Oglądasz profil – Arisza

Awatar użytkownika

Ogólne

Godność:
Arisza Miękka Łapa
Rasa:
Tygrysołak
Płeć:
Nieokreślono
Wiek:
41 lat
Wygląda na:
0 lat
Profesje:
Majątek:
Sława:

Aura

Cynowo-barachitowa aura, o sile większej od przeciętnej. Odznacza się topazową poświatą. Wydziela zapach mokrej ziemi i sierści. Wokół niej słychać zawodzenie upiorów i głosy, których z pewnością nie mogła wydać żywa istota, oraz zmysłowy szept, na tle spokojnej, głębokiej melodii. W dotyku jest giętka, ale o ostrych krawędziach. W smaku natomiast dominuje smak gorzki i pikantny, ze słodkim lub kwaśnym posmakiem. Emanuje wrażeniem obecności czegoś obcego i niezidentyfikowanego oraz przyjemnym ciepłem.

Informacje o graczu

Nazwa użytkownika:
Arisza
Grupy:

Skontaktuj się z Arisza

Pola kontaktu widoczne tylko dla zalogowanych użytkowników.

Statystyki użytkownika

Years of membership:
11
Rejestracja:
11 lat temu
Ostatnio aktywny:
7 lat temu
Liczba postów:
12
(0.01% wszystkich postów / średnio dziennie: 0.00)
Najaktywniejszy na forum:
Równiny Andurii
(Posty: 6 / 50.00% wszystkich postów użytkownika)
Najaktywniejszy w temacie:
[mały lasek na pustkowiu] Jeść
(Posty: 6 / 50.00% wszystkich postów użytkownika)

Połączone profile

Brak profili posiadających połączenia.

Atrybuty

Krzepa:raczej silny, raczej wytrwały
Zwinność:zręczny, bardzo szybki, dokładny
Percepcja:sokoli wzrok, czuły słuch, wyostrzony węch, wyostrzone czucie, wyostrzony zmysł magiczny
Umysł:pojętny, ineligentny, b. silna wola
Prezencja:Ładny, nieokrzesany, charyzmatyczny

Umiejętności

Otwieranie zamkówOpanowany
PolowanieBiegły
PrzetrwanieBiegły
Skradanie sięMistrz
SzulerstwoOpanowany
TropienieOpanowany
TresuraOpanowany
TaktykaPodstawowy
Władanie włóczniąBiegły
Władanie sztyletemBiegły
WspinaczkaOpanowany
Czytanie i pisaniePodstawowy
LeczenieOpanowany
GotowanieOpanowany

Cechy Specjalne

ZmiennokształtnośćDar
Arisza potrafi zmieniać swoją postać od tygrysa, przez hybrydę aż po formę całkowicie ludzką.
Język zwierzątZaleta
Rozmawianie z wszelkimi zwierzętami mającymi trochę więcej rozumu od zwykłej muchy nie jest dla niej problemem.
Widzenie w ciemnościDar
Wzrok Ariszy potrafi przebić się przez najgłębsze ciemności, cecha ta najlepiej działa w postaci zwierzęcej i hybrydziej, ale i w ludzkiej traci tylko niewiele na swojej mocy.
KlątwaZaleta
Osoby o słabej odporności ugryzione przez Arisze mogą zarazić się jej przypadłością - lykantropią...

Magia: Rytuały

Dziedzina DemonówUczeń
Bądąc ostrożną, Arisza uczyła się tej dziedziny jako ostatniej. Na wiele ostrzeżeń się natknęła i nie bagatlizowała ich... Pierwszym rytuałem jakim wykonała było przywołanie demona. Nigdy nie zapomni tego momentu, było to w miesiąc po opuszczeniu Rapsodii, w zupełnie opuszczonej cześci lasu. Pomimo świetnego przygotowania do rytuału musiała bronić się przed demonem który zwrócił się przeciwko niej. Walka nie było ciężka, bowiem przywołany potwór był też słaby, jednak Arisza często wraca do niej myślami i przypomina sobie ten dreszczyk emocji.
Dziedzina DuchaAdept
Ta dziedzina fascynowała Ariszę głównie ze względu możliwości rozmowy ze zmarłymi. Długo planowała podróż astralną, chciała przekonać się dlaczego Neran tak pilnie strzegł przed nią tajemnic arkan magii. Wiedziała jednak jak niebezpieczny może być taki rytuał, dlatego też nie śpieszyła się. By dobrze się przygotować zgłębiła inne aspekty dziedziny ducha, trenowała na żywych stworzeniach wiążąc i zniewalając ich dusze, zmuszając je to cierpień rób do odczuwania szczęścia. Czekała jednocześnie na dzień, w którym wreszcie będzie się czuła gotowa na podróż astralną.
Dziedzina EmocjiMistrz
Może z powodu fascynacji władzą nad innymi, może też z innych powodów, dziedzina emocji była ulubioną Ariszy. Lubiła mieć władzę, lubiła decydować i patrzeć jak inni, słabi, wykonują jej rozkazy bez szemrania. Tą dziedzin interesowała się najbardziej i najszybciej ją zgłębiała. O ile jej przydatność w lesie była niska, to o jej prawdziwej potędze przekonała się, gdy pierwszy raz przekroczyła bramę Rapsodii. Nie mogła wykonywać rytuałów na każdej ulicy, jednak udało jej się stworzyć kilka w ukróci i była wręcz zachwycona efektami jakie przyniosły. Ludzi o słabej woli mogła zawijać w okół własnego palca, mogła też sprawić by sąsiedzi skoczyli sobie do gardł i żeby konie ciągnące karocę jakiegoś bogatego panicza po prostu wpadły w panikę i ją przewróciły.
Dziedzina UmysłuAdept
Dziedzina umysłu była dla Ariszy dopełnieniem dziedziny ducha. Dzięki niej zdobywała absolutną władzę nad ofiarami rytuałów. Mogła kontrolować ich ruchami bez przejmowania się, czy oni wierzą w powody swojego zachowania czy nie. Kobieta rozkoszowała się władzą jaką posiadała i trenowała swoje umiejętności, by na każdym kroku móc zgłębiać tę wiedzę. Samotnymi wieczorami, gdy nie miała wiele do roboty, siadała w ciszy pod rosłymi drzewami i wchodziła do krainy marzeń, lub też zgłębiała się w przyszłość i przeszłość… To było zarówno fascynujące jak i emocjonujące. Arisza słyszała o kobietach zwanych wyroczniami i te osoby interesowały ją, sama chciała posiąść tę wiedzę, ponieważ widza o przyszłości jest wielką potęgą.

Przedmioty Magiczne

Włócznia PazurBaśniowy
Jest to włócznia wyglądająca zgoła zwyczajnie: niedługa, bo mierząca sobie około 150 centymetrów, wykonana z ciemnego drewna nieznanego pochodzenia, zakończona ostrym, stalowym końcem. Jest ona jednak bardziej niezwykła niż na to wygląda, ponieważ została zaklęta przez samą skromną Ariszę. Jej drzewcowa część jest od tego czasu tak wytrzymała, iż nawet gruby miecz nie może jej przeciąć czy złamać. Oczywiście nie można nią walczyć niczym bronią sieczną, ponieważ parowane ataki nadal mogę być niebezpieczne z powodu braku jelca, jednak w ostateczności Arisza właśnie nią się blokuje. Czeka przy tym na dobrą okazję by wyskoczyć na przeciwnika w ofensywie i jednym atakiem przebić jego serce na wylot...
Rzemyczek z wiszącym na nim kłemZaklęty
Ta niepozorna ozdoba zawieszona jest na jej lewej dłoni. Nie przyciąga żadnej uwagi, ponieważ nie jest droga a swoim wyglądem pasuje do wizerunku dzikiej tygrysołaczki. W rzeczywistości jest to kolejny zaklęty przedmiot, tym razem do celów praktycznych. Arisza dużo czasu spędziła szukając wyjścia z problemu zepsutych ubrań i porzuconych przedmiotów po przemianie w tygrysa, aż w końcu wpadła na pomysł świetnego,lecz skomplikowanego zaklęcia. Sporo czasu zajęło jej wymyślenie i przygotowanie odpowiedniego rytuału, przy którym potrzebowała notabene pomocy osób trzecich, ale udalo się - ma bransoletkę, która sprawia, że po przemianie w tygrysa wszystkie przedmioty noszące przez Ariszę jak i same ubrania zostaną chowane w zaklętym kle.

Charakter

Osobowość:


Arisza jest niczym bomba zegarowa, która używa agresji do osiągnięcia własnych celów i do obrony swojej osoby. Podczas gdy zazwyczaj wciąż
się czuje pewna swego, zaczyna ukrywać swoje słabości za pomocą agresywnego okazywania siły. Odczytuje posiadaną przez siebie władzę
jako sposób na zaprzeczenie swoim słabościom i na przetrwanie w świecie, który uważa za wrogo do niej nastawiony i niebezpieczny. Nie ma
skłonności do przyjmowania zbyt dużej ilości obowiązków, ponieważ gdy jakiś już przyjmie zazwyczaj stara się z niego wywiązać jak najlepiej.
Chociaż Arisza zapewne nie zdaje sobie z tego sprawy, uwielbia ona konfrontację i stara się kontaktować z innymi głównie poprzez walkę i
rywalizację, ewentualnie słowne gierki. Potrafi mocno naciskać innych, tylko po to by oszacować ich wytrzymałość na różne sposoby
traktowania; zazwyczaj osoba która dłużej z nią wytrzyma lub nie da się złamać zdobywa sobie u niej więcej szacunku, chociaż bywa też, że
Arisza zaczyna pojmować ją jako wyjątkowo irytującą.
Tygrysołaczka jest często zbyt arogancka i nieczuła oraz apodyktyczna. Pod tą twardą skorupą, czuje się nadwrażliwa na zdradę, podatna na
kpiny i słaba w sposób, który uważa za wstydliwy. Arisza zazwyczaj nie analizuje swoich agresywnych zachowań i nie zdaje sobie sprawy, jak
błędnie mogą być one zrozumiane przez innych. Powodem tego jest to, że defensywnie odrzuca wszelkie reakcje innych na jej zachowanie,
zwłaszcza w przypadkach gdy swoim zachowaniem może kogoś ranić. Arisza instynktownie i niemal zapobiegawczo odrzuca wszelkie poczucie
winy, zazwyczaj zasłaniając je większą ilością agresji, utrzymując jednocześnie, że nie ma za co przepraszać. W jej spostrzeganiu świata, widzi
innych ludzi w postaci karykatur, dwu-wymiarowych obiektów, które może dowolnie przebijać swoją włócznią bez żadnych konsekwencji.
Jeśli chodzi o jej pozytywniejsze strony, jest ona bardzo silna i ekspansywna. Towarzyska i hojna, może często pokazywać radosne oblicze.
Dynamiczna, skuteczna, energiczna. Często ma duże poczucie humoru i potrafi nawet śmiać się z siebie. Generalnie bardzo ekstrawertyczna,
ambitna i materialistyczna. Może mówić bardzo głośno i być w centrum zainteresowania, jest też wizjonerska, myśli znacznie jaśniej od wielu
innych ludzi.


Cechy zachowania:

Bardzo trudno jej zgodzić się z faktem, który nie pasuje do jej własnej teorii, dlatego też chcąc ją do czegoś przekonać ważnym jej duża doza
cierpliwości, ostrożności no i nierzadko zdobyte już u niej zaufanie.

Arisza jest niesamowicie zorganizowana, śpi zawsze na jednym boku i koniecznie po lewej stronie łóżka, wino pija tylko ze szkła, perfumuje się
tylko jednym, szczególnym ziołem a wszystkie przedmioty w jej torbie mają swoja odpowiednią kieszonkę. Jej życiem rządzą reguły które ustaliła
sobie już dawno temu i których nie ma zamiaru zmieniać. Natarczywe pytania dlaczego to robi, lub jeszcze gorzej – namowy, żeby zmieniła swój
styl życia, jedynie ją irytują i doprowadzają do ataku złości.
Jej niesamowita zorganizowanie jest też jednym z powodów dzięki którym jest świetnym strategiem. Zdaje się, że nic jej nie może zaskoczyć,
ponieważ jest ona przygotowana na każdą sytuację.

Arisza posiada nieprzeciętne poczucie humoru, potrafi dużo się bawić i sporo śmiać. Jednym z jej ulubionych zajęć jest stanie wstawionym na
karczemnym stole i śpiewanie razem z zebranymi „Słodkiej Córki Młynarza”. Wszystko to jednak zmienia się o stoosiemdziesiąt stopni jeśli
tygrysołaczka nie jest w odpowiednim humorze. Wtedy mało kiedy się uśmiecha, każdy rzucony żart traktuje jakby był on wypowiedziany na
poważnie i ogólnie jest skłonniejsza do zrobienia komuś krzywdy.

Arisza rzadko kiedy prosi kogoś o pomoc. Najpierw próbuje załatwić sprawy sama, dopiero gdy polegnie zacznie szukać pomocy, oczywiście nie
przyznając się do swojej porażki. Wydaje jej się, że jest wystarczająco silna by pokonać wszystkie przeszkody sama, jednak często się na tym
myśleniu zawodzi...

W kontaktach międzyludzkich łatwiej się z nią obchodzić niż to się wydaje. Chociaż tygrysołaczka ma nieprzyjemne skłonności do poprawiania
wszystkich, którzy popełnią błąd w dziedzinie w której ona się specjalizuje, to odpowiednie podejście do jej osoby profituje często jej mocnym
wsparciem. Arisza nie jest typem samotnika uciekającego przed ludźmi i chociaż jej charakter bywa często ciężki, to próby zrozumienia jej osoby
wcale nie są takie niebezpieczne. Trzeba być tylko uzbrojonym w cierpliwość i ignorować jej irytujący sposób bycia...

Arisza rzadko mówi o planach związanych z przyszłością, a jeszcze rzadziej wspomina przeszłość. Zapytana albo milczy, zmienia temat, albo...
Kłamie.
To kolejna z jej wrodzonych chyba cech, której nie stara się wcale pozbyć. Arisza bardzo rzadko mówi prawdę. Kłamstwa są w końcu bardzo
ciekawe, a poza tym to nie są prawdziwe kłamstwa... To jedynie gra, lub po prostu niedopowiedzenia. Zdaje sobie sprawę, że zdobywa sobie
tym samym jedynie brak zaufania, ale jakoś jej to nie przeszkadza. Kłamstwa oszczędza tylko tym, do których się przywiązała i kiedy poważna
sytuacja wymaga odpowiedniego zachowania.

Jedną z tych gorszych cech Ariszy jest to, że potrafi ona... tyranizować. Jest dziewczyną, która często popycha innych zupełnie bez powodu.
Znęcając się i wyśmiewając swoje ofiary zdobywa może uwagę i jakąś popularność, lecz kto wie, może w głębi serca jest po prostu niepewna
siebie.

Jest hipochondryczką. Na polu walki stoi dopóki poniesione rany nie zbiją jej z nóg, zdaje się nawet nie poświęcać im dużej uwagi, ale gdy tylko
miecze zostaną odłożone, jest zazwyczaj święcie przekonana... Że umiera. Płytkie rozcięcie palca zagraża jej życiu, a rozbite kolano jest
wyśmienitym powodem by odmówić dalszej podroży. Niemal wszystko bez wyjątku jest dla niej symptomem jakiejś poważnej choroby, czasem nie
potrafi przestać gadać na ten temat i szukać specjalistów do pomocy.

Jest pyromaniaczką. Uwielbia wysadzać i podpalać wszystko co się rusza i nie rusza. Może dla samego pokazu, może po prostu dla siebie samej,
Arisza zamierza w niedalekiej przyszłości opanować żywioł ognia by móc w końcu dać ujście swojej... pasji.

Wygląd

Na początku należy wspomnieć, iż Arisza ma trzy formy wyglądu: ludzki, hybrydowy oraz zwierzęcy. Wszystkie one zostały z powyższą 

kolejnością spisane pod spodem.

Forma ludzka: Arisza nie jest osobą ani wysoką, ani przesadnie niską, bowiem liczy sobie sto siedemdziesiąt centymetrów. Ta sama równowaga
dotyczy również jej figury i wszelakich krągłości; wszystko jest na swoim miejscu i w odpowiednich (czy też może przeciętnych) rozmiarach. Nie
może się porównywać do najlepiej obdarzonych kurtyzan, jednak wcale jej to nie przeszkadza. Jej ciało pod względem wizualnym jest za to
umięśnione do najlepszego stopnia, w którym to mięśnie dodają jedynie uroku. Dłonie Ariszy, podobnie jak też stopy, są niewielkich rozmiarów
chociaż mają w sobie sporo krzepy.
Jej skóra, analogicznie do wzrostu i figury, nie jest ani jasna ani ciemna, posiada jednak delikatny, złotawy odcień, który przyciąga często wzrok
innych ludzi i przywozi na myśl lekko egzotyczne korzenie tygrysołaczki. Sama jej skóra wygląda niesamowicie młodo i jest też bardzo gładka,
dlatego też jest dla Ariszy równocześnie jedną z ulubionych cech jej wyglądu.
A skoro już o nich mowa, to drugą taką cechą są zdecydowanie jej włosy. Nie mają one wyjątkowej barwy, bowiem jest to ciemny brąz o
średnim nasyceniu koloru (co znaczy tyle, że są brązowo-szarawe), ale są za to wyjątkowo długie, sięgające pasa, oraz grube i zdrowe. Dla
podkreślenia swojej lekko dzikiej natury związanej zarówno z jej przeszłością, jak i pociągiem do magii rytualnej oraz samą jej rasą, kobieta
zwykła upinać w nie podłużne, zazwyczaj krucze pióra.
Twarzyczka Ariszy ma kształt serca i ponownie można by ją uznać za zupełnie zwyczajną, gdyby nie niezwykła symetryczność jaką się znakuje i
która to nadaje jej urody. Tylko jeden wyjątek zakłóca tę harmonię: umieszczony nad prawym kącikiem jej pełnych ust, malutki pieprzyk. Nos
posiada prosty, rozmiarów normalnych, a nad nim parę inteligentnych oczu. Zarówno ich kształt, jak i spora wielkość oraz ich nieczęsto
spotykana, intensywnie złota barwa sprawiają, iż trudno oderwać od nich wzrok. Chociaż są już one podkreślone przez długie rzęsy i grube,
ciemne brwi Ariszy, to ona często podkreśla je dodatkowo... Bojowym umalowaniem. Chociaż ujrzenie jej oblicza bez ozdoby żadnej farby nie
jest niczym niezwykłym, to kobieta zazwyczaj z niego korzysta, podkreślając nie tylko oczy ale często też usta, policzki, czy nawet czoło lub
szyję. Czasem po prostu maluje na twarzy przypadkowe smugi farbą, co ponownie nadaje jej lekko dzikiego wyglądu.
Jeśli zaś chodzi o jej postawę, jak i styl poruszania się czy mówienia to można określić je dwoma słowami: pewne siebie. Kobieta chodzi z głową
zadartą wysoko a jej spojrzenie jest zarówno ostrożne, jak i z góry agresywne czy rozbawione, jakby niosła w sobie cały wulkan emocji.

Forma hybrydzia: Jako hybryda Arisza nie rożni się tak drastycznie od swojej normalnej postaci. Jedyną różnicą są bowiem złote i puchate uszy,
wystające po bokach jej głowy i zakryte często jej gęstymi włosami, równie złoty i puchaty ogon wyrastający z jej kości ogonowej, oraz lekko
przedłużone i zaostrzone paznokcie.

Arisza chodzi w ubraniach uważanych w wielu miejscach zapewne na ekstrawaganckie jak na kobietę, są to bowiem głównie ubrania męskie, do
tego wszystkie dobrze dopasowane. O ile tylko słońce dogadza owija się najpierw w tali i na piersi bawełnianym materiałem który związuje po
boku, potem zaś nakłada skórzaną kamizelkę bez rękawów, ukazującą też kawałek jej dekoltu. Jeśli zawieje wietrzyk, sięga po zrobioną z tej
samej skóry kurtkę.
Spodni natomiast ma nieco więcej. Po pierwsze: lniane i luźne, które nakłada przybierając formę hybrydy i kiedy nie chce, by ktokolwiek widział
jej ogon. Może go wtedy ukryć w jednej z nogawek. Drugi i trzeci egzemplarz jej spodni są do siebie podobne, oba są ze skóry i są dość dobrze
dopasowane, z tym że jeden ma z tyłu otwór przeznaczony na ariszowy ogon, a drugi nie ma żadnego ponieważ używa go tylko w formie
ludzkiej. Parę butów ma z kolei już tylko jedną, są to wysokie kozaki z porządnej skóry o ciemnobrązowej farbie.

Forma zwierzęca: Po przemianie Arisza zmienia się w tygrysa złotego, czyli takiego, którego pasy nie są czarne a rudo-złotawe. Nawet jak na
zwierzołaka jest ona w tej postaci sporych rozmiarów, bowiem od nosa do czubka ogona liczy sobie mniej więcej 5,5 metra. Jest masywna i
ciężka, oraz jak każdy szanujący się tygrys posiada długie, łukowate kły i podobnych kształtów pazury. Obrośnięta jest grubym, karmelowo
miedzianym futrem, nieco dłuższym przy jej policzkach i puchatych łapach.

Historia

Podobno gdy Neran pierwszy raz ujrzał Ariszę, ta oddychała tak ciężko, jakby każdy jej oddech miał być tym ostatnim. Była opatulona w cienki 
materiał, leżała pomiędzy krzakami róż głęboko w lesie. Nie miała na sobie nic ciepłego, jej różowe nóżki wystające zza marnej osłony trzęsły się z
zimna. Była zaledwie kilkutygodniowym niemowlakiem, zostawionym na pastwę w samym sercu dzikiego lasu. Była zziębnięta, głodna i nie miała
już nawet siły płakać.
Neran był starym pustelnikiem żyjącym w lasach pod Szczytami Fellarionu. Jego pasją było zielarstwo, magia i oczywiście samotność. W jego
sercu znalazło się miejsce na dobro, jednak przede wszystkim był już zestarzały i raczej poirytowany całym światem, w tym wszystkimi tymi
ludźmi i hałasem.
Tego wieczoru opuścił swoją chatkę by poszukać potrzebnych mu roślin. Miał zamiar wywarzyć parę eliksirów, w tym te na ból pleców i jesienny
katar. Jednak zamiast roślin znalazł niemowlaka...
Pustelnik przyglądał się Ariszy, zastanawiając się co ma począć z tym fantem, i byłby ją pewnie zostawił, gdyby nie odsunął kierowany
instynktem kawałka materiału zakrywającego główkę dziewczynki... Ponieważ pod nim dostrzegł parę malutkich, puchatych uszek.
Odkrycie to sprawiło, iż na krótką chwilę zabrakło mu oddechu, a starcze serce spowolniło na moment swój ruch. Trzęsącymi dłońmi odkrył
delikatnie resztę okrywającego ją materiału, by odkryć pod nim ogon.
Zaaferowany staruszek przyniósł dziewczynkę do swojego domku i nakarmił ją mlekiem swojej kozy. Gdy ta zmęczona od razu zapadła w głęboki
sen, on usiadł przed kominkiem i z fajką w ustach począł rozmyślać.
Wiele legend na temat zmiennokształtnych słyszał, jednak jedynie niewielu widział na własne oczy. I o ile zwykłego kotołaka by pod swój dach
zapewnie nie wziął, to dziewczynka którą odnalazł miała na futrze wyraźne prążki... A na temat tygrysołaków słyszał jedynie legendy.
Tkwił w nadziei, że jego odkrycie będzie właśnie tym bardziej wyjątkowym i jak okazało się kilka lat później – nie mylił się. Arisza była dla niego z
początku wyjątkowym i pasjonującym okazem, ale z biegiem lat stała się może nie jego córką, ale wychowanką. Troszczył się o nią zapewne
bardziej niż chciał, a jej niczego nie brakowało. Irytujące były jedynie jego namowy do przemiany, tak bardzo chciał się wreszcie przekonać kim
jest ta tajemnicza dziewczynka.
A przemieniła się po raz pierwszy w wieku czterech lat. Zupełnie niespodziewanie i nie na zawołanie, po prostu pewnego wieczoru, gdy Neran
siedział przy okrągłym stoliku krojąc zioła, na jego kolana wskoczył wielki kot – czy może tygrysie kociątko. Jego marzenia spełniły się, i odtąd
troszczył się od Ariszę jeszcze bardziej. W ten dzień nadał jej również jej imię.

Pustelnik wywierał duży nacisk na jej „szkolenie”. Wychodził z nią do lasu i tłumaczył jej jak znajdywać, zbierać i wykorzystywać poszczególne
zioła. Zachęcał ją do ćwiczeń fizycznych z udziałem krótkiego sztyletu, który podarował jej na ósme urodziny. Zmuszał do polowań w zwierzęcej
postaci, a potem też i w ludzkiej. Pokazywał jak patroszyć zwierzęta i zbierać z nich skóry. Wieczorami uczył czytać oraz wyjaśniał techniki
opatrywania ran i leczenia chorób.
Lecz jednego jej nie uczył... Nie uczył jej magii. Arisza jeszcze jako mała dziewczynka o długich, wtedy jeszcze lekko kręconych włosach
spiętych w dwa kucyki, wracała do chatki specjalnie wcześniej niż zapowiadała i zaglądała przez dziurę w parawanie do części pokoju swojego
wychowawcy. Widziała jak odprawiał dziwne rytuały, widziała różnorodne światła, wietrzyła zapach krwi i popiołu, czuła dziwne napięcie w
powietrzu.

Długo nie odważyła się zapytać co on właściwie robi, a gdy w końcu to zrobiła on tylko przeszył ją karcącym spojrzeniem i odrzekł, że to nie jej
interes i ma więcej nie podglądać. Arisza czuła się zrugana i długi jeszcze czas faktycznie się do tego nakazu stosowała, ale po przeszło dwóch
latach ponownie wróciła do tego jej ulubionego zajęcia; potrafiła się już wtedy tak cicho zachowywać, że nawet ostrożny Naren nie zdołał jej
wykryć. Długimi godzinami przypatrywała się jego czynom i ich następstwom, wszystko to zapamiętując.

Ale przyszedł też dzień, w których Naren nie był w stanie więcej odprawiać swoich rytuałów... Nie był w stanie cokolwiek innego robić poza
leżeniem w łóżku. Arisza opiekowała się nim, myła go, podstawiała mu nocnik pod łóżko, karmiła go, ale nawet jej usilne starania nie podarowały
mu wielu dni więcej.

W dzień śmierci jej wychowawcy dziewczyna płakała, ale był to tylko ten jeden raz. Potem szybko pogodziła się z tym faktem, bo chociaż Naren
był jej wychowawcą, to jakoś nigdy nie myślała o nim jako o rodzicu. Ona nie miała rodziców, co on też jej często powtarzał.

Długo pozostawała w Cichym Gaju, gdzie po zakopaniu Narena koncentrowała się głównie na odszukiwaniu jego starych zapisków i rozczytywaniu
ich. Arisza studiowała to, czego jej wychowawca sam się uczył i co zapisał, przyswajała tę wiedzę i przyszedł też kiedyś dzień, w którym
pierwszy raz użyła jej w praktyce. Rytuał który wykonała nie był trudny i był idealnie przygotowany, a ona nie mogła wyjść z euforii gdy od
samego początku do końca przebiegł on bez żadnych problemów. Nie miała pojęcia dlaczego Naren nie chciał dzielić się z nią wiedzą na temat
Kręgu Egzystencji, nie obchodziło jej czy troszczył się o nią czy też bał się że kiedyś może posiąść moc potężniejszą od niego, ważne było
jedno: w końcu uzyskała dostęp do tego, czego zawsze pragnęła.

Jak można było się spodziewać, gdy Arisza opanowała już większość znalezionych przez nią rytuałów i pogłębiła nieco tajniki magii, wyniosła się z
Cichego Gaju, domku jej pustelnika. Była już wtedy dorosła i potrafiła świetnie poradzić sobie sama w lesie. Przez długie miesiące wędrowała
przez gąszcze i szkoliła swoje już poznane umiejętności, czasem zatrzymywała się w niektórych miejscach na dłużej, ale prędzej czy później i tak
je opuszczała... Poszukiwała oczywiście ludzkich osad.
I takowe znalazła. Pierwszym miastem na które się natknęła i które wywarło na niej ogromne wrażenie była Rapsodia. Takich pięknych,
strzelistych budowli, idealnie wybrukowanych ulic oraz niezwykłej aury otaczającej to miejsce nie widziała na żadnym obrazku w żadnej książce.
Mieszkańcy Rapsodii patrzyli na nią przez pewien czas krzywym okiem, jednak prędko zorientowała się, iż problem nie leży w ich tolerancji ras
obcych, ale w jej zachowaniu. Była niemal zupełnie dzika i potrzebowała uspołecznienia... Cywilizacji.
Pomoc przyszła szybciej niż się spodziewała. Na Ceresa Loreno natknęła się przypadkiem, był to szlachcic wysoko urodzony, cieszący się dobrą
sławą i sporymi środkami. Musiał mieć bystre oko do okazów, ponieważ od razu wypatrzył Ariszę na rynku i wciągnął ją w swój świat. Chciał jej
pomóc, pokazać jej co i jak, wytłumaczyć jak funkcjonuje miasto i jak ludzie zachowują się w poszczególnych sytuacjach. Trzeba przyznać, że
udało mu się. Ucywilizował ją, podarował jej nową skórzaną kurtkę, nie pozbył się jej dzikości, którą emanowała na każdym kroku, jednak pokazał
jej jak zachowywać się wśród ludzi. Wypróbowywała jego nauki zazwyczaj w pobliskiej karczmie i była zadowolona z efektów; jej niecodzienny
wygląd nie był nawet tylko zawadą, w ten sposób zdobyła sobie szybciej przyjaciół pod postacią mężczyzn, którzy traktowali ją bardziej jak
kumpla niż jako kobietę.
Prawdę mówiąc Arisza do dzisiaj nie ma pojęcia czego Loreno chciał w zamian i czego się spodziewał udzielając jej tak bezinteresownej pomocy.
Najprawdopodobniej tego nie dostał, ponieważ dziewczyna zniknęła z miasta tak szybko jak się pojawiła, gdy tylko uznała że jej wiedza na temat
cywilizacji ją zadowala. Towarzystwo podobało jej się o wiele bardziej niż życie pustelnika, miała do niego żal że tak długo trzymał ją w
zamknięciu, ale starała się tego nie rozpamiętywać i zamiast tego czerpać teraz garściami.
Podróżowała na wschód w kierunku Szepczącego Lasu. Chciała zobaczyć więcej, poznać więcej. W trakcie tej podróży jej temperament
zaostrzał się, a pewność siebie rosła. Odkryła przyjemność płynącą z władzy i radość płynącą zabawy. Odwiedzała wiele pomniejszych wiosek i
rozwiązywała często problemy trapiące ich mieszkańców. Przez ten okres życia popełniła wiele przestępstw, ale dokończyła też wiele prac
całkowicie legalnych. Cieszyła się każdym krokiem poznając nowe ziemie, nowe zwyczaje, nowe życie... Oraz cały czas się ucząc i ćwicząc,
szukając śladów magii rytualnej i Czarodziei.
Był to najlepszy okres jej życia.
  • Najnowsze posty napisane przez: Arisza
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Data
  • Re: Centrum księstwa
    Wygląd Kuugen bardzo poprawnie zdradzał jej nieśmiały charakter - tak jak Arisza się spodziewała, dziewczyna nie odpowiedziała buńczucznie, tylko zwiesiła głowę i wymamrotała przeprosiny. Tygrysołaczka prychnęł…
    5 Odpowiedzi
    5519 Odsłony
    Ostatni post 11 lat temu Wyświetl najnowszy post
  • Re: Centrum księstwa
    Arisza wchodziła do miasta zmęczona i lekko zmoknięta. Brak jakiejkolwiek ochrony przed deszczem w postaci płaszcza często doskwierał jej w podróży. Oczywiście, miała swoje grube futro, jednak ono wolno schło, …
    5 Odpowiedzi
    5519 Odsłony
    Ostatni post 11 lat temu Wyświetl najnowszy post