Oglądasz profil – Cealia

Awatar użytkownika

Ogólne

Godność:
Cealia Ruth'ir
Rasa:
Nemorianka
Płeć:
Nieokreślono
Wiek:
700 lat
Wygląda na:
0 lat
Profesje:
Majątek:
Sława:

Aura

Matowa, silniejsza od przeciętnej aura, o srebrno - cynowej barwie. Roztacza nietypowy, trudny do zidentyfikowania zapach. Wokół niej rozbrzmiewa śmiech dzieci i grzmoty. W dotyku jest twarda, gładka i giętka, posiada też ostre krawędzie. Smakuje gorzko, ale można wyczuć pikantny posmak.

Informacje o graczu

Nazwa użytkownika:
Cealia
Grupy:

Skontaktuj się z Cealia

Pola kontaktu widoczne tylko dla zalogowanych użytkowników.

Statystyki użytkownika

Years of membership:
11
Rejestracja:
11 lat temu
Ostatnio aktywny:
-
Liczba postów:
38
(0.04% wszystkich postów / średnio dziennie: 0.01)
Najaktywniejszy na forum:
Mgliste Bagna
(Posty: 13 / 34.21% wszystkich postów użytkownika)
Najaktywniejszy w temacie:
[Na skraju Polany] Wspomnienia
(Posty: 8 / 21.05% wszystkich postów użytkownika)

Połączone profile


Atrybuty

Krzepa:silny, wytrwały, odporny
Zwinność:zręczny, szybki, precyzyjny
Percepcja:wyostrzony wzrok, dobry słuch, kiepski węch, pozbawiony smaku, przytępione czucie, wyostrzony zmysł magiczny
Umysł:bystry, błyskotliwy, silna wola
Prezencja:piękny, szarmancki, charyzmatyczny

Umiejętności

JeździectwoBiegły
Otwieranie zamkówOpanowany
Skradanie sięOpanowany
Czytanie AurOpanowany
KreomagowanieBiegły
PolowaniePodstawowy
Pismo runiczneBiegły
AktorstwoBiegły
TropieniePodstawowy
PływaniePodstawowy
WspinaczkaPodstawowy
EtykietaMistrz
HistoriaOpanowany
KulturoznawstwoBiegły
PrawoOpanowany
PoliglotyzmBiegły
PolitykaPodstawowy
Gra na instrumencieBiegły
GimnastykaBiegły
KaligrafiaOpanowany
RecytacjaBiegły
ŚpiewOpanowany
TaniecBiegły
Wiedza tajemnaMistrz

Cechy Specjalne

RegeneracjaZaleta
Im większa rana, tym dłużej się goi i potrzebuje większej energii do zregenerowania się.
TeleportacjaZaleta
Potrafi teleportować się z Otchłani do dowolnego miejsca oraz odwrotnie.
Orientacja w terenieZaleta
Świetnie orientuje się, gdzie się znajduje i w którym kierunku powinna zmierzać.
Mowa UmysłuZaleta
Może porozumiewać się z innymi demonami za pomocą umysłu.

Magia: Rozkazy

EnergiAdept
ŻyciaAdept

Przedmioty Magiczne

Naszyjnik z niebieskim kryształem.Baśniowy
Przedmiot ten pozwala na przenoszenie z Otchłani i do niej inne istoty za pomocą dotyku.

Charakter

Dziewczyna ma dwie twarze, które są wręcz przeciwieństwami. W obu wypadkach jest egoistyczna i nie pomaga innym, uważa, że jeśli ktoś nie 

jest w stanie sobie poradzić samemu zasługuje na śmierć. Nie można określić, czy jest samotniczką, czy lubi towarzystwo.

Jedna, tzw. maska.
Zakłada ją w Otchłani, przy rodzinie i znajomych z rodzinnego grona. Opanowana, poważna, urocza te cechy można jej wtedy przepisać.
Ukrywa swoje emocje i uczucia, udaje je, np. po mimo smutku potrafi zaśmiać się i pokazać innym, że jest szczęśliwa. Rzadko wyraża swoje
zdanie, mówi to co powinna, co oczekują od niej inni. Jest i posłuszna rodzicom, ale jeśli naprawdę, coś jej się nie spodoba w ich decyzji potrafi
się zbuntować. Postępuje według prawa i porządku.

Druga, prawdziwa twarz.
Kiedy wymyka się z Otchłani ukazuje swoje prawdziwe oblicze. Nie udaje, jest szczera i nie chowa swoich uczuć, emocji. Ma wybuchową
osobowość, nie pilnuje się, tak jak w zamku. Nie zwraca wtedy uwagi na innych, robi, co jej się żywnie podoba, nie patrząc na prawo.

Wygląd

Wysoka i szczupła nemorianka. Krucze, falowane włosy sięgają jej do łopatek, ma grzywkę, która przysłania jej jedno oko. Jej skóra jest blada. Usta  

pełne, duży nos. Wyróżnia się swoimi oczyma. Białka, tęczówki i źrenice zlały się w jeden odcień, jasny błękit, wydają się świecić. Uszy ma jak elfy.
Porusza się z gracją i pewnością siebie. Jej ruchy są delikatne kobiece i pełne wdzięku. Jej śmiech przepełnia słodycz, a głos jest niski, ale piękny.

W Otchłani ubiera się w piękne i bogate suknie, za to kiedy się wymyka zakłada wytarte ubranie, najczęściej podartą spódnice i bluzkę bez
ramiączek. Przepasa się paskiem z czaszką, do którego jest przymocowana sakiewka z pieniędzmi oraz sakwa z narzędziami do otwierania zamków.

Historia

Cealia usiadła pod potężnym dębem. Jej oczy wpatrzone były w srebrną taflę wody a promienie słońca jak od lustra odbijały się od niej, drażniąc 
nemoriance źrenice. Dziewczyna jednak nie poruszyła się, aby zasłonić oczy, jedynie je przymrużyła. Ciszę przerywał chwilami wiatr, który
nieśmiało
poruszał zielonymi liskami oraz przelatywał nad wodę i dla zabawy tworzył falę. Przysłuchując się, można było posłyszeć brzęczenie owadów,
które
wirowały nad kwiatami, śpiew ptaków, które pilnowały swoich pociech. Po chwili Cealia zamknęła oczy i oparła się o chropowaty konar. Był
ciepły,
wiosenny poranek. Dzień, w którym mogła pozwolić sobie na chwilę wytchnienia. Poczuła ciepły oddech na policzku i po chwili wilgotny język
liznął
ją. - Secretariat, przestań. - Zaśmiała się, powoli otworzyła oczy, a dłonią pogładziła chrapy konia. Potężny fryz cofnął łeb i popatrzył w kierunku
lasu. Cealia wstała i wsiadła na wierzchowca. Poklepała go po kłębie i przycisnęła łydki. Ruszyła stępem w kierunku Otchłani... w kierunku
swojego
domu. Każda chwila wolności, wyrwania się ze swoich obowiązków była dla niej cenna.... Jeszcze na chwilę obejrzała się z uśmiechem.

''Dlaczego urodziłam się, w tym zamku.'' Pomyślała. ''Mnóstwo biednych dziewczyn zapewne chciałoby znaleźć się na moim miejscu... Cealia z
rodu
Ruth'eirów. Nazwisko zobowiązuje.'' Dziewczyna westchnęła. Zaczęła przypominać sobie całe swoje, dotychczasowe życie.

Cealia, jako mała dziewczynka była brana na polowania poza granice Otchłani. Wtedy też zetknęła się pierwszy raz ze zwierzętami, jakimi są
konie. Usiadła na brązowego araba, a za nią jakiś nieznajomy mężczyzna. Był to myśliwy, który miał ją ochraniać. Kiedy ganiali za zwierzyną,
tłumaczył jej jak rozpoznawać ślady i do kogo one należą. Kiedy podrosła trochę rodzice wynajęli kilku nauczycieli, aby dokształcili córeczkę w
pewnych sprawach. Nigdy nie zapomni żadnej lekcji. Poczynając od etykiety. Pan Saquli był w tej dziedzinie ekspertem. Jeść z zamkniętymi
ustami, nie siorbać, nie przerywać innym... Zakazów równie sporo było, co nakazów. Uśmiechać się, śmiać się z dowcipów, nawet kiedy nie są
śmieszne... Na początku mała Cealia rozrabiała, lecz po kilku lekcjach musiała słuchać starego dżentelmena. Śpiewem, grą na lutni i recytacją
zajęła się panna Lerina. Jej głos był potężny, a sopran... tak, wtedy trzeba było chować szklane naczynia. Dziewczynka była zdolna i dość
szybko zachwycała gości melodią wydobywającą się jej zarówno, jak i z ust, jak i z spod palców, które naciskały na struny. Z poprawną
wymową było gorzej. Codziennie wieczorami stawała przed wielkim lustrem, obramowanym w złotą ramę i wymawiała trudne słowa. Mimo, że była
dzieckiem musiała się nauczyć pięknie pisać, do dziś nie lubi tej czynności, mimo starań w nauce, nadal zajmuje jej to mnóstwo czasu. Po kilku
latach do jej zajęć dołączyły się takie przedmioty, jak: pismo runiczne, historia, kulturoznawstwo, prawo, poliglotyzm. Dziewczyna miała mniej
czasu dla siebie, ale go znajdowała. Wtedy wsiadała na konia i pędziła galopem przed siebie. Tak minęło jej sporo czasu, aż do czasu, kiedy
dojrzała. Wtedy odpadło jej większość zajęć ( śpiew, gra na lutni, prawo, kaligrafia, historia i kulturoznactwo), a doszła wiedza tajemna,
polityka, kreomagowanie oraz czytanie aur. Jej życie stało się wieczną nauką. Można by stwierdzić, że spała oraz uczyła się dość pilnie, gdyż
polubiła przedmioty. Zaciekawiona i zafascynowana nie odrywała ''nosa od książek''. Najbardziej jednak polubiła wiedzę tajemną. Starała się ją
poznawać na wszystkie możliwe sposoby. W ten sposób minęło jej większość życia. W wieku sześciuset lat jej rodzice zauważyli w Ceali
potencjał i zatrudnili maga. W ten sposób uczyła się przez ponad wiek magi życia i energii.

Dziewczyna uśmiechnęła się na te wspomnienia. Mimo ciężkiego wysiłku osiągnęła tak wiele. Teraz posiada umiejętności, które nie tylko
zadowalają jej rodziców, ale ją samą. Koń zatrzymał się, lecz Cealia zamyślona, nie zauważyła, że Secretariat nagle staje. Straciła równowagę i
wpadła do wody. Cała mokra szybko chwyciła się brzegu. Umiała pływać, lecz sprawiało jej to, tak dużo trudu jak wspinaczka. Nie lubiała tych
czynności, ale musiała się ich nauczyć. Czasami w czasie wymykania się z domu, potrzebowała wspiąć się, albo niefortunnie wpadła do wody.
Wygramoliła się z przezroczystej cieczy i roześmiała się. Ten koń, którego dostała na urodziny trzy lata temu od rodziców, na ukończenie nauki
był jej teraz najlepszym przyjacielem. Spojrzała na niego czule, wstała i chwyciła za wodzę. - Choć, mój rozrabiako.- powiedziała i poszła w głąb
lasu. Postanowiła się jeszcze przejść i podeschnąć nim wróci do zamku. Jeszcze ręką sprawdziła, czy ma sakiewkę z pieniędzmi i sakwę z
narzędziami do otwierania drzwi. Wszystko było na miejscu. Nie lubiła wspominać, jak uczyła się otwierać zamki, aby uciec na jakąś chwilę i
poczuć powiew wolności, ale nie miała innej możliwości. Tak, ta umiejętność, tak jak skradanie się szybko przyswoiła, aby mogła wymykać się
niezauważona. Owszem, parę razy ją przyłapano, ale to nic nie dało, wymigała się jakimś kłamstwem. Tak życie w zamku poczęło być dla niej jak
sceną... tylko odegrać swoją rolę i wrócić do swojej komnaty. Tak, uważała siebie za świetną aktorkę. Nie wspominając już o tym, że była
świetną czarodziejką, co świadczyło o własnoręcznie zaczarowanym amulecie, który pozwala na zabieranie ze sobą dotkniętej osoby, w czasie
teleportacji.

Cealia po chwili znalazła się w swojej stajni i rozsiodływała konia, rozmyślając, co ją teraz czeka.

  • Najnowsze posty napisane przez: Cealia
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Data
  • Re: W ciemności
    - No ładnie - mruknęła bardziej do siebie, aniżeli do niego. Był silny, cóż. Trudno było tego nie zauważyć po jego masywnej posturze, a teraz jeszcze obalił tą dwójkę łotrów. Nawet nie musiała się wysilać. Ceal…
    14 Odpowiedzi
    8571 Odsłony
    Ostatni post 8 lat temu Wyświetl najnowszy post
  • Re: W ciemności
    Obserwowała go. Musiał być naprawdę głodny, skoro jadł w tak napiętej sytuacji. - Badam sprawę jednego pseudoczarodzieja. Postanowił robić jakieś badania na ludziach - westchnęła. - I smacznego - rzuciła. Prze…
    14 Odpowiedzi
    8571 Odsłony
    Ostatni post 8 lat temu Wyświetl najnowszy post
  • Re: W ciemności
    Skradała się po korytarzach, kiedy usłyszała wołanie o alarm. "Ale jakim cudem?" Po chwili usłyszała o ucieczce więźniów i jakieś przekleństwa skierowane w ich stronę. Serce waliło jej mocno, kiedy tak przylega…
    14 Odpowiedzi
    8571 Odsłony
    Ostatni post 8 lat temu Wyświetl najnowszy post