatwia czarodziejowi kij jego wielkości, którego używa do podpierania się, oraz samoobrony.

Historia

~Historia właściwa~ 

Nie wiadomo kim są rodzice Conana, ponieważ gdy był niemowlęciem, znalazł go czarodziej imieniem Ricardo. Opiekun Conana przechadzał się po lesie w ramach odpoczynku po pracy, gdy natknął się na płaczące dziecko. Nie miał serca zostawiać go na pastwę losu, więc postanowił go przygarnąć. Conan był osobą towarzystwa dla Ricardo, ponieważ ten nie miał żony i dzieci. Z czasem Conan stawał się większy. Jego dzieciństwo było udane. Co dzień przychodził do lasu, gdzie beztrosko spędzał czas. Conan przebywając często w lesie, poznał go tak dobrze, iż się nigdy się nie zgubił. Bardzo kochał przyglądać się zwierzętom, ptakom a w szczególności drzewom, które posiadały dziwne kształty. Najbardziej lubił przychodzić z Ricardem nad Kryształowe Jezioro, gdzie zawsze było mnóstwo ludzi. Chodzili tam raz w tygodniu, gdy zaczynało zachodzić słońce. Opiekun opowiadał młodzieńcowi legendę związaną z jeziorem, po czym oglądali z dala majestatyczne pegazy. Pewnego dnia Conan poszedł nad jezioro sam, z uwagi na to, iż jego opiekun nie miał czasu. Spotkał tam tajemniczego mężczyznę, który dał mu trzy magiczne artefakty — były to srebrny wisiorek, sygnet z białym diamentem oraz miedziany medalion z wizerunkiem smoka. Conan zabrał je i pokazał Ricardowi. Opiekun stwierdził, że są to rzeczy należące do maga. Po tym znalezisku młodzieniec postanowił, że zostanie czarodziejem. Rozpoczynając tok edukacji magicznej, nie przypuszczał, że to będzie trudne. Nie wiedział, jak bardzo się mylił. Po zakończeniu szkolenia Ricardo był dumny, że wyszkolił swego przybranego syna na czarodzieja. Młody czarodziej nie wiedział, jak działa medalion, dlatego siedząc na dużym kamieniu w lesie, uważnie mu się przyglądał. Gdy wydało mu się, że się trochę zakurzył, przetarł go ostrożnie od góry do dołu. Po chwili medalion zaczął świecić ostrym białym światłem, z którego wyłonił się mały smok. Mierzył on około 50 centymetrów, miał piękne zielone łuski, mały ogon oraz niebieskie oczy. Gdy blask ustał, smok przekręcając głowę, popatrzył na Conana, jak gdyby nigdy nie widział człowieka. Podczas gdy czarodziej wstał, smok lekko zionął ogniem. Młodzieniec wiedział, że ogień, którym zionie smok, nie może być duży, z racji jego rozmiarów, lecz nie chciał wystraszyć stworzenia. Mag z powrotem usiadł na kamieniu. Po momencie domyślił się, że smok jest zaklęty w medalionie. Nie wiedząc, co robić młodzieniec sięgnął ręką do kieszeni, wyjmując kawałek mięsa, które zostało mu z obiadu, po czym wytknął rękę w kierunku smoka. Zwierze ostrożnie podeszło i oderwało kawałek mięsa, od razu cofając się na odległość około 5 metrów. Smok powtórzył ten manewr jeszcze kilkakrotnie. Gdy zwierze skończyło jeść mięso, przybliżyło się do Conana i usiadło na wprost niego. Conan potarł raz jeszcze amulet. Po tej czynności smok wrócił do amuletu. Czarodziej poszedł do domu, gdzie ponownie wypuścił smoka, aby ten się nasycił. Młodzieniec nazwał go Gecko. Od tamtej pory dogadywali się coraz lepiej, aż zostali przyjaciółmi. Po dłuższym czasie okazało się, że smok nie urośnie, co u maga wywołało mieszane uczucia. Po kilku latach Ricardo bardzo się postrzał. Czarodziej nie chcąc tracić opiekuna, który był mu jak ojciec, postanowił sporządzić miksturę długowieczności. W wieku 116 lat wyruszył w poszukiwaniach rodziny i ludzi, którzy wiedzą coś na temat mikstury. Conan obecnie nie ma domu, ponieważ podróżuje. Pomaga ludziom w potrzebie, szuka rodziny i mikstury długowieczności.

~Rozdział I: Przelotne znajomości~

To że początki zawsze są trudne, wie chyba każdy. Jeżeli chodzi o te w podróży Conana, były to chyba początki, początków. Zaczęło się od spotkania pewnej czarodziejki i norda, wszystko tam przebiegało dziwnie. Najpierw każdy wykazywał się w stosunku do każdego nieufnością, a w końcu gdy już się poznali, zostali zaatakowani przez jakiś zbirów. Po pojmaniu jednego napastnika zdołali wyciągnąć z niego tylko pojedyncze informację, a konkretnie coś o Opuszczonym Królestwie, tam też się udali. Niestety zatrzymując się w jednym z opuszczonych i zniszczonych domów, czarodziej nieumyślnie przeszedł przez portal, który przetransportował go z powrotem do Szepczącego Lasu. Po nieszczęśliwym lądowaniu, utracił wspomnienia z tamtych wydarzeń.

Wracając do Szepczącego Lasu, spotkał tam kobietę imieniem Nadariè, o której można powiedzieć że była magnesem na nieszczęścia. Najpierw leżała nieprzytomna na polanie, na której pojawił się dość duży wilk. Conanowi udało się go jakoś odpędzić, niestety nie wyszedł z tego bez szwanku. Mimo tego starał się udzielić kobiecie pomocy. Udał się zebrać trochę pożywienia, a gdy wrócił sporządził eliksir dla damy. Gdy sytuacja zaczęła się polepszać, w ręce niewiasty wpadł piękny mały ptak, zawinięty w pajęczynę. Gdy udało się go uwolnić zaczął przemawiać ludzkim głosem. Był to słynny ptaszek modraszek, którego historię zna wielu. Niestety nie jest to historia zbyt piękna, wbrew temu co niektórzy mówili, historia bowiem ma dwie wersje. Pierwsza mówiła o tym że jest to rycerz zamieniony w ptaszka, przez jego rozzłoszczoną narzeczoną która była czarodziejką, druga natomiast o tym że jest to demon. Znając drugą wersję, czarodziej po prostu uciekł. Po usłyszeniu z kim miał do czynienia, przestał trzeźwo myśleć i zostawił kobietę samą. Długo potem wędrował przez las.

W końcu znalazł się okolicach swojego dawnego domu, który postanowił odwiedzić. Niestety jego opiekun również gdzieś wyruszył. Conan odświeżył i zmienił swój wygląd, zabrał wiele przydatnych mu rzeczy, po czym zostawił list i odszedł. Postanowił zawitać do pobliskiej karczmy, w celu uzyskania informacji o opiekunie. Tam natknął się na dziwnego mężczyznę stojącego we wejściu, wymachującego mieczem i używającego magii. Gdy Conan zwrócił mu uwagę odnośnie jego zachowania, nos czarodzieja został złamany przez awanturnika, a sam poszkodowany poleciał na podłogę. W karczmie wybuchła panika, przez co o mało nie został zadeptany. Koniec końców, sytuacja została opanowana. Spotkał tam kobietę imieniem Carmen, której przyjaciel nastawił mu nos. Później czarodziej wypytywał o swojego opiekuna, lecz nikt nie był skoro do rozmowy. Chwilę później do karczmy wpadł na wpół żywy mężczyzna, oddając czarodziejowi tajemniczy medalion. Było to Animo. Nie wiedząc nic o nim, nieświadomie go użył, czego o mało nie przypłacił życiem. Podczas gdy Conan był pod wpływem artefaktu, do karczmy wtargnęła grupa, której skradziono amulet. Jako że nie wyglądali na zbyt przyjaznych, czarodziej nie oddał im go. Zostając ranny, uciekł z karczmy wraz z Carmen i Eldarrinem. Użył do tego celu wozu cyganki, w dość nietypowy sposób. Mianowicie za pomocą magii wiatru i swojego artefaktu wspomagającego ją, wzniósł wóz w powietrze. To że wóz nie rozpadł się na kawałki zawdzięczali tylko szczęściu. Było to bardzo nierozważne biorąc pod uwagę niskie umiejętności czarodzieja, ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Co prawda wóz został poważnie uszkodzony, lecz wszyscy wyszli z tego żywi. W najgorszym stanie skończyłby czarodziej, gdyby w porę nie zszedł z oczu cyganki. Prawdopodobnie była bardzo przywiązana do tego pojazdu. Podczas zbierania opału, czarodziej natknął się na 2 miejscowych chłopów, okazało się że w tamtych okolicach działo się coś niedobrego. Wielu ludzi w tamtych okolicach zaginęło bez śladu. Nie musieli czekać długo aż wszystko się wyjaśniło. Była to sprawka nekromanty, który o dziwo nawrócił się ze złej drogi. Cała ta sprawa była tak zagmatwana że aż głupia, co spowodowało że czarodziej postanowił udać się do karczmy znajdującej się w pobliskim mieście. Tam Carmen dała mu prezent od nekromanty którym była, druidzka różdżka zmiany, okazało się że została ukradziona mściwemu druidowi, tak oto Conan stał się jego celem zemsty. Spędził w karczmie jeszcze wiele czasu. Gdy postanowił się przewietrzyć, zdawało mu się że że widział jego opiekuna uciekającego na koniu. Nie zwlekając zaczął go gonić. Zgubił go w lesie. Wędrując po nim natknął się na zjawę. Po dłuższej rozmowie i poznaniu jego historii postanowił się jej pomóc. Przejął jej przysięgę która trzymała ją na tym świecie. Tak oto Conan zobowiązał się by, ocieplić wizerunek czarodziejów w oczach zwykłych ludzi. Cel ten stał się celem nadrzędnym czarodzieja. Po skończonej rozmowie krocząc po ruinach starej wieży, która niegdyś należała do zjawy która również była czarodziejem, przeszedł przez dziwne wejście, które okazało się być prototypem portalu, nad którym kiedyś pracował czarodziej-zjawa.
  • Najnowsze posty napisane przez: Conan
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Data
  • Re: Nieobecności
    Szop zgłasza nieobecność na czas jednego miesiąca. Powodów jest wiele, ale najważniejszym jest brak czasu xd No więc wszystkich przepraszam za niedogodności związane z moim zniknięciem, ale no nie opanowałem je…
    918 Odpowiedzi
    360231 Odsłony
    Ostatni post 4 lat temu Wyświetl najnowszy post
  • Re: [Szlak i okolice] Kłopoty dla trojga
    "Pewnie, że szkoda: więcej niedźwiedzi to więcej sojuszników, a to znacznie obniża moje szanse na przeżycie. Doskonale wiem o co ci chodzi…" – pomyślał Conan.          Kiedy usłyszał, że „starsza siostra to ni…
    57 Odpowiedzi
    19596 Odsłony
    Ostatni post 4 lat temu Wyświetl najnowszy post