Oglądasz profil – Cador
Ogólne
- Godność:
- Cador Reamonn
- Rasa:
- Człowiek- obrońca
- Płeć:
- Nieokreślono
- Wiek:
- 29 lat
- Wygląda na:
- 0 lat
- Profesje:
- Majątek:
- Sława:
Aura
Żelazna aura o przeciętnej sile i topazowej poświacie. Wokół niej nie słychać żadnego dźwięku. Pachnie skórą, piżmem, stalą i krwią. W dotyku jest ostra, giętka i niezwykle twarda a w smaku słodko-pikantna.Połączone profile
Atrybuty
Krzepa: | silny, niezłomny, odporny |
---|---|
Zwinność: | bardzo zręczny, szybki, precyzyjny |
Percepcja: | wyostrzony wzrok, czuły słuch, wyostrzony węch, nieznaczny zmysł magiczny |
Umysł: | pojętny, ineligentny, b. silna wola |
Prezencja: | przeciętna |
Umiejętności
Jeździectwo | Opanowany |
---|---|
Otwieranie zamków | Podstawowy |
Pływanie | Opanowany |
Władanie mieczem jednoręcznym | Biegły |
Przetrwanie | Biegły |
Skradanie się | Podstawowy |
Tropienie | Podstawowy |
Unieszkodliwianie mechanizmów | Podstawowy |
Wspinaczka | Opanowany |
Kowalstwo | Podstawowy |
Walka wręcz | Biegły |
Medycyna | Podstawowy |
Historia | Podstawowy |
Władanie mieczem jednoręcznym | Biegły |
Cechy Specjalne
Wrodzona biegłość w posługiwaniu się mieczem jednoręcznym | Zaleta |
---|---|
Cador ma to we krwi, po prostu. Z mieczem w ręku czuje się jak ryba w wodzie. | |
Wrodzona czujność | Zaleta |
Natychmiast zauważa rzeczy, których dostrzeżenie zwykłym ludziom zabiera sporo czasu, ma również szybszy czas reakcji. | |
Orientacja w terenie | Zaleta |
Doskonale potrafi się odnaleźć nawet w miejscu, w którym nigdy wcześniej nie był. | |
Intuicja | Zaleta |
Wyczuwa zagrożenie, potrafi przewidzieć wiele rzeczy na podstawie własnego przeczucia. |
Magia: Intuicyjna
Nowicjusz | |
Przedmioty Magiczne
Mroczny | |
Charakter
Usilnie stara się być tym spokojnym, zrównoważonym i racjonalnie myślącym. Chce uchodzić za najbardziej odpowiedzialną osobę w towarzystwie, ale
nie zawsze mu się to udaje. Czasami wychodzi szydło z worka, kiedy poniosą go nerwy, okazuje się być pyskatym, wrednym i paskudnym. Ale stara się
opanować, doceńmy intencje. Trzyma się ubocza, nie lubi znajdować się w centrum zainteresowania- w końcu nie taka jest rola obrońcy, obrońca ma
pozostawać w cieniu. Jednak są sytuacje, kiedy po prostu nie może nie zareagować- a wtedy zawsze zwraca na siebie uwagę, bo taki już jest. Potrafi
kogoś usadzić celnym komentarzem. We krwi ma zadziorność, uszczypliwość i zaczepność, więc nie może tych cech po prostu wymazać. Bardzo się stara,
to prawda, ale ciężko mu przychodzi bycie delikatnym, subtelnym i taktownym.
Jest bardzo pewny siebie, chociaż nie można go nazwać narcyzem. Obrońców, których pan lub pani umarli szczęśliwie, ze starości, świadomie
pożegnawszy się ze światem, wysoko się ceni i uważa za spełnionych. On właśnie taką historią może się poszczycić, opowiada o tym z dumą i zdaje sobie
sprawę z tego, iż w związku w powyższym stał się naprawdę „kimś”. Dlatego rozprowadza wokół siebie aurę człowieka spełnionego, swego rodzaju
zwycięzcy lub mistrza- łatwo staje się autorytetem dla młodszych, mniej doświadczonych osób. Zresztą, bycie czyimś autorytetem bardzo mu pasuje-
Cador ma zadatki na świetnego nauczyciela. Jest kontaktowy, ale wymagający, sprawiedliwy, ale nieustępliwy. Ma również sporą jak na tak młody
wiek wiedzę o świecie.
Jest bardzo ambitny. Kiedy podejmie się jakiegoś wyzwania, nie sposób go zdekoncentrować lub od zadania odciągnąć, musi doprowadzić wszystko do
końca. Ceni sobie ciszę, nie lubi bezsensownych rozmów o niczym- tak zwanego paplania. Swego czasu był niezłym diabełkiem, nie stronił od alkoholu i
różnego rodzaju używek, widywano go w największych burdach w mieście. Z biegiem czasu nabrał ogłady, ale jeszcze zdarza mu się przypomnieć o
starych, dobrych czasach. Niemniej zdarza się to dość rzadko, zazwyczaj stara się być, jak to sobie postanowił, tym odpowiedzialnym za wszystkich i
pewnym. Jest również dość tajemniczy, nie ukrywa swojej historii, ale pomija szczegóły. A to, jak wiadomo, mocno działa na ludzką wyobraźnię.
Wygląd
Bardzo wysoki i bardzo szczupły, budowy zupełnie niepozornej- któż by przypuszczał, że w tym przypominającym raczej chłopaczka mężczyźnie drzemie
tyle siły. A jednak, pomimo zdecydowanych braków w masie może się pochwalić nienajgorszymi mięśniami, które różne panny przyprawiają o zawrót
głowy. Jednak, oczywiście, nijak tym mięśniom do bicepsów „byczków”. Urody przeciętnej, nie wyróżnia się szczególnie z tłumu- ot, zwyczajny, jak już to
zostało wspomniane raczej chłopięcy, brakuje mu tych ostrych, typowo męskich rysów. Ma za to ciekawe, hipnotyzujące oczy w kolorze jasnej zieleni i
nieziemski, łobuzerski uśmieszek. Płowe włosy są zazwyczaj dość długie i, z powodu gęstości, zupełnie nieogarnięte- taka burza na głowie, której się
Cadorowi nie chce ujarzmić. Ze znaków charakterystycznych warto jeszcze wspomnieć o pięciu kolczykach w prawym uchu i dwóch w lewym.
Sprawia wrażenie beztroskiego. Jego ruchy są zazwyczaj płynne i jakby nonszalanckie, idzie równym krokiem, ze zgarbionymi ramionami i dłońmi
schowanymi w kieszeniach. Potrafi przemknąć gdzieś niezauważenie i nie zwrócić na siebie uwagi, nic w nim z pewnego, wkraczającego do środka
męskim krokiem wojownika. Jest raczej jak kot, elegancki, zgrabny, niezauważalny. Kiedy mówi, jego niski, przyjemny głos przyciąga uwagę słuchacza-
nie musi nikogo przekrzykiwać, zresztą nigdy tego nie robi. Nie pokazuje po sobie zbyt wielu emocji, nie ma wyraźnej mimiki twarzy, dlatego dla
wszystkich pozostaje osobą tajemniczą i trudną do rozgryzienia.
Ubiera się tak, by było mu wygodnie, oraz by w każdej chwili mógł wkroczyć do akcji. Co to oznacza? Prosty, lekki kirys, czasami jeszcze obojczyk- tylko
tyle, by być w jakiś sposób zabezpieczonym, ale jednak mieć pełną swobodę ruchów. Kirys zresztą często jest „ulepszony”- podzielony na połączone
skórzanymi wstawkami części, by jeszcze łatwiej przychodziło wykonywanie zwrotów i uników. Poza tym Cador gustuje w ciemnych barwach, by nie
rzucać się w oczy- zwyczajne koszule, proste spodnie. Ceni sobie miłe w dotyku,
miękkie materiały, dużą sympatią darzy skórzane kurtki.
Historia
Cador urodził się w rodzinie, która od pokoleń dawała światu świetnych obrońców. Taka już była tradycja, że pierwszych trzech potomków musiało zostać
obrońcami, a szkoleni byli w tym celu od najmłodszych lat. Cador był drugim w kolejności dzieckiem, dlatego też jego los był przesądzony. Kiedy tylko
nauczył się chodzić, zaczął pobierać lekcje walki, kiedy tylko nauczył się mówić, zaczęto mu wpajać wartości, którymi musi się pochwalić dobry obrońca. Był
dumą rodziny, ponieważ nauka przychodziła mu łatwo i szybko- miał zadatki na mistrza w swym fachu. Swego pana poznał w wieku dwunastu lat.
Mężczyzna był wtedy już dość stary, miał grubo po sześćdziesiątce, ale chętnie przyjął opiekę młodego, pełnego wigoru obrońcy. Był bardzo bogatym
kupcem, którego śmierć stałaby się wygodnym rozwiązaniem dla wielu zazdrosnych, żądnych pieniędzy kolegów po fachu. Cador nie miał łatwego zadania-
na dodatek był jeszcze dzieckiem, kompletnie niedoświadczonym w życiu. Podołał. Znajdował również czas na rozrabianie, oczywiście w granicach, w jakich
pozwalał mu na to jego pan. Był młody, potrzebował zabaw, burd, picia i rozrywki. Obrońcą kupca był przez piętnaście lat. Pewnego dnia na jego pana
zwyczajnie przyszedł czas- był już przygłuchawy, płuca rzęziły, a jego słabe serce w pewnej chwili odmówiło współpracy. Jednak był szczęśliwy, do
ostatniego dnia kochał swoje życie, a pożegnał się z nim pogodzony ze swym losem. Na łożu śmierci długo tłumaczył Cadorowi, że ten spełnił swą misję, że
mężczyzna odchodzi z tego świata z własnej woli, a chłopak powinien być z tego dumny. Cador trwał przy boku kupca do ostatnich jego chwil i jeszcze dłużej-
dopiero po trzech dniach od śmierci swego pana odszedł od jego łoża, pochował go i ruszył w świat. Teraz nie szuka kolejnego pana. Wie, że kiedyś
takowego znajdzie, ale uważa, że ma jeszcze czas. Chce go spożytkować na doskonaleniu się, a również (być może) przekazywaniu innym swego
doświadczenia życiowego. Odziedziczył część majątku swego zmarłego pana, a gdy potrzebuje większej ilości pieniędzy, daje się wynajmować. Trzeba
jednak sporo zapłacić, by Cador zainteresował się przyjęciem oferty obrony kogoś lub czegoś. Nie ma również zamiaru wracać do domu rodzinnego.
Utrzymuje stały kontakt z rodzicami i rodzeństwem, jednak nie jest tam potrzebny.
-
- Najnowsze posty napisane przez: Cador
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Data
-
-
Re: [Miasto i jego okolice] W poszukiwaniu wróża
Była to zdecydowanie zabawna walka. Do takiego wniosku doszedł, gdy stał już, oparty o ścianę w sali zwycięzców. Dopiero wtedy dotarło do niego, jak komicznie musiało wyglądać całe zajście; nie wytrzymał, parsk… - 118 Odpowiedzi
- 48710 Odsłony
- Ostatni post 9 lat temu Wyświetl najnowszy post
-
-
-
Re: [Miasto i jego okolice] W poszukiwaniu wróża
Kolejka tym razem nie przesuwała się tak szybko - walki drużynowe były bardziej skomplikowane, zajmowały więcej czasu; z tego co usłyszał Cador, dwa razy wymagały już nawet interwencji medyków. Obrońca w końcu … - 118 Odpowiedzi
- 48710 Odsłony
- Ostatni post 9 lat temu Wyświetl najnowszy post
-
-
-
Re: [Miasto i jego okolice] W poszukiwaniu wróża
Nie tego się spodziewał. Gdy jego obecna Pani, u której pracował jako obrońca zaledwie dwa tygodnie, zaleciła mu spróbowanie swych sił w turnieju, wyobrażał sobie jakiś nieduży festiwal z okazji pomniejszego św… - 118 Odpowiedzi
- 48710 Odsłony
- Ostatni post 9 lat temu Wyświetl najnowszy post
-