Oglądasz profil – Tissaia
Ogólne
- Godność:
- Tissaia de Relmir
- Rasa:
- Czarodziejka
- Płeć:
- Nieokreślono
- Wiek:
- 251 lat
- Wygląda na:
- 0 lat
- Profesje:
- Majątek:
- Sława:
Aura
Aura o dużej sile, w barwie srebra z prześwitami kobaltu. Emanuje szmaragdową poświatą, której towarzyszą liczne dźwięki, nienaturalne głosy i kojące melodie. Zapach roztaczający, przez aurę kojarzy się z pergaminami. Aura w dotyku jest bardzo ostra i gładka. Natomiast w smaku czuć gorycz i łagodność.Połączone profile
Atrybuty
Krzepa: | niezbyt silny, delikatny |
---|---|
Zwinność: | zręczny, perfekcyjny |
Percepcja: | wyczulony na magię |
Umysł: | bystry, błyskotliwy, b. silna wola |
Prezencja: | piękny, arytokratyczny, charyzmatyczny |
Umiejętności
Odnajdywanie Źródeł Magii | Biegły |
---|---|
Jest wyczulona na wszelkie źródła mocy magicznej | |
Czytanie Aur | Biegły |
Aury innych nie są dla niej tajemnicą | |
Demonologia | Opanowany |
Zna się na tym na tyle dobrze, by umieć wykorzystywać magię demonów | |
Rytualizm | Biegły |
Potrafi przygotowywać skomplikowane rytuały | |
Pismo Runiczne | Biegły |
Znajomość magicznych zapisów, odczytuje i zapisuje inskrypcje w starych językach | |
Etykieta | Mistrz |
Wśród arystokracji na dworach szlacheckich czuje się jak ryba w wodzie | |
Polityka | Biegły |
Wie, jakie reguły polityczne panują w danym królestwie i potrafi dostosować je do swych celów | |
Aktorstwo | Opanowany |
W zależności od sytuacji i towarzystwa umie zachowywać się tak, by nie wbudzić niczyich podejrzeń |
Cechy Specjalne
Teleportacja | Dar |
---|---|
Potrafi przenosić się w przestrzeni | |
Wiedza Tajemna | Zaleta |
Wie wiele rzeczy, których nie dane było poznać zwykłym zjadaczom chleba | |
Mowa Smoków | Zaleta |
Spotykając smoka jest w stanie się z nim porozumieć, porozmawiać, w ostateczności nakłonić do wypicia herbatki... | |
Więź | Zaleta |
Posiada więź ze swoją siostrą, dzięki której zawsze potrafią się znaleźć i wiedzą, gdy drugiej coś zagraża |
Magia: Inkantacje
Dziedzina Umysłu | Mistrz |
---|---|
Magia wrodzona, którą doskonale rozumie, zna jej granice i wie, jak je przekraczać. Sama tworzy nowe zaklęcia, jeżeli tylko ma taką potrzebę. Od dziecka uczyła się, jak nie tylko nad nią panować, ale i jak z nią współigrać. Czytała wiele ksiąg i zwojów na jej temat, wręcz maniakalnie starała się dowiedzieć jak najwięcej. | |
Dziedzina Demonów | Adept |
Przywołuje demony, głównie po to, by zdobywały dla niej różne informacje. Zaklęcia z tego typu magii rzuca wyłącznie za pomocą rytuałów. | |
Dziedzina Życia | Nowicjusz |
Umie wystarczająco wiele, by leczyć drobne rany |
Przedmioty Magiczne
Naszyjnik Stellaxium | Zaklęty |
---|---|
Złożony z dwóch części - księżycowej i słonecznej, które czarodziejki otrzymały od swojego pierwszego nauczyciela ze słowami kiedyś wam pomoże. Nie udało im się poznać wszystkich możliwości przedmiotu. Zdają sobie jedynie sprawę, że każda z połówek ukrywa aurę. Tiss nigdy nie zdejmuje z szyi księżycowej części. |
Charakter
Zdecydowana, cierpliwa, spokojna - tak pokrótce można opisać każdą z twarzy, które przywdziewa. A ma ich wiele. Pierwsza to ta, którą pokazuje na
różnych balach i spotkaniach towarzyskich ludzi z wyższych sfer. Jest wtedy niezwykle uprzejma i czarująca, zachwyca dobrymi manierami i
znajomością smaczków politycznych. Dzięki temu wszyscy wokół albo pałają do niej sympatią, albo mniej lub bardziej umiejętnie to udają.
Drugą pokazuje przy rytuałach, gdy przyzywa demony. Cechuje się wtedy chorobliwym perfekcjonizmem, nie pozwala sobie na najmniejszy błąd ani na
to, by ktokolwiek jej przeszkodził.
Kolejną pokazuje przed ludźmi sobie bliskimi. Miła, kochająca, lojalna, momentami dziecinna i wariatka. Oczywiście jest niewiele osób, które znają to
oblicze, co wynika głównie z nieufności i zdystansowania, gdyż nie chce sobie pozwolić na zbytnią zależność od drugiego człowieka.
Jest jeszcze jedna, ważna cecha, która towarzyszy jej niezależnie od twarzy: chorobliwy pedantyzm. Nie cierpi brudu ani braku higieny, obrzydzają ją
zapachy z rynsztoków, krew toleruje jedynie jako składnik rytuałów. I niech tylko zobaczy kroplę wina na mankiecie koszuli, całą siłą woli musi się
powstrzymywać od grymasu niezadowolenia.
A warto dodać, że jest koneserką wina. I jest to jedyny trunek alkoholowy, który pije, gdyż piwo, wódka czy rum uważa za napoje dla mas.
Wygląd
Tiss jest niewysoka, mierzy nieco ponad 5,4 stopy. Długie, czarne włosy zazwyczaj upina w wysoki, gustowny kok. Ciemnoszare oczy patrzą zazwyczaj na
świat chłodno i z dystansem. Ma zgrabną figurę z mocnym wcięciem w talii, dość wąskimi biodrami i kształtnym, acz niewielkim biustem. Najchętniej nosi
szykowne, dopasowane suknie z delikatnych materiałów i buty na wysokim obcasie, by uchodzić za wyższą. Nie tylko to jednak buduje takową iluzję.
Zawsze chodzi wyprostowana, a głowę trzyma wysoko. Porusza się z niezaprzeczalną elegancją i gracją, przykuwając wzrok.
Historia
Pewnej nocy do brzegów Alaranii przybił statek, z którego na ląd zeszły dwie niemalże identyczne postacie. Okryte płaszczami ruszyły w stronę najbliższej
karczmy aby zatrzymać się tam na noc. Dosyć młode – niespełna dwustuletnie - czarodziejki nie wyróżniały się zbytnio umiejętnościami magicznymi,
jednakże przybyły do tej krainy w niezwykłym celu, którego nie podjął się żaden z żyjących czarodziejów – pragnęły przywrócić wysoką magię. Szukały jej
już wszędzie w znanych sobie krainach, co jakiś czas natrafiając na niewielki ślad. Teraz zawitał do Alaranii gdzie powinny być największe szanse na
sukces.
Karczma, do której weszły była jasna, czysta i spokojna. Bez problemu znalazł się dla nich pokój, w którym odpoczęły po wielotygodniowej podróży i
przeprowadziły długą dyskusję odnośnie nowej fazy poszukiwań. W końcu ustaliły, że każda pójdzie swoją drogą, dlatego następnego ranka bliźniaczki
rozdzieliły się ruszając w inne strony świata.
Tiss od zawsze najlepiej czuła się między ludźmi ważnymi, związanymi w mniejszym lub większym stopniu z polityką. Dlatego też większość czasu spędzała
na spotkaniach towarzyskich, przysłuchując i przypatrując się uważnie arystokracji i innym gościom. Na jednym z bali u pewnego władcy, któremu przez
pewien czas użyczała usług magicznych, poznała pewnego czarodzieja, Lamberta. Rozmawiała z nim przez większość czasu, zaintrygowana. Po wszystkim
zaprosił ją do swego niewielkiego pałacyku, gdzie przekazał jej wszystko co wiedział o wysokiej magii. Nie miał z nią nigdy większej styczności, ale zbierał
wszystkie informacje na jej temat, chcąc kiedyś nad nią zapanować. Przez niecałe dziesięć lat Tissaia mieszkała z nim, pomagała w zbieraniu informacji i
można powiedzieć, że żyli razem jak zgrane małżeństwo. Przez ostatni rok jednak Lambert zaczął mieć przed nią coraz więcej sekretów, coraz częściej
wyjeżdżał samotnie w długie podróże, a wracał z nich albo zrozpaczony, albo chorobliwie szczęśliwy. Kobieta, mimo że kiedyś postanowiła iż nie użyje na
nim magii, by wymusić odpowiedzi na nurtujące pytania, po jednej z takich jego wypraw zmusiła go do wyznania wszystkiego. Wtedy uderzyła w nią
niespodziewanie silna moc magiczna, której nie była w stanie powstrzymać. Upadła na ziemię pozbawiona wszelkich zmysłów, nie będąc w stanie myśleć,
po prostu przepełniona magią, co w niedługim czasie pozbawiło ją przytomności. Kiedy się obudziła, była sama, po Lambercie nie pozostał najmniejszy
ślad. Domyśliła się, że to wysoka magia w nią uderzyła i zabiła czarodzieja. Po kilku dniach, jak już doszła do siebie, zabrała najważniejsze rzeczy i opuściła
pałac. Nadal należy do niej, lecz rzadko w nim przesiaduje, czując dziwną pustkę za każdym razem, gdy tam jest. Po jakimś czasie zauważyła, że jej magia
umysłu stała się silniejsza i że rozumie ją lepiej, niż kiedykolwiek. Od tego czasu z większą niż wcześniej zawziętością poszukiwała teoretycznie
nieistniejącej już wysokiej magii.
-
- Najnowsze posty napisane przez: Tissaia
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Data
-
-
Re: Spotkanie po latach
Jechała na koniu wyprostowana, starając się sprawiać wrażenie, jakby nie miała z jazdą najmniejszych problemów, jakby się wręcz urodziła w siodle. Gdy siostra zrównała się z nią, Tissaia spojrzała w jej stronę … - 34 Odpowiedzi
- 16766 Odsłony
- Ostatni post 12 lat temu Wyświetl najnowszy post
-
-
-
Re: Spotkanie po latach
Tiss przyglądała się stajniom z umiarkowanym zaciekawieniem, mówiąc szczerze spodziewała się czegoś gorszego. Nie wtrącała się w rozmowę o kupnie koni, gdyż jej siostra już się tym zajęła. Czekając, aż pracowni… - 34 Odpowiedzi
- 16766 Odsłony
- Ostatni post 12 lat temu Wyświetl najnowszy post
-
-
-
Re: Spotkanie po latach
Nie wtrącała się w tą rozmowę, jako że nie miała pojęcia o tym wszystkim. Lasy nie były jej żywiołem, więc nigdy nawet nie zastanawiała się nad tym, jak się po nich poruszać. Od tego byli przewodnicy. Dlatego t… - 34 Odpowiedzi
- 16766 Odsłony
- Ostatni post 12 lat temu Wyświetl najnowszy post
-